Skocz do zawartości

Szwecja


yglo

Rekomendowane odpowiedzi

Na to nie liczyłem. Niestety.

 

Chodziło tylko o to czy relacje i wyniki wypraw są obiektywne. Żeby nie napisać wprost prawdziwe. Sam na promie byłem świadkiem jak ktoś odradzał ekipie konkretne lowisko twierdząc że tam już nic nie ma. A łowiliśmy w tym samym terminie i było super. U nas i u nich.

Forum koleżeńskie ale mety trzeba chronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W Polsce miałbym jednak wątpliwości czy są

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Na moich wodach są piękne ryby. Na niektórych jeziorach mazurskich łowiłem takie ryby, o których w Szwecji mogłem posłuchać w starych opowieściach. Moja życiowa ryby to nie jest mega kosmos całe 124,3cm ale w Szwecji do tego wymiaru nigdy się nie zbliżyłem. W 2013 roku, z tego roku mam życiówkę, w Polsce złowiłem 16 ryb 100+. W podobnym czasowo okresie poświęconym na ryby w Szwecji złowiłem jedną 100+. Do kolekcji swoich ryb nie wliczam komercji i Drużna. Jedno tylko jest prawdą, w Szwecji jest więcej wody, więcej ryb i niestety więcej mięsiarzy, nie tylko z Polski. Warto tam jeździć dla natury, odpoczynku i trochę dla rybek. Ze swojego doświadczenia Polecam wybrać jedno łowisko, nieoblegane i jemu poświęcać czas, to daje niezłe efekty.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i najlepiej, jeżeli to szwedzkie łowisko nie jest w ofercie żadnego biura turystyki wedkarskiej, nie ma nad nim żadnej bazy wedkarskiej i jeszcze jest oddalone od Sztokholmu o minimum 300km na północ (a im dalej, tym zwykle lepiej). W zasadzie każda większa woda spełniająca te kryteria będzie co najmniej niezłym łowiskiem.

 

Edytowane przez womar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny kraj, dużo jezior i dużo fajnych ryb. Jednak nasze jeziora - pomijając robaków - mają zdecydowane lepsze warunki do przyrostów ryb, te szwedzkie są "głodne". W ogóle im bardziej na południe tym te ryby są jakieś.... większe.

 

Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Na moich wodach są piękne ryby. Na niektórych jeziorach mazurskich łowiłem takie ryby, o których w Szwecji mogłem posłuchać w starych opowieściach. Moja życiowa ryby to nie jest mega kosmos całe 124,3cm ale w Szwecji do tego wymiaru nigdy się nie zbliżyłem. W 2013 roku, z tego roku mam życiówkę, w Polsce złowiłem 16 ryb 100+. W podobnym czasowo okresie poświęconym na ryby w Szwecji złowiłem jedną 100+. Do kolekcji swoich ryb nie wliczam komercji i Drużna. Jedno tylko jest prawdą, w Szwecji jest więcej wody, więcej ryb i niestety więcej mięsiarzy, nie tylko z Polski. Warto tam jeździć dla natury, odpoczynku i trochę dla rybek. Ze swojego doświadczenia Polecam wybrać jedno łowisko, nieoblegane i jemu poświęcać czas, to daje niezłe efekty.

Zapewne to zależy od regionu w którym się mieszka. A co do Szwecji to pierwsze lepsze jezioro gdzie nie ma biur podróży itd i już łowisz ładne ryby. Oczywiście wymaga to doświadczenia i poznania wody. Ja w Szwecji od kilku lat mam bdb wyniki, w Polsce bardzo mało łowię bo straciło to już sens, jeździć bez żadnego kontaktu. I żadne kombinacje nie pomagają, skoro nikt nie łowi to raczej jest to kwestia bezrybia a nie umiejętności. Podałeś tutaj przykład Drużna, a teraz pamiętaj że w Szwecji też są wody specjalne dodatkowo płatne z no kill itd. Ja piszę o wodach ogolno dostępnych w większości bez dopłat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ja podałem tylko Drużno, że nie wchodzi do mojej klasyfikacji. Co do wód polskich. Zobacz Kisajno, poteżne jezioro z mocą łodzi na nim i uwierz tak pięknymi rybami, że w Szwecji ze świecą szukać. Byłem rok temu tam na zawodach, koledzy na łodzi mieli rybę 128cm. Najprawdopodniej złapali z latarką i w wertykalu, ale to znaczy, że ryby są. Ja mam w swojej okolicy kilka rzek na których połowić ryb 100+ nie jest wyczynem, może 110+ to margines. Ja na tych rzekach złowiłem w przeciągu 15 lat mojego mocnego spinningu. Bez echosondy 38 ryb 100+ w tym 9 ryb ponad 10kg, a to już więcej niż 110cm. Ryb powyżej 90cm to dziesiątki. W tym roku mam już 3 ryby 100+ i 18 okoni z przedziału 40 do 46cm. To na dodatek są wody z dość dużą presją wędkarską. Zdarzają się również teraz na jesieni dni bez ryby, ale zawsze po nocy przychodzi dzień... to tylko tak informacyjnie, że u nas również warto "sprawdzać" wody.

Edytowane przez Matteoo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam i ja swoje narzekania :)

7 lat temu spędziłem z tatą 7 majowych dni na jeziorze Mamry.

Ja spinning, tata: stara mazurska szkoła: rosowka 15 cm nad dnem na okonie i żywcówka na szczupaki.

Wujek z Węgorzewa „sprzedał” nam wszystkie swoje tajne miejscówki i namiary.

Przez tydzień czasu złowiliśmy nic. Zero.

Od tamtego czasu jeżdżę do Szwecji co roku. Nawet i 3 razy. Bywało lepiej, bywało gorzej, bywało nawet tragicznie: dzień bez brania. Jeden dzień bez brania jak porównać do tygodnia?

Ja się zraziłem. W dodatku codzienny widok ekipy rybackiej płynącej na łowy i stojące siaty cały rok nie napawają optymizmem na przyszłość.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam i ja swoje narzekania :)

7 lat temu spędziłem z tatą 7 majowych dni na jeziorze Mamry.

Ja spinning, tata: stara mazurska szkoła: rosowka 15 cm nad dnem na okonie i żywcówka na szczupaki.

Wujek z Węgorzewa „sprzedał” nam wszystkie swoje tajne miejscówki i namiary.

Przez tydzień czasu złowiliśmy nic. Zero.

Od tamtego czasu jeżdżę do Szwecji co roku. Nawet i 3 razy. Bywało lepiej, bywało gorzej, bywało nawet tragicznie: dzień bez brania. Jeden dzień bez brania jak porównać do tygodnia?

Ja się zraziłem. W dodatku codzienny widok ekipy rybackiej płynącej na łowy i stojące siaty cały rok nie napawają optymizmem na przyszłość.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pojedź na Mamry z latarką, dopiero zobaczysz jakie lewiatany tam pływają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek u

Może nie do północnej ale w sierpniu do południowej na sandacze na różne jeziora. W tym roku wyjazd z dzieciakami 12-14 lat. Połowili do bólu rąk. Sierpień wydaje się najlepszym miesiącem. Im później tym bardziej ryby i pogoda himeryczne. We wrześniu 2023 mieliśmy takie dni że dzień był na zero we dwie osoby na łódce. A wcześniej po kilkanaście sandaczy. W tym roku w październiku bywało różnie z przewagą na słabo. Ekipa tydzień przed nami miała kilka sandaczy przez cały tydzień. My trochę lepiej ale tylko dlatego że mocno szukamy i jeszcze bardziej kombinujemy z przynętami, kolorami, gramatura.... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeździł ktoś może w sierpniu do północnej Szwecji na szczupaki i może podpowiedzieć jak w tym okresie jest z rybami?

W północnej Szwecji w sierpniu powinno być już całkiem dobrze jeżeli chodzi o wyniki. W środkowej jeżdżę od lat w czerwcu ewentualnie wrześniu i te terminy uważam za najlepsze na szczupaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu to było wiosenne jezioro szczupakowe. Ale zmiany w ichtiofaunie....

 

 

 

Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka

Nie tylko wiosenne, byliśmy kiedyś w październiku z nastawieniem na sandacze, no i był ale drobny, największy może 55 cm, ale że wiało trochę, to szczupaków (nie szczupaczków) nałowiliśmy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanowne grono. Chciałbym podpytać czy ktoś z Was wędkował i ma jakieś doświadczenie z jeziorem Helgasjon koło Vaxjo. Chcemy się tam wybrać jesienią za sandaczem. Dziękuję za wszelakie podpowiedzi i informacje.

 

https://youtu.be/3G6kBP-2UXY?si=4va8rWV3M2v-AW8N

 

Poszukaj na FB Adam Snarski (Anabolic fishing). Jest przewodnikiem na tym jeziorze.

Uwaga: tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Złowił więcej sandaczy i szczupaków w tym roku, niż ja przez całe życie, i moi znajomi wędkarze i znajomi moich znajomych. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno musicie tam dobrze pilnować sprzętu.

Vaxjo to duże skupisko emigrantów. Kuzynka znajomego mieszka ze 200m od tego jeziora co jest zaraz obok tej miejscowości - może to te. Mowiła jak byliśmy u niej przejazdem w tym roku że wszystko trzeba chować do garaży

 

Wysłane z mojego CPH2609 przy użyciu Tapatalka

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://youtu.be/3G6kBP-2UXY?si=4va8rWV3M2v-AW8N

 

Poszukaj na FB Adam Snarski (Anabolic fishing). Jest przewodnikiem na tym jeziorze.

Uwaga: tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Złowił więcej sandaczy i szczupaków w tym roku, niż ja przez całe życie, i moi znajomi wędkarze i znajomi moich znajomych. 

  No właśnie widziałem i zastanawiam się czy nie objawił się nowy JH Andersem. Chciałem się dowiedzieć od innych co sądzą o tej wodzie 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  No właśnie widziałem i zastanawiam się czy nie objawił się nowy JH Andersem. Chciałem się dowiedzieć od innych co sądzą o tej wodzie 

 

Wszystkie ryby ryby, które pokazuje są prawdziwe. Zarówno wymiar jak i ilość.

Łowiłem z Adamen na Rusken. Trzy łodki profesjonalistów i czwarta amatorów (ja z żoną) na zero, Adam 2 piękne sandacze.

Wprawdzie nieporównywalne, gdyż my klasyczne oranie dna, a Adam z latarką, ale inni livescopowcy też byli na zero, a on połowił.

Jeszcze nigdy nie widziałem kogoś tak skoncentrowanego na łowieniu i tak operującego sprzętem. Jedną ręką operował sztycą, drugą manewrował łodzią, zarzucał trzecią. Niesamowity widok.

 

Też chętnie poczytam, czy ktoś inny, "normalny" wędkarz połowił na tym jeziorze.

Adam jest tam przewodnikiem, spędził więcej czasu a wodzie, niż ja w domu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanowne grono. Chciałbym podpytać czy ktoś z Was wędkował i ma jakieś doświadczenie z jeziorem Helgasjon koło Vaxjo. Chcemy się tam wybrać jesienią za sandaczem. Dziękuję za wszelakie podpowiedzi i informacje.

Byłem w pierwszym tygodniu września, 3 osoby dwie łódki. Niestety pojedyncze ryby, Ze 3-4 lepsze Okonie, ze dwa szczupaki ok 80 i kilka Sandaczy 60+, pogoda raczej plażowa. Spotkaliśmy na wodzie polską ekipę 3 os. i u nich to samo, Adam oczywiście w tym czasie wrzucał ryby na FB.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w pierwszym tygodniu września, 3 osoby dwie łódki. Niestety pojedyncze ryby, Ze 3-4 lepsze Okonie, ze dwa szczupaki ok 80 i kilka Sandaczy 60+, pogoda raczej plażowa. Spotkaliśmy na wodzie polską ekipę 3 os. i u nich to samo, Adam oczywiście w tym czasie wrzucał ryby na FB.

W pierwszym tygodniu września 2024 w południowej Szwecji była przepiękna pogoda, ponad 25 stopni C, przeważnie bezwietrznie, a to nie jest najlepsza pogoda na łowienie ryb w dzień w przejrzystej wodzie, a właśnie taka woda jest w tym jeziorze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...