sebaM3 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Dzięki ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urasenty Opublikowano 2 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Ja dodam od siebie że zarówno w jednej jak i drugiej bazie łódki są stabilne i bezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebaM3 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 (edytowane) Rozumiem, ze przeczytałeś ten wątek - ktoś chyba kolega @wujek pisał ze Boren jest tarliskiem dla ryb z Vettern i to by tłumaczyło dlaczego jesienią są gorsze wyniki niż wiosna. Początek września to jeszcze nie tak późno i zdarzało mi się fajnie połapać w tym okresie - jedyne co bym dodał do tego co już jest w tym wątku to zorganizowanie sobie opcji zapasowej na wypadek silnego wiatru. Dla mnie łapanie na Boren przy bardzo silnym wietrze nie jest bezpieczne i uważam ze nie warto ryzykować swojego zdrowia (no ale jestem +40) W okolicy Boren (25 minut samochodem) są małe osłonięte jeziora i rzeka Svartan. Na których można połapać zamiast walczyć z np. wschodnim wiatrem 10-15 m/s.Łódkę i licencje można zorganizować za 500sek wieczorem jak już prognoza pogody pokaże co czeka następnego dnia. Ja osobiście nie pojechałbym na Boren na tydzień bez opcji awaryjnej - to jezioro potrafi szybko nauczyć wędkarza pokory. Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkKolego Czechofil, a czy mógłbym Cię jeszcze poprosić o info jak najlepiej podejść do tematu awaryjnych łowisk, jechać, szukać i rozmawiać z ludźmi, czy jest może jakiś inny sposób? Edytowane 2 Grudnia 2018 przez sebaM3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czechofil Opublikowano 2 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Masz wszystko na priv 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Koledzy, jeśli nie będzie zdecydowanego sprzeciwu, z tytułu wątku zniknie "2018". Nie ma co w nieskończoność tworzyć nowych wątków, a "Szwecja" wydaje mi się wystarczającym tytułem i co roku się chyba aż tak bardzo nie zmienia 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuran Opublikowano 6 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2018 nie wiem czy to właściwy wątek, ale do "Jerkbait się śmieje" już sie nie nadaje 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golsyl1980 Opublikowano 6 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2018 W sumie ,to nigdzie się to nie nadaje .Mieszkam w Szwecji i tak samo nad jeziorami są informacje po polsku ,no ale to by było zbyt normalne - lepiej wrzucić "coś takiego" ... słabe to Panie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krissfishing Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Witam jestem tu świeży także proszę o wyrozumiałość ????????. Mam pytanie 4maja mam w planach jechać do Szwecji na jezioro rusken z biura nagruberyby.pl jakieś podpowiedzi co łowić jak łowić gdzie łowić na co zwracać uwagę. proszę o małe lub większe wskazowki. Jest to moja pierwsza tego typu impreza jeśli chodzi o szwecje z góry dziękuję i pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostom63 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Cześć, 4 maja i Rusken moim zdaniem mocno zbyt wcześnie. Jeszcze zimno będzie. W tym roku mimo , że wyjątkowo ciepło było ludzie sandacze nieźle łowili w lipcu, czerwiec to raczej okonie i to ładne. O maju nie wiem nic Tomek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej7 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Lol Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krissfishing Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej7 Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Lol Wysłane z mojego F8331 przy użyciu TapatalkaSorki, córka się dopadła Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hermano Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Cześć, 4 maja i Rusken moim zdaniem mocno zbyt wcześnie. Jeszcze zimno będzie. W tym roku mimo , że wyjątkowo ciepło było ludzie sandacze nieźle łowili w lipcu, czerwiec to raczej okonie i to ładne. O maju nie wiem nic TomekJa byłem w 2017 pod koniec maja w tym miejscu i z tym „biurem podróży”. Co do samego biura to nie będę się tu wypowiadał bo nie chce Ci psuć humoru. Co do kwestii połowu. To faktycznie jedziesz bardzo wcześnie. My byliśmy tak jak napisałem ostatni tydzień maja. To było jeszcze za wcześnie. Jak przyjedziesz na miejsce to od razu padnie propozycja od obsługi wyjazdu czy chcecie faktycznie łowić na Rusken czy jednak Algunnen. Na Rusken jest sandacz ale mi się nie udało polowic. Złapałem jedynie jakieś krótkie pajki. Na Algunnen było inaczej, polowilismy trochę szczupaków i padły ładne okonie takie 40-42cm na 15cm gumy. Miejscówki znam i tam lowilismy regularnie szczupaki. Największy 96 cm. Nawet podczas 4 dniowego łowienia udało się złowić dwa razy tą samą sztukę. Miała charakterystycznie uszkodzona płetwę ogonową. Co do samej wody Algunnen to musisz się liczyć z opłatą za uszkodzoną śrubę. Bardzo dużo kamieni i głazów wielkości ciężarówki, które wyrastają nagle i niespodziewanie. Jak już poplywacie trochę to będziecie wiedzieli co i jak. Lodzie będziecie mieli duże i stabilne. Ale silniki są 15km Seaking w stanie tragicznym, także uzbrójcie się w cierpliwość i pilnujcie czap bo lubią odlatywać. My jednej nie złapaliśmy i się utopiła. Także znów koszty. Ponoć później, w czerwcu wyniki były znacznie lepsze. My złowiliśmy około 60-70 szczupaków na 6 dni łowienia i na 5 osób. Także bez szału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 12 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2018 Kolega był w tym roku na Rusken ostatni tydzień maja,polowili dużo i ładne okonie.Sandacze dosłownie pojedyncze.Ja na innym jeziorze w tym samym okresie bez problemu lowilem sandacze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 (edytowane) Jeziora na początku maja, to moim zdaniem strzał w kolano i totalna ruletka. W roku 2013, 100 km na Pn od Rusken, lód puścił dopiero ok 25 kwietnia. Przy "sprzyjającej aurze" spakowałbym dla świętego spokoju podlodówkę . Bezpieczny termin na jeziora to przełom maja/czerwca i pierwsza połowa czerwca. Później, a nawet w lipcu tez jest fajnie tylko że Szwedzi też lubią wędkować i pojawia się coraz więcej łódek na wodzie. W święta Midsommar (przesilenie letnie) jest dosłownie wysyp wędkarzy przez całą dobę. Czerwiec ma też taką zaletę że słońce na tej szerokości zachodzi na 3 godziny. Edytowane 13 Grudnia 2018 przez rower26 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krissfishing Opublikowano 13 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 A co byście powiedzieli na temat hjalmaren i czy lepiej początek maja czy później?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 13 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 Chyba kolega w poprzednim wpisie,wyjaśnił co może być na jeziorach na początku maja,a Ty podajesz następne jezioro.Wymyslisz jeszcze inne jak nie dostaniesz satysfakcyjnej odpowiedzi? Skoro jedziesz pierwszy raz to wybierz trzeci tydzień maja i będzie bezpieczniej z pogoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2018 A co byście powiedzieli na temat hjalmaren i czy lepiej początek maja Toż to ogrom wody. Osobiście nigdy nie wybrałbym się na taki moloch na tygodniowy wyjazd. Opcja to lokalny przewodnik z wielką i bezpieczną jednostką. Ale trzeba trzymać się kieszeń. Guide pewnie by i wyhaczył jakieś ryby na początku maja. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krissfishing Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Darek64 bardzo się ciesze ze kolega w poprzednim wpisie wyjaśnij. nie jest to jednak powód do szyderstwa z twojej strony co do mojej osoby. kulturalnie zapytalem. skoro po to jest forum.jeśli zapytam o 20jezior to zapytam jeśli ktoś mi odpowie to super jeśli nie to trudno tragedii nie bedzie. Wybieramy się z kolegami pierwszy raz i szukamy opcji dlatego pytam kolegów bardziej doświadczonych w takich wyprawach sądzę że to nic zlego. Ale ty chyba sądzisz inaczej skoro możesz się z kogoś pośmiać to gratuluje. Mam nadzieję że poprawil m twój humor i samopoczucie. Pozdrawiam cię serdecznie Ps.nie musisz mi odp na zadawane pytania ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Sorry,ale jak sie jest nowym uzytkownikiem,to lepiej poczytac starsze wpisy na interesujacy temat.Na poczatek sezonu wybierac mniejsze jeziora,bo tam szybciej schodzi lod. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 (edytowane) 500-600 hektarów, urozmaicone dno, żyzna woda nie żaden oligotrof, minimum 300 km na północ od Karlskrony, bez dużego miasta nad samym jeziorem, pierwszy tydzień czerwca i powinniście być zadowoleni. Niektórzy mówią, że odległość ta powinna wynosić już ok 1000 km na północ Z biurem pośredniczącym można śmiało jechać gdyż zapewniają fajną infrastrukturę. Jednak zamiast nagruberyby, poleciłbym usługi Eventuru. Znacznie większy wybór łowisk. Jak jeszcze nie jeździłem na własną rękę, korzystałem 4 czy 5-krotnie z ich usług. Zawsze super. Ciekawą alternatywą może być grupówka, które też organizują. Macie przewodnika na miejscu. Fajna sprawa jak macie np. tylko 2 osoby chętne na wyjazd. Cały domek/2, wychodzi wtedy dość drogo. Nt. "Grubych ryb" się nie wypowiem, nie korzystałem z ich usług. Edytowane 14 Grudnia 2018 przez rower26 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk74 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Krzysiek,ja jeżdżę do Szwecji już albo dopiero 10 lat i mam już wyrobionych kilka zasad 1. nie nastawiaj się na eldorado - jak trafisz dzień to się nałowisz, jak nie trafisz to nie wiem co byś założył to i tak nie złowisz2. im jezioro dalej na północ tym większe szanse na dobre łowisko - niestety ale Niemcy i nasi mięsiarze skutecznie ograniczyli populację choć jak poczytasz na tym forum to na Szkierach południowych też są dobre miejsca ale.....patrz pkt 1 3. widać że od kilku lat (znowu poczytaj forum) zima w Szwecji ustępuje coraz później (ciekawe dlaczego ) więc tak jak pisze Darek co z tego że trafisz na extra jezioro skoro będzie lód ? według mnie i nie tylko wyjazd na początek maja....duuuuuże ryzyko, że Twoja wątroba wróci baaardzo zmęczona i rozczarowanie duże4. unikaj dużych jezior bo zanim je poznasz to będziesz się już pakował. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy chyba że jedziesz na dwa tygodnie lub z kimś kto zna takie łowisko. Na dużym zbiorniku wystarczy niewielki wiatr i już fala nie pozwoli ci się dobrze ustawić. Inna sprawa, że 90% biur sprzedających wyjazdy daje do dyspozycji łódki 6-8 KM więc ani to bezpieczne na dużej wodzie a i czas potrzebny na dopłynięcie z miejsca na miejsce nie zajmuje 5 min.5. UWAGA na "kamloty"!!!! - Chyba ani razu przez te moje 10 lat nie zdarzyło się abyśmy nie zaliczyli choć raz na wyjazd "dzwona" na "kamyczku" który właściwie nie wystawał (lub nie wystawał nawet na 1 cm) ponad lustro więc pływać z czujnym "dziobowym" Na koniec - Ja traktuję te wyjazdy jako jedną wielką przyjemność, coroczny tygodniowy reset od codziennego "bałaganu" z którego nie jestem już w stanie zrezygnować i nie spinam się już, że coś tam muszę....Fajnie jak biorą dużo i duże, a jak nie to trudno, jest pięknie, jest dobre towarzystwo (ważne!!!) no i....."kapka %" pozdrawiam wszystkich Świątecznie 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval75 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Krzysiek,ja jeżdżę do Szwecji już albo dopiero 10 lat i mam już wyrobionych kilka zasad 1. nie nastawiaj się na eldorado - jak trafisz dzień to się nałowisz, jak nie trafisz to nie wiem co byś założył to i tak nie złowisz2. im jezioro dalej na północ tym większe szanse na dobre łowisko - niestety ale Niemcy i nasi mięsiarze skutecznie ograniczyli populację choć jak poczytasz na tym forum to na Szkierach południowych też są dobre miejsca ale.....patrz pkt 1 3. widać że od kilku lat (znowu poczytaj forum) zima w Szwecji ustępuje coraz później (ciekawe dlaczego ) więc tak jak pisze Darek co z tego że trafisz na extra jezioro skoro będzie lód ? według mnie i nie tylko wyjazd na początek maja....duuuuuże ryzyko, że Twoja wątroba wróci baaardzo zmęczona i rozczarowanie duże4. unikaj dużych jezior bo zanim je poznasz to będziesz się już pakował. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy chyba że jedziesz na dwa tygodnie lub z kimś kto zna takie łowisko. Na dużym zbiorniku wystarczy niewielki wiatr i już fala nie pozwoli ci się dobrze ustawić. Inna sprawa, że 90% biur sprzedających wyjazdy daje do dyspozycji łódki 6-8 KM więc ani to bezpieczne na dużej wodzie a i czas potrzebny na dopłynięcie z miejsca na miejsce nie zajmuje 5 min.5. UWAGA na "kamloty"!!!! - Chyba ani razu przez te moje 10 lat nie zdarzyło się abyśmy nie zaliczyli choć raz na wyjazd "dzwona" na "kamyczku" który właściwie nie wystawał (lub nie wystawał nawet na 1 cm) ponad lustro więc pływać z czujnym "dziobowym" Na koniec - Ja traktuję te wyjazdy jako jedną wielką przyjemność, coroczny tygodniowy reset od codziennego "bałaganu" z którego nie jestem już w stanie zrezygnować i nie spinam się już, że coś tam muszę....Fajnie jak biorą dużo i duże, a jak nie to trudno, jest pięknie, jest dobre towarzystwo (ważne!!!) no i....."kapka %" pozdrawiam wszystkich ŚwiątecznieŚwięte słowa, ja jeżdżę chyba od 13 lub 14 lat, czasami dwa razy w roku i też uważam, że trzeba jeździć później aczkolwiek jak zima będzie krótka to cały misterny plan w pi.....u. Chociaż my nadal uparcie jeździmy w drugiej połowie maja zamiast w czerwcu, ale to już takie nasze zboczenie pod tytułem a może jednak w tym roku będzie lepiej [emoji3] bo przecież szczupaki to tylko maj.Ale takie uroki rezerwacji wyjazdu czasami 8 miesięcy wcześniej. A jak przyszły rok będzie taki jak ten to możliwe, że połowa maja będzie już za późno bo woda zakwitnie i będzie gęsta jak zupa[emoji3] jak w tym roku na Boren....Tendencja jest jednak taka, że łapiemy niestety coraz mniej i o wynikach sprzed 8 lat można pomarzyć. Wybieraj małe jeziora na początek, a jak chcesz walczyć na dużym to sprawdź czy masz odpowiednią Łódź na miejscu, mocny silnik,rolkę na dziobie do kotwicy bo możesz potrzebować 15kg [emoji3]oraz umiejętności pływania przy dużych falach i wietrze a uwierz, że czasami łatwo nie jest. Połamania Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krissfishing Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 To jest klasa opis dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 14 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2018 Maj tego roku był bardzo ciepły.pojechalismy jak zawsze tydzień przed bozym ciałem,czyli ok.22 maja.Polowilismy normalnie,ani więcej ani mniej.Zar lal się z nieba.Wspolczulismy kolega którzy mieli jechać ok 20 czerwca,ale oni też nie narzekali na brania.Wyprawy z nastawieniem na sandacze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.