Skocz do zawartości
  • 0

Łódź River Fox - opinie.


Maticsh

Pytanie

Witam użytkowników:) Panowie chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o tej łódce od samych jej użytkowników :D, co o niej sądzicie i czy w ogóle posiada jakieś wady :mellow: ? Bo, w środowisku wędkarskim każdy ją chwali, ale ja chciałbym usłyszeć konkrety:) Pytam się o nią, bo przyznam, że jest ładna, funkcjonalna oraz przede wszystkim jest możliwe indywidualne zestrojenie jej na własne potrzeby :D W innym wątku pytałem się o propozycje innych łódek z możliwością montażu silnika elektrycznego i spalinowego, ale na polskim rynku jest tylko, ( albo aż B) ) River Fox z taką opcją:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Bo teraz się przyjęło, że wędkarz musi mieć z 1-2m kwadratowe pokładu dla siebie :D 2 lata temu na łódce 380x156 Sem*** łowiliśmy w 3 i nie było ciasno, przede wszystkim trzeba ogarnąc pokład, a nie wjebać torby wędki i inne rzeczy na środek pokładu, wędki na uchwyty na relingi, torby na sam przód, torba duża może leżeć np na tylnej bocznej bakiście, torba pod konsole, pudła z przynętami na boczną bakistę, 2-3 piętra na luzie i łowicie w 3 bez żadnego ścisku, a przy ustawieniu 1 osoba bakista rufa, 1 osoba dziób, to nawet 2 osoby z pokładu mogą łowić i masz 4 osoby.

Ja to widzę trochę inaczej. Wszystko, czyli wędki, przynęty itp. pochowane po bakistach na stałe, łódka w garażu podłączona do ładowarki i jak jest chęć to jedziemy...no może po drodze tankowanie i jest super :)   Na mojej nowej RIVERFOX 500 dwie osoby mogą łowić z przedniego pokładu obok siebie...co w niektórych warunkach jest najwygodniejsze i nieraz nawet konieczne...ale ona ma 203 cm szerokości.

Edytowane przez Krzysztof Kacprzak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja to widzę trochę inaczej. Wszystko, czyli wędki, przynęty itp. pochowane po bakistach na stałe, łódka w garażu podłączona do ładowarki i jak jest chęć to jedziemy...no może po drodze tankowanie i jest super :)   Na mojej nowej RIVERFOX 500 dwie osoby mogą łowić z przedniego pokładu obok siebie...co w niektórych warunkach jest najwygodniejsze i nieraz nawet konieczne...ale ona ma 203 cm szerokości.

A na jakiej przyczepie to jeździ ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A na jakiej przyczepie to jeździ ? 

A pospawałem sobie do tego wózek-wzór na wymiar ...i pójdzie teraz do masowej produkcji.  Łódka mieści się między błotnikami . Jak miałem założoną Hondę 100 to cały zestaw na przyczepie z akumulatorami, dziobówka itp ważył 820 kg.  Teraz mam SUZUKIDF60 i zamieniłem akumulatory na LiFePo4 i całość mieści się w DMC 750kg.

Wcześniej jeździłem na przyczepie ELIT od RF470 i była trochę za wąska.  Tu na zdjęciu na przyczepie ELIT od RF470 i z Hondą ...ale to już historia.

post-51177-0-40337200-1671135674_thumb.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oj różni się...i to bardzo. Szerokość robi największą różnicę i żeby to docenić trzeba wejść do środka, Oprócz bakisty na wędki jest jeszcze możliwość oklejenia pokładów wykładziną, siłowniki bakist, zamki na klucz, podświetlane bakisty, możliwy zbiornik paliwa 48l.  Mi się bardzo dobrze z niej łowi w 2 osoby, a że nie jest za duża to wodowanie, przechowywanie jest bardzo wygodne. Na nasze wody uważam że najlepsza wielkość.

Zbyszku... jak ta za mała to mam też skończoną nową ...500x203 zdjęcia umieszczę jutro.

Jak dla mnie, to nawet 420-tka jest przyduża, może nie tyle za duża, co za ciężka. Od lat borykam się z wodowaniem na niskich i bardzo niskich stanach wody, momentami są kłopoty nawet z 420. Kilkakrotnie miałem kłopoty, by 420-tkę zrzucić na wodę i w ogóle wypłynąć ze slipu, pomagałem sobie pagajem. Jak dla mnie w sam raz byłaby 390, ale czasem lubię towarzystwo na łódce i na 390 byłoby może nieco ciasno dla 2 wędkarzy? Pięćsetka w ogóle nie wchodzi w grę, taka to tylko na dobrze/idealnie zbudowane slipy, a tych jest niewiele. I to jeszcze przy świadomym odpuszczaniu łowienia w okresach niskich stanów, więc odpada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bo teraz się przyjęło, że wędkarz musi mieć z 1-2m kwadratowe pokładu dla siebie :D 2 lata temu na łódce 380x156 Sem*** łowiliśmy w 3 i nie było ciasno, przede wszystkim trzeba ogarnąc pokład, a nie wjebać torby wędki i inne rzeczy na środek pokładu, wędki na uchwyty na relingi, torby na sam przód, torba duża może leżeć np na tylnej bocznej bakiście, torba pod konsole, pudła z przynętami na boczną bakistę, 2-3 piętra na luzie i łowicie w 3 bez żadnego ścisku, a przy ustawieniu 1 osoba bakista rufa, 1 osoba dziób, to nawet 2 osoby z pokładu mogą łowić i masz 4 osoby.

Łowię głównie na rzece, raz byliśmy w trójkę, doświadczeni wędkarze wszyscy i zgodni. Powiem tak, nawet łódka sześciometrowa niczego by nie zmieniła, bo komfort warunkuje głównie specyfika łowiska. Stanowiska ryb to wąskie pasy głównie i trzech wędkarzy z jednego miejsca, rzuca naraz przynęty po 1-2 m od siebie :lol: . Wystarczy że jeden założy nieco lżejszą główkę jigową albo obszerniejszą gumę i już przynęty zjeżdżają się ze sobą :( . Na wodach stojących i obszernych łowiskach owszem, można łowić, ale już nigdy nie dam się namówić na łowienie w Odrze w trójkę z jednej łodzi. Chyba że jeden będzie odpoczywał naprzemiennie ;) ...

Nie mam/y problemu z organizacją porządku łódki, rozkładam dwie a nawet czasem jedną wędkę, leżące wzdłuż burty, zabieram jedną skrzynkę, jedną torbę i trochę dalej lodówkę (w ciepłe dni), tyle. Stawiam je koło siebie w zasięgu ręki, ale tak bym mógł wyprostować nogi i ewentualnie przejść na dziób przy średnich i większych sumach, nie potykając się po drodze. Tak samo pakuje się kolega na łódce, dwie wędki wzdłuż drugiej burty, skrzynka, torba obok moich i mamy w miarę komfortowe dwa miejsca do łowienia, a trzeci i tak jest wykluczony przez warunki łowiska.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A pospawałem sobie do tego wózek-wzór na wymiar ...i pójdzie teraz do masowej produkcji.  Łódka mieści się między błotnikami . Jak miałem założoną Hondę 100 to cały zestaw na przyczepie z akumulatorami, dziobówka itp ważył 820 kg.  Teraz mam SUZUKIDF60 i zamieniłem akumulatory na LiFePo4 i całość mieści się w DMC 750kg.

Wcześniej jeździłem na przyczepie ELIT od RF470 i była trochę za wąska.  Tu na zdjęciu na przyczepie ELIT od RF470 i z Hondą ...ale to już historia.

attachicon.gif 00220825_175214.jpg

przepiękny kształt ma ta łódź i pięknie wygląda w tym kolorze .Gratuluję Panie Kasprzak robi Pan super łodzie . :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak radzi sobie 60tka z tą łódką ? Skąd rezygnacja z setki ? Waga ?

Na SUZUKI DF60 - 53km/h ...przy pierwszych próbach. Nie było czasu (i ochoty bo już zimno) żeby się dłużej pobawić, pozmieniać wysokość,obciążenia itp.   Pływałem tez na SUZUKI DF50 w wersji na rumpel ...51km/h

Łódka pojedzie na stałe do ES i zdjąłem Hondę100 bo wolę tam przyczepę DMC750 ...bez obowiązkowych corocznych przeglądów itp.

Z hondą która waży 170kg przekraczała wagę...a SUZUKI ma 104 kg i się mieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak dla mnie, to nawet 420-tka jest przyduża, może nie tyle za duża, co za ciężka. Od lat borykam się z wodowaniem na niskich i bardzo niskich stanach wody, momentami są kłopoty nawet z 420. Kilkakrotnie miałem kłopoty, by 420-tkę zrzucić na wodę i w ogóle wypłynąć ze slipu, pomagałem sobie pagajem. Jak dla mnie w sam raz byłaby 390, ale czasem lubię towarzystwo na łódce i na 390 byłoby może nieco ciasno dla 2 wędkarzy? Pięćsetka w ogóle nie wchodzi w grę, taka to tylko na dobrze/idealnie zbudowane slipy, a tych jest niewiele. I to jeszcze przy świadomym odpuszczaniu łowienia w okresach niskich stanów, więc odpada.

No to ja mam porównanie:

Szwagra 420 jest wygodna dla dwóch (jak nie założy tej swojej kabiny ;) ) spokojnie można łowić i we trzech, jeden z krzesła na przodzie dwóch na rufie. I jest spoko jak ludzie nie są sobie wilkami  :D. Z wad faktycznie jest cięższa, wolniejsza i gorzej się woduje. Choć myśle, ze regulacja rolek by sporo pomogła  ;)

Ja sie zdecydowałem na 390. Dla mnie jest idealna. Lżejsza, szybsza. We dwóch łowi się wygodnie z dwóch „taboretów”. Bajzlu nie lubię wiec staram się o porządek. Podpórki itp. Zbędne rzeczy zostają w samochodzie (albo w domu np. marudy :D ).

A jak jadę sam to juz ideał. Szybka. Wygodna. Lekka do wodowania i co ważne wyciągania na grząskim osobówką. To kilkadziesiąt kilo jak jest mokro robi różnicę.

 

Więc dla każdego coś miłego. Ja wole swoją 390 szwagier swoją 420 i tak powinno być, każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby. A z obydwu łowimy wygodnie we dwóch.

 

A i jeszcze jedno 390 i 420 ma praktycznie taki sam pokład, różnica długości jest w tylnej baliście i miejscu do siedzenia tam, No i w wysokości burt. Szwagier twierdzi, ze 390 na falce bardziej chlapie  :D, tylko, że jak jego 420 jeszcze chlapie (Oczywiście mniej ale jednak) to ja już idę ślizgiem i chlapanie mam w … kilwaterze za pawężą.

Na 25 konnym silniku w dwie odsoby 420 idzie ok 40km/h a 390 48-50km/h. To samo dotyczy dziobówki.

Różnica jest też w dnie: 420 Romana, a 390 szybkie płaskie dno. 

 

No i trzeba mieć świadomość: jeśli się chce zachować podobne parametry, większa łódka to większy silnik, więc większy bak, mocniejsza dziobówka więc większy akumulator. A jak więcej miejsca to i więcej gratów i … mniej miejsca  :D taki paradoks. I waga rośnie. I zanurzenie B) .

 

Na 420 musisz mieć koło a na 390 nie, ja mam tylko linkę.

 

a za co najbardziej uwielbiam 390? Za to:

https://www.youtube.com/watch?v=XVlmJjfHaGI

Edytowane przez Qh_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na 420 musisz mieć koło a na 390 nie, ja mam tylko linkę.

 

 

nie musisz, możesz mieć na 420. A dlaczego uważasz że na łódce o długości 390 cm nie musisz mieć koła? i co to za magiczna linka która zastępuje koło?

tu  link do aktu prawnego - https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/wymagania-techniczne-i-wyposazenie-statkow-zeglugi-srodladowej-oraz-17658471 jest tez cały wątek na tym forum o wyposażeniu łodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie musisz, możesz mieć na 420. A dlaczego uważasz że na łódce o długości 390 cm nie musisz mieć koła? i co to za magiczna linka która zastępuje koło?

tu link do aktu prawnego - https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/wymagania-techniczne-i-wyposazenie-statkow-zeglugi-srodladowej-oraz-17658471 jest tez cały wątek na tym forum o wyposażeniu łodzi

Rzutka z linką 30 m jest traktowana jako koło na mniejszych jednostkach np. na kajaku. Sam na rf420 tez nie mam koła tylko podkowę, policja i inspektor żeglugi to uznają.

 

 

[emoji2526]

Edytowane przez gumowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bo zgodnie z prawem lodzie powyżej 4m długości MUSZĄ mieć 1 koło ratunkowe wraz z 30m linką nietonącą. Łodzie małe do 4,00m nie muszą mieć koła ani linki.

Ja mam linkę bo rożnie bywa, a linka moim zdaniem to podstawa. Kolo Oczywiscie tez mam ale na łódkę nie zabieram bo na 390 nie muszę, a o koło sie będziesz potykał zarówno na 390 jak i 420. U szwagra jak kolo musimy mieć, to zajmuje całe lewe wgłębienie przy burcie. A tak, ja sobie tam trzymam graty.

 

W lubuskim np. słyszałem się nie czepiają. Fajnie macie jak za koło może robić podkowa czy pływak. We Wrocławiu nie masz koła na Łodzi powyżej 4,00m to masz mandat albo przynajmniej opierdziel. A kontrole sa praktycznie co drugi wypad, No chyba ze cię już poznają i byłeś kilka razy kontrolowany. Ja się nie zamierzam z kontrolującym kłócić. Sprawdzają też zawsze bosak, odboje, gaśnicę czy ma 2 kilo i kontrolkę, apteczkę.

 

Jak nas w tym roku pierwszy raz policja kontrolowała, na 420, pierwsze pytanie ile ma lodz?  Potem to nawet sprawdzali czy koło ma linke pływającą, a w kamizelkach sprawdzali … wyporność. Czy są ratunkowe czy aby nie asekuracyjne. Jak masz na pokładzie dziecko to spróbuj mieć dla niego kamizelkę bez kołnierza … U nas tak mamy. Nawet potrafią zapytać o czerpak. Choć nie znam przepisu żeby musiał być, tym bardziej ze w Riverfoxie chyba standardem jest pompa zenzowa. Więc mam i pompę i … czerpak. Szwagier też.

 

Czerpak się bardzo przydaje bo jest w nim srajtaśma i nie zamyka a jak huśta i wieje, można się do niego tez wygodnie odpryskać  :D

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeżeli dobrze rozumiem ustawę, to łodzie które są w/wymieniane w poście są zwolnione z posiadania koła ratunkowego. Posiadają komory wypornościowe i są przeznaczone do uprawiania sportu i rekreacji. 

 

UWAGA: Wymagań nie stosuje się do małych statków, których budowa i konstrukcja nie pozwala na umieszczenie koła ratunkowego.

Edytowane przez Slawek Dlugosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Budowa i konstrukcja. Chcesz się kłócić na wodzie z panem policjantem co mógłby być moim synem? Ja nie chcę. Posiadam na Łodzi wszystko o co mogą sie czepić. I sie cieszę, że na 390 nie musze mieć koła, bo stwarza dla mnie więcej zagrożeń niż korzyści. 
często pływam sam, mogę się potknąć i wypaść a rzucić mi go nie będzie komu. 
 

Do ratowania innych mam linkę, Siebie zimą zresztą też.

 

A w ogóle to temat o riverfox, łódki super zarówno 390 jak i 420 i większe i nowsze modele. Wszystkie maja tylko jedną wadę … cenę  :D ale tak to juz jest. A jak mawiał mój dziadek, biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy.

I bakist ma nawet 390 tyle żeby ten cały wymagany bajzel pochować i jeszcze coś zostanie na pare gratów i przynęt.

 

Moja ma z 9 lat i jedyne co bym w niej poprawił to żelkot na dnie bo poprzedni właściciel trochę baranka zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Główny problem to te koło, dlatego polecam kupić koło ratunkowe w kształcie podkowy, inspektor z Szczecina potwierdza, że koło ratunkowe podkowa może być zamiennikiem dla normalnego koła ratunkowego, które jest mega duże i tylko przeszkadza na łodzie, a podkowe idzie wcisnąć do bakist

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Można zrobić miejsce - bakistę itp. na koło ratunkowe nawet w łodzi 4m ...ale trochę szkoda miejsca i są to dodatkowe koszty. A jak koło będzie gdzieś schowane to zanim je wydobędziesz to pacjent się utopi.   A dmuchane może być ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to przecież mówiłem od razu, że im większa łódź tym wiecej gratów. :lol:

U mnie np w przedniej bakiście to aku, dwa odboje, woda (taka do picia zapasowa), apteczka i gaśnica. No i lonża do lonżowania łódki  :D Nic tam więcej nie wejdzie.

Co do koła, uważam, że na łódce jest najmniej potrzebne (na rzeki i jeziora), koło na dużych statkach ma podtrzymać kogoś na wodzie zanim się nim ktoś zajmie. Na łódce do tafli blisko i można kogoś chwycić od razu. Albo rzucić linę i go przyciągnąć. Jak ktoś niepytomny przywiązać albo przypiąć linę, a koła i tak się taki nie chwyci. Jeszcze bojka ratownicza to bym zrozumiał. A jak ktoś się już topi to i tak trzeba się przywiązać i skakać … także?

 

takze ja tam się cieszę, ze 390 zwalnia mnie bezdyskusyjnie z obowiązku posiadania koła na pokładzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

W lubuskim np. słyszałem się nie czepiają.

Na Odrze pełna samowolka robisz co chcesz. Pływam od 4 lat. Średnio 50x w roku nie miałem kontroli nigdy. Ponoć dostali teraz łodzie ale to SSR więc jak bez policjanta to i tak za wiele nie zdziałają.

Zlikwidowali w Lubuskim instytucje policji wodnej. Mają łódki na 2 czy 3 jeziorach ale jedno strefa ciszy więc nie dotyczy. Drugie ograniczenie do 10KW zostają tylko Lubniewice ale z 2 jezior kontrolę są na jednym..

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to przecież mówiłem od razu, że im większa łódź tym wiecej gratów. :lol:

U mnie np w przedniej bakiście to aku, dwa odboje, woda (taka do picia zapasowa), apteczka i gaśnica. No i lonża do lonżowania łódki  :D Nic tam więcej nie wejdzie.

Co do koła, uważam, że na łódce jest najmniej potrzebne (na rzeki i jeziora), koło na dużych statkach ma podtrzymać kogoś na wodzie zanim się nim ktoś zajmie. Na łódce do tafli blisko i można kogoś chwycić od razu. Albo rzucić linę i go przyciągnąć. Jak ktoś niepytomny przywiązać albo przypiąć linę, a koła i tak się taki nie chwyci. Jeszcze bojka ratownicza to bym zrozumiał. A jak ktoś się już topi to i tak trzeba się przywiązać i skakać … także?

 

takze ja tam się cieszę, ze 390 zwalnia mnie bezdyskusyjnie z obowiązku posiadania koła na pokładzie.

Bezdyskusyjnie zwalnia, ale jeśli chodzi o strefę przybrzeżną morską to nawet Twoja łódka musi mieć koło :D Chyba, prawie jestem pewny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...