niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Może któryś z Kolegów miał podobne zdarzenie i kierował sprawę do sądu a najlepiej jeszcze ją wygrał. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Potrzebna większa ilość danych Na skutek czego drzewo się przewróciło? Było AC? Jeśli tak jaka decyzja ubezpieczyciela? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Potrzebna większa ilość danych Na skutek czego drzewo się przewróciło? Było AC? Jeśli tak jaka decyzja ubezpieczyciela? Nie było AC. Drzewo rosło w pasie drogowym gminy. Przewróciło się bo zgniły korzenie, ponadto posiadało oznaki posuszu oraz należało do drzew tzw. kruchych Ubezpieczyciel gminy oczywiście odmówił odszkodowania, w pierwszej decyzji nawet nie posiadając jakichkolwiek danych od gminy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 W dniu kiedy upadło były silne podmuchy wiatru? Było wcześniej widać, że drzewo obumiera ? Może była na nim robiona jakaś inspekcja z oznakowaniem do wycięcia? Ktoś zgłaszał do Gminy, że usycha i zagraża? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Niko, jeżeli jesteś zdesperowany i chcesz się sądzić (licząc na odszkodowanie i zwrot kosztów) to możesz zlecić ekspertyzę dendrologiczną która wykaże że drzewo było w złym stanie zdrowotnym i zagrażało bezpieczeństwu - tzn. że Gmina zaniedbała obowiązki nie podejmując czynności co do drzewa (usunięcie, redukcja korony etc.). Edytowane 29 Marca 2018 przez slawek_2348 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Silny wiatr wiał 30,31.10 i 1.11.2017 r. Od 2.11, czyli od dnia zdarzenia zaczął słabnąc. W finalnej decyzji ubezpieczyciel odmówił odszkodowania, bo jedna sucha gałąź to za mało i nie udowodniłem, że drzewo miało zgniłe korzenie - to jest akurat łatwe do udowodnienia. Bezpośrednią przyczyną przewrócenia wg mnie było zgnicie systemu korzennego spowodowane znacznymi opadami jakie miały miejsce w zeszłym roku oraz przebudową jezdni a w szczególności podniesienie chodnika, co spowodowało zbieranie się wód opadowych bardzo blisko feralnego drzewa. Wg danych z gminy drzewo było poddane standardowym oględzinom, było zdrowe, nie posiadało oznak posuszu - co jest sprzeczne ze zdjęciem. Nikt też nie zgłaszał podobno potrzeby wycięcia. Ubezpieczyciel oczywiście wszystko interpretuje jako działanie siły wyższej i "zaprasza" do sądu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Niko, jeżeli jesteś zdesperowany i chcesz się sądzić (licząc na odszkodowanie i zwrot kosztów) to możesz zlecić ekspertyzę dendrologiczną która wykaże że drzewo było w złym stanie zdrowotnym i zagrażało bezpieczeństwu - tzn. że Gmina zaniedbała obowiązki nie podejmując czynności co do drzewa (usunięcie, redukcja korony etc.).Pracownicy gminy bardzo szybko usunęli drzewo, pozostawiając niewielki pień. Ocena dendrologa w sądzie raczej będzie potraktowana jako prywatna opinia, dośc kosztowna na tym etapie. Oczywiście sąd może taką zlecić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Korzenie od zeszłego roku nie zgniły przez opady, przyczyną utraty statyki drzewa raczej było usunięcie części korzeni związane z przebudową jezdni i chodnika. Po takiej redukcji korzeni powinna być przeprowadzona redukcja korony drzewa zmniejszająca opory drzewa na wiatr. Co to w ogóle za drzewo - gatunek, obwód, wysokość? Edytowane 29 Marca 2018 przez slawek_2348 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Korzenie od zeszłego roku nie zgniły przez opady, przyczyną utraty statyki drzewa raczej było usunięcie części korzeni związane z przebudową jezdni i chodnika. Po takiej redukcji korzeni powinna być przeprowadzona redukcja korony drzewa zmniejszająca opory drzewa na wiatr. Co to w ogóle za drzewo - gatunek, obwód, wysokość?Nie, przy przebudowie chodnika nie były naruszone korzenie. Być może, że drzewo gniło od dłuższego czasu, bo rosło na terenie lekko podmokłym. Poza tym, było to gatunek rosnący szybko ale też krótkowieczny i mógł po prostu na nie nadejść czas, a zeszłoroczne opady przyspieszyły proces. Generalnie chcę iść do sądu, bo ubezpieczyciela nic nie dociera poza siła wyższą (a jest to podobno norma w takich przypadkach) no i gmina też miała olewcze podejście do sprawy - nie odpowiedziała przez ponad dwa i pól miesiąca na proste pismo od ubezpieczyciela. W rozmowie z pracownikiem na początku oczywiście poczuwała się do odpowiedzialności a przesłanym piśmie ubezpieczycielowi zmieniła zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jednym słowem, nie przewróciło się drzewo tylko odłamał się od niego konar i spadł na auto? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jednym słowem, nie przewróciło się drzewo tylko odłamał się od niego konar i spadł na auto? Drzewo się przewróciło "w całości". Od uderzenia o ziemię i samochód odłamał się suchy konar, który leżał obok samochodu. Zdjęcia bezpośrednio po zdarzeniu zrobiła postronna kobieta która potem mi te zdjęcia przesłała na emaila i stąd wiem, że drzewo miało co najmniej jedną dość dużą suchą gałąź. Ja jak już przyjechałem na miejsce, po ok dwóch godzinach suche gałęzie były oprzątnięte z miejsca zdarzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny1 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) a na pewno musisz udowadniać, że drzewo było w kiepskin stanie? przecież to nie sprawa karna... nie ulega wątpliwości kto jest winny - właściciel drzewa... nawet jeśli mocno wiało, to mozna było to przewidzieć, że kiedyś bedzie wiało... przez brak działania powstała szkoda - trzeba ją naprawić... żadne oględziny nie wyłapia wszystkiego, sporo rzeczy widać dopiero z odległości mniejszej niz 1-2metry... może nalezało prewencyjnie skrócic konary, ale to kosztuje i to sporo... potrzebujesz niestety prawnika, ja tylko przycinam drzewa...powazny problem miałbys gdyby ustalenie właściciela było niemożliwe... a to, że ubezpieczyciel zaprasza do sądu - opłaca mu się, wiele osób zrezygnuje:))) ogledziny traktuj jako dupochron na wypadek sprawy karnej jakby ta gałąź kogoś zabiła... Edytowane 29 Marca 2018 przez czarny1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Na na pewno musisz udowadniać, że drzewo było w kiepskin stanie? przecież to nie sprawa karna... nie ulega wątpliwości kto jest winny - właściciel drzewa... nawet jeśli mocno wiało, to mozna było to przewidzieć, że kiedyś bedzie wiało... przez brak działania powstała szkoda - trzeba ją naprawić... żadne oględziny nie wyłapia wszystkiego, sporo rzeczy widać dopiero z odległości mniejszej niz 1-2metry... może nalezało prewencyjnie skrócic konary, ale to kosztuje i to sporo... potrzebujesz niestety prawnika, ja tylko przycinam drzewa...powazny problem miałbys gdyby ustalenie właściciela było niemożliwe... a to, że ubezpieczyciel zaprasza do sądu - opłaca mu się, wiele osób zrezygnuje:))) ogledziny traktuj jako dupochron na wypadek sprawy karnej jakby ta gałąź kogoś zabiła...No niestety, akurat w sprawie cywilnej trzeba udowodnić zaniechania i niedbalstwo gminy i, że nie było to tylko działanie siły wyższej, a oni nie muszą udowadniać swojej niewinności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny1 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 zaniedbania widać - drzewo leży... powinno byc albo bezpieczne lub ścięte... wiatr jest rzecza normalna... no chyba, że była burza stulecia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 No niestety, akurat w sprawie cywilnej trzeba udowodnić zaniechania i niedbalstwo gminy i, że nie było to tylko działanie siły wyższej, a oni nie muszą udowadniać swojej niewinności. Dokładnie. Pierwsze na Twoją korzyść, że feralnego dnia nie wiało już tak mocno. Zwrócić się do IMGW o dane o wietrze z tego dnia i następnych na tym terenie, poprzednie są niekorzystne - jak napisałeś - więc wiadomo. Drugie na Twoją korzyść to, że drzewo rosło w pasie drogowym. Wówczas zarządca drogi - gmina jak rozumiem - to nie jest tylko właściciel gruntu, bo wiążą ją też przepisy w ustawie o drogach publicznych... czy coś tak. Tam są przepisy o obowiązkach - dbanie o stan nawierzchni, konserwacja itp, ale też o tym co przy drodze. Stąd bym wywodził ich obowiązek zbadania stanu drzewostanu. Po trzecie już mniej fajnie, bo faktycznie ale stan drzewa trzeba będzie udowodnić. Zdjęcia po upadku masz. Jak znasz kogoś kto mieszka w okolicy i często tam przejeżdża, przechodzi to zapytać czy nie opisał by stanu drzewa... a np. że wiosną 2017 to wypuściło 50% listowia, a że gałązki suche się sypały itd. Po czwarte zapytać o opinię znajomego fachowca... czytaj leśnika ( prof. dr hab. z dendrologii nie musi być ), o przyczyny podając mu warunki w jakich do zdarzenia doszło. To tak dla siebie. Obalenie tezy o sile wyższej, przy padających drzewach nie jest łatwe. Niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Dzięki za rzeczową odpowiedź. Niby większość rzeczy wiem, ale zawsze jest to ale. Z naszymi sądami wiadomo jak to jest, często bywa to loteria. Szukam kogoś, kto miał podobną sprawę i najlepiej jak jeszcze ją wygrał, bo poszukuję "mocnej" argumentacji do pozwu, na co szczególnie zwrócić uwagę. Dowiadywałem się już wstępnie o oceny dendrologów i dane z IMGW. Trochę jak na początek robią się spore koszty Ocena ok 2000, IMGW 500 za każdy dzień, co przy zaniżonej wycenie o jakieś 20% przez towarzystwo za samochód 12000, robią się już spore koszty, które to w postępowaniu sądowym całkiem nie musza być zakwalifikowane jako dowody w sprawie. Dokładnie. Pierwsze na Twoją korzyść, że feralnego dnia nie wiało już tak mocno. Zwrócić się do IMGW o dane o wietrze z tego dnia i następnych na tym terenie, poprzednie są niekorzystne - jak napisałeś - więc wiadomo. Drugie na Twoją korzyść to, że drzewo rosło w pasie drogowym. Wówczas zarządca drogi - gmina jak rozumiem - to nie jest tylko właściciel gruntu, bo wiążą ją też przepisy w ustawie o drogach publicznych... czy coś tak. Tam są przepisy o obowiązkach - dbanie o stan nawierzchni, konserwacja itp, ale też o tym co przy drodze. Stąd bym wywodził ich obowiązek zbadania stanu drzewostanu. Po trzecie już mniej fajnie, bo faktycznie ale stan drzewa trzeba będzie udowodnić. Zdjęcia po upadku masz. Jak znasz kogoś kto mieszka w okolicy i często tam przejeżdża, przechodzi to zapytać czy nie opisał by stanu drzewa... a np. że wiosną 2017 to wypuściło 50% listowia, a że gałązki suche się sypały itd. Po czwarte zapytać o opinię znajomego fachowca... czytaj leśnika ( prof. dr hab. z dendrologii nie musi być ), o przyczyny podając mu warunki w jakich do zdarzenia doszło. To tak dla siebie. Obalenie tezy o sile wyższej, przy padających drzewach nie jest łatwe. Niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Z podobną sprawą jest ciężko. Poszukaj tu po słowach kluczach: https://orzeczenia.ms.gov.pl Żadnej opinii dendrologicznej nie rób przed procesem to nie ma sensu. Odnośnie IMGW to można w pozwie napisać by sąd się zwrócił o dane... może być bez opłat. Jeśli opinia biegłego będzie konieczna, to tylko o nią wnioskować w pozwie, wówczas sąd wezwie o zaliczkę, a nie całość. Po przegranej gminy ona płaci za wszystko... za szkodę, za koszty, za biegłego. Oczywiście po przegranej przez Ciebie płacisz Ty. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko333 Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jeszcze raz dzięki wielkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeziorm 1 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Korzenie od zeszłego roku nie zgniły przez opady, przyczyną utraty statyki drzewa raczej było usunięcie części korzeni związane z przebudową jezdni i chodnika. Po takiej redukcji korzeni powinna być przeprowadzona redukcja korony drzewa zmniejszająca opory drzewa na wiatr. Co to w ogóle za drzewo - gatunek, obwód, wysokość?Slawek jestes pewien ze po usunieciu korzeni poinna byc odrazu robiona redukcja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Slawek jestes pewien ze po usunieciu korzeni poinna byc odrazu robiona redukcja?Tak mówi teoria. Przy utracie np. 20% korzeni - redukcja korony o 20%, nie tylko w celu zachowania statyki, ale też równowagi fizjologicznej (zmniejszenie powierzchni parowania). Tyle teoria, w praktyce dużo zależy od gatunku drzewa, pokroju, lokalizacji, etc....edit: powyższe dotyczy raczej drzew w mieście które mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia i mienia Edytowane 29 Marca 2018 przez slawek_2348 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeziorm 1 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Ok .tak mowi teoria . a jesli korzenie byly usuniete z jednej strony to ktore konary usuwac????? Tak naprawdę jesli drzewo utracilo korzenie w znacznym stopniu to jest na 90 % do usuniecia.Mozna czekac ale to nic nie zmieni. prawie zawsze dojdzie do sutuacji jak wyzej. Do kolegi ktoremu spadlo drzewo czy konar na auto- bedzie bardzo ciezko zawalczyc z gminą ale można probowac.Jak chce to podam ci nr na priv i moze cos podpowiem jak podasz wiecej szczegolow.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 30 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 Ok .tak mowi teoria . a jesli korzenie byly usuniete z jednej strony to ktore konary usuwac? Tak naprawdę jesli drzewo utracilo korzenie w znacznym stopniu to jest na 90 % do usuniecia.Mozna czekac ale to nic nie zmieni. prawie zawsze dojdzie do sutuacji jak wyzej. Do kolegi ktoremu spadlo drzewo czy konar na auto- bedzie bardzo ciezko zawalczyc z gminą ale można probowac.Jak chce to podam ci nr na priv i moze cos podpowiem jak podasz wiecej szczegolow.pzdrKtóre konary usuwać ? - niekoniecznie konary, raczej te gałęzie które wpływają na statykę - przeważnie z górnej części korony.Tak jak piszesz, przy poważnych uszkodzeniach korzeni drzewo i tak zaschnie, ale można powalczyć i przynajmniej to o parę lat odroczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.