Skocz do zawartości

Bolenie 2018


guciolucky

Rekomendowane odpowiedzi

Sporo czasu nie wedkowałem , z przyczyn osobistych w ostatnich kilku dniach coś tam połowiłem. Sporo rozmiaru wyścigowego do 60ciu centów jeden kaban z karkiem jak średniej grubośći udo i kilka pięknych parowozów wygrało. nie jest źle. Jeszcze nie rezygnujemy z boleni ale nie ukrywam bardziej już kopia tematy okonia itp. 

 

 

Polecam uważną lekturę naszych "Zasad...", zwłaszcza punktu piątego. Zdjęcie z gripem usunąłem.

http://jerkbait.pl/topic/3700-zasady-umieszczania-zdj%C4%99%C4%87film%C3%B3w-na-forum-jerkbaitpl/

post-49888-0-17223300-1540145639_thumb.jpg

Edytowane przez woblery z Bielska
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Strasznie mnie ucieszył. Właśnie taką jesienną rybkę miałem w głowie.
Niby łowi się ich dużo, ale nie trafiłem jeszcze ryby z takimi proporcjami. Skrzyżowanie bolenia z leszczem i karpiem :). Nie widać tego dobrze, ale poza tym, że wysoki, był też bardzo gruby, prosiaczek.
Przydałoby się ujęcie z góry, ale nawet nie pomyślałem, szybko go wypuściłem.

Edytowane przez korol
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zapowiadało, że sezon boleniowy zakończył się dla mnie wraz z końcem września.

Dzisiaj udało się wyrwać nad wodę. Kilka godzin czesania wiślanego nurtu w końcu pozwoliło znaleźć boleniową stołówkę. Przez około półtorej godziny brały na niezbyt rozległej i dość płytkiej przykosie, czasem delikatnie zaznaczając swą obecność na powierzchni.

Byków nie było ale biorąc pod uwagę porę roku i okoliczności pogodowe, nie narzekam  :).

Na zdjęciu najsilniejsza ryba, strzał w wobler niemal wyrywający kij z ręki i jazda z nurtem, coś pięknego.

Na agrafce bezsterowiec własnego wykonania o dość mocnej, migotliwej pracy. 

post-51351-0-27116100-1540304896_thumb.jpg

post-51351-0-22866200-1540304908_thumb.jpg

post-51351-0-82767700-1540304925_thumb.jpg

  • Like 44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z bolenia to tylko tatar, żadne kotlety  :ph34r:  :P  Ale spokojnie, bez tych gastronomicznych niepotrzebnych emocji i dochodzeń... Gwoli ścisłości, jedna rapa była wrześniowa, druga z października, choć to chyba bez znaczenia, każdy wstawia, co i kiedy chce  :)

Przynęta raczej bliżej dna niż powierzchni.

 

nq8iv5.jpg

 

2pshr1c.jpg

  • Like 35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio rowniez mialem przyjemny dzien, zlowilem w 2,5h 15 boleni jednak wszystkie do 60cm wiec nawet na foto sie nie lapaly...ale rzeczywiscie bylo sporo przyjemnosci z brań i holu, teraz po kilku dniach odwiedzam yo miejsce i ryby jakby znikly, zeszly pewnie nisko w gleboka wode za drobicą.

Ale dzien kolegi wyzej to ogromny dar dla wedkarza;)gratuluje;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee, zawsze opowiadam, że na jedno wyjście łowiłem ok 30 boleni, regularnie, za każdym razem ale... to było 25 lat temu na podwrocławskiej Odrze. Miałem 10 główek do przejścia a z każdej zdejmowałem trzech dyżurnych, jeden na szczycie- na napływie, jeden na szczycie od zapływu i jeden z warkocza. I przez całe życie złowiłem jednego 80+ . Ale było pięknie a teraz wcale nie łowie bolków bo to nuda :)

 

A dla łowców gratulacje :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...