Skocz do zawartości

Bolenie 2018


guciolucky

Rekomendowane odpowiedzi

    Asprout to jeden z bardziej bezczelnych numerów na bolki jakie znam:).  Mam i łowię. Chociaż wolę inne przynęty to doceniam go i znam jego moc. Kilkakrotnie byliśmy w tym roku razem z Michałem na wyjazdowym łowieniu. On sobie łowił na swoje, ja na swoje. Na ostatnim rożnowskim wypadzie wyszło na remis między nami. Na Słupie w jedno popołudnie skopał mi tymi swoimi woblerami tyłek aż miło. Miał taką wersję której u mnie w pudełku brakowało i nie było siły żebym się dobrał do ryb. 

16asn75.jpg

Edytowane przez Krisu23
  • Like 32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlapany na Odrze w okolicach Kostrzyna na 9 cm wobler niewiadomo czyjej produkcji w kolorze green tiger. Leżał w pudełku kilka lat i dostał szanse.

Sprzetowo St Croix ES76MF2, Stella 2500 i 12 funtowa plecionka - chyba Sunline

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam. Mierzenie bylo robione w pospiechu, ryba przykladana do miarki na burcie lodzi, bo najnormalniej w swiecie bylo nam jej szkoda. I tak jej reanimacja w wodzie trwala wyjątkowo dlugo. Napisalem po prostu ile mial.

Jak ktos nie wierzy albo wierzy to moze przyjąć, ze mial 50 cm :)

 

Szczerze mowiac to sie zastanawialem czy pisac ile mial centymetrow, bo zaraz znajdą sie tacy co będą ze średniej szerokosci palca wskazującego osoby zamieszkującej środkową europe liczyć dlugosc ryby - to absolutnie nie przytyk do Ciebie.

 

Przyjmijmy, ze byl to duzy bolen :) To chyba widac na zdjeciach. A dla tych co jednak chcą liczyc - ja mam 196 cm i waze 116 kg :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś i ja kilka h polatałem nad Odrą ,ludzi sporo , ale swoje złowiłem. Dziwnie dziś reagowały ,często wychodziły i nawrotka, ale jak już któryś siadł to był kocioł.Ryby w super kondycji , foto dwie największe z kilkunastu .Odpowiednio przystojne 85cm !  i 74cm, wyjazd bardzo udany :)

post-58483-0-80575700-1536505849_thumb.jpg

post-58483-0-68634900-1536505876_thumb.jpg

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 47
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krisu zakończ ten quiz i powiedz chłopakom, że to północna strona rożnowskiego :D

No to koniec quizu:). Powiem Ci ze widzialem na tym wyjezdzie kikakrotnie rybe po ktorej uwierze juz we wszystkie opowiesci o boleniach z metrowymi wlacznie. A ja zawsze bylem mega sceptyczny. Oczywiscie byla dla mnie nie do zlowienia. Ale gabaryt nie do wiary dwa razy sie upewnialem czy to nie amur. Nie polowal na nic tylko plywal powolutku przy wierzchu. Ignorowal wszystkie przynety. Na tle reszty co plywala po miejscowce wygladal jak inny gatunek.

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to koniec quizu:). Powiem Ci ze widzialem na tym wyjezdzie kikakrotnie rybe po ktorej uwierze juz we wszystkie opowiesci o boleniach z metrowymi wlacznie. A ja zawsze bylem mega sceptyczny. .

 

Na Rożnowskim widziałem takiego metrowego pod skałami w Zembrzycach. Ponad 30 lat temu :)

Tyle mniej więcej czasu już nie łowiłem ryb w Rożnowskim i nie wiem, jak teraz to wygląda.

To, co pamiętam z tamtych czasów, to olbrzymie ilości uklei pływające w wielkich ławicach, na które polowały głównie okonie (widowiskowe srebrne fontanny). Polujące bolenie widziało (słyszało) się rzadko i nie widziałem, żeby ktokolwiek próbował je łowić.

Dzisiaj "zaporówkowe bolenie" to już osobna dziedzina wędkarstwa, a być może samych boleni jest więcej w zaporówkach, bo zajmują nisze po przetrzebionym sandaczu i szczupaku?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Rożnowskim widziałem takiego metrowego pod skałami w Zembrzycach. Ponad 30 lat temu :)

Tyle mniej więcej czasu już nie łowiłem ryb w Rożnowskim i nie wiem, jak teraz to wygląda.

To, co pamiętam z tamtych czasów, to olbrzymie ilości uklei pływające w wielkich ławicach, na które polowały głównie okonie (widowiskowe srebrne fontanny). Polujące bolenie widziało (słyszało) się rzadko i nie widziałem, żeby ktokolwiek próbował je łowić.

Dzisiaj "zaporówkowe bolenie" to już osobna dziedzina wędkarstwa, a być może samych boleni jest więcej w zaporówkach, bo zajmują nisze po przetrzebionym sandaczu i szczupaku?

Roznowskie bolki pozamiataly 3 powodzie w 2010. Od tego czasu populacja sie odbudowuje. Przed powodzia srednia lowionych ryb krecila sie kolo70cm. Teraz spadla do 65. Przecietny dzienny wynik to 5-6 ryb z czego jedna jakas porzadniejsza. Idzie ku dobremu.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...