Skocz do zawartości

Szwecja


yglo

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie wiem czy to tylko u nas taka lipa z rybami? Pierwszy raz na tym jeziorze Stora Fargen.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Zwróć uwagę na wegetację roślinności, to chyba dość dziwny region. Kilkadziesiąt km ma południe roślinność w „pełni” a u Ciebie?;)

 

Byłem od 3 czerwca kilka km od Stora fargen, kilka fajnych ryb było i sporo drobnych, ale jakby to powiedzieć-nie łatwo.

 

Duża różnica temp między dniem a nocą, zmienne wiatry, raz flauta raz wręcz przeciwnie, ryby rozproszone.

 

Jak będzie flauta Sprawdź wieczorem na płytkiej wodzie nawet 1-1,5m

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę wróciliśmy z Vidostern, podsyłam małe podsumowanie na gorąco. Jeszcze tylko tytułem wstępu - ekipa niezbyt zaawansowana, po kilku wypadach 600km od Trelleborga, zdecydowała, że raz spróbujemy coś bliżej. Rzut oka na Novasol, dostosowanie kryteriów, i po małym przeglądzie decyzja (w zupełne ciemno) padła na Vidostern. Przed samym wyjazdem udało mi się dowiedzieć czegoś od kilku kolegów z forum (serdeczne podziękowania!) i wyglądało to tak, że jest szasa połapać, ale bez okazów. Jak wyszło w praktyce?

 

Po niecałych 3h jazdy zawitaliśmy do LaganLand Elk Park, żeby zakupić licencje i przy okazji zobaczyć łosie w parku. Największymi łosiami okazaliśmy się chyba my, bo w moim mniemaniu 120SEK za zobaczenie kilku łosi leżacych w trawie to słaby interes. Chyba jedyna opcja warta uwagi to wybrać się tam na porę karmienia, no ale mądry Polak po szkodzie :) 2h przed czasem dotarliśmy pod domek, szybki telefon do gospodarza czy uda się nam zakwaterować wcześniej, i po krótkiej rozmowie (i dokończeniu przez niego obiadu) mieliśmy dogadany szybszy wstęp - odebraliśmy łajby oraz domek i byliśmy gotowi na pierwsze wypłynięcie. Byłbym zapomniał - pogoda jak na wczasach, lampa, 25-30 stopni, temp wody 18-25, lekki (momentami zerowy) wiaterek - i tak przez wszystkie dni z wyjątkiem ostatniego. Silny wiatr uruchamiał się prawie każdego wieczora w okolicach godziny 19:00. 

 

Jak już wspomniałem, ekipa niezbyt zaawansowana, podzieliliśmy każdy dzień na dwa wypłynięcia - poranne i podwieczorne, bez nocnego. Vidostern jest specyficznym jeziorem, w wiekszości płytkim albo bardzo płytkim, z rowem (starym korytem?) w jego wschodniej części. Woda trącona, jakby brązowa. Od samego początku ryby reagowały na przynęty bardziej jaskrawe niż naturalne, hitem okazały się gumy/woblery białe bądź tzw flagowce. Lwią część naszego wyjazdu stanowił trolling po 3m blatach - zdecydowanie najwięcej ryb trafiliśmy w ten sposób. 80% stanowiły sandacze, od całkiem małych, przez 40-48cm (większość) do okolic 55cm. Trafiały się też szczupaki w okolicach naszego wymiaru oraz okonie nie przekraczające 30cm.  Kilka szczupaków 65-75cm wyjechało z trzcin. Tak minęło nam pierwsze 6 dni. Ostatniego dnia po przebudzeniu zastało nas pochmurne niebo i lekka bryza. Poranne wypłynięcie przyniosło nam wyniki nieporównywalne z poprzednimi - z trolla zameldowały się m.in. sandacz 66cm oraz szczupaki 81 i 101cm. Popołudniowa sesje skończyła się po niecałej godzinie gdy uciekliśmy przed burzą - warto jednak wspomnieć o kolejnym sandaczu 60+ oraz jednej akcji, której wcześniej nigdy nie miałem. Po braniu z trolla i zacięciu, mega opór na wędce, nie zaczep, idzie powoli holować duży ciężar, szwagier przygotowany z podbierakiem i jakies 2m od łódki uczucie jakby ryba spadła z haka i lekko podłamany ląduje szczupaka 40cm. Nie był pokiereszowany, miał jedynie lekki, ale długi ślad na jednym z boków - rozmarzyłem się, że mógł go capnąc jakiś mega luj, ale tego się nigdy nie dowiem. Ucieczka przed burzą, w domku połowa ekipy zaczęła się zwijać, ale mi jeszcze coś nie dawało spokoju, cały czas myślałem o tej hipotetycznej, wielkiej rybie. Burza przeszła, szybka decyzja - płyniemy na 2h. Jak się później okazało decyzja była trafna - udało się wyciągnąć szczupaka 93cm. Brania sandaczy z trolla zniknęły całkowicie i tak zakończyliśmy swój pobyt nad Vidostern.

 

Czy tam wrócimy? Nie wiem, mam mieszane uczucia. Z jednej strony dużo brań, ale malaków, i gdyby nie ostatni dzień z inna pogodą to nie miałbym złudzeń, że powrócimy. Z pogodą z jednej strony nie trafiliśmy bo lampa, ale z drugiej strony jakoś tragicznie nie wiało. Na szczeście zostało nam kilka miesięcy na decyzję co w przyszłym roku.

 

post-55998-0-02220900-1687163833_thumb.jpg post-55998-0-56767400-1687163819_thumb.jpg

post-55998-0-29541900-1687163826_thumb.jpg post-55998-0-72067700-1687163839_thumb.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                  good.gif

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W południowej Szwecji w zasadzie bez zmian. Chwilowa zamiana pogody w połowie miesiąca wywołała gwałtowny "łomot" sandaczy 60-70, ale wszystko wróciło do "normy". Szczupaki nadal aktywne. Chociaż takie, to nawet lubię.

Piękny :).

Ma magiczną jedynkę z przodu?

Ja już przebieram nogami, nie mogę się doczekać.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć a może ktoś odwiedził albo odwiedza w tym roku Foxen / Stora le ?? W tym roku wyjątkowo jedziemy we wrześniu.

Bardzo ciekawy jestem jak stan wody w tym roku w zeszłym był skrajnie niski jakieś 120 cm mniej niż w 2021.

Pozdro dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć , nie wiem ile dokładnie brakuje w Foxen ale wody bardzo ubyło , widać po osadach na skałach. Myśle ze jest jej jeszcze mniej niż w zeszłym roku, Dalsland kanal ledwo płynie , wczoraj troche popadało a tak to kiepsko z deszczem. Do września sporo czasu ,duzo może sie zmienić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pływałeś po Foxen to pewnie wiesz gdzie hodowla łososia jest , w zeszlym tygodniu złowili tam prawie 10kg szczupłego.Za to w Arvika ( niedaleko od Foxen) siadł ca. 16kg. To tyle co słyszałem o jakiś wiekszych w okolicy :) nie wiem jak temperatury wody , dzieci nie narzekaja :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj parę fajnych strzałów z rana. Około 12 powietrze stanęło. Sandacze podniosły się do połowy wody ignorując najpiękniejsze jaskółki. Około 14 uciekłem z wody ( co mi się  nie zdarza) jako jeden z ostatnich ratując się przed ugotowaniem na twardo. Jeszcze nigdy mi tak nie smakował piwo z ICA :D

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pływałeś po Foxen to pewnie wiesz gdzie hodowla łososia jest , w zeszlym tygodniu złowili tam prawie 10kg szczupłego.Za to w Arvika ( niedaleko od Foxen) siadł ca. 16kg. To tyle co słyszałem o jakiś wiekszych w okolicy :) nie wiem jak temperatury wody , dzieci nie narzekaja :)

Dobre miejsce jest niedaleko tej hodowli miałem tam piękna rybę na kiju niestety wygrała ze mną ???? a kawałek dalej mamy fajne miejsce z garbusami ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Dzisiaj po wypłynięciu z portu i po przepłynięciu 800m pod wiatr przy siekającym deszczu, zawróciłem. Przypomniało mi się jednak o pobliskiej osłoniętej głębocze. Popłynąłem tam i sprawdziło się stare powiedzenie że "na fali sandor wali"  :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Dzisiaj po wypłynięciu z portu i po przepłynięciu 800m pod wiatr przy siekającym deszczu, zawróciłem. Przypomniało mi się jednak o pobliskiej osłoniętej głębocze. Popłynąłem tam i sprawdziło się stare powiedzenie że "na fali sandor wali" :D

Ehhh

Wczoraj nam też odpaliły pierwsze maluszki - a dziś z zazdrością patrzę na Twoje zdjęcie już z pokładu promu :(

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się krótko trwała ta sandaczowa pogoda. Teraz leje, wieje, ale znajomi szczupaka 130 wyciągnęli

Tomek

Wieje, leje i bardzo dobrze. Dzisiaj ostatni dzień 5 tygodniowego maratonu. W ciągu 6 godzin wyjęliśmy we dwóch prawdopodobnie więcej sandaczy niż przez ostanie 5 tygodni. Nigdy więcej nie przyjadę w czerwcu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc nie ma znaczenia, tj. czerwiec, lipiec czy sierpień. Aktualnie czwarty wyjazd nad to samo jezioro w płd Szwecji. Dwa razy przełom czerwiec/lipiec i dwa razy lipiec/sierpień. Aktualnie szósty dzień kompletnej miernoty a rok temu około 100 ładnych ryb na dwóch. Pogoda była podobna, tj.zalamanie po okresie upału. Wtedy odpaliły, teraz dopiero w blokach startowych. Podobnie było na przełomie lipca/sierpnia 2020 i 2022.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jest prośba. Obiecałem szwagrowi puszeczkę Surstromming :). Będąc w czerwcu, w każdej dużej ICA mówili mi, że Surstromming są dopiero sprzedawane od sierpnia. No i szwagier się wku...ł. Czy ktoś z szanownych kolegów forumowiczów, wybierających się w sierpniu lub początkiem września byłby skłonny zakupić mi puszeczkę tego cholerstwa? Najlepiej z okolic Warszawy, odebrałbym osobiście. Kaśę mogę przelać wcześniej.  Niby jest na allegro ale nie będę 200 zł inwestował skoro w SE koło 60 koron to kosztuje. 

 

Dzięki z góry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...