kostom63 Opublikowano 20 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2024 Części, dwa dni temu padł mi GPS w echu. To widocznie też przez nich 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
highvoltage Opublikowano 21 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2024 ja bylem ponad tydzien i nie mialem zadnych problemow z GPS echo Lowrance Hds Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej@45 Opublikowano 21 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2024 a mnie żelazko padło ,też wina Putina 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz1000 Opublikowano 22 Czerwca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2024 ja bylem ponad tydzien i nie mialem zadnych problemow z GPS echo Lowrance Hds a mnie żelazko padło ,też wina PutinaU nas w maju też bez problemów.Żelazka nie mieliśmy. Nigdy nie zabieramy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 17 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2024 (edytowane) Wróciliśmy już kilka dni temu.Podczas, gdy w Polsce przelewała się fala upałów, na północy Szwecji było przyjemne, ale nie nazbyt ciepło. Za to w górach, w "nocy" (białej nocy) - ledwo, ledwo ponad zero.Pierwsza część wyjazdu poświęcona była projektowi, do którego szykowałem się od kilku lat - palia kanadyjska (salvelinus namaycush)! Jest kilka miejsc w Szwecji, gdzie została wpuszczona i ma się świetnie. Co prawda nie osiąga gabarytów takich jak w Kanadzie czy na północy USA, ale osiąga całkiem niezłe rozmiary, porównując do oringów czy palii arktycznej. Lokalsi łowią je głównie na ciężkie zestawy z windą i flasherami, a my byliśmy mile zaskoczeni, że świetnie reagowała na lekkie zestawy z woblerem lub wahadłówką - zarówno z ręki, jak i trola. Walka na wędce 17lb z cienką z cienką linką była bardzo przyjemnym doświadczeniem Kolejny przystanek to wielkie jezioro już na niższych terenach - masa ryby (szczupaków) była wciąż na płytkiej wodzie, więc aktywne jerkowanie było strzałem w dziesiątkę. W jednej z płytkich zatok, w rekordowych momencie z kolegą na łodzi przebiliśmy setkę ryb w ciągu 3 godzin. Jedna z kilku metrówek zostałą trafiona z drona, zobaczcie sami: https://www.instagram.com/p/C9c42_9smQA/ Na koniec kolejna zmiana - wielka szczupakowa rzeka w fińskiej Laponii, która okazała się totalnym niewypałem. Mimo, że woda już znana, ryby totalnie nieaktywne - z trudem dłubaliśmy pojedyncze ryby po 70-80cm. Jak widać - nawet w najlepszych miejscach, jak nie chcą brać to można poczuć jak na Zegrzu NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 18 Lipca 2024 przez bartsiedlce 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
highvoltage Opublikowano 17 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2024 Tak to już jest , rok w rok w miejscu gdzie brały ładne ryby może być pustynia. Po prostu nie ta pora nie ten czas z temperatura, migracja ryb itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 18 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2024 Dokłądnie, przy czym w tym przypadku nie było pustyni - na echu, na głębokiej wodzie namierzyłem kilka dużych ryb, ale sprowokowanie ich do brania nas przerosło:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matiazay Opublikowano 18 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2024 (edytowane) Ile trwala wasza wyprawa, całość autem we 2?Zdjęcia piękne. Film super. Edit: chyba więcej osób niz 2. Dokłądnie, przy czym w tym przypadku nie było pustyni - na echu, na głębokiej wodzie namierzyłem kilka dużych ryb, ale sprowokowanie ich do brania nas przerosło:) Edytowane 18 Lipca 2024 przez matiazay Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
womar Opublikowano 18 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2024 W sumie 6 osób, 3 samochody i 3 lodzie na przyczepkach - po dwie osoby na samochód. Prawie 2500km w jedną stronę, prez Bałtyki, Finlandię i górą do Szwecji - droga ciurkiem, tzn. co 2 godziny zmiana za kółkiem i wtedy 2 godziny na drzemkę. Niecałe 40h w jedną stronę, po których trzeba rozpakować sprzęt, założyć obóz, no i ruszyć na wodę na 12h. Sen musiał zaczekaćA całość trwała 2 tygodnie Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu Tapatalka 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepek2 Opublikowano 19 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2024 W sumie 6 osób, 3 samochody i 3 lodzie na przyczepkach - po dwie osoby na samochód. Prawie 2500km w jedną stronę, prez Bałtyki, Finlandię i górą do Szwecji - droga ciurkiem, tzn. co 2 godziny zmiana za kółkiem i wtedy 2 godziny na drzemkę. Niecałe 40h w jedną stronę, po których trzeba rozpakować sprzęt, założyć obóz, no i ruszyć na wodę na 12h. Sen musiał zaczekaćA całość trwała 2 tygodnie Wysłane z mojego SM-S908B przy użyciu TapatalkaCześć.Rozbicie obozu?, czy byliście z wyprawą pod namiotami?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 19 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2024 Cześć.Rozbicie obozu?, czy byliście z wyprawą pod namiotami?.Zerknij na 1sze zdjęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepek2 Opublikowano 19 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2024 Ok. Dzikuję.Szukam informacji odnośnie zasad i przepisów na temat biwakowania w Szwecji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 19 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2024 Proszę:w jęz. ang.: https://en.wikipedia.org/wiki/Freedom_to_roamlub polskim: https://pl.wikipedia.org/wiki/Allemansr%C3%A4tten Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepek2 Opublikowano 19 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2024 Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kavvee Opublikowano 23 Lipca 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2024 Cześć wszystkim, planujemy wybrać się ze znajomymi we 4 na szczupaki do Szwecji pod koniec sierpnia z własną łodzią, raczej rozglądamy się za jeziorem w okolicy południa. Mam kilka pomysłów jak np jeziora Yasjön i Nejsjon na zachód od dużego jeziora Bolmen. Pytanie czy ktoś z was łowił na którejś z tych wód i mógłby się wypowiedzieć albo może byłby w stanie polecić inne jezioro lub jeziora w południowej Szwecji (do 500km od Malmo). Najlepiej jakby jezioro było dość płytkie. Z góry dzięki za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Hejka, Pytanie szwedzko-techniczne . Czy jest sens zabierać 2,5 konny silniczek do Szwecji? Jestem teraz nad dużym jeziorem, gwizda niemiłosiernie, bałwany i inne grzywy na wodzie. Czy taki silniczek da radę do łódki 4-4,5 m jaką najcześciej oferują tubylcy?Wziąłem z sobą swój silnik 10 hp, daje radę bez najmniejszego problemu, ale wazy tyle co 100 nieszczęść. Pierwsza łódka była zacumowana przy pomoście i gdy samodzielnie zakładałem to myślałem, ze wyzionę ducha. Teraz, w drugim tygodniu do łódki miałem Ok 100 m z górki. Zanim zatarabaniłem silnik, to ręce mi sie wydłużyły o 10 cm. Niosąc silnik i klnąc, przyszło mi do głowy, ze ludzkość wymyśliła silniki małe, a przede wszystkim lekkie ok. 15 kg. I pomyślałem: moze to jest dla mnie rozwiazanie?Teraz patrząc na fale, przyszły watpliwości i dlatego prosze Was o radę. Da radę? Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sailfish Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Kilka razy byłem na wiadomym jeziorze z silnikiem honda 2km. Dawał radę. Pod wiatr trochę wolno, ale z tego co pamiętam, lubisz trolować. Jak tam wyniki? Ja już jestem spakowany. Jutro wyjazd. Pojutrze rozpoczynam kolejny 4 tygodniowy maraton. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Hej, Linderem 440 plywalismy z Honda 2.3hp, czesto w 3 osoby. Wolno ale dawalo rade. Ot takie pyrkanie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanekM Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 To ja zadam inne pytanie. Czy koniecznym jest ciągły demontaż i montaż silnika? Osobiście podczas wyjazdów jak montuję w pierwszym dniu sprzęt, tak demontuję ma koniec wyjazdu. Sprzęt często ma noc zostawiony na brzegu w leśnych ostępach lub wśród ludzi. Nigdy nie zginęło nic. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rower26 Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 To ja zadam inne pytanie. Czy koniecznym jest ciągły demontaż i montaż silnika? Osobiście podczas wyjazdów jak montuję w pierwszym dniu sprzęt, tak demontuję ma koniec wyjazdu. Sprzęt często ma noc zostawiony na brzegu w leśnych ostępach lub wśród ludzi. Nigdy nie zginęło nic.Musisz zrewidować swoje spostrzeżenia co do Szwecji. Znam przypadek kradzieży silnika z pontonu w Szwecji i wielokrotne kradzieże paliwa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 To ja zadam inne pytanie. Czy koniecznym jest ciągły demontaż i montaż silnika? Osobiście podczas wyjazdów jak montuję w pierwszym dniu sprzęt, tak demontuję ma koniec wyjazdu. Sprzęt często ma noc zostawiony na brzegu w leśnych ostępach lub wśród ludzi. Nigdy nie zginęło nic.Byłem tydzień nad jednym jeziorem, teraz drugi tydzień nad innym. Przez tydzień nic nie demontowalem. Gdybym miał to robić codziennie to nic bym tu nie napisał, bo umarłbym w butach z bicepsami jak Pudzian Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yelcyn Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Kilka razy byłem na wiadomym jeziorze z silnikiem honda 2km. Dawał radę. Pod wiatr trochę wolno, ale z tego co pamiętam, lubisz trolować. Jak tam wyniki? Ja już jestem spakowany. Jutro wyjazd. Pojutrze rozpoczynam kolejny 4 tygodniowy maraton.Pierwszy tydzień (byłem nad innym jeziorem): 3 dni flauta, upał i bardzo słabe wyniki. Później obdarzyło nas (głównie żonę) sandaczami i szczupłymi. Sandacz największy 65 cm (zony) i mój szczupak 83 cm. Frajda była. Teraz jestem blisko Twoich rejonów - jezioro Mien. Wczoraj godzina pływania: żona szczupak 85 cm , ja matołek spartoliłem hol. Dziś nie da się wypłynąć. Wieje jak diabli. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 To ja zadam inne pytanie. Czy koniecznym jest ciągły demontaż i montaż silnika? Osobiście podczas wyjazdów jak montuję w pierwszym dniu sprzęt, tak demontuję ma koniec wyjazdu. Sprzęt często ma noc zostawiony na brzegu w leśnych ostępach lub wśród ludzi. Nigdy nie zginęło nic.Nam w Szwecji przez wiele lat nie ginelo nic az zajebali. Co ciekawe sprzęt spiningowy zostawili zas muchowy zawineli. Znali sie. Standerusa spichy Vision zostawili, moje simmsy wraz z butami i zegarkiem Taga co dzien wczesniej przy wywrotce pozbawilem teleskopu wzieli Byla jakas banda okradajaca kampy. Opisane bylo na jerku. Silnikow nie kradli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanekM Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Nam w Szwecji przez wiele lat nie ginelo nic az zajebali. Co ciekawe sprzęt spiningowy zostawili zas muchowy zawineli. Znali sie. Standerusa spichy Vision zostawili, moje simmsy wraz z butami i zegarkiem Taga co dzien wczesniej przy wywrotce pozbawilem teleskopu wzieli Byla jakas banda okradajaca kampy. Opisane bylo na jerku. Silnikow nie kradli.Tak, pamiętam akcję.Natomiast patrząc statystycznie to chyba jednak i tak kradzieże zdarzają się rzadko. Oczywiście taka akcja potrafi skopać urlop i wzbudzić traumę. Natomiast jakbym co chwilę miał wszystko nosić, pakować o się szarpać, to jednak osobiście w swojej głowie podejmuję to ryzyko. @Yelcyn, zrozumiałem Twój wpis że co chwilę targasz klamoty. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bomber Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2024 Ostatnio kolegą 300km za Sztokholmem w lesie wybili szybę w nowej furgonetce. Ukradli sprzet wedkarski na ok. 5 tyś. Koszt szyby 3 tyś. Mieszkali na wyspie , auto na lesnym parkingu na brzegu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.