Skocz do zawartości

Szwecja


yglo

Rekomendowane odpowiedzi

Swego czasu pojechałem z chłopakami na jagody do północnej Szwecji. Nie zapomniane widoki, doliny wyryte przez lodowiec o szerokości 20 km. do tego renifery włóczące się po drogach robią wrażenie i te białe noce. W ostatni dzień naszego pobytu przyjechała ekipa wędkarzy z którą zamieniłem parę słów. Urzeczony Szwecją w następnym roku z nów jadę w to samo miejsce już bardziej turystycznie bardziej nastawiony na zwiedzanie i wędkowanie. Spotykam tą samą ekipę wędkarzy z zeszłego sezonu , którzy twierdzą, że połowili rok temu mnóstwo szczupaków w tym sporo metrówek, był to czas kiedy zaczynały się przymrozki. W tym roku już im tak dobrze nie szło, było cieplej i ryby nie podeszły do brzegu, mnóstwo zerwanych przynęt i nic poza tym. Ja jeździłem na mniejsze leśne jeziorka i wyniki miałem dużo lepsze, zdarzały się metrówki i sporo okoni takich po 25 cm......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak, że na Kosen nie ma szczupaka. Trochę ich połowiliśmy ale dupy nie urywało i dlatego nastawialiśmy się na sandacze, których w Kosen jest sporo i można się fajnie pobawić.

 

 

Nie wiem na czym to polega, ale kompletnie nie potrafię łowić sandaczy :(

Nie wiem, czy to pech, czy działanie sił wyższych, czy tylko brak umiejętności, po prostu  jak złowię sandacza to mogę od razu lecieć nadać Totka, bo ewidentnie w tym dniu mam wyjątkowego farta.

Nawet na typowym sandaczowym łowisku jak Turawa, ja 3 razy prędzej złowię szczupaka.

Za to lubią mnie szczupaki, a kochają okonie :)

Okonia i to garbusa, zdarza mi się złowić nawet w studni, lub na sztucznym lodowisku,  a sandacza nie złowię nawet jak wyjdzie z wody, klęknie przy burcie i będzie mnie błagał: weź mnie :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wierzyć informacjom, których w 2010 roku zasięgnąłem w Leksand, to łowisko szczupaków ponadprzeciętnej wielkości :) Osobiście widziałem fotę ryby 130+ (nie pomnę już, ale bodajże 135). W nieco mniejszym jeziorze trafiłem swego czasu ryby 110 i 118 - także region ma potencjał.

 

Na Orsa nie łowiłem, ale wydaje mi się, że może ty być trudna woda, gdzie po zejściu z tarlisk duża ryba przebywa na płytkim tylko okresowo (tj. na granicy dnia i nocy). W nocy jest tam nieomal jasno :) brania mogą być spokojnie do 23 i później. Kawał jeziora, tak na oko 5x10 - myślę, że może się paskudnie rozbujać. Nie chcę wyjść na defetystę, ale bez łodzi 5m i 50hp bym tam nie startował, a i tak komfort zapewne skończy się przy 6, max 7m na sekundę.

Edytowane przez krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeżeli nie znasz dobrze duzego jeziora i wybierasz się na nie z półrocznym wyprzedzeniem nie mając możliwości wybrać dogodnej pogody to szczerze radzę odpuść.W 2019 pojechałem na nowe jezioro z dobrze obsadzone populacja drapieżników,miało tylko 3000ha,ale tylko 3 wyspy i mało zatok.Z sześciu dni łowienia wypadło trzy ze względu na wiatr,a było to na początku lipca.Ekipa będąca w czerwcu miała podobnie.Do pływania mieliśmy dobre łodzie w stylu naszych Roman,ale i tak mój partner prawie się zesral i siedział na podlodze łódki.Po tej nie miłej przygodzie musiałem poprawić wyjazd w sierpniu na swoje jezioro ok.1400ha, ale wyposażone w kilakanascie wysp,gdzie można się schować w każdą pogodę i byłem każdego dnia na wodzie,bo przecież nie po to jedziemy do Szwecji żeby siedzieć w chałupie.

 

Odp.do postu kół.nixon69

Edytowane przez Darek64
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wierzyć informacjom, których w 2010 roku zasięgnąłem w Leksand, to łowisko szczupaków ponadprzeciętnej wielkości :) Osobiście widziałem fotę ryby 130+ (nie pomnę już, ale bodajże 135). W nieco mniejszym jeziorze trafiłem swego czasu ryby 110 i 118 - także region ma potencjał.

 

Na Orsa nie łowiłem, ale wydaje mi się, że może ty być trudna woda, gdzie po zejściu z tarlisk duża ryba przebywa na płytkim tylko okresowo (tj. na granicy dnia i nocy). W nocy jest tam nieomal jasno :) brania mogą być spokojnie do 23 i później. Kawał jeziora, tak na oko 5x10 - myślę, że może się paskudnie rozbujać. Nie chcę wyjść na defetystę, ale bez łodzi 5m i 50hp bym tam nie startował, a i tak komfort zapewne skończy się przy 6, max 7m na sekundę.

Dzięki za info. Samego pływania się nie obawiam bo wozi mi d.... Alumacraft 185. Jednakże info ze trudna woda już mniej optymistycznie zabrzmialo. Cóż trzeba będzie walczyć. Widzę też tam rzeki, może tam w razie W będzie łatwiej o lokalizację szczupłych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego jeżeli nie znasz dobrze duzego jeziora i wybierasz się na nie z półrocznym wyprzedzeniem nie mając możliwości wybrać dogodnej pogody to szczerze radzę odpuść.W 2019 pojechałem na nowe jezioro z dobrze obsadzone populacja drapieżników,miało tylko 3000ha,ale tylko 3 wyspy i mało zatok.Z sześciu dni łowienia wypadło trzy ze względu na wiatr,a było to na początku lipca.Ekipa będąca w czerwcu miała podobnie.Do pływania mieliśmy dobre łodzie w stylu naszych Roman,ale i tak mój partner prawie się zesral i siedział na podlodze łódki.Po tej nie miłej przygodzie musiałem poprawić wyjazd w sierpniu na swoje jezioro ok.1400ha, ale wyposażone w kilakanascie wysp,gdzie można się schować w każdą pogodę i byłem każdego dnia na wodzie,bo przecież nie po to jedziemy do Szwecji żeby siedzieć w chałupie.

 

Odp.do postu kół.nixon69

Domek klepnięty, zatem odwrotu nie ma. Jadę 16-23.05.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czy moze lowil ktos na tym jerziorze Hjälmaren?

Za wszelkie informacjé bédé bardzo wdziéczny .

Bylem na Hjalmaren kilka lat temu na poczatku lipca,

Podobno woda jest mocno zaszczupaczona, natomiast dla mnie osobiscie pod wzgledem szczupakowym wyjazd byl fatalny - zdecydowanie najgorszy ze wszystkich, a jestem w Szwecji co roku. Po dluzszym czasie lampy przyszly ogromne wiatry, ktore wypedzily drobnice (a za nia szczupaki) z plycizn.

W efekcie grube ryby byly na kilkunastu metrach i nie zerowaly, a na plytkiej zostaly male ryby do 70cm

 

Natomiast w wodzie jest masa malego i sredniego sandacza (do 70-75cm) ktory bral calkiem niezle - na 4-5 metrowych blatach swietnie bral w trollingu, natomiast guma sprawdzala sie na stokach czy w poblizu wysp

 

Poza tym - woda ogromna i dosc mocno zindustrializowana na brzegach.

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem na Hjalmaren kilka lat temu na poczatku lipca,

Podobno woda jest mocno zaszczupaczona, natomiast dla mnie osobiscie pod wzgledem szczupakowym wyjazd byl fatalny - zdecydowanie najgorszy ze wszystkich, a jestem w Szwecji co roku. Po dluzszym czasie lampy przyszly ogromne wiatry, ktore wypedzily drobnice (a za nia szczupaki) z plycizn.

W efekcie grube ryby byly na kilkunastu metrach i nie zerowaly, a na plytkiej zostaly male ryby do 70cm

 

Natomiast w wodzie jest masa malego i sredniego sandacza (do 70-75cm) ktory bral calkiem niezle - na 4-5 metrowych blatach swietnie bral w trollingu, natomiast guma sprawdzala sie na stokach czy w poblizu wysp

 

Poza tym - woda ogromna i dosc mocno zindustrializowana na brzegach.

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Ja tez jestem w Szwecji co roku i juz sam nie wiem gdzie jechac .Niestety jestem uzalezniony od pracodawcy i nie mogé sobie pojechac na pólnoc na kilka tygodni a poludniowa lub srodkowa Szwecja to nie ta sama Szwecja co kilkanascie lat do tylu.Albo ryb malo albo kradzieze silników .Niestety goscinnosc tego kraju nie wyszla im na  dobre.Dlatego chétnie poczytam o fajnej lub malo znanej wodzie ,moze ktos cos podpowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jestem w Szwecji co roku i juz sam nie wiem gdzie jechac .Niestety jestem uzalezniony od pracodawcy i nie mogé sobie pojechac na pólnoc na kilka tygodni a poludniowa lub srodkowa Szwecja to nie ta sama Szwecja co kilkanascie lat do tylu.Albo ryb malo albo kradzieze silników .Niestety goscinnosc tego kraju nie wyszla im na dobre.Dlatego chétnie poczytam o fajnej lub malo znanej wodzie ,moze ktos cos podpowie?

Moim zdaniem Sundsvall lub dalej. To tylko kilka godzin różnicy w czasie, a jakość nieporównywalna.

Dodatkowo więcej czasu na łowienie, bo są białe noce.

 

W tym roku największą rybę wyjazdu złowiłem nad ranem, w 21 godzinie łowienia ciurkiem, bez schodzenia na brzeg.

Na południu Szwecji tak się nie da :)

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę! Znalazłem już kilku "kandydatów", w tym jezioro Kosen - prawie 12 km kw.

W kwestii silnika: 3 konny silnik mieliśmy w Finlandii. Do Szwecji możemy zabrac 15 konny silnik z Polski i tutaj sie boje, czy nie będzie za duży.

Jezeli masz ochoté posluchc troché o Kosen to w marcu béde w Kédzierzynie i mozemy sié spotkac .Bylem na tym jeziorze dwa razy i co nie co wiem.

Tak jak pisal juz kolega Adam jezioro nie jest wybitnie szczupakowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli masz ochoté posluchc troché o Kosen to w marcu béde w Kédzierzynie i mozemy sié spotkac .Bylem na tym jeziorze dwa razy i co nie co wiem.

Tak jak pisal juz kolega Adam jezioro nie jest wybitnie szczupakowe.

Oczywiście - bardzo chętnie posłucham, zresztą nie tylko o Kosen :)

Na priv podałem namiary na mnie. Zapraszam do Kędzierzyna-Koźla! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ma ktoś namiar na rozsądną miejscówkę gdzie jest dostępna łódka tak od 10hp w górę, jezioro lub jakiś szkier.

Jak ci pasuje wyjazd na tydzien od 30 maja do 6 czerwca na jezioro .(jadé tam pierwszy raz i nie wiem czy miejscówka jest dobra czy nie )

https://www.novasol.de/ferienhaeuser/schweden/vaestergoetland/amal/ferienhaus-animskog-s45653?adults=4&children=0&from=20200919&pets=0&to=20201003

To daj znac na priv

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Decyzja podjęta - celem czerwcowej wyprawy jest jezioro Asnen.
Nad to jezioro rusza najsilniejsza możliwa ekipa. No dobra, nie wiem, czy najsilniejsza, ale na pewno najcięższa :P
Czy macie koledzy jakieś aktualne info o tym jeziorze? Przeglądałem forum wzdłuż i wszerz i i wyłania mi sie taka sytuacja: kiedyś, w poprzednim ustroju, było to wędkarskie eldorado. Szczupak poniżej metra był niewarty nawet wspomnienia i jednego słowa. Generalnie brały na puste kotwiczki. Później (powiedzmy na początkach 21 wieku) w jeziorze wciąż były metrówki. Już nie było tak łatwo, trzeba było oddać kilka rzutów na rybę. Z kolejnych lat wyłania się jakiś dramat: siaty, potężna presja, zabieranie każdej ryby, szalejące biura wędkarskie, resztki szczupaków, które przeżyły ten najazd Hunów stały się wybredne bardziej niż moja pierwsza kobieta. Nie znalazłem żadnej nowej informacji tak powiedzmy od 3 lat. Czy jest tak źle? Czy jednak Asnen jest zmienne, jak nie przymierzając moja druga kobieta i poprawiło się już?

Edytowane przez Yelcyn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...