mart123 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Dla kogoś kto ma problem z delikatnym położeniem muchy na wodzie może to być sporym ułatwieniem. Czy naprawdę wierzysz w cudowną moc wydłużonego przedniego stożka, która wykasuje podstawowe błędy rzutowe? Czy naprawdę wierzysz w cudowną moc opon zimowych, która wykasuje podstawowe błędy w jeździe po oblodzonej nawierzchni? Czy w modzie na linki presentation nie widzisz korelacji z lansem obecnym po obydwu stronach Atlantyku na wędki z włókna szklanego, które z linkami Lt tworzą coś, bez czego nie da się już skutecznie i profesjonalnie łowić delikatnie na suchą muchę? Czy naprawdę uważasz, że umiejętności rzutowe to temat odrębny a tzw. delikatną prezentację załatwi za nas profil Lt? A teraz do rzeczy.Chodząc po wodzie często z nudów obserwuję innych kolegów i uważam, że większość wędkarzy łowiących na suchą muchę podczas kładzenia muchy po prostu niedbale "ciapie" linką a wraz a nią muchą o wodę. Dynamika ruchu wędki podczas wyrzutu jest "płaska", jednostajna a ruch kończy się nisko, przy powierzchni z wędką na 9-tej. A wystarczy tylko wyraźnie zwolnić na powiedzmy 11-tej, odczekać chwilkę na wyprostowanie przyponu i po tej krótkiej chwili kontunuować ale w sposób kontrolowany podążanie szczytówką za opadającym przyponem i już mamy delikatną prezentację - mucha siada jak płatek śniegu, bez względu na profil linki. Jak ktoś nie przyswoi tej prostej techniki i zawierzy lince presentation to dalej będzie "ciapał" tyle, że profilem Lt, będąc lżejszym o parę stówek wydanych na rzeczony profil. Linki presentation kompletnie wymiękają w warunkach wietrznych, lecą tam gdzie chce wiatr, często lądując z impetem kilka metrów od zamierzonego celu i tu naprawdę nie potrzeba huraganu by przyjemność z łowienia przeszła w przegraną walkę z siłami przyrody. A pamiętać trzeba, ze podczas wiatru zdarzają się najlepsze żerowania do suchej. I tu kłania się profil klasyczny lub nawet agresywny ze znacznie skróconym przyponem czyli przeciwieńswto Lt, niestety znów połączone z odpowiednią techniką na poziomie podstawowym. Na koniec zastanówmy w jakich warunkach naprawdę potrzebujemy delikatnego położenia muchy na powierzchni. Czy w większości sytuacji nad wodą to naprawdę takie istotne? Śmiem twierdzić, że o niebo ważniejsza jest prezentacja muchy na/w wodzie, której zaledwie początkiem jest jej lądowanie. A w niej może nam znacznie przeszkodzić często źle rozumiany ideał prezentacji rzutowej, polegający na pełnym wyprostowaniu linki i przyponu na wodzie. Nieudane położenia, owszem, zdarzają się ale nie za sprawą "nie mania" profilu Lt. Cwane bestie najczęściej pokazują gest Kozakiewicza w odpowiedzi na nieudane prowadzenie muchy a nie jej położenie. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mack Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 A wystarczy tylko wyraźnie zwolnić na powiedzmy 11-tej, odczekać chwilkę na wyprostowanie przyponu i po tej krótkiej chwili kontunuować ale w sposób kontrolowany podążanie szczytówką za opadającym przyponem i już mamy delikatną prezentację - mucha siada jak płatek śniegu, bez względu na profil linki. A jeśli po tym zwolnieniu na 11-tej zamiast odczekać biernie wykonamy kilka szybkich ruchów szczytówką w płaszczyźnie horyzontalnej, to oprócz zgrabnego posadzenia muchy na powierzchni, zadbamy o dalszą część prezentacji o której mart123 pisze poniżej: Śmiem twierdzić, że o niebo ważniejsza jest prezentacja muchy na/w wodzie, której zaledwie początkiem jest jej lądowanie. A w niej może nam znacznie przeszkodzić często źle rozumiany ideał prezentacji rzutowej, polegający na pełnym wyprostowaniu linki i przyponu na wodzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dipper Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Mart, nie chodzi mi wcale o zastępowanie jakichkolwiek umiejętności sprzętem. Bardziej o to, że są jednak rzeczy, które łowienie nieco ułatwiają. Opony zimowe nie kasują żadnych umiejętności jazdy, ale jazda na letnich po lodzie raczej nie należy do przyjemności.Prawdopodobnie wszystkie metody muchowe dałoby się obsłużyć linką cylindryczną, ale jakoś nie słychać, żeby ktokolwiek takiej używał. Stosunkowo krótkie zwężenia w linkach DT zdecydowanie ułatwiają konstrukcję zestawu, a linki LT są tylko następstwem tego procesu.Zastosowanie linki presentation ma pewnie dużo ograniczeń, ale to moim zdaniem wcale nie oznacza, że są złe i całkiem niepotrzebne. Są zwyczajnie bardziej wyspecjalizowane. Japończycy w kuchni posługują się wieloma rodzajami noży i można by się śmiać, że mają noże na każdą okazję (niepotrzebnie). Wystarczy natomiast wziąć do ręki np. Honesuki żeby się przekonać, że krojenie kurczaka może być łatwiejsze niż europejskim nożem szefa kuchni, który teoretycznie jest do wszystkiego. Sporym błędem na pewno jest używanie linek presentation jako uniwersalenej do suchej muchy, bo wystarczy się np. znaleźć na łowisku gdzie nie możemy się posłużyć dłuższą częścią głowicy i sprawa od razu traci sens. Położenie muchy na wodzie albo chlapnięcie jej o powierzchnię to jest jakby początek prezentacji i w wielu sytuacjach od tego początku zależy dalszy rozwój sytuacji. Na niżówce i w spokojnych miejscach walnięcie linki o wodę powoduje, że z całego łowienia pozostaje nam tylko prowadzenie muchy w cudowny sposób 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Kolega @mart123 w moim przekonaniu, wysoce subiektywnym oczywiście, trochę racji ma, a trochę nie.Przewrotnie zacznę od ........opon zimowych, które zostały przywołane. Nie wierzę w ich cudowną moc, ale wierzę, a nawet wiem, że bez nich zimą niejeden "mistrz kierownicy" lądował w rowie, albo blokował przejazd na niewielkim podjeździe. Ale żeby nie przynudzać - ten temat dlatego właśnie ma sens, że są linki, które choć nie stanowią panaceum na rzutową indolencję, to jednak pomagają nam uzyskać pożądany efekt w postaci delikatnego położenia przynęty, odległego jej podania, trafienia dokładnie tam gdzie chcemy...itp., itd. (co kto lubi i potrzebuje). Reasumując - wskazałem Rio Perception jako linkę dla mnie niemal idealną, bo w porównaniu z innymi, których dotychczas używałem, w połączeniu z plecionym przyponem pomaga mi osiągnąć owe cele w znacznie większym stopniu niż inne. Nie mam pojęcia i szczerze powiem niewiele mnie obchodzi czy ta linka należy do kategorii "presentation" czy nie (pewnie nie), ale wiem, że nie chcę innej.Zatem warto chyba o tych linkach pogadać i podzielić się z bracią wędkarską swoimi wysoce subiektywnymi spostrzeżeniami. Z drugiej wszak strony nieco przeraża mnie fałszywie pojmowana "specjalizacja", która owładnęła dzisiejszy świat...., także wędkarski. No i mamy wędkę pod bolenia, klenia, inną pod szczupaka, kolejną do połowu okonia,.... tylko patrzeć jak pojawią się linki muchowe pod...... ukleję. A najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że taką Rio Perception można skutecznie połowić choćby nawet w # 4 na suchara, nimfę, mokrą, a nawet delikatnego streamera........ nawet bez zmiany przyponu !!!! No i teraz czekam na gromy, które na mnie spadną za tę starszą teorię, która w dobie "specjalizacji" jest niebywałym bluźnierstwem. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mart123 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Reasumując - wskazałem Rio Perception jako linkę dla mnie niemal idealną, bo w porównaniu z innymi, których dotychczas używałem, w połączeniu z plecionym przyponem pomaga mi osiągnąć owe cele w znacznie większym stopniu niż inne. . A najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że taką Rio Perception można skutecznie połowić choćby nawet w # 4 na suchara, nimfę, mokrą, a nawet delikatnego streamera........ nawet bez zmiany przyponu !!!! I to jest właśnie wg mnie to czego należy szukać: uśrednionej linki jaką jest Perception, ze średniej długości głowicą i normalnym profilem wspartą żonglerką przyponami, ich długością i stopniem tonięcia i co najważniejsze przekonania o jej idealnych właściwościach popartego pozytywnym, fizycznym "czuciem" i wszechstonności zastosowań. Jak ktoś, tak jak Ty, pisze, że jakaś linka jest dla niego idealna i jest nią w stanie obrobić większość metod to trafił Świętego Graala. Ostatecznie, to nie zestaw wędka-linka ma zostać dopasowany do wędkarza i danych warunków, które mogą się zmienić diametralnie w ciągu kilku minut, ale to wędkarz każdorazowo powinien dostrajać się do sprzętu i zmiennych warunków. Oczywiście są ekstrema i tam wąska specjalizacja wygrywa ale to wyjątki. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Niniejszym zgłaszam do kategorii linek presentation Airflo Depth Finder w klasie chyba 10. Tą linką z malutkim piankowcem na haczyku - bodaj 12, na zakolu Drwęcy pod Nową Wsią złowiłem całe mnóstwo rzecznych ryb .. prócz troci, które jak zwykle słabo brały. Polecam bezpłatnie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 I to jest właśnie wg mnie to czego należy szukać: uśrednionej linki jaką jest Perception, ze średniej długości głowicą i normalnym profilem wspartą żonglerką przyponami, ich długością i stopniem tonięcia i co najważniejsze przekonania o jej idealnych właściwościach popartego pozytywnym, fizycznym "czuciem" i wszechstonności zastosowań. Jak ktoś, tak jak Ty, pisze, że jakaś linka jest dla niego idealna i jest nią w stanie obrobić większość metod to trafił Świętego Graala. Ostatecznie, to nie zestaw wędka-linka ma zostać dopasowany do wędkarza i danych warunków, które mogą się zmienić diametralnie w ciągu kilku minut, ale to wędkarz każdorazowo powinien dostrajać się do sprzętu i zmiennych warunków. Oczywiście są ekstrema i tam wąska specjalizacja wygrywa ale to wyjątki. No i mamy płaszczyznę pełnego porozumienia - podobnie jak Ty uważam, że powinniśmy minimalizować czyli szukać rozwiązań maksymalnie uniwersalnych. Chadzałem już po wodzie z dwoma kijami - da się, dlaczego nie, tyle tylko, że w istocie mnie to rozpraszało, bo za dużo kombinowałem zamiast łowić. Kupiłem kołowrotek specjalnie pod linkę DT, na co wywaliłem niemało kasy, bo jestem trochę sprzętomaniakiem, nie idącym wprawdzie w ilość, ale szukającym tego "naj......" Efekt jest taki, że kołowrotek z DT-ką sporo ze mną podróżuje, ale wody nie widuje - nie polubiliśmy się. 95% całego mojego muchowania to dwa wędziska #4 i 6, oba wyposażone w kołowrotki z Rio Perception. Oczywiście gdy trzeba poważnie podejść do streamera, a zwłaszcza zejść przynętą niżej to Perception wysiada, a wtedy zapinam kolejną z moich ulubionych linek Rio OutBound z intermedialnym tipem, który bywa, że przeciążam przyponami (Poly Leaderami) w różnych klasach tonięcia. Ale o Rio OB napiszę więcej niebawem. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal Duzynski Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Witam Strefa czasowa nie pozwala mi na nadgonienie watku, ale jest bardzo przyjemnie czytac posty kolegow mac i mart123. Co mnie bardzo i niemile zaskakuje na roznych forach ( tu mowa o polskich forach o tematyce muchowej) jest to, ze nikt nigdzie nie pyta o technike rzutow- 1) jak rzucic ciezka mucha....2) co dostosowac w technice przy silnym wietrze...3) jakie rodzaje mendingu uzyc przy roznych nurtach...4) co zrobic zeby rzut rolowany nie klad sie na wode pofaldowany...itd itd.... Kluczem rozmow na forach jest sprzet, ale jak go uzyc to juz nikt... Zapraszam do Karlina 25 Sierpnia na casting day, tam wytlumacze metode KISS- keep it simple stupid PozdrawiamMichal Duzynski 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 słuszna uwaga Michał Do techniki podania juz jakos mało kto przywiązuje uwagę, a główne pytania to dlaczego mi nie lata i kto dalej rzuci.Mało sie mówi o sposobie położenia linki na wodzie w zależności od warunków (a ma to często duże znaczenie dla późniejszej prezentacji muchy).O tym że inaczej rzucimy na spokojną wodę oddzieloną szybkim nurtem i inaczej gdy chcemy obłowić nurt za spokojnym pasem wody.Skupianie się na konkretnym skutecznym wzorze na który ktoś połowił, bez uwzględnienia tego w jaki sposób mucha była prezentowana, a to wszystko zaczyna się od właściwego ustawienia się do stanowiska i właściwego rzutu...Niestety sprzęt nawet najlepszy nie zastąpi umiejętności i myslenia...Kij i linka jedynie ułatwiają lub czasem potrafią utrudnić. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Richi55 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 To dlatego,że u nas panuje przekonanie,że jak ktoś ładnie rzuca i łapie ryby,to dlatego,że ma super sprzęt a nie umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mart123 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 (edytowane) 1) jak rzucic ciezka mucha.... Założyć ciężką linkę. Albo lepiej, dwa razy cięższą. Edytowane 11 Maja 2018 przez mart123 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Pomimo oczywistej słuszności poglądów kilku spośród przedmówców dotyczącej absolutnej konieczności doskonalenia techniki rzutów muchowych, jedno zadziwia mnie nieodmiennie. Otóż kazdy z rankingowych tematów (wędki, kołowrotki) na tym forum zawiera, zwłaszcza na początku, szereg krytycznych uwag sprowadzających się do negowania sensu wymiany uwag „sprzętowych”. Nie rozumiem tego kompletnie. Czyż nie warto stworzyć swoistego praktycznego kompendium wiedzy choćby po to by ułatwić zakupowe wybory tak dla bardziej jak i mniej doświadczonych spośród nas ? Czy w istocie kompletnie obojętnym jest co nawiniemy na kołowrotek, ulegając niejednokrotnie marketingowemu belkotowi ? Czyż zatem nie warto o tym „pogadać” ? A wreszcie cóż stoi na przeszkodzie, by zamiast krytyki, ci spośród Kolegów, którym brakuje tematu o technikach rzutowych taki założyli, dzieląc się z nami swoimi niekwestionowanymi umiejętnościami, a może także okraszając ów temat dydaktycznymi filmami ? Dodam jeszcze jedno, tak bardzo od siebie - uwielbiam sprzętowe dyskusje, choć o wizyt w sklepach wędkarskich wolę każdą chwilę nad wodą, jestem sprzętomaniskiem, ale nie ilościowym lecz jakościowym, a kupuję nie do gablotki, ale roboty nad wodą. Na początku mojej mucjowej przygody gdyby nie kilka dobrych rad sprzętowych na tym forum nakupiłbym kupę g..... 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Robert, to nie tak.Jedno i drugie się łączy ze soba i sprzęt ma znaczenie, ale często wygląda to tak, jakoby to właśnie tenże sprzet miał znaczenie pierwszorzędne.Ma jednak tylko równorzędne z umiejętnością posługiwania się nim.Z dobrym i polecanym sprzętem jeden się dogada, dla drugiego będzie graalem, a trzeci sprzeda szybciej niż kupil, bo zawsze olecany będzie bardzo subiektywnie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 Robert, to nie tak.Jedno i drugie się łączy ze soba i sprzęt ma znaczenie, ale często wygląda to tak, jakoby to właśnie tenże sprzet miał znaczenie pierwszorzędne.Ma jednak tylko równorzędne z umiejętnością posługiwania się nim.Z dobrym i polecanym sprzętem jeden się dogada, dla drugiego będzie graalem, a trzeci sprzeda szybciej niż kupil, bo zawsze olecany będzie bardzo subiektywnie.Marianie - mogę gadać tylko o sobie - u mnie sprzęt, bez względu na wartość ma tyrać. Nie ma ulgi dla customowych kołowrotków czy droższych wędek. Staram się doskonalić technikę, choć czasem boję się co myślą sąsiedzi gdy przy -10 st. C wywijam muchówką w ogrodzie. Mój flyfishing opiera się na podaniu przynęty przy użyciu sznura i nie znoszę metody żyłkowej, choć nie twierdzę, że sporadycznie jej nie ulegam, ale tylko w przypadku „bezrybia” innymi metodami. Ciężko ode mnie coś kupić „na rynku wtórnym”, bo staram się robić zakupy przemyślne ....., nie stać mnie na inne. Nie jestem tak krytyczny co do innych muszkrzy jak niektórzy z przedmówców - ci, których spotykam z reguły ptrafią podać przynętę przy użyciu sznura, choć widuję i takich co poza metodę żyłkową nie wychodzą. Co do zasady zgadzam się z Wami - technika to podstawa, ale sprzeciwiam się negowaniu sensu tematów sprzętowych, bo uważam, że niosą one masę cennych informacji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 No i źle odczytałeś intencję niektórych przedmówców To nie negowanie, a czasem jedynie jak w przypadku linki LT odrobina zdroworozsądkowego podejścia. W przeciwieństwie do Twojej Perception - LT jest linką z "wąską specjalizacją" ze względu na dość specyficzny profil. Ponadto w niskich klasach różnica jest naprawdę niewielka w średnicach i taper ledwo widoczny (w mojej starej wf3f Orwisa, różnica miedzy końcem tipa a body to około 0,3mm).Różnice zauważalne dopiero w klasach wyższych i tutaj do delikatnego podania małej suchej ma to sens.Dlatego różne opinie są ważne, zarówno hurraoptymistyczne, jak i te wykazujące minusy, bo pozwalają uniknąć rozczarowania, ze super hiper linka w określonej sytuacji nie zadziala... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 11 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2018 (edytowane) Marianie - nie przeczę. O to idzie - piszmy o linkach.... toż to daje doskonały powód do pogadania ich praktycznym zastosowaniu w różnych warunkach. Mnie chodzi tylko o to by nie kontestować całego tematu. Edytowane 11 Maja 2018 przez robert.bednarczyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kleniarz Opublikowano 26 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2018 Pewnie nie wielu kojarzy ale w Szkocji mieszka i projektuje świetne linki muchowe niejaki Mike Barrio. Mam Barrio GT125 i jest to dla mnie kapitalna, uniwersalna linka. Krótkie i długie dystanse, overhead-y, spey-e, rolki, wszystko na poziomie. Ceny linek też super. Niektóre to 1/3 RIO. Zawsze wspieram mniejsze firmy, a BARRIO jest godna uwagi. Pozdrooo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mack Opublikowano 27 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2018 (edytowane) używam Barrio switch 5/6 i 6/7. W 6/7 obciąłem z 80 cm z przodu - lepiej nosi cięższe tipy. Swoja drogą barrio switch to ro samo co Bario SLX tylko cięższe głowice. Niedawno pojawiła się barrio switch 4/5 o masie 19,5g zapełniając dziurę w rozmiarówce - SLX kończy się na 17,5g podczas gdy najlżejszy do niedawna switch 5/6 ma 22g. potwierdzam, fajne linki. Edytowane 27 Czerwca 2018 przez mack 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MATIQUES Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 ROYAL WULFF TRIANGLE TAPER TT 2-TONE WF-FWitam nie niem czemu od niektórych kolegów słysze że Royal Wullf jest nie trwała itp, moja po drugim sezonie użytkowania tylko to model wprowadzony na 2017, wg mnie jedna z najlepszych linek do suchej muszki;) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian-56 Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 ROYAL WULFF TRIANGLE TAPER TT 2-TONE WF-FWitam nie niem czemu od niektórych kolegów słysze że Royal Wullf jest nie trwała itp, moja po drugim sezonie użytkowania tylko to model wprowadzony na 2017, wg mnie jedna z najlepszych linek do suchej muszki;)WitamLinki RW TT uzywałem lat temu kilka klasa # 3 ;#4;#5.Może teraz poprawili jakość otuliny.Jeśli teraz są lepsze jakosciowo , to nastepna bedzie RW TT Podobna sytuacja była z linkami RIO.Stare miały otuline z "plasteliny"Klaniam sie Marian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MATIQUES Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 tylko że ja dbam o swieje zabawki,po zakończeniu łowiena staram się ją rozprostwać co by nie była skręcona, czasami puszczam w dół z balkonu a po zakończonym sezonie myje w roztworze wody z mydłem szarym/czasami w sezonie równierz/:) 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Dmyszewicz Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 (edytowane) Ja o linki nie dbam, ale pomarańczowy Cortland Fairplay WF-6-F żył prawie dychę, ale to było za starych dobrych czasów i myślę, że współczesne linki mają już nieco "inaczej". Dziś dwa lata odtrąbiony zostaje jako sukces, a ludzie zmieniają np. wodery oddychające jak rękawiczki, tworząc nawet na super gwarancji wysypisko śmieci. Teraz używam Orvis Superfine i powiem szczerze, że nie miałem w życiu bardziej śliskiej linki. Wylatuje z przelotek i sobie leci, leci, i leci, a jest tylko w klasie #2. O trwałości nic nie powiem, bo używam od miesiąca. Bardzo dobrze i przyjemnie się na nią łowi. Mimo niskiej klasy AFTMA, dobrze lata nawet podczas silniejszego wiatru. Kupiona z myślą o jelcach i czasami lipieniach, aczkolwiek lipienie łowię zwykle z kolegami, jelce łowię sam. Potrafię pojechać na małą jelcową na drugi koniec Polski, za lipieniem nawet tak nie latam. Tak więc jeśli idzie o komfort to linkę polecam. Rolki robię nią od niechcenia i też super to działa. Ogólnie spoko. Podczas zakupów tej linki zrezygnowałem z TT właśnie z uwagi na tą legendarną nietrwałość. Czy żałuję? Nie. Tak będzie lepiej. Jak spotkam wędkarza z TT, to się porówna z Superfine i wiedza będzie pełniejsza. Edytowane 6 Października 2018 przez Krzysiek Dmyszewicz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MATIQUES Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 " O trwałości nic nie powiem, bo używam od miesiąca", to po kiego diabła nam o niej piszesz?? skoro uzywasz od miesiąca?? chcesz na forum zaistnieć?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Dmyszewicz Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 (edytowane) Bo jest znacznie bardziej śliska niż Cortlandy i Airflo, oraz bardzo dobrze lata na wietrze mając zaledwie klasę #2 - a to jednak zjawiska godne odnotowania z punktu widzenia użytkowania. Edytowane 6 Października 2018 przez Krzysiek Dmyszewicz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 6 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2018 Jeden przez miesiac wiecej razy użyje linki niz drugi przez rok ????Moje linki tez wytrzymują po kilka sezonow. Jaka by nie była, ale zawsze kupuje firmowe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.