gorgol Opublikowano 16 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2023 Fajnie się czytało, mega wyprawa,piękne ryby. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojto-ryba Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 To co chciałem zdradzić jest w relacji i uważam że to i tak bardzo dużo.Dziękuję za miłe komentarze :-) 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 To co chciałem zdradzić jest w relacji i uważam że to i tak bardzo dużo.Dziękuję za miłe komentarze :-) Podziwiam za otwartość i w pełni się zgadzam. Jeżeli to był debiut na tych konkretnych wodach, to super wyniki. Gratuluję. Dobre sandacze. Widać, że stare i wyrośnięte. I tłuste szczupaki - czego chcieć więcej 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yglo Opublikowano 18 Lipca 2023 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Moja przygoda odbyła się niemal w tym samym terminie co Kolegi @wojto-ryba... jakieś 200km poniżej. Inna, nastawiona na małe jezioraka, wcześniej wypatrzone z mapy i dzięki mobilności zestawu zrealizowana w 100%Dominował okoń, najwieksze 46-40 cm 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojto-ryba Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Podziwiam za otwartość i w pełni się zgadzam. Jeżeli to był debiut na tych konkretnych wodach, to super wyniki. Gratuluję. Dobre sandacze. Widać, że stare i wyrośnięte. I tłuste szczupaki - czego chcieć więcej Dziękuję :-) Pierwszy raz tam byliśmy, zero informacji o jeziorze, wiedzieliśmy że jest duża populacja sandacza ale raczej spodziewaliśmy się drobnych rybek.Tak wielkie i grube szczupaki też były zaskoczeniem, złowiłem w Szwecji bardzo dużo szczupaków ale nigdy nie było takich "otyłych".Wszystko było cudowne tylko nie udało się dorwać łososia ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Moja przygoda odbyła się niemal w tym samym terminie co Kolegi @wojto-ryba... jakieś 200km poniżej. Inna, nastawiona na małe jezioraka, wcześniej wypatrzone z mapy i dzięki mobilności zestawu zrealizowana w 100%Dominował okoń 46-40 cm Piękne okonie Zbyszku. My też w tym roku zrobiliśmy przystanek na 2 dni na małym jeziorku. W trzech krótkich sesjach mieliśmy zatrzęsienie małych ryb i 6 wisienek 40+, w tym 3 ryby 45-47/48cm. Bardzo fajna opcja takie obławianie mniejszych wód 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Dziękuję :-) Pierwszy raz tam byliśmy, zero informacji o jeziorze, wiedzieliśmy że jest duża populacja sandacza ale raczej spodziewaliśmy się drobnych rybek.Tak wielkie i grube szczupaki też były zaskoczeniem, złowiłem w Szwecji bardzo dużo szczupaków ale nigdy nie było takich "otyłych".Wszystko było cudowne tylko nie udało się dorwać łososia ;-) Żyzna woda. Daleki jestem od doradzania ale mam obłowionych kilka jezior na północy i jakbym taką trafił, to bym trzymał przy orderach. Niecodzienne połowy. Byliście wcześniej od nas, a mimo to ryby mieliście fest nażarte. Było ciepło, ok., ale mimo to robi wrażenie... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Moja przygoda odbyła się niemal w tym samym terminie co Kolegi @wojto-ryba... jakieś 200km poniżej. Inna, nastawiona na małe jezioraka, wcześniej wypatrzone z mapy i dzięki mobilności zestawu zrealizowana w 100%Dominował okoń 46-40 cm A co to za pływadło?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 Odpowiem za Zbyszka: http://jerkbait.pl/topic/51050-pochwal-si%C4%99-nowym-sprz%C4%99tem/page-435#entry3112487 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojto-ryba Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 (edytowane) ... Natomiast jakoś tak osobiście uważam, że im dalej na północ tym sprzętu można wziąć mniej a tu spore samochody i tak ciasno? Czy po przyjeździe biorąc pod uwagę tylko kwestię bagażu myślisz, że jednym samochodem dalibyście radę. Tak pytam bo planujemy wyjazd objazdowy, aż na fiordy. Może gdzieś na 2-3 dni byśmy się zatrzymali i ryby tak na szybko. Będziemy w dwie pary. Pozdrawiam TomekMy byliśmy przygotowani na łowienie w rzece i na jeziorze. Koledzy z drugiego auta też. Tego szpeju by łowić w rzece było bardzo dużo. Ja z Łukaszem braliśmy też pod uwagę koczowanie na dziko więc też trochę dodatkowych rzeczy. Jeśli jechalibyśmy łowić tylko na jeziorku to może by dało radę w 4 osoby ale myślę że jeszcze trzeba by było dać boxa na dach. Edytowane 18 Lipca 2023 przez wojto-ryba 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kostom63 Opublikowano 18 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2023 My byliśmy przygotowani na łowienie w rzece i na jeziorze. Koledzy z drugiego auta też. Tego szpeju by łowić w rzece było bardzo dużo. Ja z Łukaszem braliśmy też pod uwagę koczowanie na dziko więc też trochę dodatkowych rzeczy. Jeśli jechalibyśmy łowić tylko na jeziorku to może by dało radę w 4 osoby ale myślę że jeszcze trzeba by było dać boxa na dach.Dzięki. Bez boxa to nawet nie myślę. Połamania Tomek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 19 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2023 My byliśmy przygotowani na łowienie w rzece i na jeziorze. Koledzy z drugiego auta też. Tego szpeju by łowić w rzece było bardzo dużo. Ja z Łukaszem braliśmy też pod uwagę koczowanie na dziko więc też trochę dodatkowych rzeczy. Jeśli jechalibyśmy łowić tylko na jeziorku to może by dało radę w 4 osoby ale myślę że jeszcze trzeba by było dać boxa na dach. W sumie ciekawy temat o planowaniu, dorzucę swoje 3 grosze. Od 2010 roku jeżdżę na biwaki - z łodzią lub pontonem. Łódź to inna bajka i od biedy dałoby radę pojechać autem klasy D w kombi w 3 osoby. Z pontonem, szczególnie dużym, takim 4m już tak różowo nie jest. W całej historii wyjazdów pontonowych tylko raz pojechaliśmy we 3 - S-maxem. Ale mieliśmy dwa małe pontony (jednoosobowy i taki 3,20), dwa małe silniki 3-5hp, małe namiociki. Jeżeli jednak bierze się duży ponton, duży silnik, sprzęt biwakowy i paliwo (najbliższa stacja może być o wysokie kilkadziesiąt km, poza tym od 2 lat biwakujemy na wyspach) to nie wyobrażam sobie spakowania do zwykłego auta osobowego 3 osób (nawet do mini vana typu Alhambra - zaliczyła ze mną 4 wyjazdy). Ten szpej jest po prostu mało ustawny. W tym roku wziąłem wręcz box dachowy, żeby mieć łatwy dostęp do lekkich rzeczy biwakowych (namioty, śpiwory, materace, maty) i nie wywracać wszystkiego w środku do góry nogami, kiedy coś będzie potrzebne. BTW swego czasu (2015?) mieliśmy wyjazd pontonowy w 4 osoby krótkim Vivaro z wymontowaną tylną ławką. O ile pamiętam mieliśmy pontony 3,20 albo 3,6 i 4m, dwa silniki 20 i 9,9hp, kompletny sprzęt biwakowy (duże namioty). I bardzo miło wspominam, ale nie mieliśmy za dużo luzu Wiem, że dla niezorientowanych to wszystko może brzmieć dość fantastycznie, ale naprawdę objętość (i waga) kompletu gratów jest duża; po wypakowaniu kompletnego szpeju dla 2 osób z samochodu nie chce się wierzyć, że to wszystko zmieściło się w środku. A i tak nie bierzemy np. wody, bo pijemy prosto z jeziora... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakub75 Opublikowano 19 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2023 Podobne wrażenia jak powyżej - w 2019 jechaliśmy do Laponii w 4 osoby, dwa pontony (4 i 3.3), dwa silniki (20 i 10 km), paliwo, sprzęt biwakowy i wedkarski, jedzenie, etc. Do Kia Carnival zmieściliśmy się tylko dlatego, że mieliśmy dwa boksy dachowe. Jak wypakowany był samochód widać na początku filmu: Na następny wyjazd wypożyczyliśmy już przyczepkę - komfort dużo większy. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepek2 Opublikowano 19 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2023 @krzysiek, czy możesz podać trochę szczegółów na jakich zasadach biwakujecie na wyspach. Mam na Oki wodę tylko brak noclegów. A to dla mnie fajna alternatywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 19 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2023 1. znajdujesz okienko pogodowe2. ładujesz szpej na pływadło3. wchodzisz do środka i patrzysz, czy nie tonie 4. jak nie tonie, to płyniesz na wyspę, wskazany zdrowy rozsądek albo znajomość wody5. dopływasz w miejscu dogodnym do lądowania i rozbicia obozu6. rozbijasz obóz w takim miejscu, żeby pierwsza lepsza burza nie zdmuchnęła obozu z powierzchni ziemi... Pływam na dużej wodzie, okienko pogodowe jest kluczowe. Przy złej pogodzie nie odważyłbym się wypłynąć przeciążoną jednostką. W części wyspy, na której biwakujemy nie ma zabudowań, ludzi, etc. Miewamy gości, najczęściej są to renifery, lisy i ptaki. Choć w tym roku znalazłem na plaży ślady czegoś, co było zdecydowanie większe niż lis, ale też mniejsze niż wilk. Nie mam pojęcia, co to mogło być. Punkt 6 okazał się równie istotny co np. 1 czy 5. W zeszłym roku burza niemiłosiernie potarmosiła kolegów. My mieliśmy szczęście, albo solidnie rozbity obóz. W tym roku obóz wytrzymał 14m/s w szkwałach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 19 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2023 Krzysiek, Ad. 2,3,4 - nie można na 2 razy?Wiem, wiem - ja też wolę raz z zakupami z garażu obrócić jak wielbłąd juczny, ale tutaj, teoretycznie można inaczej? Za daleko do wyspy z miejsca wodowania? Czy jakieś inne uwarunkowania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selk Opublikowano 19 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2023 (edytowane) Panowie w Szwecji chyba nie można pod namiotem dłużej niż 1 dzień Kiedyś trafił nas na wodzie Straznik Przyrody Szwedzki (to takie coś jak w USA w rezerwacie) i wg jego wyjaśnien namioty można rozbijac max przez 24h w jednym miejscu po uzyskaniu zgody właściciela terenu Poniewaz ograniczała nas i jego znajomosc języka to nie dowiedziałem się czy w tym konkretnym regionie czy w całej Szwecji ale te sama wiadomosc usłysząłem od kilku osób Jesli ktoś zadzwoni na policje że namiot stoi dłużej grozi spora kara a policja w Szwecji zawsze sie pojawia po donosieTo że wy nikogo nie widzicie w miejscu gdzie jesteście nie znaczy że Was nikt nie widzi W budkach dla ptaków na drzewach pomontowane sa kamery chyba z kartami GSM przesyłajace zdjecia lub obrac do kogoś kto nadzoruje obszar i to jest sprawdzona w praktyce wiadomość Jadąc np przyczepą kempingową do Szwecji napotkana policja sprawdza dowód honorowego oddania ścieków do specjalnych punktów utylizacji dla uzytkowników przyczep i tu tez grozi wysoka kara za brak tego papierkanie pamietam czy po 2 czy po 3 dniach podytu taki dokument zdania ścieków trzeba posiadać, Edytowane 19 Lipca 2023 przez selk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 Krzysiek, Ad. 2,3,4 - nie można na 2 razy?Wiem, wiem - ja też wolę raz z zakupami z garażu obrócić jak wielbłąd juczny, ale tutaj, teoretycznie można inaczej? Za daleko do wyspy z miejsca wodowania? Czy jakieś inne uwarunkowania? Pewnie, że można W zeszłym roku wodowałem łódkę i miałem 25 kloców na wyspę (ale spakowałem się na miękko, więc nie było problemu), a w tym roku ponton i miałem jakieś 8-10km. Na 2 razy to już 30km. No i okienka trafiają się raczej w nocy. W dzień - rzadko; praktycznie tylko wtedy, kiedy wiatr zmienia kierunek.Panowie w Szwecji chyba nie można pod namiotem dłużej niż 1 dzień Kiedyś trafił nas na wodzie Straznik Przyrody Szwedzki (to takie coś jak w USA w rezerwacie) i wg jego wyjaśnien namioty można rozbijac max przez 24h w jednym miejscu po uzyskaniu zgody właściciela terenu Poniewaz ograniczała nas i jego znajomosc języka to nie dowiedziałem się czy w tym konkretnym regionie czy w całej Szwecji ale te sama wiadomosc usłysząłem od kilku osób Jesli ktoś zadzwoni na policje że namiot stoi dłużej grozi spora kara a policja w Szwecji zawsze sie pojawia po donosieTo że wy nikogo nie widzicie w miejscu gdzie jesteście nie znaczy że Was nikt nie widzi W budkach dla ptaków na drzewach pomontowane sa kamery chyba z kartami GSM przesyłajace zdjecia lub obrac do kogoś kto nadzoruje obszar i to jest sprawdzona w praktyce wiadomość To może się nie dogadaliście, bo ja od dłuższego czasu żyję w przekonaniu, że w Szwecji działa zasada swobodnego korzystania z natury, która umożliwia rozbicie namiotu nawet na prywatnym terenie, bez pytania kogokolwiek o pozwolenie, na okres do dwóch dób. Jeżeli właściciel jest dostępny, oczywiście powinno się spytać. Natomiast wiele gruntów jest prywatnych, a właściciel się objawia raz na ruski rok albo wcale. Na północy widziałem wiele budynków, które po prostu rozpadły się ze starości. Za to miejsca, w których na 100% nie wolno biwakować są wyraźnie oznakowane (np. fiske place). A na innych można i np. na jednym z nich stoją na nich przyczepy kempingowe, a klucze do nich powieszone są na tablicy z mapką. Tak, to nie błąd. Łatwiej tak, niż np. zbudować slogbod. Akurat na tym fiske placu Finowie i Szwedzi biwakowali całymi dniami, stał kibelek i konkretny kontener na śmieci. W ubiegłych latach poznaliśmy też Austriaków i Holendrów (również na brzegu, na żadnych wyspach nigdy nikogo nie spotkaliśmy).Ale nt. przepisów nie będę polemizował, mogę się mylić. Powiem szczerze, że jak się rozbijam na dzikiej wyspie na jeziorze, na którym najbliższy sensowny slip jest o kilkadziesiąt kilometrów, to nie prowadzę dochodzeń, czyja ona jest, bo raczej bym do tego nie doszedł Za to na pewno warto dbać o klar i nie zostawiać po sobie niczego, z wyjątkiem ew. wygniecionej trawy. Na wyspach - nie, ale na brzegu często się zdarzało, że wręcz sprzątaliśmy jakieś śmieci, pozostawione przez ludzkie bydło. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
selk Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 Pewnie, że można W zeszłym roku wodowałem łódkę i miałem 25 kloców na wyspę (ale spakowałem się na miękko, więc nie było problemu), a w tym roku ponton i miałem jakieś 8-10km. Na 2 razy to już 30km. No i okienka trafiają się raczej w nocy. W dzień - rzadko; praktycznie tylko wtedy, kiedy wiatr zmienia kierunek. To może się nie dogadaliście, bo ja od dłuższego czasu żyję w przekonaniu, że w Szwecji działa zasada swobodnego korzystania z natury, która umożliwia rozbicie namiotu nawet na prywatnym terenie, bez pytania kogokolwiek o pozwolenie, na okres do dwóch dób. Jeżeli właściciel jest dostępny, oczywiście powinno się spytać. Natomiast wiele gruntów jest prywatnych, a właściciel się objawia raz na ruski rok albo wcale. Na północy widziałem wiele budynków, które po prostu rozpadły się ze starości. Za to miejsca, w których na 100% nie wolno biwakować są wyraźnie oznakowane (np. fiske place). A na innych można i np. na jednym z nich stoją na nich przyczepy kempingowe, a klucze do nich powieszone są na tablicy z mapką. Tak, to nie błąd. Łatwiej tak, niż np. zbudować slogbod. Akurat na tym fiske placu Finowie i Szwedzi biwakowali całymi dniami, stał kibelek i konkretny kontener na śmieci. W ubiegłych latach poznaliśmy też Austriaków i Holendrów (również na brzegu, na żadnych wyspach nigdy nikogo nie spotkaliśmy).Ale nt. przepisów nie będę polemizował, mogę się mylić. Powiem szczerze, że jak się rozbijam na dzikiej wyspie na jeziorze, na którym najbliższy sensowny slip jest o kilkadziesiąt kilometrów, to nie prowadzę dochodzeń, czyja ona jest, bo raczej bym do tego nie doszedł Za to na pewno warto dbać o klar i nie zostawiać po sobie niczego, z wyjątkiem ew. wygniecionej trawy. Na wyspach - nie, ale na brzegu często się zdarzało, że wręcz sprzątaliśmy jakieś śmieci, pozostawione przez ludzkie bydło.jak sa wyznaczone place do biwaku to mają regulaminKilka lat temu (z 8 napewno) znajomy pojechał autem na grzyby na tydzień do SzwecjiNikogo nie widział przez pierwsze 3 dni pobytu , najblizsze domy były jak mówił z 8 km od miejsca gdzie rozstawił na brzegu lasu (nie od strony drogi) namiot. rano 3ciego dnia podjechała policja jak jeszcze spał w namiocie, poczekali aż wyjdzie z namiotu grzecznie sie przedstawili, o coś pytali po czym kazali mu sie zbierać i mandat dostał - wtedy 1500 koronOn nie znał szwedzkiego - nie znam szczegółów ale nie było nigdzie zakazu biwakowania , na mandacie doczytaliśmy cos w stylu biwak powyzej 24h- juz dokładnie nie pamietamNajprawdopodobniej straznik przyrody powiadomił albo fotopułapka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 (edytowane) Zgadza się, na prywatnym do 24h: https://pl.wikipedia.org/wiki/Allemansr%C3%A4tten cyt.: Dla turystów istnieje możliwość rozbicia namiotu w dowolnym niemal miejscu, włączając w to teren prywatny, pod warunkiem, że ich obecność nikomu nie przeszkadza i nie narusza prywatności właściciela terenu. Swobodnie nocować można jedną noc. W przypadku dłuższego pobytu wymagana jest zgoda właściciela terenu. Biwakować można co najmniej 150 metrów od najbliższego domostwa lub miejsca zakwaterowania. W lasach i ich pobliżu nie można rozpalać ognisk w okresie od 15 kwietnia do 15 września Edytowane 20 Lipca 2023 przez krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matteoo Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 Ja często biwakuję na wyspie na morzu północnym, gdy przy brzegu stoi moja łódka nikt do wyspy nie dopływa. Taki ich zwyczaj. Nigdy nie miałem problemów z długością pobytu, fakt że nigdy nie trwało to dłużej niż 3 noce. Moi znajomi rozbili się na prywatnym terenie, wcześniej jednak w domu około 2 km od miejsca biwakowania zaczepili aborygena i zapytali o możliwość rozbicia namiotu. Po 5 dniach podjechała do nich policja z mandatem, wystarczyło że powiedzieli, że gość z domu niedaleko powiedział im, że mogą się rozbić i policja odstąpiła od mandatu, ale poprosiła o przenosiny nawet o kilkadziesiąt metrów. Wyjaśnili im, że to nie właściciel im pozwolił, ale oni o tym wiedzieć nie musieli i było po sprawie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 (...) Po 5 dniach podjechała do nich policja z mandatem (...) Swoją drogą w miejscu gdzie teraz biwakowałem byłby to dla policji nie lada wyzwanie. Prędzej bym się spodziewał kosmitów 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk74 Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 Cześć Panowie,szukam informacji na temat jeziora Amanningen - ktoś coś wie, był, może napisać jakieś wrażenia?ewentualnie jezioro Mjorn koło Geteborga - też biorę pod uwagę choć mam większe wątpliwości co do atrakcyjności tego zbiornika Z góry dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuran Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 Mjorn bym odpuścił ale tego drugiego nie znam, to mocno popularny zbiornik z sandaczem, blisko dużego miasta i z jedną czy dwiema polskimi bazami. Da się tam nadal coś połapać, pewnie lepiej niż w Polsce. Jak się je dobrze zna lub ma się szczęście to metrowe szczupaki jak i sandacze 70+ tu masz np wyniki z wiosen ostatnich 3 lat, z dwudniowych zawodów liczyło się 5 największych szczupaków, ponad połowa to zwykle są miejscowe ekipy a nie ma nikt średniej ponad metr co zdarza się na innych wodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk74 Opublikowano 20 Lipca 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2023 Mjorn bym odpuścił ale tego drugiego nie znam, to mocno popularny zbiornik z sandaczem, blisko dużego miasta i z jedną czy dwiema polskimi bazami. Da się tam nadal coś połapać, pewnie lepiej niż w Polsce. Jak się je dobrze zna lub ma się szczęście to metrowe szczupaki jak i sandacze 70+ tu masz np wyniki z wiosen ostatnich 3 lat, z dwudniowych zawodów liczyło się 5 największych szczupaków, ponad połowa to zwykle są miejscowe ekipy a nie ma nikt średniej ponad metr co zdarza się na innych wodachBardzo Ci dziękuję - tak myślałem, ale stwierdziłem że może jestem jednak w błędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.