Iresta Opublikowano 22 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2018 Kiziorowanie bezsterowcem na Odrze. Kizior 95 "duszek" kolegi Daniela (@Qcyk) Stoi i duma: Czy ja łyknąłem duszkiem "duszka"? 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iresta Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) Boleń złowiony na kiziora 95 "duszek". Złowiony w Odrze z brzegu, z nurtu, na dreptaku wędkarskim (codziennie od kilku do kilkunastu spinningistów) . Brak przykos (dno płaskie), obecnie także warkoczy i innych miejscówek gdzie na pewniaka mógłby przebywać Boleń. Nie używam łodzi, pontonów którymi można napłynąć na przykosę, zasadzić się przy warkoczu. Łowię z brzegu. Na pierwszym zdjęciu ryba jest z przynętą tak jak została wyjęta z wody. Dwa pozostałe (zrobione chwilę później) także z tą samą przynętą ale tak wyeksponowaną, że być może odniosłeś wrażenie o którym napisałeś. Tak się zahaczył i nic na to nie poradzę Gdybym był złośliwy mógłbym stwierdzić, że .................................................................................... (widzisz jak łatwo można rzucić oszczerstwo). Ale nie jestem i gratuluję pięknego Bolenia, który zapewne cieszy się życiem Powodzenia w przyszłości A tak na marginesie. Wiele jest na tym portalu złośliwości, podejrzeń, niewiedzy i wylewania własnych frustracji. Smutne Edytowane 2 Października 2018 przez bartsiedlce 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 23 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Czasem zastanawiam się, po złowieniu ryby, co zrobić? Jedna kotwica w podbieraku, druga w rybie lub jedna w rybie druga niebezpiecznie szuka mojej dłoni. Chcę pokazać na zdjęciu, na co rybę złowiłem gdyż jak nie pokażę to będzie niefajnie bo co to za zdjęcie ryby jak nie wiadomo na co złowiona itd... Zwykle odhaczam rybę i robię autoserię poczym wypuszczam rybę... przynęty nie widać to źle...kiedy zawieszę przynętę na brzegu pyska ryby to się okazuję, że zdjęcie pozorowane czyli też źle. Jak to zrobić bezpiecznie, bez "pozorowania" i jeszcze podzielić się wiedzą co do przynęty a do tego być wiarygodnym, co oznacza potwierdzenie zdjęciem? Położysz, przynętę na rybie...źle, zawiesisz...pozorowane, przynęta w rybie...drastyczne, nie pokażesz...niekoleżeńskie zachowanie...itd. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bencur Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Guciolucky mam ten sam problem ale jeśli ryba lub moja ręka ma się poharatać to trudno wybieram opcję zdjęcie bez przynęty bo ani myślę ja wbijać ponownie w pysk ryby albo w swoje palce. Jest możliwość robię fotkę z przynętą A jeśli nie ma takiej opcji to trudno ktoś musi uwierzyć na słowo. Prawda jest taka że jeśli ktoś chce ściemniać to może wbić rybie dowolna przynętę w pysk i będzie to wyglądało realnie... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 23 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Piotr, nie miałem na myśli ponownego wbijania rybie przynęty tylko zawieszenie przynęty na zasadzie położenia kotwiczki na krawędzi pyska bez wbijania ostrza w tkanki. Czasem są sytuację, że luremaker chce potwierdzić skuteczność swoich przynęt w innej części kraju, czasem chcę zwyczajnie dowiedzieć się czy przynęta skutecznie wabi gatunek jakiego akurat nie ma możliwości złowić w swojej okolicy. Przynęty trzeba wysłać na testy bo przecież każdy klient chce żeby produkt był sprawdzony, łowny... W dobie wszechobecnej inwigilacji itp. zdjęcia wydają się wręcz nieodzownym elementem w opisanym wyżej procesie. Dlatego chciałem poruszyć temat zdjęć z przynętą aby w końcu ustalić standard co na forum jest ok i jest też bezpieczne dla nas i dla ryb ale w taki sposób aby nikt później nie odnosił wrażenia pozorowania, podhaczenia czy temu podobnych. Tematu nie ominiemy bo stał się już nieodzownym elementem naszego hobby czy tego chcemy czy nie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 23 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) Myślę, że warto załatwić w końcu tematy niedopowiedziane lub niejasne czy klepane za plecami. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak długo trwają pracę nad przynętami czy ich doskonaleniem, poprawianiem... proces odbywa się zwykle poza polem widzenia potencjalnych klientów... Obecnie coraz szerzej i mocniej wkraczają filmy ale one niosą z sobą, oprócz dużej dozy realizmu, także potencjalną możliwość zniszczenia łowiska. Optuję za zapisem w regulaminie jak to ma wyglądać żeby było ok i nie niosło negatywnych emocji. Edytowane 27 Września 2018 przez bartsiedlce 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bencur Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 No niestety reklama dźwignią handlu i jeśli ktoś chce żyć ze sprzedaży przynęt to faktycznie musi mieć wiarygodną reklamę której nikt nie będzie podważał ☺ A tak naprawdę nigdy nie ma pewności czy ktoś dla reklamy robi wałki czy nie ☺ Lecz troszkę zaufania do wędkarzy bo przecież nie każdy kłamie ☺ jeśli nawet zawiesił delikatnie przynętę w pysku lub położył z boku to trzeba wierzyć że właśnie na ta przynętę rybę złowił bo równie dobrze mógł wbić na siłę inna przynętę rybie żeby wyglądało realnie ☺ Prawda jest taka że nigdy nie wiadomo czy ktoś kłamie czy nie a mi wystarczy jak ktoś podeślę fotkę ryby nie koniecznie z moją przynęta w pysku ale sam fakt że na mojego wobka cieszy mnie jak małego kota pchły haha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalvcf Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) Piękne, strasznie spasione i mega waleczne ryby z Odrzańskich rewirów Tym razem ciutke brakło do 80.Sprzetowo : Kij DAM Impulse 2.70m, do 28gr. Plecionka 0.10 dragon invisible braid, kręcioł shimano sustain 3000 plus wobler Oleix. Edytowane 23 Września 2018 przez michalvcf 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (...) Optuję za zapisem w regulaminie jak to ma wyglądać żeby było ok i nie niosło negatywnych emocji. Mam nieodparte wrażenie, że w całym naszym życiu, mamy przerost regulacji. A każda regulacja, to odrobina mniej naszej wolności. Zdjęcia "reklamowe", jeśli się zdarzą, zwykle są nieudolne i stanowią raczej antyreklamę. Ludzie widząc "sztuczność" upozowanego ujęcia sami się odsuwają od takiego produktu A jeśli trafi się jakieś ciekawe, o walorach artystycznych (tu się rozmarzyłem ), to nie widzę problemu. Niech więc regulamin pozostanie bez zmian. Za tym optuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iresta Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Tak się zastanawiam, o co w tym wszystkim chodzi? Czy wprowadzamy zakaz zamieszczania zdjęć ryby z wabikiem.Wolno czy nie wolno?Jakie gremium oceni autentyczność zdjęcia? Kto przeprowadzi audyt audytu?Ile podań ze zdjęciem babci i dziadka trzeba będzie przedstawić do akceptacji autentyczności złowionej ryby na daną przynętę. Przesadziłem? Tak, przesadziłem. Zauważcie, że oceniamy zdjęcie ryb z wabikiem a nie oceniamy zdjęcia wędkarza (bardzo często rozbawionego) ze złowioną rybą. Toż to przecie jest barbarzyństwo. Homo sapiens wyposażony w najnowsze zdobycze technologii wędkarskiej i przechytrzony biedny bezbronny gatunek. To jest niedopuszczalne. I gdzie jest poprawność polityczna? Czy zamieszczenie zdjęcia z wabikiem czy bez coś zmienia?Jeśli na zdjęciach nie ma przynęt na które zostały złowione ryby, to nie znaczy, że na nie, nie łowimy. Na co łowicie Bolenie?Ja łowię na różnorakie przynęty od much, poprzez gumy i kończąc na różnych woblerach. Wszystkie są uzbrojone w haki lub kotwice i to bardzo ostre. Nie łowię Boleni na lizaki, czy cukierki a te rekordowe okazy na czekoladki z bombonierki. Być może są tacy, którzy to potrafią. Chylę czoła i proszę o informację jak to zrobić. Swoje połowy dokumentuję z przynętami, na które dały się skusić (jeśli pozwala na to kondycja złowionej ryby; wiele okazów nie doczekało się fotki i natychmiast trafiło do wody). Wszystkie ryby wypuszczam. Książeczka z rejestrem jest czysta (na co straż rybacka często różnie reaguje). Czy mam prawo do pokazywania na co złowiłem rybę?Uważam, że tak.Czy mam prawo do zaprezentowania z imienia twórcy np. woblera, czy gumy (muchy robię sam)?Uważam, że tak. Więc, o co chodzi? A może zostały zagrożone jakieś interesy? Zdjęcie Bolenia z wabikiem konkurenta „Twórcy” z JB … Może ktoś traci monopol?Nie to nie wchodzi w grę, przecież wszyscy jesteśmy kolegami, przyjaciółmi…Jestem naiwny? Tak uważacie? Ostatnio sporo zakupiłem na JB dzieł naszych „Twórców”, m.in. przynęty boleniowe.Bardzo mi przykro, że nie u wszystkich dokonałem zakupu ale tak szybko znikają z „Giełdy twórców”Na te, które zakupiłem, Bolenie łowię i dzielę się informacją na JB (także na „Bolenie 2018”) Czy jest w tym coś nieuczciwego, zdrożnego, nieprzyzwoitego?Kupiłem, założyłem, złapałem i podzieliłem się z innymi. ... Optuję za zapisem w regulaminie jak to ma wyglądać żeby było ok i nie niosło negatywnych emocji. Kolego Adminie może zastanowić się nad opracowaniem reguł formy prezentacji zdjęć ze złowioną rybą. Co ma się znaleźć na zdjęciu a co jest zabronione. I będzie po sprawie. Być może będzie to początek śmierci JB? Dotychczasowe zapisy w regulaminie dotyczą jedynie wymiaru ryby i jej kondycji. PS Kiziory Daniela (@Qcyk) kupiłem na „Giełdzie twórców” (możecie sprawdzić sami). Pieniądze przelałem online (przedstawić potwierdzenie z banku?). Przesyłkę otrzymałem w ubiegły piątek (przedstawić wydruk z Poczty Polskiej ze śledzeniem przesyłki?).Bolenia na kiziora Daniela złowiłem w drugim rzucie. W czasie od ubiegłego piątku złowiłem na kiziory kilka Boleni. Nie wszystkie zostały uwiecznione.Daniela poznałem dopiero, gdy dokonywałem zakupu (a właściwie to poznałem jego nr konta). A czy wiecie ile skasował za te kiziory? Jedne z najdroższych wobków. Skuteczne sa. Cena idzie z jakością.Pozdrawiam serdecznie wszystkich Irek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Szczerze Panowie to jakaś paranoja się wyprawia... Sam robię wobki, czasem się coś uda na nie złowić ale nie mam skrupułów żeby pochwalić się tym, ze łowię na przynęty innych twórców i tutaj również podepnę się pod Kiziorki Daniela bo zapoczątkowały one u mnie nieco inne spostrzeżenia od nośnie łowienia boleni. Tak jak kolega Iresta pisze da się zdjęcie bez wobka źle, z wobkiem też źle. Jeszcze super by było jak by każdy robił od razu film który dał by 100% autentyczność tego na co złowiliśmy a przy okazji gdzie... Ludzie trochę dystansu. W końcu to forum koleżeńskie a powoli robi się tu jakiś wyścig szczurów typu kto więcej, kto lepiej itd. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdasCzeski Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) Dla mnie jego rozwiązanie jest bardzo proste. Foto i info na jaką przynętę rybka się skusiła. Mnie to wystarczy. Jako dość świadomy wędkarz sam przeglądam wątki kolegów Twórców i jak coś mi się podoba kupuję. Zdjęcia udawane mnie zniechęcają, a nie zachęcają. Moja ww. rybka skusiła się na rh 85 w nowym wydaniu i miała 79,5 cm. Przynęty nie dało by się uchwycić na foto, bo z pyska wystawała tylko linka. Edytowane 27 Września 2018 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Pokusił się na Rangera vel "krąpik" 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Dzisiaj bolenie dość na Wisełce się tłukły, jednego ok.65cm na Tomasza Janeczka udało mi się złowić w klatce, 1 wyprostował zaraz po braniu grot kotwiczki. 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wildriver Opublikowano 23 Września 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) Wczoraj wyjęty,Wiślany grubas czyli ostatni dzień lata. Cały tydzień pięknej pogody,idealny moment na grube rapy.Niestety dopiero w sobotę mogłem wypłynąć,no i oczywiście pogoda musiała się popsuć.Rano kilkugodzinna ulewa,później silny wiatr.Ale po południu nieśmiało wyszło słoneczko,wiatr chwilami ustawał i zrobiło się nawet przyjemnie.Jeden średniak wyjęty na Spinnerbait od RH,plus kilka fajnych brań też na SB i WTD,ale nie wciętych,fajnie zmotywowało do dalszego czesania wody,gdzie w ogóle bolki nie zdradzały obecności.Wcześniej łowiłem z kotwicy,ale ten kawałek wody akurat puściłem ponton w dryf. Jak widać na załączonym obrazku wobler mu smakował.Pięknie zgarnął go w momencie,jak ten lekko chlapnął i pyszczkiem smużył z zakosami powierzchnię gładkiej tafli wody,napływu płytkiej Wiślanej łachy.Branie jakie można sobie wymarzyć...za wobkiem podnosi się gruba fala i płetwa rekina tnie wodę,gruba ryba dopada wobler i wali w niego z impetem,ale za pierwszym razem nie trafia.Widzę to pod powierzchnią,jak otwiera pyzior ze skrętem tułowia,ale pudło.Wtedy jakoś odruchowo,obniżam wędkę w stronę wody i wykonuję nie za mocne szarpnięcie,gdzie wobek lekko skacze w bok i powtórka,czuję na kiju mocny strzał!Zacięcie i siedzi,boleń wali łbem po wierzchu,raz w jedną raz w drugą przez parę sekund,jest siła!Szybkie zwroty i dalej przewalanie na powierzchni z typowym dla dużych bolków potrząsaniem łbem i krótkie odjazdy z hamulca.Ładnie już odpasiony osobnik niestety nie mieści się w podbierak,więc sprawnie chwytem pod skrzela za pierwszym razem wjeżdża do pontonu.Krótka sesja i rybka odpływa na swoją łaszkę.Radocha jest podwójna,bo ryba złowiona na swojaka,którego od jakiegoś czasu obławiam.Bez sterowiec,którym można smużyć,albo łowić klasycznie z lusterkowaniem przy opadzie i podbiciach,plus jerkowanie.Pod wieczór jeszcze zaliczam piękny strzał w bez stera i średniaka na swojego innego wobka ze sterem.Może jeszcze będzie piękna złota jesień? Troszkę się rozpisałem,a miało być krótko.. Pozdrawiam wildriver NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 25 Września 2018 przez bartsiedlce 70 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Dawidziak Opublikowano 23 Września 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 (edytowane) Przez ostatni miesiąc byłem kilkanaście razy na rybkach i wracałem "na tarczy". Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale bez kitu, ostatniego bolka złowiłem pod koniec sierpnia. Zachodziłem w głowę co jest,w zeszłym roku było pięknie a teraz taka lipa. Z reguły jak pojawiałem się nad wodą panowała cisza totalna. Zdarzało się też,że bolki żerowały ale były na tyle podejrzliwe, że kończyło się tylko na niewciętych braniach. Wczoraj także wyskoczyłem na około 1,5 h nad wodę wieczorem i znów woda jakby pusta... Dzisiaj pogoda się zmieniła, niebo za takimi szarymi chmurami, rzadko ostatnio u nas widzianymi, na wodzie spokój. Pierwsza miejscówka nic, ale słyszę, że na tej obok coś plusnęło. Przechodzę więc na kolejną, chwila obserwacji ale nadal cisza, kucam na piachu między zwalonymi pniami,przepiękne prądy wsteczne, tzw. boleniowa bankówa, kilka rzutów i gdy zaczynam się już rozpraszać, prawie pod nogami piękne pacnięcie i w końcu ten wymarzony, przyprawiający o ból ręki hol. Ledwo wszedł do podbieraka. Zaczynam czuć, że może to być życiówka, szybka sesja zdjęciowa i mierzymy - na miarce przyjmijmy 81 cm. Tak grubej, ciężkiej i długiej ryby jeszcze nie złowiłem, co za radość! Na koniec odwiedzam miejscówkę od której zacząłem dzisiaj łowienie i zauważam, że w okolicach końca łachy piachu coś się dzieje, kilka rzutów i siedzi kolejny fajny boleń, ten pod 70 cm. Jest pięknie, na tą wyprawę czekałem cały rok Przepiękne rozpoczęcie jesieni W obu przypadkach za przynętę posłużyła Osa 2 od Tapsa, jak widać na pierwszej fotce tym razem tylna kotwica się przydała (ponoć większość ryb zapina się na tą przednia). Ale, żeby nie było zbyt pięknie, kiedy wracałem do domu, sarna wyskoczyła mi przed maskę i stłukła reflektor Ile miałbym za to wobków Pozdrowienia dla Wszystkich Boleniarzy NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 25 Września 2018 przez bartsiedlce 72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawidziak Opublikowano 25 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2018 (edytowane) Tę rybę dedykuję mojej wspaniałej żonie, która pozwoliła wyrwać się swojemu wariatowi na 1,5 h łowienia Udało mi się uprosić żonkę i nad wodą byłem dokładnie o 17 i łowiłem do 18:30, udało mi się złowić trzy bolenie (z czego jeden bez wymiaru ) plus dwa brania, ale najlepsze jest to, że prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu złowiłem tę samą rybę po raz drugi (ta na ostatniej fotce poprzedniego posta). Branie nastąpiło w tym samym miejscu co poprzednio, tylko przynęta inna- wobler Tomka Janeczka. Jestem pewien, że to ta sama rybka, ponieważ ma tak charakterystycznie pofalowane ciało. To niesamowite, że prawie miesiąc bez ryby, a tu człowiek jedzie na 1,5 godziny i tyle się dzieje, to jest piękne w łowieniu boleni Znajomi dziwią się, czemu wypuszczam ryby - gdybym nie wypuścił jej w niedzielę to dzisiaj nie przeżyłbym takiej wspaniałej przygody. Swoją drogą to ciekawe na jak długo dany boleń obiera sobie jakiś rewir, czy przegania inne rapy itp.Złowiony na basońskiego Edytowane 2 Października 2018 przez bartsiedlce 41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SAWIOLA666 Opublikowano 26 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2018 (edytowane) Jesienny na ASProuta , mega . Mocno zakąsił. [[ Edytowane 26 Września 2018 przez Sawiola 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymi132 Opublikowano 27 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2018 Dziś testowałem nowo nabyty kijek Balzer Magna 3m do około 30/35gr. Dzień bardzo udany, kontakt z 8 rybami 3 nie wyjęte, nie były wielkich rozmiarów ale dały wiele radości i pozwoliły przyjrzeć się wędce. Kij nabyłem od forumowego kolegi, przezbrojony w inne przelotki rękojeść skrócona nowe burgundowe omotki itp:)Bardzo fajny kij, i szczęśliwy kij:)a tu jeden rybek:) największy troszkę ponad 60cm. 3 godzinki nad wodą i żywej duszy także buzia się cieszy:) 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kontemplator Opublikowano 27 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2018 Cyyyyk i jest jesienny krawężnik na kiju - od razu się cieplej robi oczywiście wszystko jak zawsze - Warta i bezster własnej produkcji 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymi132 Opublikowano 28 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2018 Po wczorajszym wędkarsko udanym dniu postanowiłem ponownie uderzyć z rana na miejscówkę, na 6 rybek wyjąłem 4, największy kolega 70cm reszta maluchy do 50-55cm.Największy bardzo pięknie odprowadzał fantoma budując za nim potężną falę a gdy wobler zbliżał się do płycizny wykonałem bardzo szybkie podkręcenia korbą i "baaaam", samemu kiepsko robi się foty w szybkim tempie, ryba była naprawdę bardzo gruba. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damien79 Opublikowano 28 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2018 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kontemplator Opublikowano 28 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2018 Dzisiaj kolejny jesienny... trochę mniejszy, ale też cieszy. Przynęta jak zawsze 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iresta Opublikowano 28 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2018 A tam sobie dalej wymiatam.To, co znajduje się (patrz zdjęcie) w otworze gębowym Bolenia to kizior Daniela (@Qcyk), ale znalazł się tam w nieznany mi sposób. Po wrzuceniu woblera do wody w rzece Odra, z niewiadomych przyczyn gatunek Boleń chwycił energicznie kiziora w paszczę (otwór gębowy) i tak trzymał aż do kontaktu z wędkarzem, który po udokumentowaniu nieuprawnionego pobrania kiziora przez Bolenia uwolnił tegoż i wypuścił do wody w rzece Odra.Wszelkie skojarzenia jakoby drapieżnik Boleń połakomił się na imitację rybki tj. kiziora Daniela (@Qcyk) są nieuprawnione a opis sytuacji nie stanowi reklamy kiziora (@Qcyk). Dokumentacja została wykonana w ekspresowym tempie (nieartystycznie, w zasadzie byle jak, niechlujnie) tak, aby gatunek Boleń, jako zwierzę wodne, przebywał na lądzie jak najkrócej i w dobrej kondycji wrócił do wody.Mam dystans do siebie Pozdrawiam 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamikazzze Opublikowano 29 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2018 Jesienny kabanos, oczywiscie na swoja 10-tke Powoli zaczynają tłuc na przynęty XL 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.