Skocz do zawartości

Ale kino !


Ugly

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy wywiad, świetny aktor. Obok Paula Newmana mój ulubiony z "tamtych" czasów..

Czasy dobrego kina i jeszcze lepszych aktorów min.Cybulski, Werner, Harris.....

Czasy gdzie aktorzy nie udawali, lecz grali. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie tylko nasuwa. Jak dla mnie to klon. I to na dodatek przekombinowany.

 

To mamy kompletnie inne odczucia. Dla mnie "1917" jest filmem bardziej "intymnym", czasami wręcz klaustrofobicznym. Nie ma tu takich szerokich planów jak w "Szeregowcu Rayanie". Czasami czułem się na nim jakbym grał w "Call of Duty". A scenariusz bardziej skojarzył mi się z "Gallipoli" (BTW polecam). Jak pisałem - ja jestem pod wrażeniem. Stawiam go na półce z "Czasem Apokalipsy" ,"Szeregowcem Rayanem" i""Cienką czerwoną linią".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mamy kompletnie inne odczucia. Dla mnie "1917" jest filmem bardziej "intymnym", czasami wręcz klaustrofobicznym. Nie ma tu takich szerokich planów jak w "Szeregowcu Rayanie". Czasami czułem się na nim jakbym grał w "Call of Duty". A scenariusz bardziej skojarzył mi się z "Gallipoli" (BTW polecam). Jak pisałem - ja jestem pod wrażeniem. Stawiam go na półce z "Czasem Apokalipsy" ,"Szeregowcem Rayanem" i""Cienką czerwoną linią".

Fantasmagorycznym, tego slowa mi zabraklo. Film jest nakrecony (w sensie technicznym, montazu) przepieknie i w sposob szczegolny; wcale tez nie twierdze, ze ten film jest slaby;

 

W moim odczuciu posilkujac sie tytulami z Twojej listy klimatem najblizej mu faktycznie do "Czasu Apokalipsy" (ale na jednej polce z Coppola bym go nie postawil). A fabula dla mnie, to klon "Szeregowca.,," 

Po prostu brak (oprocz formy) w tym filmie czegos hmmmm swiezego?...

 

Najblizej mi do tej recenzji: 

 

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/film/1938960,1,recenzja-filmu-1917-rez-sam-mendes.read

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienka czerwona linia jest fajna, o ile nie czytało się wcześniej książki... Trochę mi w tym filmie brakuje jej klimatu.

Eeee no książka zawsze jest lepsza. Jedyny wyjątek to "Jak rozpętałem II wojnę światową" ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ta historia z "1917" skojarzyła się z Di Caprio w "Zjawie".I tu i tu główny bohater jest niezniszczalny i nieśmiertelny. Normalny człowiek zginąłby już kilka jak nie kilkanaście razy. Dlatego jestem raczej pod wrażeniem zdjęć.

Hmmm... by nie spojlerować to czy od początku wiedziałeś kto jest głównym bohaterem? Nawet w "9 kompanii" nie wszyscy giną ????.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... by nie spojlerować to czy od początku wiedziałeś kto jest głównym bohaterem? [...]

Oczywiście że nie wiedziałem, ale to niczego nie zmienia. Moje odczucia po obejrzeniu tego filmu są takie a nie inne. Nie jest to wielkie dzieło i jeden z lepszych filmów, jakie widziałem. Dla mnie to taka trochę bajkowa historyjka osadzona w czasie I Wojny Światowej z fajnymi zdjęciami i efektami. Za rok mało kto pewnie będzie pamiętał o tym filmie w przeciwieństwie do np. "Czasu Apokalipsy" do którego ktoś wcześniej go porównywał. To tak jakby porównać np. Zenka do Pink Floyd :)

Edytowane przez bogunow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jakby porównać np. Zenka do Pink Floyd :)

Pozwole sobie tu zauwazyc, ze "Czas Apokalipsy" (zwlaszcza w.rezyserska), rozpatrywany w kwestiach 'standardowego' filmu wojennego, to temat na osobna rozkmine ze skrzynka whisky jako pomoca naukowa :) .

 

Tak samo zreszta jak, np "Kanal" Wajdy.

 

Apokalipsa to jeden z moich ukochanych filmow, ktore widzialem naprawde sporo razy i od zawsze wydawalo mi sie, ze w sumie podklad (czyt. wojna) jest tu wlasciwie tylko pretekstem, to zaglebienia sie w cos zupelnie innego. 

 

Powiedziec, ze film Coppoli jest o tym jak pewien facet podczas wojny w Wietnamie wyruszyl zaciukac innego faceta, to troche tak jakby powiedziec, ze Wyspianski napisal dramat o tym, jak pewni ludzie biora na wsi slub  ;)

Edytowane przez madmatt
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że nie wiedziałem, ale to niczego nie zmienia. Moje odczucia po obejrzeniu tego filmu są takie a nie inne. Nie jest to wielkie dzieło i jeden z lepszych filmów, jakie widziałem. Dla mnie to taka trochę bajkowa historyjka osadzona w czasie I Wojny Światowej z fajnymi zdjęciami i efektami. Za rok mało kto pewnie będzie pamiętał o tym filmie w przeciwieństwie do np. "Czasu Apokalipsy" do którego ktoś wcześniej go porównywał. To tak jakby porównać np. Zenka do Pink Floyd :)

Pożyjemy, zobaczymy.

Co do Zenka i Pink Floyd to da się porównać ????. Zenek to dźwięki do słuchania po litrze bimbru, Pink Floyd- muzyka do słuchania po wagonie trawy. I jednego i drugiego unikam ????.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Apokalipsa to jeden z moich ukochanych filmow, ktore widzialem naprawde sporo razy i od zawsze wydawalo mi sie, ze w sumie podklad (czyt. wojna) jest tu wlasciwie tylko pretekstem, to zaglebienia sie w cos zupelnie innego.

 

 

Mam podobnie. Nie zbieram filmów, a to jedyny, który kupiłem zarówno na VHS jak i na CD.

To prawda, że nie jest to film stricte wojenny, ale np. scena ataku śmigłowców na wioskę stała się kanonem kina wojennego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...