Skocz do zawartości

Gdzie Palie w Finlandii?


ivar

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie kto kiedy i gdzie złapał Palię w Finlandii?

Na jakim zbiorniku?

Na co?

W jakim terminie?

Uwagi i porady w temacie...

 

 

Osobiście zdarzyło mi się połowić z brzegu niewielkie palie (do 30cm, ale większość do 20), na zbiorniku Tuulisjärvi niedaleko Inari, najlepiej brały na przynęty bardzo błyszczące w kolorze złotym, do tego stopnia że gdy rozmawiałem przez telefon a złota obrotówka bezczynnie dyndała sobie 20cm nad powierzchnią jeziora, miałem dwa brania małych palii które złapały ją skacząc..przełom lipca i siepnia, niestety zbiornik płytki przy brzegu i trudno dorzucić do głębokiej wody, nad zbiornikiem spotkałem Anglika który przyjechał tu specjalnie na palie, twierdził że zdarzają się takie do 3kg, ale teraz jest za ciepło..łapał na muchę złapał niewiele i niewielkich, znacznie mniej niż ja na spining, wielkościowo zbliżone..

 

Proszę każdego kto ma jakiekolwiek doświadczenie w tym temacie o wpis i podzielenie się doświadczeniami..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam nadzieję w czerwcu chociaż jedną wyjąć w północnej Szwecji na pograniczu z terenem laponii, palie podobno są, ale szczerze mówiąc nie mam koncepcji jak się do nich dobierać i prawdę mówiąc nie wiem czy będę miał czas temat sam spróbować teoretycznie rozgryźć do wyjazdu  :unsure:

Edytowane przez Tomek88
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co tak cicho w temacie, nikt nie łapał palii w Finlandii?

Nie podamy kolegom miejscówek?

No to niestety będziecie musieli czekać na moją relację, a ja, jak zwykle, na czuja, bez wytycznych, pełna improwizacja..

A może ktoś ma inne doświadczenia z okolic jeziora Inari,albo bardziej ogólne z Laponii, nie koniecznie paliowe, może inne, gdzie warto, które jeziorko ciekawe..etc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źródło pisane w postaci przewodnika Kalastajan Suomi wyraźnie wskazuje na Enontekiö jako najbardziej "paliowy" rejon w kraju, tam zaś - na Kilpisjärvi jako łowisko największych okazów.

 

Mnie osobiście łowienie w tych wszystkich górskich jeziorkach Północy kojarzy się nieodmiennie z frustrującym przerzucaniem drobnicy, dlatego też pewnie palii nie mam na rozkładzie. W tym sezonie popróbuję z muchówką, może jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki kłucie palczaków przemieni się w cudowne łowieckie misterium...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Jako że temat lekko zamarł, spróbuje reanimować ten wątek.

Wyjeżdżam (o ile nic się nie spieprzy) do Finlandii w piątek, 22 czerwca..docieram w pobliże rosyjskiej granicy, a następnie w miarę możliwości wzdłuż tej granicy na północ z zamiarem dotarcia w okolice Inarijarvi (przez środek już jechałem..). Następnie kręcę się po okolicy próbując złapać palie o wymiarach które są ogólnie uznawane za co najmniej średnie..

Nie mam zamiaru używać w tym celu płatnych łowisk specjalnych, przewodników wędkarskich, oraz łodzi, no chyba że się jakaś gościnna łódka gdzieś zdarzy..wtedy nie będę się szczególnie wzbraniał..

Następnie za radą kolegi Marvina udam się w rejon Enontekiö i zobaczymy co się tam przydarzy... Powrót wzdłuż granicy szwedzkiej (może zawitam na jakieś łapanie do Szwecji), a następnie przez centralną Finlandię do Helsinek i do domu..całość ma zając dwa tygodnie..

Ze sprzętu zabieram dwa Slammery 260, z trzema szpulami , plecionki 0,10, 012, 0,15.. wędziska: Diaflex Pike Spin, Sashima Trout Spin, oraz tuningowanego Dropshota Savage Gear, może jeszcze wezmę coś delikatniejszego, o ile zmieści mi się w futerale.. Ponieważ znakomita większość moich przynęt pochodzi od naszych forumowych twórców, mam nadzieję, że na zdjęciach kilku z nich rozpozna swoje przynęty.. nie wiem jak będzie z dostępnością sieci, ale może się uda zamieścić kilka postów ze zdjęciami jeszcze w trakcie wyprawy , tak na gorąco.. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 No więc cały czas w trasie :) do tej pory jak zwykle, jazie w granicach 40cm, szczupaki do 60cm, okonie niestety niewielkie, pojawiły się już hariusy (nielicznie) i takie średniawe pstrągi, za to dużo więcej niż na poprzednich wyjazdach..

 

 36343693_1770474569687061_9007061545204536322705_1770475323020319_6223914907671136427099_1770477896353395_7373510084661336448143_1770479839686534_7742846704835136409706_1771952372872614_72811663851268

Edytowane przez ivar
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poszukiwaniu palii zapuściłem się już na północ od jeziora Inarii, na razie bez efektów...

Biorą głównie małe pstrągi takie w okolicach 25-30 cm, od czasu do czasu jakiś większy, niewiele lipieni, mam na rozkładzie koło 10 szt, ale największe miały troszkę ponad 30 cm...miałem też jakiegoś potwora, ale po kilku sekundach grania kołowrotkiem skutecznie się uwolnił z haka..temperatura w okolicach 7 stopni, przelotne zimna deszcze, lodowaty wiatr, prawie pełne zachmurzenie, komary pojawiają się falami, najczęściej razem z braniami, meszek niewiele ii nie są zbyt natrętne..

Dobrze że kurtki mam nieprzewiewne i jakoś daję radę z tą aurą

Najlepsze brania na intensywnie złote przynęty, no ale cały czas czekam na TĄ zdobycz, a czas ucieka, jutro pogoda ma się poprawić..może brania też..36447317_1045413508955945_37175920249001

Edytowane przez ivar
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny dzień, małe pstrągi, małe szczupaki ( w tych ubogich pstragowo - hariusowych jeziorach) i kilka okoni...miałem wyjście jednego ładnego kropkowańca, powyżej 40 cm, ale tylko odprowadził przynętę pod nogi i nie pokazał się więcej...lało, wiało było zimno, dzisiaj wracam w stronę Inarii i spróbuję szczęścia nad sprawdzonym już kiedyś Tulijarvi...

 

A tu jako dodatek graficzny, jak wygląda słońce o północy..:)

 

36452125_1046458335518129_65413558846839

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha HA!!!

"mission complete"!!!

Dwie palie na brzegu , obie po 40 cm, dodatkowo kilka pstrągów, o kilka cm większych :)

Niestety fotami nie mam się jak pochwalić ponieważ aparat fotograficzny wraz z operatorem czyli żoną był wówczas "gdzieindziej" i robił "newiadomoco".

Uwiecznione zostały tylko jedna palia i jeden pstrąg które zostały przyniesione przeze mnie do obozu i przeznaczone na kolację, zgodnie ze zwyczajami forum takich zdjęć nie wklejamy..

Jeśli los jeszcze nam darzy jakimiś okazjami do ładnych ujęć nie omieszkam wkleić :).

A dzisiaj droga z okolic Inari na zachód do granicy szwedzkiej...

ON  po 1,5 euro, normalnie masakra..

Brania na małe złote cykady( SS i spinmad) i obrotówki w kolorach "black fury". Żerowały powierzchniowo na małych czarnych muszkach i chruścikach, niektóre prawdziwe smoki, grubo ponad 60cm..Ku mojemu zdziwieniu palia walczy znacznie słabiej niż podobny rozmiarowo pstrąg..

Edytowane przez ivar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korol pewnie piszesz o łapaniu w Polsce  na Piasecznie. Jeśli tak, to bym raczej nie porównywał. Na Islandii i północy wody są zimne i mocno natlenione. Bez wątpienia ma to wpływa na siłę ryb.

Ja byłem naprawdę mocno zdziwiony, co te ryby potrafią  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie ze palie są dużo mniej dynamiczne, a te północne pstrągi za każdym razem tak dawały czadu że spodziewałem się ryby przynajmniej o 10 cm większej...

Palie po prostu chodziły z lewej w prawo i  spowrotem, powoli tracąc głębokość, potokowce dawały pełen repertuar z wyskokami i odjazdami...no było nieźle..

 

Rozczarowałem się trochę okolicami jeziora Kilpisjarvi, po okolicach na północ od Inarii ten surowy krajobraz robił na mnie przygnębiające i smutne wrażenie...dużo szarości i chłodu...w sumie byłem zły, że nie poświeciłem tego czasu na penetrowanie kolejnych jeziorek wokół Inarii, a jeśli dodam że pomimo zmian miejscówek nie miałem kontaktu z rybą, to chyba całkowicie tłumaczy moje rozczarowanie, za dużo wody, trudno bez przygotowania i wiedzy miejscowych zlokalizować rybę, najczęściej wynajmuje się tu po prostu łódź z przewodnikiem..

 

W okolicach Inari jesteś zwykle sam nad jeziorem, a w odległości kilometra masz kolejne, często z innymi warunkami i gatunkami ryb..na jednym przysłowiowa studnia, a na drugim woda kipi od żerowania..z ciekawością zerkasz co tam za górką na sąsiednim jeziorze..

Wracam już do domu...troszkę się ogarnę i jakoś zakończę temat..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...