Skocz do zawartości

Szwecja


yglo

Rekomendowane odpowiedzi

Wyjazd kwietniowy przełożony, a miało być tak pięknie. Czerwcowy raczej wyjdzie o ile komuś u nas nie odbije albo że wirus nie zmutuje do jakiejś zjadliwej postaci.

Jestem dokładnie tego samego zdania. Dlatego patrzę z optymizmem na nasz czerwcowy termin wyjazdu

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak moge jakas pomoc.

Zalozcie odzielny watek o ile mozna, mysle ze zarowno Ja jak wielu innych wedkarzy postaramy sie informowac w miare mozliwosci co sie obecnie Tu dzieje.

 

Poki co kolega byl ostatnio w wedkarskim, tlomy ludzi w Sodersportfiske, prawdziwe oblezenie. Obecnie zarowno okon, szczopak, sandacz jest napchany ikra.szczegonie okonki sa jak balony. Pogoda w okolicach stolicy, dzis bylo pieknie, jutro ma padac. Poniedzialek lowimy z przedlozonym okresem czyli podlodowka z opadu.Lowic mozna bez ograniczen.i wszedzie.

PS. Zapraszam na insta-- mullwadsweden

Pozdrawiam Termos

PS. Swoja droga nawet Majki z pleciony na podlodowy okonki ciaga. Cos w tym jest.

Edytowane przez TERMOS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek w zwiazku z powyzszym postaram sie informowac w miare mozliwosc co sie dzieje. Problemem moze byc fakt ze mozna sie przemieszczac wszedzie natomiast poza dozymi miastami jestesmy traktowani jak intruzi. Gdybym sie wybral na ryby na polnoc nie jestem tam mile widziany.Ogolnie nic przyjemnego. Natomiast gdyby sie klos wybieral na Sibbo

Big Fish Sweden to jest mile widziany.Miejsca sa lajby wolne. Ogolnie w telewizje ciagle pokazuja gdzie turystow bråk i naprawde wspolczuje.Choc pandemia to temat przewodni malo sie mowi o tym na co dzien w towarzystwie. Czas bylo przywyknac i kazdy zajmuje sie swoimi sprawami nie zapominajac co wisi w powietrzu. Szwedow podziwiam za ich spokuj i opakowanie, nikt nie sieje paniki ani zametu. Oczywiscie Bartek jak uwazacie ze cos co pisze nie jest na miejcscu czy czasie-kasuj.

Edytowane przez TERMOS
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, czemu odrębny wątek?

To nadal o Szwecji. My martwimy się, że jeśli pojedziemy, to po powrocie musimy odpękać dwa tygodnie w kwarantannie. Nikt nie martwimy się, że nie bierze, albo że nie można łowić.

No proszé,jak ja o tym samym pisalem to byla to wirôsologia .A przeciez pisalem tylko ze ewentualna kwarantanna nie robi na mnie wrazenia i te dwa tygodnie po rybach sobie w domu odpoczné.I nie jadé bo mi kasy szkoda

Tylko zeby odpoczâc od tej paniki i wariactwa .Nadzieja w Szwedach ze nie zwariujâ jak nasz rzâd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek w zwiazku z powyzszym postaram sie informowac w miare mozliwosc co sie dzieje. Problemem moze byc fakt ze mozna sie przemieszczac wszedzie natomiast poza dozymi miastami jestesmy traktowani jak intruzi. Gdybym sie wybral na ryby na polnoc nie jestem tam mile widziany.Ogolnie nic przyjemnego. Natomiast gdyby sie klos wybieral na Sibbo

Big Fish Sweden to jest mile widziany.Miejsca sa lajby wolne. Ogolnie w telewizje ciagle pokazuja gdzie turystow bråk i naprawde wspolczuje.Choc pandemia to temat przewodni malo sie mowi o tym na co dzien w towarzystwie. Czas bylo przywyknac i kazdy zajmuje sie swoimi sprawami nie zapominajac co wisi w powietrzu. Szwedow podziwiam za ich spokuj i opakowanie, nikt nie sieje paniki ani zametu. Oczywiscie Bartek jak uwazacie ze cos co pisze nie jest na miejcscu czy czasie-kasuj.

Czyli jak wybieram się do szwedzkiej Laponii to może nie być sympatycznie? Ale jak by tak miało być to gospodarz mógłby odwołać rezerwację, a raczej tego nie zrobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie tak ale pewnie zalezy to od wielu czynnikow. Nie wierze jednak zeby nawet dzis przyjezdzajacy gosc na domek z lajba byl odwolany.Oficjalnie w komunikatach zaznaczalo sie zeby na Swieta zostac w domach i respektowac fakt ze zakaz i nakaz to tylko rekomendacja. Czyli gdybys dzis tu przyjechal na ryby musisz zachowac odstep 1,5 m , nalezalo by miec ze soba maske i gumowe rekawiczki. Nie jest to wymagane ale z samego respektu ze jestes zza granicy dobrze by bylo miec. Raz jeszcze nie wierze zeby ktos Ci zabronil tu przyjechac i powiedzial ze domek nieczynny. Turystyka krwawi i pewnie nie jeden Szwed czeka z utesknieniem na goscia. Tu tak jak i wszedzie na swiecie z jednym tylko wyjatkiem, Tu wszystko funkcjonuje w miare normalnie i tak nawet samma kwarantanne mozna normalnie przezyc, lowiac i wypoczywajac w dziczy na lonie natur.

Edytowane przez TERMOS
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnijcie zkosztowac (renskav)

Potrawki z renifera cos ala kebabb,

podawany z musem ziemniaczanym i zorawinami. Na polnoc nie oficjalnie kazdy robi nalewki, warto zasiegnac jezyka. Miejscowki wiedza co robia????.

Edytowane przez TERMOS
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Problemem moze byc fakt ze mozna sie przemieszczac wszedzie natomiast poza dozymi miastami jestesmy traktowani jak intruzi. Gdybym sie wybral na ryby na polnoc nie jestem tam mile widziany.Ogolnie nic przyjemnego.(...)

 

Nie wiem kolego skąd ty bierzesz takie informacje, ale proponuję na jakiś czas wstrzymać się z "poradami"  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze sie przylaczysz???? na co dzien pomagam rzeszy ludzi, taki mam zawod.Wiekszosc z Nich zostaje na swieta w domu. Wszedzie w wiadomosciach informuja zeby sie nie wybierac na polnoc w szczegolnosci na narty obawie o wieksze rozprzestrzenienie ÅRE, SELEN itp popraw Mnie jak uwaszasz ze tak nie jest. Dziwi Cie to w momecie gdy mamy pandemie ze ludzie sie delikatnie mowiac boja przybyszy z wielkich miast. Przykladem moze byc tez Gotland dzie poki co miejscowi nie za bardzo zycza sobie odwiedzin. Proponuje na Google wypisac - - - åk inte till nårland - - -

Zrodel jest do oporu.

Wielu z Moich Szwedzki znajomych potwierdza zgodnie ze ich rodziny nie zycza sobie odwiedziny w obecnej sytuacji.

Dziwisz sie. Oczywiscie jechac nikt nikomu nie zabroni. Wolny wybor.Kwestje czy jest to na miejscu pozostaja wedle osobistych odczuc oraz rekomendacji.

 

Poz tym tak jak koledzy pisza ze martwia sie co z wyjazdami Ja stara sie oddac obiektywny oraz rzetelny obraz sytuacji. Napisz kilka slow co w okolicach Malmö slyszalem ze pieknie makrele tam lowicie.

Edytowane przez TERMOS
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Jechać, czy nie w obecnej sytuacji to indywidualna sprawa każdego i każdy powinien sam to przemyśleć. Wirus nie jest problemem wyłącznie Szwecji i Polski, więc jakie znaczenie ma to, czy jesteśmy mile widziani na północy, czy na południu Szwecji, skoro i tam i tam musimy dojechać, kontaktując się po drodze - chcąc, czy nie - z grupami ludzi, którzy często przejechali chwilę wcześniej całą Europę? Hobby to ważna rzecz w życiu, ale chyba jednak nie najważniejsza?

 

Ps Poprzednio odniosłem się jedynie do fragmentu Twojej wypowiedzi, który zacytowałem. Właściciele baz wędkarskich, czy stug, są dokładnie tacy sami, jak cała reszta społeczeństwa - jedni zagrożenie biorą poważnie i nie wynajmują, a inni olewają sprawę i wolą zarobić. Nie można generalizować. Poza tym chyba nikt nie jedzie na wyprawę w nieznane i na tak zwany żywioł? Jaki problem zadzwonić do biura, czy gospodarza i dowiedzieć się z pierwszej ręki o aktualnej sytuacji?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechać, czy nie w obecnej sytuacji to indywidualna sprawa każdego i każdy powinien sam to przemyśleć. Wirus nie jest problemem wyłącznie Szwecji i Polski, więc jakie znaczenie ma to, czy jesteśmy mile widziani na północy, czy na południu Szwecji, skoro i tam i tam musimy dojechać, kontaktując się po drodze - chcąc, czy nie - z grupami ludzi, którzy często przejechali chwilę wcześniej całą Europę? Hobby to ważna rzecz w życiu, ale chyba jednak nie najważniejsza?

 

Ps Poprzednio odniosłem się jedynie do fragmentu Twojej wypowiedzi, który zacytowałem. Właściciele baz wędkarskich, czy stug, są dokładnie tacy sami, jak cała reszta społeczeństwa - jedni zagrożenie biorą poważnie i nie wynajmują, a inni olewają sprawę i wolą zarobić. Nie można generalizować. Poza tym chyba nikt nie jedzie na wyprawę w nieznane i na tak zwany żywioł? Jaki problem zadzwonić do biura, czy gospodarza i dowiedzieć się z pierwszej ręki o aktualnej sytuacji?

W Szwecji jestem praktycznie dwa razy w roku od wielu lat  i tak naprawdé to kontakty z wlascicielami domków mogé policzyc na palcach jednej réki  .Najczésciej klucz jest w drzwiach a karty juz wypisane na stole .Nic nie stoi na przeszkodzie zeby teraz tez tak bylo .Na promie mogé sobie w kabinie piwko pic i praktycznie byc bez kontaktów z innymi uczestnikami czy pasazerami .A granica?

Kazdy wie (kto do Szwecji jezdzi jak to wygláda) ze przejazd jest praktycznie bez zatrzymywania sié .Tankujesz na stacjach bezobslógowych  na karté .Wiécej niebezpieczenstwa czycha na ciebie w sklepie czy w urzédzie (tam nie tylko wirós cié atakuje ale dochodzi do tego niekiedy urzédas).Tak ze ja jadé o ile Szwedzi niczego nie zmieniá .Szukam jednego odwaznego na ten wyjazd bo reszta mojego towarzystwa wymiékla .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Was czytam i stwierdzam że musicie mieć chłopaki nerwy jak postronki w ogóle rozważając jakies dalsze wyprawy.Piszecie o koniecznej do odbębnienia po powrocie kwarantannie jakby był to jedyny ewentualny problem związany z wyjazdem,np.do Szwecji.Co w przypadku zachorowania(całkiem niestety możliwe i realne)gdzies tam na zadupiu i ostrego przebiegu choroby?Poza tym,choć w TV jakoś nikt o tym oficjalnie nie mówi,bardziej można liczyć na wybuch zachorowań niż na polepszenie sytuacji,a to z prostego powodu.Nie ma szczepionki a dopóki skutecznej i działającej nie będzie to dlaczego i na jakich podstawach ma być lepiej?

Nietrudno sobie wyobrazić sytuację że podczas relaksu w Szwecji czy gdziekolwiek indziej w kraju następuje nagły wybuch zachorowań,zamknięcie granic i brak możliwości powrotu.Myślę że jak się zrobi bardzo żle to władze nie będą się za przeproszeniem pie.....ć-byłeś kozak i ryzykant,pojechałes się bawić i relaksować to teraz sobie radz.

Proszę mnie dobrze zrozumieć-ja nie moralizuję,nikomu nie mówię co ma robić czy czego nie robić itp.Zastanawiam się tylko czy kilka dni na rybach(zajebiste,pewnie),jest warte ryzykowanie zdrowia swojego,rodziny itd. nie mówiąc o innych ewentualnych przyległych kłopotach.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam gorsze miejsca do siedzenia niż w szwedzkiej Laponii.....  a tak na poważnie to na pewno trzeba rozważyć za i przeciw i każdy sam sobie powinien odpowiedzieć czy warto czy nie realizować swoje pasje. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ryzyko w tej chwili jest podobne w wielu miejscach na tym pięknym świecie i przy zachowaniu zdrowego rozsądku i odpowiedniego nieco zmienionego podejścia do funkcjonowania wśród innych ludzi będziemy musieli wrócić do " normalnego życia". Ja sam nie wyobrażam sobie siedzenia rok w domu ..... pasja to pasja i nie da się na tak długo całkowicie z niej zrezygnować ..... ja nie potrafię.......:)

 

pozdrawiam 

 

zdrówka 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieliśmy zaplanowany wyjazd na początku czerwca i cała 8 osobowa ekipa jednogłośnie zdecydowała, że nie warto ryzykować. To są tylko ryby i zabawa, a jeszcze dużo wyjazdów przed nami.

Stenę zmieniłem na bilet otwarty, a domek z casamundo przebukowałem na przyszły rok i nie straciliśmy na tym złotówki .Jak sytuacja się uspokoi to może jakiś spontaniczny wyjazd na jesieni, jak nie to siedzimy na dupie,

Piszesz o bilecie otwartym...ale chyba nie na Stenaline.pl...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam gorsze miejsca do siedzenia niż w szwedzkiej Laponii.....  a tak na poważnie to na pewno trzeba rozważyć za i przeciw i każdy sam sobie powinien odpowiedzieć czy warto czy nie realizować swoje pasje. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ryzyko w tej chwili jest podobne w wielu miejscach na tym pięknym świecie i przy zachowaniu zdrowego rozsądku i odpowiedniego nieco zmienionego podejścia do funkcjonowania wśród innych ludzi będziemy musieli wrócić do " normalnego życia". Ja sam nie wyobrażam sobie siedzenia rok w domu ..... pasja to pasja i nie da się na tak długo całkowicie z niej zrezygnować ..... ja nie potrafię....... :)

 

pozdrawiam 

 

zdrówka 

Niczego innego bardziej nie oczekuje niż powrotu do "normalnego życia".Nikogo też,jak zresztą napisałem, nie mam zamiaru pouczać.Całkowicie zgadzam się również z tym że są miejsca gorsze niż szwedzka Laponia.W takim właśnie jestem i z takiego piszę...Ja natomiast zwracałem uwagę na realne ryzyko zachorowania.Jeśli miałbym mieć problem to wolę żeby to się stało dwa kroki od domu niż w szwedzkiej Laponii(jeśli już ja przyjęliśmy jako odnośnik),z oczywistych względów.

Co do pasji,rozwijania jej i z niej rezygnowania-ja też mam jobla,tak jak Ty :) .Ale rezygnuję,bo muszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Was czytam i stwierdzam że musicie mieć chłopaki nerwy jak postronki w ogóle rozważając jakies dalsze wyprawy.Piszecie o koniecznej do odbębnienia po powrocie kwarantannie jakby był to jedyny ewentualny problem związany z wyjazdem,np.do Szwecji.Co w przypadku zachorowania(całkiem niestety możliwe i realne)gdzies tam na zadupiu i ostrego przebiegu choroby?Poza tym,choć w TV jakoś nikt o tym oficjalnie nie mówi,bardziej można liczyć na wybuch zachorowań niż na polepszenie sytuacji,a to z prostego powodu.Nie ma szczepionki a dopóki skutecznej i działającej nie będzie to dlaczego i na jakich podstawach ma być lepiej?

Nietrudno sobie wyobrazić sytuację że podczas relaksu w Szwecji czy gdziekolwiek indziej w kraju następuje nagły wybuch zachorowań,zamknięcie granic i brak możliwości powrotu.Myślę że jak się zrobi bardzo żle to władze nie będą się za przeproszeniem pie.....ć-byłeś kozak i ryzykant,pojechałes się bawić i relaksować to teraz sobie radz.

Proszę mnie dobrze zrozumieć-ja nie moralizuję,nikomu nie mówię co ma robić czy czego nie robić itp.Zastanawiam się tylko czy kilka dni na rybach(zajebiste,pewnie),jest warte ryzykowanie zdrowia swojego,rodziny itd. nie mówiąc o innych ewentualnych przyległych kłopotach.

Po pierwsze ,zawsze istnieje ryzyko choroby czy wypadku ,po drugie nikt nie kozakuje ,a po trzecie powoli popuszczane sá ograniczenia bo inaczej sié nie da .A po czwarte grypa byla jest i bédzie ,czy to oznacza ze bédziemy mogli lowic z balkonów?.Byla swinska ,ptasia ,ebola i tak jak w zyciu zawsze sié cos zaczyna i sié konczy .Jak ludzie nabiorá odpornosci to i korona sié skonczy a szczepionki niech sobie wsadzá gdzies bo to jak grypa mutuje sié i szczepionka z tamtej epidemi bédzie w dniu dzisiejszym g warta .Ot i wsio .A wyjechac ze Szwecji zawsze mozesz .Choroba moze cié dopasc wszédzie i przy odpowiednim ubezpieczeniu i w Szwecji bédziesz leczony .Z dwojga zlego to znajác warunki Polskich szpitali wolé lezec w Szwecji ,przynajmniej od zony odpoczné.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...