Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. giaur27 Opublikowano 4 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 (edytowane) ...84cm szczęścia Zdjęcie wykonał p.Janusz Wideł, który to po pierwszym straconym przez mój brak doświadczenia wielkim klamocie, wytłumaczył mi, że "boleniarz" musi niekiedy przeistaczać się w kozicę i zasuwać po skarpach za uciekającą zdobyczą Edytowane 4 Maja 2018 przez giaur27 70 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
penkulski Opublikowano 4 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Klamot z wczorajszego dnia, miejscówka charakterystyczna, dlatego zamazane tłoRyba miała karłowatą płetwe ogonowa, przy normalnie rozwiniętej miara wskazałaby jeszcze więcej centow Sprzętowo: SG PARABELLUM 9'2" 7-23G, 16'VANQUISH 4000HG, PP 15lb 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Piotr Gołąb Opublikowano 4 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Zawsze rozpoczynałem sezon boleniowy na Wiśle lub Bugu, tym razem wraz z kilkoma kolegami postanowiliśmy spróbować na wodzie stojącej. Było ciekawie, może bez rekordów ale każdy z nas czekał na ten pierwszy po kilku miesięcznej przerwie "strzał" , no i się doczekał 54 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 4 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Udało się otworzyć sezon boleniowy Wczoraj kilka godzin machania na zero, do tego tak się przegrzałem słońcem, że ledwo wstałem rano z lozka. No ale musiałem dziś wyskoczyc, chociaż na godzinke. Zapowiadalo się slabo, godzinę rzucania na zero. Bolki się nie pokazywaly. I nareszcie rzut, ktory daje mi rybę. Fotografuje, chowam aparat, rzucam, następny . Uderzyl na Focusa od Bielika Sprzętowo:Specialized King River 275cmBlack Stone 3006OctaBraid 0,12Focus, Bielik 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. mateusz998 Opublikowano 4 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Weteran Mowa oczywiście o boleniu 70 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. mike Opublikowano 4 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Tym razem trochę bardziej wymagający przeciwnik. XST1144F, Stella hg, Stynka V 54 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flexx Opublikowano 4 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Bałtycki boleń złowiony przez znajomego w czasie polowania na trocie, jeden z dwóch z dzisiejszego popołudnia. W dniu dzisiejszym naszymi przynętami zainteresowały się łącznie cztery gatunki ryb. Znajomy miał dwa brania troci tuż pod nogami, potem wyjął dwa bolenie, zaś wieczorem na wędce zameldowała mu się belona, która po chwili wyskoczyła nad wodę i się wypięła. Natomiast ja złowiłem zaledwie jednego śledzia tuż po zachodzie słońca, co ciekawe prawidłowo zapiętego za pysk na trociowej wahadłówce. 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon82 Opublikowano 5 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 Bolek jak bolek , historia jego brania też standardowa - poobiedni wyjazd z nastawieniem na złapanie świeżego powietrza i kolejnych promieni słońca zwieńczony solidnym łupnięciem w średnio szybko prowadzonego wobka.Sprzętowo : Elitka 260 do 21 g , Biomaster 4000FB i P-Line TCB8 10 lb 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 5 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 (edytowane) Ostatnio korzystam z premedytacją z "szybkich" i niezapowiedzianych wypadzików nad wodę, a to dzięki odmalowaniu kilkuset m2 ścian i sufitów Naszego M.... Nad wodą byłem ok 19:30. Totalna cisza i brak aktywności ryb nie zachęcał do dłuższego wędkowania ale co tam... mam kolejny audiobook (Dawca przysięgi II" B. Sanderson'a). Pierwszy zameldował się już chwilę po zmroku kleń 40+ cm. Zanorowalem kilka fajnych pierd..knięć ale nic przyciętego. Kolejny był sumek ok 80cm.... Myśl była jedna... po miejscówce . Nic to, kontynuuję męczarnię. Było warto. Dolowiłem tam jeszcze 7 boleni w przedziale 50-65+. Ryby nie mierzone. Poniżej zdjęcie rybki która najmocniej wzięła, nie był największy ale dał najwięcej frajdy Sprzętowo: CD BR by Longin, TP 3000 z linią Momoi 0,16 mm tym razem bez FC. Agrafka L Naszego Forumowego Twórcy A na niej najczęściej Tomy Raptor wersja ze sterem z chamsko usunìętym tymże oraz killerek tj. Enigma nr 4 (MH), 8cm, 10 g jak na zdjęciu Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Edytowane 5 Maja 2018 przez K-Pon 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler130 Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Taki rodzynek z małopolskiej zaporówki. A mówili ze powódź je całkiem zniszczyła i inne takie . 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler130 Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Ryba miała 76+, nie mierzyłem do milimetra bo bolek był dość wymęczony i chciałem jak najszybciej go wypuścić. Michał tak, myślę ze mówimy o tym samym jeziorze, i masz racje, widuje tam naprawde ogromne rapy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arrowana Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 (edytowane) Takie minimum forumowe na rodzinnym wypadzie.Sprzętowo StC 3sc96mhf2,Sustain 4000xg,Spirit 7,Vaviras 1.2. Edytowane 6 Maja 2018 przez arrowana 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wujek Opublikowano 6 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Pierwszy boleń Michała złowiony samodzielnie od rzutu do brania . 65 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidziak Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Dzisiejsza wyprawa na bolki miała dość dramatyczny przebieg, ale na szczęście skończyła się dobrze Trzymając złowioną rybę czekałem na łowiącego nieopodal kolegę, żeby zrobił mi fotkę, a że ryba była silna i nie chciała grzecznie poczekać to się szarpnęła, a ja ratując ją przed upadkiem na piach, przytuliłem ją do serca, a ona tak się odwdzięczyła Trzeba było przebijać skórę i odciąć grot kotwiczki. Dobrze, że kolega miał kombinerki Ogólnie były dwie rybki, łowiłem na wobler od forumowego kolegi patzaw26. 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 (edytowane) @Dawidziak dlatego ja pierwsze co robię to wyhaczam rybę. Nigdy nie robię zdjęć trzymając rybę z dyndającym woblerem itp. między innymi przez takie historie jak Twoja. No ale są szkoły gdzie na zdjęciu koniecznie musi być przynęty w pysku na pierwszym planie...wiadomo dlaczego Edytowane 6 Maja 2018 przez maicke82 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Ciąg dalszy odwiedzania coraz to nowych miejscówek. Tak kontrolnie. Trzeba sprawdzić, co w nowym sezonie słychać. 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwek219 Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Sezon boleniowy uważam za otwarty. 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidziak Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 @Dawidziak dlatego ja pierwsze co robię to wyhaczam rybę. Nigdy nie robię zdjęć trzymając rybę z dyndającym woblerem itp. między innymi przez takie historie jak Twoja. No ale są szkoły gdzie na zdjęciu koniecznie musi być przynęty w pysku na pierwszym planie...wiadomo dlaczego Nie wiem jakie są szkoły, sam się uczyłem robić fotki, co pewnie widać Ja osobiście bardzo lubię zdjęcia na których widać przynętę, bo jest to pamiątka dla mnie, jak się trochę ich nazbiera to je "wywołuję" a potem przeglądając wspominam co gdzie i na co Zawsze też interesuje mnie na co łowią forumowi koledzy, ale niektórzy są strasznie skryci Po dzisiejszej lekcji planuję kupić podbierak, bo w mojej historii już trzykrotnie miałem kotwice w ręku a teraz szyja... Trochę więcej dźwigania ale dla bezpieczeństwa warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gutekjelonki Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Forumowy stykacz i boleniowe otwarcie. Wczoraj na 0 a dziś na 3:1 Wszystko z opaski z czego dwa na sieki i jeden na mepps aglia 1 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin.f Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 Nie spodziewałem się że będę w tym wątku ale jakoś się tak złożyło... Miały być szczupaki, był bolek, nie narzekam, równa 70tka. Sprzętowo:Batson Rainshadow SWT70M-3 MAbu Revo SPlecionka 20lb i żółta guma na końcu 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 (edytowane) Na moim odcinku Wisły dośc cięzko o spektakularne wyniki, wszystko trzeba wychodzić..Wczoraj byłem od g. 13 do 20.30, widziałem tylko 2 uderzenia bolenia za cały dzień! - i to w odstępie 7 godzin!Chodziłem po opasce z 2km z licznymi zakołami i miejscami bardzo bystrym nurtem po kamieniach.Złowiłem tylko 3 klenie 30-45cm, i 2 bolki ok.55 i ok.65-70cm. Przerzuciłem całe pudełko małych i średnich woblerków, gdyż kilka dni temu obserwowałem żerowanie bolków na sieczce, i na małe łowiłem coś tam. Wczoraj jednak dopiero pod wieczór złowiłem te 2 bolki na 9cm zaczarowany ołówek Janusza, którego założyłem bardziej w akcie desperacji niż ze złowię nim bolka- wszak to znakomita przynęta, ale nie na bolenie wiosenne. Tak dopiero ten wobler dał jakieś efekty, prowadzony w bystrej rynnie nad kamiorami, uderzał wobler o kamienie , bolki też znienacka bez żadnych oznak zerowania, gdzieś tam z dna uderzyły! :)Ten większy w silnym nurcie na zyłkę 0,18 dał juz trochę atrakcji. Edytowane 6 Maja 2018 przez jerzy6 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 6 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2018 wieczorem troche porzucałem z kumplem przy piwku za filarami starego mostu na starówce Regensburga, gdzie teraz Bolenie biją w ukleje. Sprzętowo:Shimano Speedmaster AX 2,7m 10-30gShimano Stradic 2500 FD Nonofil 0,13 mmRH8 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. mike Opublikowano 7 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2018 Dzisiejszy, zgarnął woba z napływu długiego przelewu. XST1144F, Stella xg, rapid 60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. tadekb Opublikowano 8 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 (edytowane) Gdzieś tam w wątku przewijały sią dzieciaki. Moi coś tam łowią. Póki co pcham ich jak mogę w łowienie batami. Nawet mają swoje wędki. I wcale nie znaczy to, że łowią samą drobnicę. No ale jak to zwykle bywa, ciągnie ich do wędek z kołowrotkiem, innych ryb, innych wód niż jakiś tam grajdół ze stojącą wodą. No i mieli obiecane, że pojedziemy kiedyś na bolenie. Córa zachwycona, bo to drapieżniki ale zębów nie mają. Raz wsadziła palec do szczupaczego pyska i nie ma bata - wspomnienie zostanie już do końca życia. Jak obiecałem, tak w końcu się do tematu małych nad Wisłą przemogłem – jedziemy! Jakoś to będzie. Dobry czas, bo komarów jeszcze nie ma a i złowić cokolwiek też nie problem. Pierwszy problem już na wejściu – kto pierwszy ma łowić. Losowanie wskazało Huberta. Umowa jest taka, że po rybie zmiana. Miejsce lux. Nie trzeba jakoś wysilać się przy rzutach. Prowadzić też można byle jak, albo i wcale. Próbuję małemu przekazać cokolwiek o łowieniu boleni, ale gdzie tam. Jedyne co mu się podoba to zapier…dzielanie kołowrotkiem. I za nic ma to, że można, ale wcale nie trzeba. Cóż, niech się bawi. Zestaw skomponowany „dziecioodpornie” – plecionka 0,23, przypon z żyłki 0,35, groty zagięte. Jeden szczegół młodego mierzi okrutnie. Znając realia jak to może wyglądać, wędka jest na smyczy, tzn. jest przywiązana do łapki malca niczym balonik wypełniony helem. W końcu nie jest mały, ma już 10 lat i tego typu dziecęce rozwiązania wyjątkowo razi jego dumę. Ale chyba szybko, bo już po pierwszym kopniaku zrozumiał, że to nie taki zły pomysł. Uściślijmy, że pisząc o kopniaku nie mam na myśli bezpośredniej metody przekonywania do wyższości moich racji, tylko o braniu bolenia. Ledwo wędkę zdążyłem przyasekurować. Młodego złożyło jak scyzoryk, choć ryba nie duża. Ale prowadzenie w expresie ma też swoje prawa. Hol w sumie bez ceregieli – wędka więcej w pozycji horyzontalnej niż w górze, ale ok – zestaw pozwala na wiele i boleń ląduje na macie. Mata karpiowa nie była przypadkiem. Z dziećmi jak to z dziećmi. W planach były fotki, więc żeby dać rybom szansę na jako taki powrót do wody, asekuracyjnie ją wzięliśmy. Zmiana – łowi mała. Na naukę rzucania tego typu zestawem przyjdzie jeszcze czas. Tata rzuca a Milenka pięknie kontroluje tor spływu woblera (tzn. trzyma po prostu wędkę). Nawet nie miała szansy zwinąć woblera po zakończonym wachlarzu. ŁUP! W parę chwil boleń jest przy brzegu i tragedia – ryba się spina. Afera, bo nie wiadomo, czy ma teraz nastąpić zmiana. Tłumaczenie, że ryba nie dotknięta nie jest zaliczona jakoś uspokaja atmosferę. Na szczęście na drugą rybę nie czekamy długo i jest! Nie może być inaczej: Woda strasznie niska, na szczęście bolek szaleje. Kończymy wynikiem 3 – 3. Spadów co najmniej drugie tyle (cóż, bezzadziry w łapkach dzieci). Brań nie zliczę, bo trudno zweryfikować co tak naprawdę było braniem, a co tylko „zwidem”. Jakieś dobre wodne duszki czuwały nad nami i małej trafiały się szczęśliwie mniejsze ryby. Hubert klepnął dwa całkiem już przyzwoite. Było sporo fotek i film dla mamy. Nie wszystko da się pokazać (za dużo widać). Dość tego, bo rano do szkoły. W drodze do domu, sarenki na wyciągnięcie ręki, lisek biegnący w światłach samochodu polną drogą przed nami dobre 100m. Nadłożyliśmy trochę drogi i zerknęliśmy jeszcze na kończącą się akcję strażaków. Gasili kilka hektarów nieużytków. Noc i rozświetlona okolica niebieskimi kogutami i wielkimi reflektorami na 6 czy 7 wozach strażackich też zrobiło wrażenie. A rano nie miał kto wstać do szkoły. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 8 Maja 2018 przez bartsiedlce 91 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. maicke82 Opublikowano 8 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 (edytowane) Ten wypad był mocno na plus... Fajne ryby w końcu zaczęły współpracować.Zaczęło się szybko od jakichś dwóch chlapaków, więc już było przyjemnie... Pierwszy mocny przeciwnik pojawił się po jakiejś pół godzinie łowienia: Tu lepiej widać jego gabaryty, niestety zdjęcie w ruchu w trakcie kucania i ja się nie załapałem cały: Następne branie po kilkunastu minutach i jeszcze piękniejsza ryba ląduje na brzegu: Doławiam kolejną: Czuje, że z tego miejsca nic już dzisiaj nie wycisnę ,bo ostatnia ryba narobiła sporo hałasu, a godzina bezowocnych prób mnie tylko w tym utwierdza i zmieniam łowisko. Bliżej wieczora melduje się kolejna fajna ryba,jak się okazuje ostatnia tego fartownego dnia : ...Ten wypad był mocno na plus NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 8 Maja 2018 przez bartsiedlce 97 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.