mierzej Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Spróbuj może napisać np. tu https://www.facebook.com/groups/kalmargruppen/ czy ktoś może ci potwierdzić tę informację o zakazie bo znalazłem jakieś stare informacje że był zakaz ale czy dalej obowiązuje. Albo do sportfiskarna napisz to takie ich "PZW" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bialek Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 (edytowane) Koledzy byli w zeszłym roku w okolicy Monsteras. Zakaz połowu szczupaka i okonia od 1.04 do 31.05 nadal obowiązuje Edytowane 22 Stycznia 2020 przez Białek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 czesc, podpinam sie pod tamat ale moj problem niestety jest bardziej złożony:((W szwecji byliśmy juz 2x a tego roczny wypad zaplanowalismy na maj, mamy juz ogarniety prom i miejscowke, niestety okazalo sie ze w miejscu gdzie chcemy lowic (gmina kalmar) jest zakaz łowienia szczupaka i okonia i jestesmy w kropce bo przesunac wyjazdu juz nie przesuniemy ale miejsce mozemy. Nie wiem czy w innych gminach jest tez taki zakaz ale w kalmarze niestety jest zakaz polowu do konca maja. mozemy zmienic szkiery na jezioro lub cokolwiek. Koledzy macie jakies doswiadczenie w tym temacie?? bede wdzieczny za rady. p[ozdrawiamSprawdź gdzie Eventur oferuje wyjazdy na ten sam termin (w Szwecji) i będziesz miał niemal pewność że tam nie ma okresu ochronnego Szczupak (nie wystawiali by klientów na kłopoty) - wybierzesz lokalizacje i możesz jeszcze potem upewnić się w lokalnych przepisach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasienieznam Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 ogarnelismy jezioro, i spokoj, wykupimy zezwolenia i tez bedzie ok, tak mysle, chociaz nie ukrywam szkiery maja cos w sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Hej Wszystkim, Wrzucam mój post do poczekalni, gdyż pomimo kilkumiesięcznego czytania forum, wciąż jestem żółtodziobem i szczerze mówiąc nie wiem gdzie go wrzucić Gdybym miał jedno pytanie, to pewnie znalazłbym łatwiej odpowiedź, ale mam trzy. - Po pierwsze: śródleśne oczko, jezioro, czy szkiery?(zdaję sobie sprawę, że pewnie to jak pytanie o wyższości świąt, ale napisze parę słów wyjaśnienia skąd pytanie: nie mamy z kolegą żadnego doświadczenia z dużych łowisk. Na co dzień łowię przede wszystkim w Odrze i niewielkich jeziorkach. W zeszłym roku pojechaliśmy do Finlandii na jezioro Pyhäjärvi. Totalna porażka. Z silnikiem 3 KM stanowiliśmy przez tydzień pewnie lokalny koloryt i ciekawostkę będąc pewnie obiektem śmiechu miejscowych. Oprócz jednego, ewidentnie ślepego na jedno oko sandacza nie złowiliśmy kompletnie nic, co miało trochę odległości pomiędzy ogonem a głową. Szczupaki omijały nas szerokim łukiem, sandacze śmiały się w głos, tylko okonie współpracowały. Dlatego boimy się dużej wody, ale z drugiej strony jechać tyle km na leśny ciurek trochę kiepsko...- Po drugie: w ofertach Novasol można wybrać opcję: łódka - ale są to łódki w wielkości od 10 do max 14 stóp, czyli małe. Możemy pożyczyć i targać do Szwecji silnik 15KM, ale boimy się, czy nie będzie za duży do miejscowych łupinek?- Po trzecie: (przepraszam z góry jak ktoś opluje monitor): czy będąc dumnym posiadaczem kredytu na Deepera Chirpa mam zwiększyć zadłużenie i jednak kupić "normalne" echo? Czy z "jajem" będziemy jeszcze bardziej komicznie wyglądać niż z 3KM na Pyhäjärvi, czy jednak można taką zabawką obsłużyć szwedzkie jeziora, czy szkiery? Oczko to nie jest obiekt na tygodniowy wypad. Jeziorko np. 0,5 na 1km obłowicie jak dobrze pójdzie w 2-3 i późnej będziecie mieli problem, bo ryba będzie skłuta. Z kolei szkiery są łowiskiem sezonowym. Ja na początek celowałbym w zbiornik ok. 300-500ha, bez bazy wędkarskiej, w środkowej Szwecji, w połowie czerwca. Niestety tego typu jeziora są często bardzo trudno dostępne z brzegu. Przemieszczenie się może być bardzo męczące i ryzykowne. Na Waszym miejscu wziąłbym namiot i pontonik 3,5m, z którym taki silniczek 3KM całkiem dobrze się sparuje. Do tego kupcie budżetowe, czarno-białe echo typu Mark 5 Pro - w zupełności wystarczy na szczupakowy wypad Powodzenia! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Hej Wszystkim, Wrzucam mój post do poczekalni, gdyż pomimo kilkumiesięcznego czytania forum, wciąż jestem żółtodziobem i szczerze mówiąc nie wiem gdzie go wrzucić Gdybym miał jedno pytanie, to pewnie znalazłbym łatwiej odpowiedź, ale mam trzy. - Po pierwsze: śródleśne oczko, jezioro, czy szkiery?(zdaję sobie sprawę, że pewnie to jak pytanie o wyższości świąt, ale napisze parę słów wyjaśnienia skąd pytanie: nie mamy z kolegą żadnego doświadczenia z dużych łowisk. Na co dzień łowię przede wszystkim w Odrze i niewielkich jeziorkach. W zeszłym roku pojechaliśmy do Finlandii na jezioro Pyhäjärvi. Totalna porażka. Z silnikiem 3 KM stanowiliśmy przez tydzień pewnie lokalny koloryt i ciekawostkę będąc pewnie obiektem śmiechu miejscowych. Oprócz jednego, ewidentnie ślepego na jedno oko sandacza nie złowiliśmy kompletnie nic, co miało trochę odległości pomiędzy ogonem a głową. Szczupaki omijały nas szerokim łukiem, sandacze śmiały się w głos, tylko okonie współpracowały. Dlatego boimy się dużej wody, ale z drugiej strony jechać tyle km na leśny ciurek trochę kiepsko...- Po drugie: w ofertach Novasol można wybrać opcję: łódka - ale są to łódki w wielkości od 10 do max 14 stóp, czyli małe. Możemy pożyczyć i targać do Szwecji silnik 15KM, ale boimy się, czy nie będzie za duży do miejscowych łupinek?- Po trzecie: (przepraszam z góry jak ktoś opluje monitor): czy będąc dumnym posiadaczem kredytu na Deepera Chirpa mam zwiększyć zadłużenie i jednak kupić "normalne" echo? Czy z "jajem" będziemy jeszcze bardziej komicznie wyglądać niż z 3KM na Pyhäjärvi, czy jednak można taką zabawką obsłużyć szwedzkie jeziora, czy szkiery? 1) Odnośnie jezior polecam stronę ifiske.se - możesz sobie sprawdzić mniej więcej kto jest gospodarzem wody, kupić zezwolenie i zobaczyć w niektórych przypadkach jak kształtuje się rybostan 2) Jeśli zależy wam na dobrym sprzęcie pływającym skorzystajcie z eventuru. Nie wszędzie, ale zazwyczaj, sprzęt jest odpowiedni dla wędkarzy dostosowany do ich potrzeb. Z eventurem byłem 6 razy i nigdy nie zaliczyłem mega wtopy zarówno z rybami jak i infrastrukturą. Jeżdżąc na własną rękę również z 6-7 razy wtopę łódkową zaliczyłem nie raz. A to przecieka a to silnik grat. 3) Deeper powinien wystarczyć. Waypointy można zapisywać, mapkę batymetryczną tez chyba można na żywo robić. Ktoś tam wspominał o prądzie. Fakt trzeba mieć dużo prądu, szczególnie w czerwcu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostom63 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Cześć, dostałem właśnie linka do promocji ze Stena Line. Jak co roku w styczniu podwyżka potem trochę promocji i bilety kupione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Oczko to nie jest obiekt na tygodniowy wypad. Jeziorko np. 0,5 na 1km obłowicie jak dobrze pójdzie w 2-3 i późnej będziecie mieli problem, bo ryba będzie skłuta. Z kolei szkiery są łowiskiem sezonowym. Ja na początek celowałbym w zbiornik ok. 300-500ha, bez bazy wędkarskiej, w środkowej Szwecji, w połowie czerwca. Niestety tego typu jeziora są często bardzo trudno dostępne z brzegu. Przemieszczenie się może być bardzo męczące i ryzykowne. Na Waszym miejscu wziąłbym namiot i pontonik 3,5m, z którym taki silniczek 3KM całkiem dobrze się sparuje. Do tego kupcie budżetowe, czarno-białe echo typu Mark 5 Pro - w zupełności wystarczy na szczupakowy wypad Powodzenia!Dzięki za radę! Znalazłem już kilku "kandydatów", w tym jezioro Kosen - prawie 12 km kw.W kwestii silnika: 3 konny silnik mieliśmy w Finlandii. Do Szwecji możemy zabrac 15 konny silnik z Polski i tutaj sie boje, czy nie będzie za duży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Grzesiek, koniecznie ogarnijcie jakiś spory ponton, będziecie niezależni od miejscowych skorup Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Smwrc Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 nie będzie za duży, też z kolegą z forum tam będziemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Grzesiek, koniecznie ogarnijcie jakiś spory ponton, będziecie niezależni od miejscowych skorupBartek, z tym "ogarnianiem" to nie wiem... Chcę ogarnąć łódkę, silnik, echo i przyczepkę. Jeszcze jak mam kupić ponton to (w sumie na raz) będzie to już przesadą Dzięki za radę - jak się uda to popytam, czy ktoś ma pożyczyć. No i jeszcze jedna zmiana: może dołączy do nas Hubertus - wtedy on jako stary wyga niech ogarnia miejscówki z fajną łódką. Był tam kilka razy, więc może ma miejscówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 ...i do tego robi świetny "dżem ze świnki" 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Miałem na myśli wyjazd bez zaklepanej chaty z łódką. Ponton łatwiejszy w transporcie, choć łódka na przyczepie ma wyjątkowe walory gigantycznego bagażnika 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 ...i do tego robi świetny "dżem ze świnki" Tego się boję... Hubert, jego dżemik + mój znajomy Marek (kucharz) a zamiast pontonu, to będę musiał jakąś barkę targać do Szwecji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Miałem na myśli wyjazd bez zaklepanej chaty z łódką. Ponton łatwiejszy w transporcie, choć łódka na przyczepie ma wyjątkowe walory gigantycznego bagażnika Nawet jak uda mi się kupić łódkę do czerwca, to z nią nie pojadę . W obecnym autku nie mam haka, a jak wiesz w służbówce nie mogę go założyć bez zgody siedemnastu szefów. Jak to w korpo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 To kup samochód z hakiem, łódkę i przyczepę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 To kup samochód z hakiem, łódkę i przyczepę Myślałem o tym, ale wtedy braknie na woblera 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 To coś ci się pożyczy 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny83 Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Dzięki za radę! Znalazłem już kilku "kandydatów", w tym jezioro Kosen - prawie 12 km kw.W kwestii silnika: 3 konny silnik mieliśmy w Finlandii. Do Szwecji możemy zabrac 15 konny silnik z Polski i tutaj sie boje, czy nie będzie za duży.Grzesiek, jak potrzebujesz info na temat Kosen to wal śmiało, byłem tam trzy razy.Od razu napiszę, że nie jest to jezioro szczupakowe. Wbrew pozorom jeziorko jest spore i potrafi tam porządnie dmuchać i fale są spore.Jak znajdę to wstawię filmik jak pływamy moim Semperem 440.Dodam też, że zakochałem się w Bolmen, które jest obok, tam wyniki mięliśmy fajne ale trafić tam z pogodą to już sukces W tym roku jedziemy w całkiem inne miejsce, wybrane całkiem przypadkiem Ryby nie są najważniejsze, mam fajną ekipę i już teraz wiem, że wyjazd będzie bardzo fajny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Przyjrzałem się mapie - fajne to Kosen. Dziwne, że to nie jest szczupakowa woda, bo widać sporo zatoczek, cypli, jakieś wysepki. Choć fakt, że ja bym wolał wodę jeszcze bardziej urozmaiconą.Ze względu na wielkość, położenie i bliskość Bolmen, to bez pontonu 3,60 i silnika min. 10hp na pewno bym się nie wybierał.Ja bym jednak na początek typował wody nieco mniejsze i znacznie dalej na północ. Nie lubię presji, stug na brzegu, pomostów i tym podobnych... I lubię w SE łowić szczupaki. Niewielka populacja szczupaka oznacza mniej więcej kilka brań dziennie na osobę. W zaszczupaczonej wodzie w dobry dzień może to być kilkadziesiąt i to wysokie kilkadziesiąt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Grzesiek, jak potrzebujesz info na temat Kosen to wal śmiało, byłem tam trzy razy.Od razu napiszę, że nie jest to jezioro szczupakowe. Wbrew pozorom jeziorko jest spore i potrafi tam porządnie dmuchać i fale są spore.Jak znajdę to wstawię filmik jak pływamy moim Semperem 440.Dodam też, że zakochałem się w Bolmen, które jest obok, tam wyniki mięliśmy fajne ale trafić tam z pogodą to już sukces W tym roku jedziemy w całkiem inne miejsce, wybrane całkiem przypadkiem Ryby nie są najważniejsze, mam fajną ekipę i już teraz wiem, że wyjazd będzie bardzo fajny Hej, w pierwszej chwili ucieszyłem się z Twojego komentarza, ale później...To super móc popytać kogoś kto był tam i to kilka razy. Tylko: nie szczupakowe? Po totalnej porażce jaka miałem na "sandaczowym" jeziorze w Finlandii szczerze mówiąc liczę tylko na szczupaki A szkoda, bo jezioro Kosen było na pierwszym miejscu z tych lokalizacji, które wstępnie wybrałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny83 Opublikowano 25 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2020 Nie jest tak, że na Kosen nie ma szczupaka. Trochę ich połowiliśmy ale dupy nie urywało i dlatego nastawialiśmy się na sandacze, których w Kosen jest sporo i można się fajnie pobawić.Z resztą trochę rozmawialiśmy z wędkarzami i potwierdzali oni nasze przypuszczenia. Jakieś szczupaki 90+ z wody wyszły ale to przy trollingu, który zawsze uprawiamy zmieniając miejscówkę.Na szybko znalazłem filmik z Kosen ale nie ten co chciałem. Fakt, że filmy nie oddają panujących warunków. Tu pogoda była jeszcze znaśna: Na tym jeziorze fale są jakieś niewygodne ???? i chcąc płynąć szybko jesteśmy cali mokrzy. W wolnej, dłuższej chwili poszukam filmiku gdzie warunki były jeszcze gorsze ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamos Opublikowano 25 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2020 Adam a może powinieneś zająć się żeglarstwem, masz dobrą rękę do wiatrów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny83 Opublikowano 25 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2020 Szczerze, jadąc do skandynawii myślę o wypoczynku. Nie biczowaniu wody od rana do nocy. Ekipa, z którą jadę ma podobne podejście. Nie ukrywam, że ogólnie lubię wodę, nie zawsze muszę łowić, lubię też pływać.Z wyjazdem do Szwecji bywa różnie i bez odpowiedniego sprzętu można nie popływać ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 25 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2020 Szczerze, jadąc do skandynawii myślę o wypoczynku. Nie biczowaniu wody od rana do nocy. Ekipa, z którą jadę ma podobne podejście. Nie ukrywam, że ogólnie lubię wodę, nie zawsze muszę łowić, lubię też pływać.Z wyjazdem do Szwecji bywa różnie i bez odpowiedniego sprzętu można nie popływać To jam mam inaczej, biczuję wodę od 9:00-10:00 do nocy odpoczywając przy tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.