Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. ziom7 Opublikowano 12 Czerwca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2018 nocny, opaskowy z dużej wody na krąpika Oleixa 63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. mansik Opublikowano 13 Czerwca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 (edytowane) Lasy deszczowe. Przyneta - wobler od @maicke82 Edytowane 13 Czerwca 2018 przez MichałAspiusFishing 83 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wujek Opublikowano 13 Czerwca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Kolejny fajniejszy. 52 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SAWIOLA666 Opublikowano 13 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2018 Trudny przeciwnik , jednak cierpliwość popłaca . Rapid w roli głównej. 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 14 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 Kolejny nocny z rundy wiosennej, tym razem na fanatica.Znakomitym momentem, żeby je połowić była wysoka woda, ryby późnym wieczorem podchodziły na opaski i w zalane trawy.Receptą było wolne, głębsze prowadzenie przynęty.W tym sezonie zacząłem łowić bolenie głębiej, ciężej i tylko na plecionkę.Brania zdecydowane, mocne, hol szybszy, ryby odpływają silniejsze, ale bardziej potargane w pysku (: 45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JunakFlyFishing Opublikowano 14 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 (edytowane) Brakowało mi tych mocnych uderzeń. Woblery Michała działają rewelacyjnie Edytowane 14 Czerwca 2018 przez JunakFlyFishing 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Artech Opublikowano 14 Czerwca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 (edytowane) Jakby to powiedzieć...?Chyba wreszcie znalazłem się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.Miejscówka nie wyróżniająca się niczym, jakiś spektakularnych sukcesów też tam nigdy nie miałem. Kilka razy wydawało mi się, że żerują tam jakieś grube ryby ale złowić się ich nie udało.Bolenie tam łowiłem raczej małe i średnie, ale lubiłem tam czasami podjechać bo mam tam blisko, dojazd dobry, z parkowaniem nie ma kłopotu a i ludzi tam za wiele nie ma, bo ci co szukają sandaczy i białorybu raczej wybierają inne miejsca.Pierwsze 40 minut w żadnym wypadku nie zapowiadały tego co się wydarzyło później. Rzucałem wszelkimi przynętami jakie miałem w pudełku i nawet brania, wyjścia ... nic kompletnie.W pewnym momencie po prawej stronie zobaczyłem rozpierzchającą się drobnicę. Rzuciłem tam woblera i zacząłem nim "uciekać" razem z rybkami. Pier...cie takie, że aż mi rękę wyprostowało, gwizd hamulca i przyjemny pulsujący ciężar na końcu zestawu, a że zestaw lajtowy nie jest (elita 2,7 do 28g, rarek 4000 i varivas 1,2 pe) dosyć szybko rybka ląduje na brzegu - 66 cm.Przez niespełna godzinę złowiłem 7 boleni, z których tylko jeden miał poniżej 65 cm a największy miał równe 80 cm. Brały na różne woblery ale preferowały te większe 10-11 cm.Brania były wściekle agresywne. Jeden raz boleń dosłownie wyrwał mi wędkę z ręki, na szczęście złapałem ją zanim wpadła do wody Ściągałem woblera pod samą powierzchnią i widzę za nim zbliżającą się falę, ale nie taką małą szpiczastą smugę. Wyglądało to tak jakby ktoś od spodu łopatą falę robił. Fala znika, ja rozluźniam trochę chwyt na wędce, a tu nagle bum... na szczęście wędka złapana a ryba wyholowana - 75 cm. Inny boleń wyglądający prawie jak karp pełnołuski przyłożył w woblera od spodu i chwycił go już nad powierzchnią wody Trafiłem naprawdę na eldorado, krótkie ale intensywne, wyłowiłem się do bólu ręki i mam nadzieję, że to się jeszcze kiedyś powtórzy NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 15 Czerwca 2018 przez bartsiedlce 83 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 14 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 (edytowane) Dzisiaj z wieczora rybki były aktywne , ale o większego było ciężko. Nad wodą byłem 2h , Nie jest to moja pora boleniowa bo za taką uważam późny lipiec i końcówkę sierpnia. Jednak odwiedzam miejscówki od czasu do czasu tak jak i dnia dzisiejszego. Zestaw zestroiłem sobie na groobo bo nie ma kompromisów fluo 40mm , plecionka niezawodna saratoga 10lb, Inazuma do 30g i niezastąpiony Exceler Plus. Kilka gumek w kieszeń o uklejo i innego wylęgu kształcie na główkach 30g i cheja. Zaczołem oczywiście obławiać pierw powierzchniową warstwę wody i po chwili zameldował się okonek , i dwa kleniki po 40 moze 40+ fajne kontaktowe. Ale to nei tego szukałem. Zejdę niżej mówię i tak też robie obławiam wachlarzem prowadząc gumisia z prądem , ale tylko odrobinę szybciej niż on sam napędza wabia, po kilkunastu podejściach mam pustego strzałą ale wiem , ze to kleń. Nie zastanawiając sie chwili dłużej bo czasu mało a zachód tuż tuż , czyli to na co zawsze czekam lecę kruciutkimi skokami prowadząc po dnie ukleje 12cm , drugie podbicie mocne kopnięcie i nie zacinam w tępo spad na dużej odległości, Pwtarzam kilkukrotnie bez efektu i zmieniam gumkę na 6cm narybek od robinsona (moje ulubione) pierwsze szurnięcie o dno drugie Łupppp. Mocno docinam i czuje luz na lince i po chwili opór luz i znów , mowie jedzie z prądem i już wiem że mam Bolenia bliżej wagi którą tak lubimy. Podjeżdża mi pod nogi w silny nurt i dop tam pokazuje rogi, szybkie kilka minut w napięciu i rybkę sprawnym ruchem wyciągam na trawę. Kobieta byłą ze mną cykła kilka fotek i do wody i ten moment cenie najbardziej kiedy ryba dostaje kopa i odpala a ja z uśmiechem czuję na sobie wodę. Nie mierzymy nie ważymy i jedziemy na kolację z myślami kiedy znów spotkamy się nad wodą. Pozdrawiam wszystkich miłośników pasjonatów wariatów i całą resztę. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 15 Czerwca 2018 przez bartsiedlce 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 14 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 Gwoli wyjaśnienia - nie oczekuję od nikogo "sprzedania" miejscówki, czy recepty na udany połów. Okazowe ryby to zjawisko niecodzienne, wiążą się z nimi super emocje i głównie o podzielenie się tymi emocjami chodzi. Przypomnienie sobie raz jeszcze "jak to było" jest bonusem dla łowcy, a czytelnik może na chwilę oderwać się od codzienności i czytając opis bardziej "posmakować" przygody, która spotkała łowcę. A najlepsze opisy dodatkowo biorą udział w konkursie, w który można uzyskać od jerkbaita małe co nieco. I wszyscy wygrywają. Nie domagam się opisów. Uprzejmie proszę 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Artur, a nie było żadnego zebrania, od razu po wpadnięciu woblera do wody?Konkretnie połowiłeś, one zawsze tam były i będą tylko trafiłeś idealnie w wodę, porę i okres jak stały na uklejach grubszym rocznikiem tez kiedyś trafiłem na podobne zjawisko, tylko w 1,5 godz. wyjąłem 23 bolenie, nie było ryby mniejszej niż 60 cm, a poniżej 70 cm było tylko kilka ryb, większość rocznik 73 i jeden rodzynek 80gratulacje 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Taps Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Przywalił jak szczupak.Brał na jerka 12cm na dwa razy,zapiął sie klasycznie jak szczupak,czyli przednia kotwa w "nożycach" Na jerkówce z 0,19 PP za długo się nie wierzgał,ale agrafkę udało mu się otworzyć. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Dzięki Panowie.Szczerze mówiąc to w tym wariactwie zapomniałem się rozejrzeć. I kompletnie nie zwróci)łem uwagi na zachowanie uklei. Chociaż jak sobie zaczynam odtwarzać z pamięci co działo się przed żerowaniem boleni, to nie do końca jestem pewien czy to właśnie ukleja była celem drapieżników. Na początku było sporo spławów i oczkowań rybek, ale raczej większych od uklei. Chyba, że były to tak duże ukleje. Jak pojawiły się bolki wszystko ucichło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Boleń złowiony przed świtem na krąpika od Oleixa, na obmywanej podniesioną wodą, opasce.Przynęta bardzo wolno prowadzona przy głębszej rynnie. 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartosz311287 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Rekord poprawiony o 1 cm. Tym razem 72 cm. Branie bardzo widowiskowe około 2 metrów ode mnie. Przynęta es 2 cale, także byłem pewien że to szczupak. Z drugiej strony mówię sobie że dziwnie wielki i okrągły to był pysk, w dodatku mówię jeszcze nie przygryzł, do powierzchni nie wychodzi. Po chwili coś srebrnego pojawiło się pod powierzchnią, parę odjazdów i widzę bololo w dodatku piękny. Sprzęt którym łowiłem to mój "poskramiacz boleniowy" [emoji4] oczywiście rzucałem za okoniem. Corto 792 wklejka + stradic 1000 fk ,do tego ygk 0.5 + fluorocarbon varivasa 6lb. Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gumowy Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Bandyta przypasował w wahadłówke, narobił hałasu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 15 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2018 Sprzętowo jak zawsze ciężko , kilka pustych strzałów na wieczorynkę i jeden skwitowany. Przynęta mały gumiś na ciężko z dna. Foto , buzi i woda. 47 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 16 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2018 (edytowane) Udało mi się dzisiaj przed pracą ( w której kwitnę teraz do 22 ????) obadać co dzieje się na miejscówce. Na wodzie cisza, chyba nie ta pora dnia. Powtórki z eldorado nie było ale coś się udało wydłubać.Dwa prawie bliźniaki, 66-67 cm. Co ciekawe jeden ze świeżą raną w pysku. Edytowane 16 Czerwca 2018 przez Artech 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek St. Opublikowano 17 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2018 Wiślany 77 cm. Złowiony przez mojego brata, ja pomogłem podebrać i robiłem zdjęcie. Ryba wróciła do wody w bardzo dobrej kondycji. 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. FRS1985 Opublikowano 17 Czerwca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2018 Witam. Dzisiaj rybki były aktywne tylko kwadrans może chwile dłużej , dwa celne strzały w gumisia i po dłuższej chwili obie wyjeżdżają na brzeg. Większy rozerwał mi siatke w podbieraku a ja mało nie straciłem zębów . Sprzętowo jak zawsze inazuma do 30g , Exceler plus , fluo 040 i saratoga 10lb, Przynęta ala Lunatic na ciężko. Starszy brat 6kg 85cm , młodszy 4 z hakiem 75cm. 71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 Przynętę prowadzę w różnych partiach wody ale zawsze z prądem nigdy pod prąd czasem jest to wachlarzem. Zaczynam lekko przy powierzchni, później ciężej w toni , ,aż dobieram główkę tak by muskała od czasu do czasu dno. Prędkość dobieram tak by nie było to wolniej od samego prądu , ale też by mu za bardzo nie uciekać. Mniej więcej tak to wygląda. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bieniaś Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 Jeden z 7 wczorajszych amatorów topwater[emoji6]brania petardy a ta rybka 7+ uderzyła w tego WTD od Qcyka[emoji12] Wysłane z mojego LG-H840 przy użyciu Tapatalka 47 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xeo Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 Brawo dla wszystkich. [emoji122] Ja od 2 tygodni przerzucam pudełko ale żadnego nie mogę ustrzelić I zastanawiam się co mogę robić nie tak. Łowię na Narwi, gdzie widać jak buszują, próbowałem w różnych partiach, różnym tępem ale chyba nie dane mi jest dorwać któregoś. Na dodatek woda ostatnio spadła i przeniosły się z klatek ku środkowi bardziej :/To co przerzuciłem widać w załączonym zdjęciu. Może poradzicie jakby można było je podejść z tym co mam? Jak prowadzić? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 (edytowane) Próbuj o różnych porach dniaI nie tylko expresem Edytowane 18 Czerwca 2018 przez Artech 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xeo Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 (edytowane) Dzięki za porady, generalnie próbowałem i rano i wieczorem. Z obserwacje wyszło mi że większa aktywność była wieczorem. Teraz doszedłem kolejny problem w postaci spadku poziom wody. Gorzej z widoczną aktywnością i się zastanawiam czy przypadkiem nie przeniosły się dalej bliżej nurtu bądź w głębsze partie wody gdzie nie widać aktywności.Po testuje wolniejsze prowadzenie w różnych partiach wody.Może cierpliwość przyniesie efekty bo uparłem się i nie odpuszczę im tak łatwo Edytowane 18 Czerwca 2018 przez Xeo 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 18 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2018 (edytowane) Mnie bolenie nauczyły cierpliwości, nie wiem jak je podchodzisz i ile czasu poświęcasz konkretnej miejscówce ale jeśli namierzysz ryby(rybę) godną uwagi warto nad postać dłużej i uparcie rzucać w konkretny punkt; czasem strzeli w pierwszym podaniu ale najczęściej trzeba się trochę pomęczyć a i tak potrafią nas zignorować. Z tym tempem prowadzenia to można by grubą książkę napisać, czasem można "ukręcić" korbkę w kręciole i tylko to je sprowokuje a niekiedy trzeba faktycznie zejść niżej i uspokoić prowadzenie, pobawić się przynętą, podbić ją etc.Ważne, żeby starać się w miarę cicho i jak najdalej kłaść przynętę na wodzie; zdarzało mi się często, że kiedy niewyhamowany wobler pacnął mocno o powierzchnię ryba która intensywnie żerowała nie pokazała się już więcej. Konkretny rodzaj przynęty musisz nad wodą wypracować samemu, czasem "cud" woblery po prostu nie działają i trzeba pokombinować. Najpiękniejszy moment, kiedy w końcu jest ten "strzał", który wynagradza wszystkie trudy i tego Ci życzę Edytowane 18 Czerwca 2018 przez Piotr Gołąb 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.