Skocz do zawartości

Dobra żyłka spinningowa 0,16


asafa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja o tej Mikado poważnie pisałem, im większy dinożarł na naklejce, tym lepsza. ;)

Przejechałem się na kilku dostawcach, raz tak konkretnie, że poszło na żyłki więcej niż na plecionki, nie wliczając straconych przynęt.

Od tamtej pory Mikado, też przegrubiona oczywiście, ale jeszcze nigdy starej nie kupiłem, chociaż w wodzie starzeje się tak samo jak najlepszy monofil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o tej Mikado poważnie pisałem, im większy dinożarł na naklejce, tym lepsza. ;)

Przejechałem się na kilku dostawcach, raz tak konkretnie, że poszło na żyłki więcej niż na plecionki, nie wliczając straconych przynęt.

Od tamtej pory Mikado, też przegrubiona oczywiście, ale jeszcze nigdy starej nie kupiłem, chociaż w wodzie starzeje się tak samo jak najlepszy monofil.

Więc to o wielkość gada chodzi, tylko jak ja mam napisać o żyłce York, że "im większy York...", bo przecież to stworzenie wzrostu podłego. Ale tak na  poważnie, z Yorkiem jest 80% trafienia a do Dragona się zraziłem bo kiedyś potrzebowałem żyłki na już i kupiłem invisible braid (czy jakoś tak) w Kakadu jak jeszcze mieli art. wędkarskie i tak mniej więcej w połowie szpuli była zerwana. Od tej pory nie biorę. Żyłek Dragona  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się w zeszłym roku obkupiłem na zapas markowymi, dotychczas lubianymi i cenionymi przeze mnie żyłkami.

Zakupy robiłem wiosną, wydałem sporo, bo brałem dużo i różne rozmiary, na urlopie okazało się, że mój kompan wędkarskich wypraw lepiej radził sobie ze wspomnianą Mikado, niż ja ze swoimi hamerykańskimi monofilami, rwałem na potęgę, a pod koniec wyjazdu żyłki rozłaziły się w palcach, ewidentnie poleżały sobie u sprzedawców.

Nie widzę innego wytłumaczenia, bo wcześniej byłem z nich bardzo zadowolony. Teraz się nie wydurniam, biorę w łączonych szpulkach Mikado dwa razy po 150 m i mam z głowy, a świeże są na 100%, bo widzę jak schodzą w pobliskim sklepie.

Edytowane przez Dagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam cyngla, ale też jakoś nigdy specjalnie nie potrzebowałem wędkarskiego kontrwywiadu.  :D

Tak jak pisałem wcześniej, na tym konkretnym produkcie jeszcze się nie przejechałem, co nie znaczy, że to nie nastąpi, wtedy kto wie, może przyda się jakiś 007 z licencją na przewijanie. ;)

Edytowane przez Dagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz się nie wydurniam, biorę w łączonych szpulkach Mikado dwa razy po 150 m i mam z głowy, a świeże są na 100%, bo widzę jak schodzą w pobliskim sklepie.

O to właśnie chodzi. Różne Strofty albo czarne, tonące Garbolino 0,15 do metody odległościowej :), leżą na półkach, bywa, latami. Zaś Mikado schodzi jak biały robak w czerwcu. Więc zawsze jest świeży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikado Perch, porównując do dragona HM80, o tej samej średnicy na opakowaniu, jest te 0,02 cieńsza i mimo, że nie przegrubiona jak dragon, mocniejsza od niego. Zleżałej jeszcze nie trafiłem.

 

http://www.katalog.mikado.pl/katalog/zylki_i_plecionki/zylki/sensei_perch/

Edytowane przez apioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to. Wiadomo, że lepszy będzie np. świeży Owner(tylko ta cena..), ale przy częstej wymianie odpada nam problem "starzenia się" żyłki na szpuli. Nowe linki często zachowują się bardzo podobnie, a przy brudnej wodzie, kamieniach, licznych holach(przede wszystkim :D ), częsta wymiana żyłki zapewnia komfortowe łowienie bez drenażu kieszeni. A znaczenie ma to spore- jak podliczyłem ile potrzebuję szpulek na sam tylko początek sezonu, to..eh. Ale co zrobić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowilem na mikado uv oraz dino obie dobre pozniej przeszedlem na jaxon crocodile tez fajna tylko troszke pogrubiona, nastepnie mistrall najlepsza z tych ktore tu mialem i w porownaniu do nich cienka jak pajenczynka za to bardzo wytrzymala, nastepnie z braku wielkiego wyboru shimano beastmaster wydaje mi sie dosc przegrubiona ale wytrzymala ze hoho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sobie chwale te mikadowskie zyłeczki,szczególnie UV ale tylko tak do 3 tygodni od nawiniecia( jestem srednio raz dziennie nad wodą), potem wiślana woda robi swoje i czas na nową... trabuco tez mi sie sprawdziło ,ale do momentu jak nie trafiłem na starą. Mikado wychodzi taniej.

 W moim przypadku to max 3 tyg i zyłka rwie sie w paluchach taką czysta wisłe mamy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sobie chwale te mikadowskie zyłeczki,szczególnie UV ale tylko tak do 3 tygodni od nawiniecia( jestem srednio raz dziennie nad wodą), potem wiślana woda robi swoje i czas na nową... trabuco tez mi sie sprawdziło ,ale do momentu jak nie trafiłem na starą. Mikado wychodzi taniej.

 W moim przypadku to max 3 tyg i zyłka rwie sie w paluchach taką czysta wisłe mamy..

Trzy tygodnie, to bardzo długo jak na niemal codzienne wędkowanie w Wiśle.

U mnie żadna tyle nie wytrzymywała. Nawet chwalona Mikado. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy tygodnie, to bardzo długo jak na niemal codzienne wędkowanie w Wiśle.

U mnie żadna tyle nie wytrzymywała. Nawet chwalona Mikado. 

Kiedyś, ponad dziesięć lat temu, ABU wypuściła na rynek żyłkę "samoleczącą" się i podobno rzeczywiście się regenerowała tyle, że bardzo traciła przy tym na wytrzymałości. A szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przerobiłem żyłki Trabucco, Dragon te powyżej 20zł. I co? Bez rewelacji, jeszcze trabucco jako tako była ok. Dragon pomyłka.
Wyszedłem z założenia że i tak minimum 2 razy w ciągu sezonu wymieniam żyłkę to po co mam płacić dwa razy po 20zł.
W tym sezonie wracam do sprawdzonej żyłki Mikado.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy tygodnie, to bardzo długo jak na niemal codzienne wędkowanie w Wiśle.

U mnie żadna tyle nie wytrzymywała. Nawet chwalona Mikado. 

No zwykle po 2 tygodniach już była kicha,ale niektóre trzymały i parametry do 3 tygodni,pewnie zależało to może od swieżości, a np żyłka o.22 trabuco 2 lata temu obłowiłem cały sezon od maja i nie zauważyłem zadnej róznicy w zmianie parametrów,później to już niewiem po przeszedłem na pletke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przerobiłem żyłki Trabucco, Dragon te powyżej 20zł. I co? Bez rewelacji, jeszcze trabucco jako tako była ok. Dragon pomyłka.

Wyszedłem z założenia że i tak minimum 2 razy w ciągu sezonu wymieniam żyłkę to po co mam płacić dwa razy po 20zł.

W tym sezonie wracam do sprawdzonej żyłki Mikado.

Gdyby mi miała któraś wytrzymać pół sezonu, to zapłaciłbym i 50zł za nią.

A tak... wymieniałem co tydzień póki nie kupiłem tutaj hardkora #0.6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się okazało że społeczeństwo w swej masie łowi na Mikado. :) Piszą o tym, piszą o tamtym, wyszukują jakieś egzotyki i mądrze opisują, żeby tylko błysnąć przed forumową bracią, a jak co do czego przyjdzie, to wszyscy szanują swoje pieniądze i Mikado rządzi. Trzeba było tylko pierwszego śmiałka, który pokazał uwalane gnojem walonki i poooszło.

Jam ci to, nie chwaląc się, uczynił.  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...