Skocz do zawartości
  • 0

Echo na Norwegię ? możę z GPS


Michał W.

Pytanie

Witam,

 

Koledzy !!! Szukam echosondy na wyjazdy na Norwegię. Często jest tak, że echo zainstalowane na łódkach jest przestarzałe, niesprawne itp itd, dlatego postanowiłem zakupić własne.

 

Głębokości to od 20 do 300 metrów,różne rejony Norwegi, także fajnie jakby można było mieć możliwość wgrania map batymetrycznych.

 

Co byście polecili? Lowrance, Gerim, możę coś innego?

 

Nie wiem sam na to się zdecydować....

 

Michał

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

jest świetny sposób mocowania przetwornika na norweskich lodziach za pomoca taśmy 3M i kształtek plastikowych.

 

Próbowałwem, polecam. Ja miałem tak zamocowany przetwornik w Romanie 420. Siedział poniżej linii wodnej - przez 3 lata. Potem - nie wiem, sprzedałem łódkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja polecam osobno echo (model dowolny aby z mocnym sygnałem i przyzwoitą rozdzielczością). Ja preferuję echa cz-b ze względu na małą prądożerność w porównaniu z kolorem. A GPS nr 1 dla mnie to Garmin 276C z mapami Blue Chart Atlantic. Ew. combo Lowrance LCX 17 M z mapami Nauthic Path. To combo używam tylko jako echo, gps jest awaryjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A co tu rozwijać? Pożycz 276c, pojedź na szkiery do Szwecji albo na fiordy do Norwegii i sobie wyrobisz własne zdanie.

 

jeśli chodzi o sam ploter to jest on tak dobry jak mapy załadowane do niego no i oczywiście czuła antena. Tego Garmina to już tylko w drugim obiegu można kupić. Lowrance LCX 17 to bardzo fajne combo ale też dwie albo nawet trzy generacje do tyłu. Moim zdaniem jak już kupować to coś co jest najnowsze, zazwyczaj echo kupuje sie raz na kilka lat

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Uwazam, ze to jest bardzo dobre pytanie...a daczego to mam nadzieje sie wyjasni w trakcie ponizszej wypowiedzi...

 

2. Nie bardzo wiem od ktorej strony podejsc do zagadnienia, zeby bylo racjonalnie dla szerszej grupy.

 

Moj pkt widzenia...otoz...w domysle, podczas podejmowania decyzji o zakupie, kolacze sie nam taka zaleznosc - nowsza sonda, drozsza, drogie dodatki, jednym slowem lepsza to bedzie lepiej a wrecz nawet zajebiscie...

 

Nie chcialbym radykalnie wyszarpywac różowych okularow (wiadomo przeciez, ze wedkarstwo i wszystko co sie z nim wiaze to hobby, cos z pogranicza mistycyzmu)..ale z moich doswiadczen z sondami wynika, ze ciag myslowy w/w nie do konca sie sprawdza w praktyce...

 

Jak juz Witek nadmienial jest kilka haczykow.

Jednym z nich jest wytworzenie przeswiadczenia, ze cos nam jest potrzebne...pomijajac jednak aspekt czysto marketingowy -

 

 

- Watpie czy jest duzo ludzi, ktorzy kupia sonde specjalnie po to aby jej uzywac tylko w fiordach; watpie rowniez czy szeroka rzesza posiada swoja lodz wyposazona w spory silnik, akumulator.

 

Znacznie czesciej chodzi nam o taki zakup, ktory bedziemy wykorzystywac w roznych warunkach i tu jestesmy(niestety) w domu...po kupieniu super mocnej, z kolorowym wyswietlaczem, z gadzetami sondy, okaze sie, ze nam pradu wystarcza na pół dnia a kolega obok uzywajacy czegos o polowe slabszym sygnale w wersji portable radzi sobie rownie dobrze a nawet lepiej bo nie traci czasu.

W tym szczegolnym przypadku chodzi o lowienie na duzych glebokosciach (fiordy) wiec musi byc polozony nacisk na wystarczajaca moc sygnalu. Jako ze nie jestem tam bywalcem proponuje stalym bywalcom podac rozsadna moc sygnalu(wartosc RMS(ptp)), ktora jeszzce warto penetrowac glebie.

 

I tutaj przychodzi mi do glowy inna rzecz (to juz jako przypadek ogolny, na roznego rodzaju wodach) - wg. mnie sonda nie sluzy do lokalizacji ryb, ktore bedziemy chcieli lowic.

 

Oczywiscie sprawa jest dosc indywidualna...a i rowniez moj osad moze byc obarczony bledami, chocby z tego powodu, ze trzeba by lowic, najlepiej naokraglo, z rozmaitymi modelami sond/ gpsow...

 

Osobiscie, gdyby zrobili taka hybryde - sonda Lowranca i gps Garmina to natychmiast polecialbym do sklepu. Oczywiscie w wersji z wyswietlaczem mono i przygotowana na 2 sytuacje - woda plytka, woda gleboka.

 

Gumo

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako ze nie jestem tam bywalcem proponuje stalym bywalcom podac rozsadna moc sygnalu(wartosc RMS(ptp)), ktora jeszzce warto penetrowac glebie.

 

I tutaj przychodzi mi do glowy inna rzecz (to juz jako przypadek ogolny, na roznego rodzaju wodach) - wg. mnie sonda nie sluzy do lokalizacji ryb, ktore bedziemy chcieli lowic.

 

 

Moc sygnału, która zapewni pewien komfort to z mojego doświadczenia 4000 w p-t-p. Mniejsza moc będzie skutkowała szybszym gubieniem sygnału, np. przy prędkości 5 knotów zgubimy sygnał już przy 60-70 metrach.

 

Gumo, sonda w Norwegii SŁUŻY do lokalizacji ryb :mellow: Wyobraź sobie sytuację jaką miałem na Sognefjord: pode mną 1300 metrów wody, wiem, czuję, że w tym miejscu muszą być ryby. Co robić? Ustawić zakres przeszukiwania na echu na zakres np: 30-130 metrów i pilnie wpatrywać się w ekran. No i tu dochodzimy jeszcze do wielkości ekranu i rozdzielczości echa. Ale to inna inszość....

Wracając do mocy sygnału: jeżeli ryby będą żerowały poniżej 60-70 metrów to przy słabej mocy i kiepskiej rozdzielczości na ekranie nie zobaczymy nic i będziemy żyli w błogiej nieświadomości, że właśnie przepłynęliśmy nad ławicą naszych wędkarskich rekordów.

Moc 4000 W p-t-p pozwoli na lokalizację, a już moc 8000 W p-t-p (np. mój LCX 17 M) wraz z rozdzielczością 480x640 pozwala policzyć łuski dorszom na 200 metrach <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Uwazam, ze to jest bardzo dobre pytanie...a daczego to mam nadzieje sie wyjasni w trakcie ponizszej wypowiedzi...

 

2. Nie bardzo wiem od ktorej strony podejsc do zagadnienia, zeby bylo racjonalnie dla szerszej grupy.

 

Moj pkt widzenia...otoz...w domysle, podczas podejmowania decyzji o zakupie, kolacze sie nam taka zaleznosc - nowsza sonda, drozsza, drogie dodatki, jednym slowem lepsza to bedzie lepiej a wrecz nawet zajebiscie...

 

Nie chcialbym radykalnie wyszarpywac różowych okularow (wiadomo przeciez, ze wedkarstwo i wszystko co sie z nim wiaze to hobby, cos z pogranicza mistycyzmu)..ale z moich doswiadczen z sondami wynika, ze ciag myslowy w/w nie do konca sie sprawdza w praktyce...

 

Jak juz Witek nadmienial jest kilka haczykow.

Jednym z nich jest wytworzenie przeswiadczenia, ze cos nam jest potrzebne...pomijajac jednak aspekt czysto marketingowy -

 

 

- Watpie czy jest duzo ludzi, ktorzy kupia sonde specjalnie po to aby jej uzywac tylko w fiordach; watpie rowniez czy szeroka rzesza posiada swoja lodz wyposazona w spory silnik, akumulator.

 

Znacznie częściej chodzi nam o taki zakup, ktory bedziemy wykorzystywac w roznych warunkach i tu jestesmy(niestety) w domu...po kupieniu super mocnej, z kolorowym wyswietlaczem, z gadzetami sondy, okaze sie, ze nam pradu wystarcza na pół dnia a kolega obok uzywajacy czegos o polowe slabszym sygnale w wersji portable radzi sobie rownie dobrze a nawet lepiej bo nie traci czasu.

W tym szczegolnym przypadku chodzi o lowienie na duzych glebokosciach (fiordy) wiec musi byc polozony nacisk na wystarczajaca moc sygnalu. Jako ze nie jestem tam bywalcem proponuje stalym bywalcom podac rozsadna moc sygnalu(wartosc RMS(ptp)), ktora jeszzce warto penetrowac glebie.

 

I tutaj przychodzi mi do glowy inna rzecz (to juz jako przypadek ogolny, na roznego rodzaju wodach) - wg. mnie sonda nie sluzy do lokalizacji ryb, ktore bedziemy chcieli lowic.

 

Oczywiscie sprawa jest dosc indywidualna...a i rowniez moj osad moze byc obarczony bledami, chocby z tego powodu, ze trzeba by lowic, najlepiej naokraglo, z rozmaitymi modelami sond/ gpsow...

 

Osobiscie, gdyby zrobili taka hybryde - sonda Lowranca i gps Garmina to natychmiast polecialbym do sklepu. Oczywiscie w wersji z wyswietlaczem mono i przygotowana na 2 sytuacje - woda plytka, woda gleboka.

 

Gumo

 

 

 

bardzo ciekawa analiza a taraz jeśli pozwolicie troche moich doświadczeń:

 

Echosondę warto dobierać pod warunki w jakich będziemy łowić i to nie najczęściej ale w ogóle. Jeśli chcemy ją zabierać do Norwegii to po prostu musi sięgać co najmniej do 200 m (4000 W p-t-p to optymalna moc) tam się tak łowi. Norweskie wypady sa zazwyczaj dość kosztowne więc moim zdaniem tutaj warto mieć coś porządnego. Może to zabrzmieć kontrowersyjnie ale echosonda w Norwegii nie jest najważniejsza najważniejszy jest GPS z dobrymi mapami. Jak wpadniecie na kamienie i uszkodzicie śrubę ( a znam wiele takich przypadków) to koszty będą znacznie większe od inwestycji w sprzęt nawigacyjny

 

Według mnie priorytety dla echosondy ( na śródlądzie) to po pierwsze głębokość cyfrowa, po drugie ukształtowanie dna i jego struktura, dopiero na trzecim miejscu ryby, Jak znajdziecie ciekawe dno to nawet jeśli nie widać ryb warto się zatrzymać lub nawet zapisać miejscówkę w GPS-sie.

 

Trochę inna jest sytuacja w Norwegii. Tam najważniejsza jest dobra mapa i GPS, potem moc echosondy żeby sięgała co najmniej do 200 m, następnie możliwość ustawienia ręcznego zakresu głębokości to na wypadek gdyście łowili nad woda np 1300m :D w automacie echosonda czeka na mocny sygnał z dna - no i jak się nie doczeka to często się zawiesza lub pracuje bardzo wolno. Ręczne ustawienie głębokości załatwia sprawę

 

Nie przepadam za monochromatycznymi GPS-ami. Kolorowa mapa daje o wiele więcej informacji niż czarno -biała. Dużo lepiej się nawiguje według kolorowego ekranu. Kolor w mapie to potęga. A jak już mamy kolor no to i echosonda jest kolorowa.

 

Zasilanie akumulator - to prawda kolorowe urządzenia trochę ciągną ale bez przesady żelówki 7Ah kosztują 70- 80 pln zabranie 2 lub nawet 3 to nie jest problem ewentualnie można się pokusić o motocyklowy większy akumulator starczy nawet na bardzo długi wędkarski dzień.

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli jakby nie patrzyl.....trzeba by miec kilka urzadzen biorac pod uwage potrzeby. B)

 

Co innego jest potrzebne w Norwegii lub ewentualnie do zamontowania w kokpicie lodzi, zwlaszcza jak sie bedziemy chcieli wybrac na jakas wieksza wode.

 

Co innego jest potrzebne na srodladziu, gdzie korzysta sie z takich srodkow plywajacych jak sa dostepne (im bardziej wesja jest portable tym lepiej), w tym wyprawy kilkudniowe gdzie czesto nie ma jak ladowac aku albo...biorac pod uwage, ze jest cos takiego jak limit bagazu do samolotu.

 

Prawda tez jest, ze kazdy nastepny model sondy/gps oferuje cos wiecej i ...tu juz tylko kroczek do HDS 7...ze wszystkimi mozliwymi przystawkami i mapami rzecz jasna...

 

Jest jeszzce potrzebne cos innego, o czym coraz czesciej zapominamy, w dobie internetyki, rodbuildernetyki...ryby w odpowiedniej ilosci i jakosci....

 

Gumo

P.s.Witek, bardzo przydatna uwaga, mozesz jeszzce podac ile Amperow biora oba rozwiazania (chyba ze nie napisali)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardziej mi chodzilo o to ile A fizycznie bierze(rą) te urzadzenia.

Jezeli to wiem to z prostej matematyki wiem rowniez na ile godzin wystarczy mi standardowy aku 7Ah (ostatnio mozna bylo dostac juz 9Ah o tym samym gabarycie.

 

Jak usilowalem zapodac jest to jak dla mnie kluczowa kwestia gdy chce sobie np.polowic w dziczy, z malej jednostki plywajacej, nie korzystajac z linii - wyprowadzenie pradowe silnika + buforujacy akumulator.

 

Mapy, kolor...fajna rzecz. Na Garminie (byle ekran byl duzy) na czarnobialym(+odcienie szarosci) tez dawalem rade. Z antena morska plynalem na przyrzady, nie patrzac na wode, w waskim portowym kanale. Kolega-obserwator potwierdzal ze jestem na kursie zgodnym z mapa.

Nie wiem czym sie przejawia ewentualna lepszosc innych map, na Szkierach BC Atlantic oferowaly dokladnie to samo co mapy morskie, wg ktorych nawiguje sie statkami.

Dla dociekliwych..ponoc najlepsze sa mapy Admiralicji...

 

Aha, i nie wiem jak to teraz jest rozwiazane w poszczegolnych modelach ale jak sie wyposazalem to istotny bywal rodzaj przetwornika, tzn na wody glebokie o waskiej wiazce...ewentualnie przetwornik wieloczestotliwosciowy, ktory automatycznie (jak ktos zapomnial) przelaczal sie na wezsza wiazke.

 

Gumo

p.s.Jak widze problem najlepszych przetwornikow tez juz zostal ruszony (link) :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokladnie tak. Dlatego na poczatku napisalem, ze nie wiem jak podejsc do tematu.

Z tym, ze jak nadmienialem, jezeli o mnie chodzi to kasa to nie wszystko. Mnie byloby potrzebne z 1 str urzadzenie takie pod Norwegie/ duze akweny - sonda jak w Lowransie (bo sa chyba najlepsze), gps jak w Garminie (bo sa chyba najlepsze a ponadto mapy)

I tu problem-ma byc w 1 skrzynce.

 

Z 2 str potrzebne mi jest takie urzadzenie, ktore mozna kupic za ok. 150$ (zupelnie mi wystarczy), ktore zastapilo by mojego wysluzonego mułka. Z innych zalet bedzie posiadalo ta, ze mi sie w trakcie prad nie wyczerpie.

 

Wybor o tyle trudny, ze cos tam juz mam, zarowno pod 1no, jak i 2gie rozwiazanie. Stare ale dziala i da rade.

Jakbym zmienial to chcialoby sie cos naprawde dla siebie odpowiedniego (pdst wytyczne powyzej)

 

Gumo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...