Skocz do zawartości

Szwecja


yglo

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to prawda, że jedna z popularnych, polskich baz wędkarskich nad tym jeziorem się już z tamtąd wyniosła na jesieni? Szczegółów nie znam, ale zdaje się, że przyczyny były zbierzne z wynikami.

Podobno, właściciel terenu nie wyraził zgodny na dalszy wynajem domków.

Co do wyników to zazwyczaj nie były takie złe ale też nie jakieś rewelacyjne. Niestety w październiku zeszłego roku odbiliśmy się.

Było trochę łodzi lokalnych wędkarzy na wodzie i tez latali po jeziorze szukając ryby. Zastanawialiśmy się czy szczupaki nie odpłyneły przez kanał do drugiego troszkę „większego”jeziora na zimę. Ale to taka teoria niczym nie poparta :) poza tym, że nie mogliśmy lokalizować ryb.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez koval75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie, udały się na przymusową "emigrację" :) To najczęstszy powód, w Polsce ten ludowy trend wyśrubowano do granic obłędu..

Niestety to smutna prawda. Zamrażarki i lodóweczki to nieodzowny atrybut wielu ekip odwiedzających szwedzkie łowiska. Nie bez powodu bazy biur podróży zmuszone są zmieniać miejsca. Organizatorzy tych wyjazdów właściwie zawsze przymykają oko na lodówki i zamrażarki wypełnione rybami, bo najważniejszy jest w końcu klient, a nie jakieś tam ryby.

Niestety nawet w Szwecji coraz częściej można się spotkać z naszą wędkarską patologią.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne ale prawdziwe, do jedzenia na miejscu to rozumiem, jak najbardziej można wziąć, ale ciągnąć do kraju kiedy jasno wszędzie komunikują że zabronione - to już niestety nie rozumiem. Jeszcze kilka lat i zaczną po trasie kontrolować co się wiezie w bagażniku...

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz z trójką przyjaciół byliśmy chyba ostatnimi lub jednymi z ostatnich gości w "polskiej bazie na Boren" w czerwcu zeszłego roku. Dwóch z nas było tam już poraz drugi. Polowilismy na pewno lepiej niż na polskich wodach. Nastawiając się na duże sztuki złowiliśmy w tydzień 100 sztuk, z czego blisko połowa powyżej 80 cm. Były dni że sam wyjąłem 8 sztuk >80cm w kilka godzin a były takie, że sie wracało na zero po blisko 14h łowienia. Nie jest to juz eldorado ale woda jest piękna, duża z rozległymi łąkami podwodnymi na których lowi się w dryfie długimi godzinami. Są 2-3 miejsca gdzie mimo dużej odległości od brzegu, przy dużej fali i szybkości można urwać silnik na kamieniach. Polecam ściągnąć active captain garmina i ściągnąć mapkę z Quickdraw- cały wschodni basen jest świetnie zmapowany łącznie z tymi miejscami. Bywają dni że wieje znad Vattern i wtedy nie da się nawet wypłynąć z bazy. Na szczecie na 2 wypady tam trafiliśmy tylko po jednym dniu takiej pogody. W razie pytan służę pomocą i podpowiem gdzie dobrze polowilismy.

Edytowane przez kaszan_olsztyn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz z trójką przyjaciół byliśmy chyba ostatnimi lub jednymi z ostatnich gości w "polskiej bazie na Boren" w czerwcu zeszłego roku. Dwóch z nas było tam już poraz drugi. Polowilismy na pewno lepiej niż na polskich wodach. Nastawiając się na duże sztuki złowiliśmy w tydzień 100 sztuk, z czego blisko połowa powyżej 80 cm. Były dni że sam wyjąłem 8 sztuk >80cm w kilka godzin a były takie, że sie wracało na zero po blisko 14h łowienia. Nie jest to juz eldorado ale woda jest piękna, duża z rozległymi łąkami podwodnymi na których lowi się w dryfie długimi godzinami. Są 2-3 miejsca gdzie mimo dużej odległości od brzegu, przy dużej fali i szybkości można urwać silnik na kamieniach. Polecam ściągnąć active captain garmina i ściągnąć mapkę z Quickdraw- cały wschodni basen jest świetnie zmapowany łącznie z tymi miejscami. Bywają dni że wieje znad Vattern i wtedy nie da się nawet wypłynąć z bazy. Na szczecie na 2 wypady tam trafiliśmy tylko po jednym dniu takiej pogody. W razie pytan służę pomocą i podpowiem gdzie dobrze polowilismy.

Wielkie dzięki za przeogromne słowa optymizmu, które jeszcze bardziej nas nakręcają do wyjazdu :) Jeśli to nie problem, miałbym jakieś pytanka na priv

Nie jedziemy stricte z nastawieniem, aby szarpać metrowe sztuki, choć na pewno byłoby to fajnym zwieńczeniem wyjazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz z trójką przyjaciół byliśmy chyba ostatnimi lub jednymi z ostatnich gości w "polskiej bazie na Boren" w czerwcu zeszłego roku. Dwóch z nas było tam już poraz drugi. Polowilismy na pewno lepiej niż na polskich wodach. Nastawiając się na duże sztuki złowiliśmy w tydzień 100 sztuk, z czego blisko połowa powyżej 80 cm. Były dni że sam wyjąłem 8 sztuk >80cm w kilka godzin a były takie, że sie wracało na zero po blisko 14h łowienia. Nie jest to juz eldorado ale woda jest piękna, duża z rozległymi łąkami podwodnymi na których lowi się w dryfie długimi godzinami. Są 2-3 miejsca gdzie mimo dużej odległości od brzegu, przy dużej fali i szybkości można urwać silnik na kamieniach. Polecam ściągnąć active captain garmina i ściągnąć mapkę z Quickdraw- cały wschodni basen jest świetnie zmapowany łącznie z tymi miejscami. Bywają dni że wieje znad Vattern i wtedy nie da się nawet wypłynąć z bazy. Na szczecie na 2 wypady tam trafiliśmy tylko po jednym dniu takiej pogody. W razie pytan służę pomocą i podpowiem gdzie dobrze polowilismy.

Kurcze nie kojarzę, gdzie można urwać śrubę na Boren ?

Chyba, że na tej płytkiej zatoce z kamieniami, które widać i drugą płytka wodę z kamieniami po przeciwnej stronie jak pamiętam.

Jest również górka porośnięta trzciną na szlaku wodnym. Jest płytka woda z kamieniami od strony drugiej bazy.

Są kamienie przy Motali za zatoką z drzewem.

Nie wspomiałam o tych miejscach bo założyłem, że raczej wszyscy pływają rozważnie jak widzą płytką wodę.

A pływanie po Boren tak jak piszesz, przy silnym i porywistym wietrze od Vatteren nie jest zbyt komfortowe delikatnie mówiąc.

O jakiś innych 2-3 konkretnych miejscach piszesz ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie kojarzę, gdzie można urwać śrubę na Boren ?

Chyba, że na tej płytkiej zatoce z kamieniami, które widać i drugą płytka wodę z kamieniami po przeciwnej stronie jak pamiętam.

Jest również górka porośnięta trzciną na szlaku wodnym. Jest płytka woda z kamieniami od strony drugiej bazy.

Są kamienie przy Motali za zatoką z drzewem.

Nie wspomiałam o tych miejscach bo założyłem, że raczej wszyscy pływają rozważnie jak widzą płytką wodę.

A pływanie po Boren tak jak piszesz, przy silnym i porywistym wietrze od Vatteren nie jest zbyt komfortowe delikatnie mówiąc.

O jakiś innych 2-3 konkretnych miejscach piszesz ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Byłem w boren24 raz, i właściciel bazy (domek raczej z tych obskurnych) na wchodnim krańcu jeziora, przestrzegał, że są pod wodą duże kamulce na lewo od jego przystani, kazał płynąc prosto na biały domek. Przestrzegaliśmy tego i nie mieliśmy okazji urwać śruby. Wyniki bardzo dobre, ale dwa dni w ogóle nie wypływaliśmy, bo strach, tak wiało z zachodu, że zalewało łodzie na przystani. Za to w kanale czy rzece na meppsa 4 kolega wyciągnął okonia 49 cm, a ja 41 cm na gumke, do tego sporo drobiazgu między 25 a 35 cm, ale tylko wczesnym ranem lub pod wieczór, za dnia nic lub prawie nic, ale dało się tam komfortowo łowić w czasie wiatru. Pobyt w drugiej polowie sierpnia.

Najlepsze wyniki na wertykala i trola w glebokiej zachodniej czesci jeziora. 

Edytowane przez Mariusz1000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pytanie do osób które bywają regularnie na południu SE (koło Karlskrony) - jak widzicie perspektywę tarła szczupaka na majówkę. Będzie wytarty na płytkich jeziorkach? Warto próbować? 

Patrząc na pogodę można domniemywać że masz idealne szanse aby trafić dokładnie w tarło. Kiedyś tak mi się udało i złowiłem może jedną czy dwie ryby. Miejsca tarła oczywiście omijałem. Byliśmy w kilku i każdy miał podobnie. Także przemyśl sprawę czy ma to sens. Tym bardziej że i na północy Polski ryby pewnie jeszcze będą się trzeć w niektórych wodach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym tygodniu mój kolega był na szkierach w okolicy Karlskrony. Łowili trocie, a raczej usiłowali je łowić. Woda miała temperaturę 3-4 stopnie. W nocy mieli przymrozki, złowili kilka szczupaków przy okazji. Grube i twarde. Przy tej pogodzie to w majówkę będzie szczyt tarła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę od 13.05 do 20.05 na szkiery w okolicy Karlskorony i już czuję że będzie srogi wpiXXXol, ale domek klepnięty dawno, ja jadę dosyć spontanicznie także bez ciśnienia - głównie chodzi o reset mózgu i odpoczynek od pracy, najwyżej okoni się poszuka :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę od 13.05 do 20.05 na szkiery w okolicy Karlskorony i już czuję że będzie srogi wpiXXXol, ale domek klepnięty dawno, ja jadę dosyć spontanicznie także bez ciśnienia - głównie chodzi o reset mózgu i odpoczynek od pracy, najwyżej okoni się poszuka :)

Byłem 2 lata temu na szkierach. W ramach programu rekultywacji fauny i flory Szwedzi wpuścili masę FOK , słychac wieczorem i w nocy na wyspach jak śpiewają. Szwedzi wkurzeni bo ryby dziwnym trafem nagle znikły. Niektóre zatoki pogodzone metalowymi siatami- tylko słyszałem o tym od Szweda, na oczy tego nie widziałem ale ryby były tylko w okolicach marin

 

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez selk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem 2 lata temu na szkierach. W ramach programu rekultywacji fauny i flory Szwedzi wpuścili masę FOK , słychac wieczorem i w nocy na wyspach jak śpiewają. Szwedzi wkurzeni bo ryby dziwnym trafem nagle znikły. Niektóre zatoki pogodzone metalowymi siatami- tylko słyszałem o tym od Szweda, na oczy tego nie widziałem ale ryby były tylko w okolicach marin

 

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

 

Coś w tym jest, w zeszłym roku foka wynurzyła się 50m od łódki Brata  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę od 13.05 do 20.05 na szkiery w okolicy Karlskorony i już czuję że będzie srogi wpiXXXol, ale domek klepnięty dawno, ja jadę dosyć spontanicznie także bez ciśnienia - głównie chodzi o reset mózgu i odpoczynek od pracy, najwyżej okoni się poszuka :)

Bardzo dobry termin na ten rejon, będzie już dawno po tarle...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jakie w tym roku plany ma Śledzik [emoji16]

 

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

EH...tej zmiennej nie uwzględniłem, ale jak śledź wejdzie to duże pójdą głębiej za śledziem, a pistolety będą brały seryjnie bo nic ich nie będzie ganiało... Zawsze coś przynajmniej będzie się działo, lepsze to niż tarło.

Edytowane przez tomaszGD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...