Skocz do zawartości
  • 0

Łódź River Fox - opinie.


Maticsh

Pytanie

Witam użytkowników:) Panowie chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o tej łódce od samych jej użytkowników :D, co o niej sądzicie i czy w ogóle posiada jakieś wady :mellow: ? Bo, w środowisku wędkarskim każdy ją chwali, ale ja chciałbym usłyszeć konkrety:) Pytam się o nią, bo przyznam, że jest ładna, funkcjonalna oraz przede wszystkim jest możliwe indywidualne zestrojenie jej na własne potrzeby :D W innym wątku pytałem się o propozycje innych łódek z możliwością montażu silnika elektrycznego i spalinowego, ale na polskim rynku jest tylko, ( albo aż B) ) River Fox z taką opcją:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Odnośnie kultury pływania i ślizgu to zgadzam się z kolegą powyżej. Foxy mają dosyć płaskie dno, co niesie za sobą wiele zalet - dobra ekonomia pływania, niższe zanurzenie i lepsza stateczność. Jednak w technice jest tak, że polepszenie jednej grupy parametrów oznacza pogorszenie innej. W tym przypadku będzie to wspomniana kultura - kłapanie przy większej fali zamiast cięcie. W Polsce główne wymagania dla łodzi wędkarskiej to stateczność i żeby łatwo wchodziło w ślizg przy małej mocy silnika, na rzekach dochodzi małe zanurzenie. Ewentualnym komfortem pływania mało kto sobie zaprząta głowę, bo to za drogo kosztuje, zarówno w koszcie silnika jak i paliwa. To raczej kwestia świadomości, że nie ma łodzi idealnych na każde warunki.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Łódka to standardowa romana z silnikiem 20 HP i wysoką pawężą. A kadłub RF broni się pod względem osiąganej prędkości, sterowności i stateczności.

 

Mógłbyś konkretniej, łódek budowanych na kadłubie romany jest sporo.

No nie wiem, Horn 440 na 20 hp yamaszce wyciskał 50km/h , stateczność - ok.

 

50 km/H na RF 420 we trzy osoby ? Na jakim silniku ? 

 

Na 40hp yamaha płynął ponad 50. Kolejne 2 osoby obniżą v-max nie więcej niż 5 km/h.

 

 Ale nawet gdyby, to moje wnioski będą takie, że łódka o bardzo dobrej charakterystyce ślizgowej (każda łódka) nie ważne ile tam jest osób na pokładzie (zakładam normę) i płynąca w ślizgu będzie wrażliwa na siły natury, a to na dużej fali oznacza doznania ekstremalne.

Przepraszam ale z tego zdania wynika tylko, że masz małe doświadczenie...

 

Odnośnie kultury pływania i ślizgu to zgadzam się z kolegą powyżej. Foxy mają dosyć płaskie dno, co niesie za sobą wiele zalet - dobra ekonomia pływania, niższe zanurzenie i lepsza stateczność. Jednak w technice jest tak, że polepszenie jednej grupy parametrów oznacza pogorszenie innej. W tym przypadku będzie to wspomniana kultura - kłapanie przy większej fali zamiast cięcie. W Polsce główne wymagania dla łodzi wędkarskiej to stateczność i żeby łatwo wchodziło w ślizg przy małej mocy silnika, na rzekach dochodzi małe zanurzenie. Ewentualnym komfortem pływania mało kto sobie zaprząta głowę, bo to za drogo kosztuje, zarówno w koszcie silnika jak i paliwa. 

 

Nie do końca. 

Płaskie dno i ekonomia pływania nie idą raczej w parze.

Stateczność i niższe zanurzenie jak najbardziej.

 

 To raczej kwestia świadomości, że nie ma łodzi idealnych na każde warunki.

Oczywiście, że są, tylko nie łupiny po 4 metry. Taka łódź to musi mieć jeszcze odpowiednią wagę, balans, wymaga odpowiedniego silnika itd.

 

Tutaj fajna uć wędkarska :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Nie do końca. 

Płaskie dno i ekonomia pływania nie idą raczej w parze.

Stateczność i niższe zanurzenie jak najbardziej.

 

Oczywiście, że są, tylko nie łupiny po 4 metry. Taka łódź to musi mieć jeszcze odpowiednią wagę, balans, wymaga odpowiedniego silnika itd.

 

Tutaj fajna uć wędkarska :)

 

Kamil, co do zasady im bardziej płaskie dno, tym mniejsza moc potrzebna do pływania i ślizganie przy niższej prędkości. Oczywiście sytuacja pogarsza się wprost proporcjonalnie do zafalowania. Łódka którą zalinkowałeś jest super, ale raczej nieużywalna na letniej, wiślanej niżówce - tu nie liczy się jak szybko tylko jak płytko popłyniesz. Każdy musi sobie sam ocenić wymagania i na tej podstawie podjąć decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 Łódka którą zalinkowałeś jest super, ale raczej nieużywalna na letniej, wiślanej niżówce - tu nie liczy się jak szybko tylko jak płytko popłyniesz. Każdy musi sobie sam ocenić wymagania i na tej podstawie podjąć decyzję.

A ja chciałbym zobaczyć zalinkowaną łódź jak sobie radzi na fali przy prędkości wiatru powiedzmy od 7m/s?

Jasna sprawa, że nie jest to łódka ani na niżókwę na wiśle :) ani na wiatr powyżej 7m/s na dużym akwenie.

Zalinkowałem jako ciekawostkę bo bullety to chyba najszybsze bassboaty, rozwijają prędkość ok 170 km/h :)

 

Łódki, które dobrze pływają na sporej fali nie będą ścigaczami ale np. 17' deep V popłynie ponad 70 km/h i da sobie radę ze sporą falą.

 

 

Kamil, co do zasady im bardziej płaskie dno, tym mniejsza moc potrzebna do pływania i ślizganie przy niższej prędkości. 

 

Mogłoby się wydawać, że pływanie w ślizgu z niższą prędkością jest najbardziej ekonomiczne ale niestety tak nie jest. Ekonomię określa nam stosunek przebytych kilometrów na jednym litrze paliwa i nigdy nie jest tak, że płynąc najwolniej jak się da w ślizgu spalimy najmniej paliwa. Z reguły jest to kilkaset obrotów więcej. Poza tym to dużo wnosi śruba jak wolno da się utrzymać śilzg, na 4-płatowej jesteśmy w stanie zejść z obrotami. Niestety, aby móc to określić, oprócz obrotomierza potrzeba zamontować zegar ze wskazaniami zużytego paliwa, dlatego polecałem gdzieś na forum zegar polskiej firmy flowtrecs ma dużo przydatnych funkcji.

Mniejsza moc nie oznacza mniejszego zużycia paliwa. Mniejsza moc to wyższe obroty, a co za tym idzie większe zapotrzebowanie na paliwo. Moc należy dobrać do łodzi, głównym czynnikiem jest tu waga silnika. Jeśli będzie za ciężki dla danej jednostki to pogorszy to znacznie balans, a co za tym idzie i osiągi co z kolei pogarsza ekonomię. Załóżmy, że wybieramy silnik od 75 do 115 hp bo każdy tyle samo waży. Który zapewni nam lepszą ekonomię? To samo dotyczy mniejszych silników. 

Ostatnio znajomy zmienił silnik z 20hp honda ( gaźnik ) na 50 hp suzuki ( wtrysk ) na skylla 440. Zużywa bardzo podobne ilości paliwa.

 

 

Edytowane przez kotwitz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zużycie paliwa nie zależy od mocy dostępnej, ale chwilowo dostarczanej, więc jak wyciągasz 20KM z 50KM to spalanie jest podobne (a nawet mniejsze) jak w 20KM na full, przy czym silnik 20KM oczywiście szybciej się skończy przy takiej eksploatacji.

Geometrii i fizyki się nie oszuka. Przy jednakowej szerokości większy kąt przekłada się na dwie sprawy:

1. Zwiększa powierzchnię tarcia (odwrotnie proporcjonalnie do cos nachylenia dna)
2. Zmniejsza siłę nośną wprost proporcjonalnie do cos nachylenia dna, przez co łódka stawia większy opór ze względu na większe zanurzenie.

W skrócie przełoży się to na to, że dostarczając taką samą moc na płytkim V będziesz płynął szybciej. Różnice są całkiem spore, kiedyś bawiłem się przy projektowaniu łódki modułem symulacji oporów (Savitski) i między płytkim a głębokim V (12 vs 20 at) było ponad 20% różnicy w zapotrzebowaniu na moc przy tej samej prędkości.

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
No nie wiem, Horn 440 na 20 hp yamaszce wyciskał 50km/h , stateczność - ok.

 

 

 Do czego to się odnosi?, poproszę zdjęcie albo obraz z gps dobrej marki, stateczność jaka ? podłużna, poprzeczna czy może kierunkowa. Wogóle wiesz o istnieniu takich.? Bo wiesz słowo  ok jest tu dla mnie nie do przyjęcia . Gdyby tak wszystko upraszczać to w Polsce wszyscy mieliby doktoraty :D

 

 

Na 40hp yamaha płynął ponad 50. Kolejne 2 osoby obniżą v-max nie więcej niż 5 km/h

 

Nie zgodzę sie z tobą , nie na każdej łódce, nie w każdych warunkach, a  np na twojej łódce będzie to dużo więcej. Bo  co to za łódka która pod 30HP nie idzie w ślizgu ? Niech zgadnę to twoja Romana. Sorry ale napisałem wcześniej o jaką romanę mi chodziło (skąd) Nie chciałbym na tym ryb łowić ani tym pływać, ale dla ciebie może to być najlepsza łódka na świecie i nikomu nic do tego , prawda :) każda jaskółeczka swój ogonek .... :lol:

A jak byś chciał znowu się mądrzyć to tutaj jest link, pod którym poczytasz sobie jak sam sobie zaprzeczasz w porównaniu do tego co w tym temacie wypisujesz.

http://jerkbait.pl/topic/29832-horn-440-sport-og%C3%B3lnie/page-2

 

 

 

Przepraszam ale z tego zdania wynika tylko, że masz małe doświadczenie...

 

A z twojego wynika, że  kompromitujesz się. Pisałem o faktach , a z prawami fizyki się nie dyskutuje, poza tym co ty możesz wiedzieć o moim doświadczeniu ?

Proszę, daruj sobie te wszystkie banały.

 

Tak na marginesie napiszę, że podziwiam głupotę ludzi, którzy do łódek zaprojektowanych pod np. max 30 HP wieszają większe jednostki napędowe. Pewnie o uszkodzonych pawężach słyszeli , ale o nie wystarczającej sztywności kadłuba do bezpiecznego pływania już nie koniecznie, ale cóż ułańska fantazja wiele potrafii, lata jak hydroplan.

Edytowane przez Artur_R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zużycie paliwa nie zależy od mocy dostępnej, ale chwilowo dostarczanej, więc jak wyciągasz 20KM z 50KM to spalanie jest podobne (a nawet mniejsze) jak w 20KM na full, przy czym silnik 20KM oczywiście szybciej się skończy przy takiej eksploatacji.

Jasne, czyli mając dostępną większą moc oszczędzasz zarówno paliwo jak i silnik.

 

Geometrii i fizyki się nie oszuka. Przy jednakowej szerokości większy kąt przekłada się na dwie sprawy:

 

1. Zwiększa powierzchnię tarcia (odwrotnie proporcjonalnie do cos nachylenia dna)

2. Zmniejsza siłę nośną wprost proporcjonalnie do cos nachylenia dna, przez co łódka stawia większy opór ze względu na większe zanurzenie.

 

W skrócie przełoży się to na to, że dostarczając taką samą moc na płytkim V będziesz płynął szybciej. Różnice są całkiem spore, kiedyś bawiłem się przy projektowaniu łódki modułem symulacji oporów (Savitski) i między płytkim a głębokim V (12 vs 20 at) było ponad 20% różnicy w zapotrzebowaniu na moc przy tej samej prędkości.

To o czym piszesz jest logiczne. Myślałem, że mowa o płaskie dno vs "V". Miałem Michała z MILEXU, który miał płaskie dno. Fakt stabilność zdecydowanie na plus natomiast płynąc szybko potrafił myszkować i robiło się niebezpiecznie.

Przyjrzałem się zdjęciom na stronie Foxboats i jeśli chodzi o RF390 to typowo płaskiego dna tam nie ma. Raz, że są redany, a dwa jest tam lekkie V. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Do czego to się odnosi?, poproszę zdjęcie albo obraz z gps dobrej marki, stateczność jaka ? podłużna, poprzeczna czy może kierunkowa. Wogóle wiesz o istnieniu takich.? Bo wiesz słowo  ok jest tu dla mnie nie do przyjęcia .

 

Odniosłem się do tego zdania :"A kadłub RF broni się pod względem osiąganej prędkości, sterowności i stateczności." Więc napisałem, że zgadzam się z tym że łódka jest stabilna ( stateczność -ok ) , ale są szybsze i podałem przykład.

Czytaj proszę ze zrozumieniem, a co do zdjęcia lub obrazu to poszukaj sobie na forum - gdzieś było.

 

Nie zgodzę sie z tobą , nie na każdej łódce, nie w każdych warunkach, a  np na twojej łódce będzie to dużo więcej. Bo  co to za łódka która pod 30HP nie idzie w ślizgu ? Niech zgadnę to twoja Romana. Sorry ale napisałem wcześniej o jaką romanę mi chodziło (skąd) Nie chciałbym na tym ryb łowić ani tym pływać, ale dla ciebie może to być najlepsza łódka na świecie i nikomu nic do tego , prawda :) każda jaskółeczka swój ogonek .... :lol:

Chyba jednak nie potrafisz czytać.

Po pierwsze nie napisałeś jaka to romana. Napisałeś "Łódka to standardowa romana z silnikiem 20 HP i wysoką pawężą" co nic nam nie mówi. Podaj nazwę producenta parametry łodzi, na rumpel, konsola?

Po drugie zdanie : "Na 40hp yamaha płynął ponad 50. Kolejne 2 osoby obniżą v-max nie więcej niż 5 km/h" odnosiło się do RF420.

Po trzecie Romana 430 (rumpel) z yamahą 20 radzi sobie i pływa w ślizgu, zapytaj kolegę @Rafaello. Często pływaliśmy na tych samych akwenach więc wiem co mówię.

Po czwarte nie mam już romany :) 

Po piąte nie napisałem nigdzie, że RF jest do doopy, a wręcz przeciwnie więc się tak nie unoś :) . Napisałem o właściwościach nautycznych w porównaniu ( przede wszystkim do F420.

 

A jak byś chciał znowu się mądrzyć to tutaj jest link, pod którym poczytasz sobie jak sam sobie zaprzeczasz w porównaniu do tego co w tym temacie wypisujesz.

http://jerkbait.pl/topic/29832-horn-440-sport-og%C3%B3lnie/page-2

 

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Gdzie i czemu zaprzeczam?

 

A z twojego wynika, że  kompromitujesz się. Pisałem o faktach , a z prawami fizyki się nie dyskutuje, poza tym co ty możesz wiedzieć o moim doświadczeniu ?

Proszę, daruj sobie te wszystkie banały.

Nie sądzę bym się kompromitował, wręcz przeciwnie :)

 

Tak na marginesie napiszę, że podziwiam głupotę ludzi, którzy do łódek zaprojektowanych pod np. max 30 HP wieszają większe jednostki napędowe. Pewnie o uszkodzonych pawężach słyszeli , ale o nie wystarczającej sztywności kadłuba do bezpiecznego pływania już nie koniecznie, ale cóż ułańska fantazja wiele potrafii, lata jak hydroplan.

Do mnie pijesz więc już jestem :)

Romana jest łódką, ktora dopiero zaczyna dobrze pływać ( nie męczy silnika ) przy 30 hp . Większość silników 30 hp waży blisko 90+ i do tego głównie odnosi się producent zalecając moc max. Najlepszy silnik do tej łódki to 40 hp 4T , w przypadku 2T będzie to 50 hp i swego zdania na podstawie własnego doświadczenia nie zmienię.

Nie popękała mi nigdzie pawęż, nie zrobiła się nigdzie rysa na kadłubie więc chyba nie taki diabeł straszny. 

Wszyscy żyją :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@kotwitz

 

Widzę, że w wielu kwestiach się nie rozumiemy. Szkoda mi czasu na dalsze pisanie o pierdołach.

Męczysz mnie z tą romaną, więc jeszcze raz powtórzę : napisam o romanie z pewnej augustowskiej stoczni, jest jedna (stocznia) z romanami na placu boju (poszukaj sobie), a standardowa mówi już wszystko na ten temat pod warunkiem że ogarniesz to pierwsze, więc kto tu nie czyta ze zrozumieniem ? :)

 

Co do twojego przykładu z Hornem może jest on i szybszy ale nigdzie nie widać, że płynie 50km/h,  poza tym na filmiku jak tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=ilX6b-NwzrI

widać, że łódka już na małej fali kaczkuje. Na dużej byłoby już znaaaacznie gorzej. Z RF w szybkim ślizgu nic takiego nie zauważyłem na dużo większej fali jak pływałem po WJM.

Warto rozkminiać dlaczego dana jednoska tak się zachowuje, gdyż przyczyn może być wiele łącznie z poddającym się siłom kadłubem. Dlatego istotna jest zawsze masa łódki jak i w miarę możliwości poznanie jej od strony konstrukcyjnej oraz kąt V dna, kąt nachylenia pawęży....

Co do rys na kadłubie to spokojnie zanim zobaczysz pęknięcie  najpierw zaliczysz wielkiego kaczora na wodzie i obyś miał wtedy podpiętą wyrywkę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@kotwitz

 

Męczysz mnie z tą romaną, więc jeszcze raz powtórzę : napisam o romanie z pewnej augustowskiej stoczni, jest jedna (stocznia) z romanami na placu boju (poszukaj sobie), a standardowa mówi już wszystko na ten temat pod warunkiem że ogarniesz to pierwsze, więc kto tu nie czyta ze zrozumieniem ? :)

Dopiero teraz napisałeś z jakiej stoczni i jaka to romana. Wcześniej tego nie zaznaczyłeś więc nie pisz do mnie o czytaniu ze zrozumieniem proszę :)

Tym samym skompromitowałeś się pisząc:  "Bo  co to za łódka która pod 30HP nie idzie w ślizgu ?"

 

 

Co do twojego przykładu z Hornem może jest on i szybszy ale nigdzie nie widać, że płynie 50km/h,  poza tym na filmiku jak tutaj:

 

widać, że łódka już na małej fali kaczkuje. Na dużej byłoby już znaaaacznie gorzej. Z RF w szybkim ślizgu nic takiego nie zauważyłem na dużo większej fali jak pływałem po WJM.

Warto rozkminiać dlaczego dana jednoska tak się zachowuje, gdyż przyczyn może być wiele łącznie z poddającym się siłom kadłubem. Dlatego istotna jest zawsze masa łódki jak i w miarę możliwości poznanie jej od strony konstrukcyjnej oraz kąt V dna, kąt nachylenia pawęży....

Co do rys na kadłubie to spokojnie zanim zobaczysz pęknięcie  najpierw zaliczysz wielkiego kaczora na wodzie i obyś miał wtedy podpiętą wyrywkę. :D

Był na forum taki film, z prędkością gps, może już skasowany - nie wiem...

 

To, że łódka kaczkuje wynika przede wszystkim z wytrymowania silnika. Zmień w swoim RF pozycję trymu o jedno oczko, płyń sam bez żadnego obciążenia to zauważysz zmianę.

Sądzę, że na filmie miała być demonstracja najwyższej prędkości czyli podniesiony silnik co równa się często z efektem kaczkowania. Poza tym łódka była jak mniemam całkowicie odciążona, za lekko na dziobie czyli zły balans.

Małe silniki nie mają power trimu co przekłada się na brak odpowiedniego kąta względem pawęży i w efekcie albo płyniemy wolniej niżbyśmy mogli lub kaczkujemy.

Dobrze zauważyłeś, że kąt nachylenia pawęży ma istotne znaczenie. Nie wiem jaki jest w hornie ale w przypadku romany jest on za mały, trzeba się ratować ""klinem" i po kłopocie.

Pływałem romką w ślizgu po takich falach, że przy hamowaniu bolały zęby więc nie ma obaw :)

 

 

Widzę, że w wielu kwestiach się nie rozumiemy. Szkoda mi czasu na dalsze pisanie o pierdołach.

Nie da się ukryć. Super :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ kotwitz

 

Wymiana poglądów  z tobą nie ma sensu, dlatego  skwitowałem to jako pisanie o pierdołach. Ale oczywiście potrafisz obrócić wszystko tak aby twoje było zawsze na wierzchu, nie ważne czy wbrew logice czy pomijając istotne fakty i udając, że ich w wątku wcale nie było.

 

Ciągle mądzrysz się jak byś pozjadał wszystkie rozumy i miał najwięcej do powiedzenia w każdej kwestii. Ale rozumiem to, niektórzy leczą w ten sposób swoje kompleksy, przeważnie męskości, albo próbują  zaistnieć w miejscu publicznym pozostając anonimowym. Dla mnie jesteś jednym z przemądrzałków od których aż się roji w internecie, który jest sedzią, we wszystkich kwestiach, jedynym słusznym. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu o pierdołach.

I żeby nie było, że jadę po tobie to pochwalę cię nawet , że podstawy motorowodniactwa masz w miarę ogarnięte - rozumiesz pewne zależności, ale pamiętaj jedno rutyna to zły doradca jeśli wiesz co mam na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ kotwitz

 

Wymiana poglądów  z tobą nie ma sensu, dlatego  skwitowałem to jako pisanie o pierdołach. Ale oczywiście potrafisz obrócić wszystko tak aby twoje było zawsze na wierzchu, nie ważne czy wbrew logice czy pomijając istotne fakty i udając, że ich w wątku wcale nie było.

 

Ciągle mądzrysz się jak byś pozjadał wszystkie rozumy i miał najwięcej do powiedzenia w każdej kwestii. Ale rozumiem to, niektórzy leczą w ten sposób swoje kompleksy, przeważnie męskości, albo próbują  zaistnieć w miejscu publicznym pozostając anonimowym. Dla mnie jesteś jednym z przemądrzałków od których aż się roji w internecie, który jest sedzią, we wszystkich kwestiach, jedynym słusznym. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu o pierdołach.

I żeby nie było, że jadę po tobie to pochwalę cię nawet , że podstawy motorowodniactwa masz w miarę ogarnięte - rozumiesz pewne zależności, ale pamiętaj jedno rutyna to zły doradca jeśli wiesz co mam na myśli.

@Arturze_R

 

Absolutnie nigdzie nic nie obracam i nie obracałem. Z uzasadnieniem odpieram jedynie twoje ataki w moją stronę w rozmowie, którą sam zacząłeś. Prosiłem Cię o podanie przykładów pomijania faktów i pisania czegoś wbrew logice i nie dostałem od Ciebie odpowiedzi.

Nie nazwałbym moich wywodów mądrzeniem się, dzielę się co najwyżej własnym doświadczeniem i spostrzeżeniami, może czasami z odrobinką cynizmu i ironii :P . Jak nie mam racji lub się mylę, przyznaję się do błędu. Ciężko też zaobserwować na forum moją aktywność, nie latam z tematu na temat itd więc z błyszczeniem w internecie nie trafiłeś wcale. Nie mam też potrzeby by coś przedłużać, moja kobieta jest zadowolona :) , anonimowy także nie jestem.

Nazwałeś mnie przemądrzałkiem, nawet mi nie jest przykro :) a wręcz przeciwnie, rozumiem brak solidnych kontrargumentów :)

 

Do rutyny mi daleko, stale się uczę, doświadczam i interesuję. Nie sypie regułkami, definicjami, wygooglowanymi informacjami, a jedynie tym co obserwuje i doświadczam na własnej skórze. Nie raz się przekonałem, że od reguł są wyjątki. Jak ktoś będzie miał ochotę skorzysta, jeśli nie to płakał na pewno nie będę :)

 

Pozdrawiam Serdecznie :)

 

Moderacja jeśli uważa za stosowne niech posprząta. W sumie trochę żeśmy tu naśmiecili...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No i Poszła bardzo szybko. Nie było wznowienia aukcji. Takie ogłoszenie nie zniknie szybko bo zazwyczaj trzeba dojechać do wystawcy aby zobaczyć łódkę. A dla niektórych to wyprawa na drugi koniec.

 

A okazja była biorąc pod uwagę ilość godzin na wodzie. Ta cena  robi wrażenie ale jak policzy się każdy element osobno to dopiero można złapać się za głowę.

 

Koledzy jak usłyszycie że ktoś chce pogonić Fox-a za rozsądne pieniądze to dajcie znać - może być nawet sam kadłub.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...