Skocz do zawartości

Bolenie 2018


guciolucky

Rekomendowane odpowiedzi

"Jakoś dużo u mnie tych boleni i straszą mi ryby (okonie) " wspomniałem kiedyś w luźnej rozmowie z forumowym mistrzem , Piotrem Gołębiem. "to zacznij je łowić"-odpowiedział Piotrek. Hmmm... to zabrzmiało jak wyzwanie! Kiedyś trochę za nimi latałem i to nawet z niezłym skutkiem ( dzień konia- w dziewięciu rzutach osiem brań),ale jakoś mnie to nie wciągnęło. Ale do rzeczy.W zeszłym roku dane mi było poznać kolejnego mistrza - Kubę @guciolucky (serdecznie pozdrawiam), Kuba dał mi trochę wskazówek,ale co najważniejsze podarował mi dwa swoje woblerki o wiadomym przeznaczeniu.

Od kilku dni zacząłem ganiać za bolkami.Plan jest taki : złowię jednego, udowodnię Piotrkowi, że są, udowodnię sobie,że potrafię i wracam do łowienia "garbusków"!

Kilka wypadów, kilka brań, ale rybki uderzały ,jakby zamkniętym pyszczkiem w wobka i odpływały. W końcu jest strzał 5 metrów ode mnie, widzę ,gruby bolo 80+ wyjeżdża na 30 metrów po czym chowa się za jakiś zatopiony głaz, kilka szarpnięć i wyciągam samego woblera- był lepszy, wygrał,ale do następnego!

Przez te kilka dni łowiąc expressem siada kilka szczupaków i sumek około 75cm-co one robią w nurcie, tuż pod powierzchnią? Ano jedzą sobie uklejki!

Dziś jest ten dzień! Ciemne chmury kręcą się w koło, dzwoni brat,że w Wa-wie pada, coś wisi w powietrzu...Jest 19,szybka decyzja -lecę nad wodę (mam 800m).

Zaczynam od ...okoni oczywiście ,ale nie bardzo chcą współpracować. W pewnym momencie widzę,że za rozmytą główką pogonił bolek,ale bez fajerwerków,smuga,nawrotka i po wszystkim, po chwili ta sama sytuacja.Podchodzę bardzo powoli, zmieniam gumkę na wobka od Kuby...Widzę,że pod wodą musi być spory głaz,bo woda go opływa i marszczy się w tym miejscu.Pierwszy rzut, sprowadzenie wobka w to miejsce i strzał-po chwili szczupaczek 54cm ląduje na brzegu , 2-3 rzuty w to samo miejsce- strzał i wreszcie jest ..., nagle świeca i moim oczom ukazuje się drugi szczupak ,a po krótkim holu ląduje na brzegu, tym razem 60cm.W chwili wypinania woblera z pyska widzę,że upatrzony boleń znowu zaatakował i od razu odbił w stronę środka rzeki. Szybki rzut, trzy obroty korbą i atomowe uderzenie prawie wyrywa kij z ręki, hamulec gra i jest pięknie-chyba każdy z nas chciałby,aby takie chwile nigdy się nie kończyły....

O siłowym holu nie ma mowy (łowię okoniówką) więc rybka wyciąga 50-60m plecionki za pierwszym razem, wiem że jest duża więc spokojnie,bez spinki ,powoli próbuję ją holować, co jakiś czas odjeżdża,ale widzę ,że słabnie z każdą chwilą.Po kilku odjazdach jest wypompowana i podbieram ją ręką (podbierak oczywiście został w samochodzie)

Miarka pokazuje 71 cm, wiem nie jest to jakiś potwór,ale ryba bardzo "odpasiona" i w doskonałej kondycji,a na dodatek wyjęta na okoniowy zestaw.

Piotrze melduję wykonanie zadania.

Kuba dzięki za bardzo łownego wobka.

A sobie udowodniłem,że jeszcze potrafię i wracam do okoni, choć wobler będzie w pudełku (tak na wszelki wypadek)

Sprzętowo: Konger tango wrx do 10gr , zauberek, plecionka 0,06, wolfram jantex do 2,5kg oraz wspomniany wobek od Kuby @Guciolucky

Za jakość fotki jak zwykle PRZEPRASZAM.

post-60860-0-41611700-1529360013_thumb.jpg

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znów 2h nad wodą , pogoda była stabilna a aktywność ryb zdecydowanie na +. Miałem Sporo pustych strzałów ale dwie rybki wyjechały brania w toni przy obławianiu wachlarzem , małe kopytko 20g ołowiu. Na przyłowie fajny klenik +50. Rybki grube silne takie jak książka pisze.

post-49888-0-53026600-1529392747_thumb.jpg

post-49888-0-04393600-1529392757_thumb.jpg

post-49888-0-56191500-1529392767_thumb.jpg

  • Like 44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I do mnie uśmiechnęło się dzisiaj szczęście, a dokładniej 77cm szczęścia. Dwa tygodnie nie byłem na rybach i mnie już od rana korciło, żeby wieczorem zajechać nad Wisłę, szczególnie, że ostatni wypad skończył się zjedzeniem przez wielką rapę mojego ulubionego flat rapa.  I dziś celem miały być wieczorne sandacze/bolenie. Łowiłem na trzy woblery - hunter soul, hunter yoda i rapala flat rap. Na każdy miałem przynajmniej jedno branie, ale jakoś nie mogły się zaciąć. Ryba uwiesiła się na soula 6cm wolno prowadzonego wzdłuż opaski pod prąd. 

 

post-68394-0-07773600-1530308428_thumb.jpg

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolek z Gwdy, mega branie spod nóg kiedy wyciągałem przynętę. Może to nie był ten który chwilę wcześniej nie trafił,ale i tak jestem mega zadowolony. Przynęta enigma 2 heshera, sprzęt blaas f 8'6 6lb i stradic 1000. 548045a4e5324544522dd8794c720c58.jpg

 

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

  • Like 29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki street w centrum Olsztyna nad jeziorem Długim, nie da się długo wytrzymać, dzieciak krzyczą jak by je ktoś obdzierał ze skóry, rowery tłuką się po kładce, ludziska kąpią się kilka metrów od wędkarza... panie a co pan tu łowi, a co to za ryba... Podczas spaceru z żoną zauważyłem jednego chętnego więc musiałem wrócić na szybko z kijem...

 

 

Wracaj do gry... 

 

 

 

 

 

36792545_2270075786341722_33984644185252

  • Like 42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...