Skocz do zawartości

Szwecja


yglo

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, pamiętam akcję.

Natomiast patrząc statystycznie to chyba jednak i tak kradzieże zdarzają się rzadko. Oczywiście taka akcja potrafi skopać urlop i wzbudzić traumę. Natomiast jakbym co chwilę miał wszystko nosić, pakować o się szarpać, to jednak osobiście w swojej głowie podejmuję to ryzyko.

 

@Yelcyn, zrozumiałem Twój wpis że co chwilę targasz klamoty.

Takie pojedyncze wypadki. Trzeba wziac poprawke i nie zostawiac na zewnatrz wedek, woderow itd. Moj portfel z kasa i dokumentami plus dwoma muchowkami z kreciolkami ukradli z otwartego auta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem w Międzywodziu, niedawno, z kamperowcami, takimi co wiosną wyjeżdżają i teraz wracają do domów, dzikimi kamperowcami, niektórzy przez cały sezon nie zapłacili złotówki za postój.

 

Jeden wyjechał w górę mapy, Niemcy, Dania, Szwecja, Norwegia, Estonia, pribałtika i kierunek Wrocław, na blacie ponad 20tyś km, bardzo źle wspominał Szwecję, starał się jak najszybciej stamtąd wyjechać. Niebezpiecznie, gangi z bronią, kilka nieprzyjemnych wręcz niebezpiecznych sytuacji.W miastach i małych i większych sytuacja taka sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem od 5 dni na jeziorze Mien.

To jezioro meteorytowe. Szczupakowo-okoniowe. Szczególnie „słynne” ze specyficznego koloru czarnego okoni.

Zastanawia mnie jedno: czytam wodę, ale nic nie mogę wyczytać. Zero życia. Zero drobnicy, zero mew, czy rybitw, zero pluskania i oczkowania. Na płyciznach zero rybek.

Echo - mam wrażenie, ze sie popsuło :)

Na poprzednich 5 szwedzkich jeziorach pokazywało stada, ławice ryb. Czasami ryb było tyle, ze na 15 metrach, echo „mówiło” ze jest głębokość 5 metrów.

Tutaj kompletne zero. Przez tyle dni zobaczyłem tylko pare rybek.

Co ciekawe i najważniejsze: ryby biorą. Nie mamy okazów, max 86 cm, ale szczupaki regularnie startują do przynęt.

Dziwne dla mnie.

W studni miałem więcej zapisów :).

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem od 5 dni na jeziorze Mien.

To jezioro meteorytowe. Szczupakowo-okoniowe. Szczególnie „słynne” ze specyficznego koloru czarnego okoni.

Zastanawia mnie jedno: czytam wodę, ale nic nie mogę wyczytać. Zero życia. Zero drobnicy, zero mew, czy rybitw, zero pluskania i oczkowania. Na płyciznach zero rybek.

Echo - mam wrażenie, ze sie popsuło :)

Na poprzednich 5 szwedzkich jeziorach pokazywało stada, ławice ryb. Czasami ryb było tyle, ze na 15 metrach, echo „mówiło” ze jest głębokość 5 metrów.

Tutaj kompletne zero. Przez tyle dni zobaczyłem tylko pare rybek.

Co ciekawe i najważniejsze: ryby biorą. Nie mamy okazów, max 86 cm, ale szczupaki regularnie startują do przynęt.

Dziwne dla mnie.

W studni miałem więcej zapisów :).

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A takie proste pytania , jakie są warunki na wodzie , flauta i słońce ? Próbowałeś zmieniać szerokość stożka ? Na najgłębszej części jeziora też nic nie ma ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie proste pytania , jakie są warunki na wodzie , flauta i słońce ? Próbowałeś zmieniać szerokość stożka ? Na najgłębszej części jeziora też nic nie ma ?

Warunki jak to w Szwecji, 4 pory roku :)

2 dni deszczu i fala taka, ze trochę było strach. Szczególnie po zawietrznej stronie jeziora.

Jeden dzień nie dało się wypłynąć. Byliśmy na grzybach.

Było i słońce z kompletną flautą.

Nie zmieniałem ustawień. Jezioro Mien to drugie jezioro na tym wyjeździe. Wcześniej byłem na Vastra i tam ławice aż czerwono-żółto było na ekranie.

Rok temu byłem nad Rusken i Asnen. To samo. Miliardy ryb :). Tu pusto, ale najważniejsze: wielkością ryby nie powalają, ale tutaj mieliśmy najlepsze wyniki.

Przez tydzień wzięliśmy jednego szczupaka (dostał w skrzela i biedak nie przeżył). Jego żołądek był kompletnie pusty. Więc chyba i echo i szczupaki nie widzą białorybu ani okoni.

Łowiliśmy na górkach 3-5 metrów, najwiecej na blatach 8-12m. Tam były tez najlepsze wyniki. Dwa razy przemierzyłem z ciekawości jezioro wzdłuż i wszerz po głębiach (jak była flauta) i zapisy wszędzie bardzo mizerne.

A i jeszcze jedno: jezioro słynie z okoni. Nieprzebrane (podobno) stada. Złowiliśmy trzy na krzyż, choć tez próbowaliśmy za nimi pływać (kamieniska, wyspy). Oprócz nas była tylko jedna lodka. Szwed szukał ewidentnie okoni, ale nie widziałem by cokolwiek złowił.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunki jak to w Szwecji, 4 pory roku :)

2 dni deszczu i fala taka, ze trochę było strach. Szczególnie po zawietrznej stronie jeziora.

Jeden dzień nie dało się wypłynąć. Byliśmy na grzybach.

Było i słońce z kompletną flautą.

Nie zmieniałem ustawień. Jezioro Mien to drugie jezioro na tym wyjeździe. Wcześniej byłem na Vastra i tam ławice aż czerwono-żółto było na ekranie.

Rok temu byłem nad Rusken i Asnen. To samo. Miliardy ryb :). Tu pusto, ale najważniejsze: wielkością ryby nie powalają, ale tutaj mieliśmy najlepsze wyniki.

Przez tydzień wzięliśmy jednego szczupaka (dostał w skrzela i biedak nie przeżył). Jego żołądek był kompletnie pusty. Więc chyba i echo i szczupaki nie widzą białorybu ani okoni.

Łowiliśmy na górkach 3-5 metrów, najwiecej na blatach 8-12m. Tam były tez najlepsze wyniki. Dwa razy przemierzyłem z ciekawości jezioro wzdłuż i wszerz po głębiach (jak była flauta) i zapisy wszędzie bardzo mizerne.

A i jeszcze jedno: jezioro słynie z okoni. Nieprzebrane (podobno) stada. Złowiliśmy trzy na krzyż, choć tez próbowaliśmy za nimi pływać (kamieniska, wyspy). Oprócz nas była tylko jedna lodka. Szwed szukał ewidentnie okoni, ale nie widziałem by cokolwiek złowił.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A kilkadziesiąt kilometrów dalej, wszystkie ryby na swoich miejscach. Sandacz łupie aż miło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kilkadziesiąt kilometrów dalej, wszystkie ryby na swoich miejscach. Sandacz łupie aż miło.

I to jest jeszcze ciekawsze i dziwniejsze od braku „zapisów”.

Brak sandaczy w jeziorze Mien.

Nie, że mało. Nie ma w ogóle.

Pytałem gospodarza, ale nie potrafił wytłumaczyć dlaczego.

Twoje jezioro jest piękne, ale chcieliśmy zobaczyć coś innego :).

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunki jak to w Szwecji, 4 pory roku :)

2 dni deszczu i fala taka, ze trochę było strach. Szczególnie po zawietrznej stronie jeziora.

Jeden dzień nie dało się wypłynąć. Byliśmy na grzybach.

Było i słońce z kompletną flautą.

Nie zmieniałem ustawień. Jezioro Mien to drugie jezioro na tym wyjeździe. Wcześniej byłem na Vastra i tam ławice aż czerwono-żółto było na ekranie.

Rok temu byłem nad Rusken i Asnen. To samo. Miliardy ryb :). Tu pusto, ale najważniejsze: wielkością ryby nie powalają, ale tutaj mieliśmy najlepsze wyniki.

Przez tydzień wzięliśmy jednego szczupaka (dostał w skrzela i biedak nie przeżył). Jego żołądek był kompletnie pusty. Więc chyba i echo i szczupaki nie widzą białorybu ani okoni.

Łowiliśmy na górkach 3-5 metrów, najwiecej na blatach 8-12m. Tam były tez najlepsze wyniki. Dwa razy przemierzyłem z ciekawości jezioro wzdłuż i wszerz po głębiach (jak była flauta) i zapisy wszędzie bardzo mizerne.

A i jeszcze jedno: jezioro słynie z okoni. Nieprzebrane (podobno) stada. Złowiliśmy trzy na krzyż, choć tez próbowaliśmy za nimi pływać (kamieniska, wyspy). Oprócz nas była tylko jedna lodka. Szwed szukał ewidentnie okoni, ale nie widziałem by cokolwiek złowił.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

mieliśmy tak w zeszłym roku na innym jeziorze po duzych deszczaw Szwecji na jesien

okonie zaczeliśmy łowić dopiero jak odkrylismy patent na to jak i na co biorą

zmieniliśmy duze przynety na gumki 3-4 cm rzucane pod trzciny i miedzy kamienie przy brzegu na 1-1,5m wodzie

najlepiej szło na raczki

 

wszystkie złowione drapiezniki miały w żołądkach same raki

były to i szczupaki i okonie

na duze przynety i wirówki nic

 

na te maleństawa po 20-25  szt dziennie głownie  okoni i kilka szczupaków takich 55-60 cm

z tym że okonie to takie po 15 cm tez sie zaczepiały na taka przynete

Co cieklawe cała drobnica słała zgoniona w wielkie stada na środku jeziora przy powierrzchni o 2-3 metry pod ale w takich miejscach gdzie były 30-40m głębiny  - nie wiemy czemu  ale tam było az czerwono w wodzie od drobnicy a pod tą czerwienią kilka ogromnych szczupaków

 

blizej brzegu zero na echu pusto i cicho

płycizny zero , górki zero

 

intensywny troling w takich miejscach gdzie była ta drobnica przynety na na 6-10m nie dawał duzych efektów - 2-3 szt przez tydzień takie 80 cm max

 

a jezioro słynęło z duzych okazów szczupaków i sandaczy

Edytowane przez selk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest jeszcze ciekawsze i dziwniejsze od braku „zapisów”.

Brak sandaczy w jeziorze Mien.

Nie, że mało. Nie ma w ogóle.

Pytałem gospodarza, ale nie potrafił wytłumaczyć dlaczego.

Twoje jezioro jest piękne, ale chcieliśmy zobaczyć coś in

Łowiłem w Szwecji na jeziorach, w których nie było sandaczy. Również na jeziorze ( Orlen) w którym nie było sandaczy mimo zarybień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

Co cieklawe cała drobnica słała zgoniona w wielkie stada na środku jeziora przy powierrzchni o 2-3 metry pod ale w takich miejscach gdzie były 30-40m głębiny  - nie wiemy czemu  ale tam było az czerwono w wodzie od drobnicy a pod tą czerwienią kilka ogromnych szczupaków

 

blizej brzegu zero na echu pusto i cicho

płycizny zero , górki zero

 

 

Osobiście uważam to za bardzo standardowe zachowanie drobnicy.

Czasem wiatr ją zepchnie w stronę brzegu jak będzie naprawdę poważnie wiało, ale i tak wrócą na głębiny, poklejone w ławice i tak ich tam będzie ubywać i ubywać i ubywać...

Jak już nażrą się drapiezniki, a ławica zmieni się w ławiczkę to część która przeżyła wróci w  stronę brzegu, część urośnie na tyle że będzie się czuła lepiej w przydennych rewirach i na wodzie 4-8 metrów itd.

Oserwuję to każdego roku - póki co - powtarzalnie. I tak juz z 10 lat, od kiedy  miałem okazję pierwszy raz obserwować cały cykl zachowania białorybu przed, w trakcie i po tarle

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam to za bardzo standardowe zachowanie drobnicy.

Czasem wiatr ją zepchnie w stronę brzegu jak będzie naprawdę poważnie wiało, ale i tak wrócą na głębiny, poklejone w ławice i tak ich tam będzie ubywać i ubywać i ubywać...

Jak już nażrą się drapiezniki, a ławica zmieni się w ławiczkę to część która przeżyła wróci w  stronę brzegu, część urośnie na tyle że będzie się czuła lepiej w przydennych rewirach i na wodzie 4-8 metrów itd.

Oserwuję to każdego roku - póki co - powtarzalnie. I tak juz z 10 lat, od kiedy  miałem okazję pierwszy raz obserwować cały cykl zachowania białorybu przed, w trakcie i po tarle

 

ja w szwecji te drobnice widze na echu zwykle jesienią znacznei bliżej brzegu

napewno nie na głebinach 30m -40-50m  i wiecej

raczej max na wodzie do 10m

 

a szczupaki przy brzegu zjadają ryby a nie sa tylko rakami wypełnione

Edytowane przez selk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Dzisiaj zamawiałem prom i Pani z infolinii powiedziała, że jest promocja na wrzesień. 

 

Drogi Kolego, zamiast tarabanić do pół Polski wykonaj telefon na infolinię Stena Line. Nr znajdziesz na stronie w zakładce pomoc i kontakt, dalej obsługa klienta, na dole jest nr telefonu. To będzie znacznie szybsze, mniej angażujące i najbardziej wiarygodne źródło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...