Krisu23 Opublikowano 28 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2018 Jeden z tych, co osłupiały:) Przy okazji, Radek Włodarczak wrzucił kolejny film na swój kanał YT. "Wietrzne rapy", jak dla mnie długie i nudnawe ale nagrane w dzień mojego i Michała debiutu na tej wodzie. Od 9:30min robimy tam za mistrzów drugiego planu i lecą komentarze pod naszym adresem. 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 29 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2018 (edytowane) Z racji przeprowadzki buszuje teraz na innym odcinku Wisły. Zamieniłem opaskowo-rafowy odcinek na gliniasto-burtowy kawałek rzeki. Wczoraj zaliczyłem pierwszy krótki wypad, który nie dał mi ryby. Dziś z rana powtórzyłem niepowodzenie. Nie mogłem sobie tego darować, co z tego że inny odcinek, Wisła to Wisła. Ruszylem raz jeszcze. Opłacało się. Bolek uderzył spod wysokiej burty porośniętej wierzbami. Wziął na niezawodnego Rapida od Bielika. Krzaki i drzewa zmusiły mnie do zabrania innego zestawu niż zwykle, łowiłem krótką (dla mnie) wędka, mianowicie Kamisori Zander 240cm, reszta bez zmian (black crystal, octa 0,14). Rzuty fajne, takie pstragowe, branie na krótkim dyszlu Nowy odcinek szybko odczarowany. Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez bartsiedlce 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciek1b Opublikowano 29 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2018 (edytowane) Nie wiem kiedy mój fart się skończy ale ostatnie 3 wypady zaowocowały dwoma pięknymi boleniami i pierwszym w życiu sumkiem, jeszcze takiej serii nie miałem.Niedzielny słoneczny poranek od 6 obławiałem moje standardowe podwarszawskie miejscówki ze wskazaniem na pod.Ryby bardzo aktywne dużo widocznych efektownych ataków boleni i komentarz sąsiada z gruntem "musisz mi Pan go zdjąć bo mi ryby płoszy" no ale jakoś nie dał się zdjąć i skusić na ukleję RH która wcześniej robiła tu robotę więc zmiana taktyki i miejsca i na odchodne spojrzenie kolegi grunciarza "toś pokozoł"... No nic, idę dalej na moje dawne bankówki a tam wysoka woda i otwarta patelnia zniechęciła kolegów grunciarzy którzy pochowali się w krzakach a takie łowienie w spokoju bardzo lubię.Ataki atomowe, z szybującymi sporymi uklejami, no to trzeba by dopasować rozmiar i padło na klasyka hermesa z racji grubości który sprawdzał mi się tu parę razy. Rzucanie raczej w ciemno bo ciężko mi było wytypować miejsce ataku, bolenie uderzały w kilku naraz no ale jakąś taktykę obrałem: z połowy główki prowadzenie w nie za szybkim tempie raczej głębiej niż przy powierzchni przecinając prostopadle warkocz i za którymś razem po minięciu warkocza na spokojniejszej cofce przywalił konkretnie tak z 0,5m pod wodą. Świst kołowrotka (jak ja to kuźwa lubię ) i odjazd w nurt, silny jak holera ale plecionka 0,20 i przypon do 9kg więc przykręciłem hamulec i zacząłem pompowanie i tu lipa nie ma za bardzo jak podebrać główka wąska woda ok 2 m do betonu a boleń odjeżdża więc ja razem z nim na koniec główki gdzie kamienie tak z 0,5 m pod wodą a że w spodenkach i trampkensach no to plask do wody i próba ponownego pompowania pod podbierak i już widzę że nie ma żartów niezły byku i kolejny odjazd, ręce już trochę drżą i z emocji i ze strachu bo żal by było stracić taką rybę więc hamulec jeszcze trochę podkręcam a w myślach pocieszam się że węzeł chyba dobrze zawiązałem i pompuję go z nurtu tym razem dał się podholować w podbierak i jest! Adrenalinka oj wysoka ale boleń już siedzi sobie w podbieraku w wodzie a ja trzęsącymi się łapami wyhaczam (Hermes cały schował się w pysku) a zza krzaków słychać kibiców "pewnie ze 2,5 kilo co?" "Panie od rana tak tu chodziuł" "uważaj Pan bo ci spierdo.." no a ja zdjęciena macie która baaardzo mi się tu przydała bo dało radę zmierzyć w ekstremalnych warunkach a bolek bez zarysowań z powrotem do wody no i kibicowanie nagle ucichło coś tam jeszcze pomruczało zza krzaków że "jakiś głupi czy co?" i zamilkło Chwilę musiałem go przytrzymać w wodzie zanim odpłynął bo jednak hol dał nie tylko mi popalić ale po około minucie spokojnie wręcz dostojnie odpłynąłZ emocji za bardzo nie przyglądałem się miarce, wiedziałem że 70+ ale nie wiedziałem ile+ i jak już na spokojnie rozsiadłem się na betonie susząc trampki i skarpety powiększyłem sobie zdjęcie i jest 75 cm! Pobiłem swój rekord o 3 cm! MMS do żony żeby wyargumentować "po co ja łażę" no właśnie po to Kochnie, właśnie po to i z powrotem do łowienia.Sprzętowo jak na zdjęciu, w porównaniu do ostatniego wypadu zmieniłem tylko szpulę na zapasową z szarą plecionką Shimano Kairiki SX8 bo wydaje mi się że na żyłce hol zbyt długo się ciągnie takie mam odczucia po ostatnim holu bolenia, no i nie byłem pewny żyłki bo zaliczyła parę wypadów i nie zaryzykowałem.Jeszcze trochę porzucałem bo ataki nie słabły ale już na nic nie byłem w stanie ich skusić i koło 11 upał i brak współpracy zniechęciły mnie do dalszego łowienia.Pewnie nie prędko będę miał znów okazję pobyć z wędką nad wodą ale z tych 3 wypadów radochy mam co nie miara.I na koniec wnioski: trzeba uważnie czytać to forum a wnioski same przyjdą a tak serio to wziąłem sobie do serca komentarze doświadczonych kolegów z forum z wątków boleniowo-wiślanych żeby wykorzystać wodę przed przyborem i zanim opadnie i chyba mi się udało. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 30 Lipca 2018 przez bartsiedlce 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iresta Opublikowano 30 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2018 Witam wszystkich chorych na boleniozę.Tak na przywitanie, odrzański bolonek 60 cm złowiony na wobka Adama HMS Aspus 7 cm. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. mansik Opublikowano 1 Sierpnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2018 (edytowane) Parę pierwszych, debiutanckich wypadów nad Odrę już za mną. To co chciałem złowić, złowiłem. Pomogły mi w tym moje niezawodne ASProuty. Teraz żeby nie popaść w rutynę i nie przyzwyczajać się za bardzo do dobrodziejskiej wody, czas poszukać nowych wyzwań.. Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez MichałAspiusFishing 65 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damien79 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2018 Zmiana sposobu łowienia, inna przynęta i w końcu zaczęły się poważne ryby Boleń wziął na pełnym dystansie, dwa obroty korbą i woda się zagotowała , zebrał bezsterowca własnego wykonania. 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. mansik Opublikowano 6 Sierpnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2018 (edytowane) Odrzańskie konkrety..ASProut`y trzymają poziom. Edytowane 6 Sierpnia 2018 przez MichałAspiusFishing 61 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Dunajcowy 41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szydlos Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Mój pierwszy Bolek Jeziorowy Zbój-kawał bydlaczka 43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Jak na tą porę roku, to ryba kwadratowa???? 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 (edytowane) Kto rano wstaje, temu Pan Bóg bolenia z opaski daje Edytowane 10 Sierpnia 2018 przez patzaw26 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zybi81 Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Graty. Ja też rano wstałem a bolki tylko widziałem jak za drobnicą latają. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Ja musiałem przegrzebać całe pudełko, aż dotarłem do topwatera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_D Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Podbijam, ja też dzisiaj rano siedem wyjść do topwatera, prowadzonego z bardzo dużymi chlapnięciami, niestety nie trafiane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. maicke82 Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 (edytowane) Po długiej przerwie odwiedziłem Bug. Nie jechałem z zamiarem "wielkich łowów", bardziej z tęsknoty i aby odetchnąć od gorąca miejskiego betonu. Z racji tego ,że odzwyczaiłem się od porannego wstawania budzik na 6.00. Pierwsze ryby zameldowały się dość szybko: Po zmianie obuwia na bardziej oddychające wreszcie pojawił się konkretny przeciwnik: Kolejny średniak : Po tych kilku godzinach trzeba było się zawijać ,bo nie szło już wytrzymać nad wodą. Podsumowując wypad ...od gorąca nie odetchnąłem ,a tęsknota za rzeką jakby jeszcze większa.pzdr Edytowane 10 Sierpnia 2018 przez maicke82 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Ledwo sięgniete...jak na złość , żerowały na przeciwnym brzegu rzeki. 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2018 Sierpień a ja nie łowiłem bolków, co prawda brzan na holowałem się i choć to prawdziwe siłaczki, to wreszcie jest boleń i to klamot.Ryba pożarła Fanatica 7cmBoleń 84,5cm trochę kołowrotek po pracował.Chwila przystanku pod Krosnem Odrzańskim wystarczyła 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Gruboooo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Taka sytuacja???? wczoraj znajomy łowi bolenia, że nie doświadczony ???? pomagam mu podebrać, ryba z charakterystyczną blizną na pysku i przy pletwie grzbietowej. W tym momencie jestem pewien ,że złowiłem go kilka dni wcześniej, ale bez fotki. Robię mu fotkei znajomy zadowolony???? ryba oczywiście odpływa, i dzisiaj mam go znowu. Robię fotke ,ale ze złej strony ryby, ale widać przecietą płetwę ogonową w tych samych miejscach. Zrobiłem fotke samej blizny na pysku.Ryba złowiona trzy razy w tym samym miejscu, dwa razy na tą samą przynętę...fajnie???? 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 (edytowane) Wieczorny wypad z kobietą, dał fajnego opaskowego bolenia Ryba w dobrej kondycji, ładnie pochodziła na kijku Edytowane 12 Sierpnia 2018 przez DAWIDspinn 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 13 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2018 (edytowane) Forumowy stykacz. Jeden z dwóch. Po zacięciu skubaniec robił świece jniczym jesiotr a później płynął mi prosto pod nogi Dunajeckie Bolki mają kopa Edytowane 13 Sierpnia 2018 przez patzaw26 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 13 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2018 Jedna z sześciu wczorajszych rybek... 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miras1983 Opublikowano 13 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2018 (edytowane) Ogromny nie był nie mierzę ryb, chyba , że wygląda na życiowke.ten pewnie pod 80cm, ale nie był najwiekszy z wczoraj dzięki Edytowane 16 Sierpnia 2018 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mansik Opublikowano 13 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2018 (edytowane) Na "moich" rewirach w tym sezonie jest dość słabo.Wiec chcąc nie chcąc trzeba było poszukać fajnych rap gdzie indziej A ze tyle sie człowiek naoglądał/nasłuchał o rybnej Odrze, trzeba było to sprawdzić.Oprócz paru zasłyszanych opowieści i map google nie wiedziałem nic, wypad w ciemno był mały wyzwaniem.Tym bardziej ze pare sezonów spędzonych z zaporówkowymi boleniami sprawiło ze łowiąc na rzece nie czułem sie zbyt pewnie.Ale na całe szczęście moje przynęty okazały się dość uniwersalne tak samo jak i parę kreatywnych patentów zaczerpniętych z jeziorowego łowienia.Wyjazdy mógłbym zliczyć na palcach jednej reki..Za to ryby w rekach się nie mieściły.. Edytowane 16 Sierpnia 2018 przez bartsiedlce 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.