Skocz do zawartości
  • 0

Łodzie aluminiowe


Kuba Standera

Pytanie

Witam

Od pewnego czasu chodzi mi po głowie taki pomysł - przesiadki z mojego szklaka na aluminium, ale nurtują mnie pewne wątpliwości, a tutaj wszyscy używają szklaów i niezby ktoś coś wie na ten temat.

-Stabilność i możliwość pływania na dużej fali - tak trochę ponad metrowej

-Trwałość

-Jaki kształt??

-jakiego producenta moglibyście polecić?? Tu ceny są tak zaporowe, że nie wiem czy latem wracając z Polski nie zgarnąć czegoś po drodze.

 

Aha i łódż której szukam powinna mieć minimum 16 stóp długości i obsługiwać do 30hp, niekoniecznie musi być z kierownicą :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Na YT jest sporo filmów o tym jak wygląda piana PU w łódce po kilku (może kilkunastu) latach użytkowania.

Na Google po wpisaniu frazy "How to remove flotation foam?" mamy 3 670 000 wyników 

 

W łódce z laminatu poliestrowo szklanego ciężko jest zastosować inną pianę niż PU, 

Ciężko bo wszystkie XPS, EPS zostaną zjedzone przez opary styrenu. Poza tym w łódkach z laminatu poliestrowo szklanego piana często robi za usztywniacz.

W łodzi aluminiowej za sztywność odpowiedzialny jest (a przynajmniej powinien być) szkielet.

W łodzi aluminiowej nie mamy rozpuszczalników zjadających pianę, w związku z tym możemy zastosować materiał wypornosciowy w postaci płyt XPS, EPS (styropian, styrodur) czyli pian na bazie polistyrenu.

 

Pian takich nie da się odlewać, to musi być piana w kawałkach.

 

Piana PU po "zassaniu" niewielkiej ilości wody podczas mrozu degraduje się, kryształki lodu przebijają kolejne komórki i po kilku sezonach mamy gąbkę.

Polistyren, o ile nie jest narażony na chemikalia jest znacznie odporniejszy na mróz....

 

Możliwość zastosowania piany "nieodlewanej" jak PU, niestającej się gąbką jest dla mnie podstawowym powodem przemawiającym za łodzią "niepoliestrową" czyli np aluminiową.

A jeśli do tego łodka konstrukcyjnie ma zapewnioną możliwość zajrzenia pod pokład, ewentualnej wymiany materiału wypornościowego, to już wogóle super......

 

W łódkach poliestrowo szklanych wymiana piany PU wiąże się z rozpołowieniem łódki, wygryzieniem starej piany..... koszmar.

Zdarzało mi się to robić i powiedziałem sobie: nigdy więcej.......

 

Piana PU staje się względnie odporna na nasiąkanie i degradacje podczas mrozu dopiero jak ma gęstość powyżej 60kg/m3 a to już całkiem ciężka piana. A tak naprawde powinna być to piana ok 100kg/m3

(typowa ma ok 30 kg/m3)

 

Piana PU jest również do przyjęcia, jeśli jest w formie kształtek, włożonych pod pokład (a nie odlanych) tak, żeby była możliwość obciekania.

Wilgoć się skondensuje, splynie do zęzy, tam woda zostanie wyrzucona przez pompę zęzową i po problemie.

 

Tyle kłopotów nasiąknięta piana PU mi przyniosła, że walkę z nią uznaję za godną wyższej sprawy.

Ale pod pewnymi warunkami piana PU może być użyta.

chodzi o to, żeby była szansa, że jak nasiąknie, to ma możliwość obcieknięcia i osuszenia się.

Jeśli ma możliwość łatwej wymiany, wtedy też jest ok.

 

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zalał łódkę ALU pianą PU.....

choć z drugiej strony tyle już widziałem, że jestem w stanie nawet w to uwierzyć.

 

Dla mnie ALU nie jest takie doskonałe bo to ALU samo w sobie, ale dlatego, że mamy możliwość zastosowania innego materiału wypornościowego niż wszędobylska piana PU stająca zię z biegiem czasu gąbką.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na YT jest sporo filmów o tym jak wygląda piana PU w łódce po kilku (może kilkunastu) latach użytkowania.

Na Google po wpisaniu frazy "How to remove flotation foam?" mamy 3 670 000 wyników

 

W łódce z laminatu poliestrowo szklanego ciężko jest zastosować inną pianę niż PU, 

Ciężko bo wszystkie XPS, EPS zostaną zjedzone przez opary styrenu. Poza tym w łódkach z laminatu poliestrowo szklanego piana często robi za usztywniacz.

W łodzi aluminiowej za sztywność odpowiedzialny jest (a przynajmniej powinien być) szkielet.

W łodzi aluminiowej nie mamy rozpuszczalników zjadających pianę, w związku z tym możemy zastosować materiał wypornosciowy w postaci płyt XPS, EPS (styropian, styrodur) czyli pian na bazie polistyrenu.

 

Pian takich nie da się odlewać, to musi być piana w kawałkach.

 

Piana PU po "zassaniu" niewielkiej ilości wody podczas mrozu degraduje się, kryształki lodu przebijają kolejne komórki i po kilku sezonach mamy gąbkę.

Polistyren, o ile nie jest narażony na chemikalia jest znacznie odporniejszy na mróz....

 

Możliwość zastosowania piany "nieodlewanej" jak PU, niestającej się gąbką jest dla mnie podstawowym powodem przemawiającym za łodzią "niepoliestrową" czyli np aluminiową.

A jeśli do tego łodka konstrukcyjnie ma zapewnioną możliwość zajrzenia pod pokład, ewentualnej wymiany materiału wypornościowego, to już wogóle super......

 

W łódkach poliestrowo szklanych wymiana piany PU wiąże się z rozpołowieniem łódki, wygryzieniem starej piany..... koszmar.

Zdarzało mi się to robić i powiedziałem sobie: nigdy więcej.......

 

Piana PU staje się względnie odporna na nasiąkanie i degradacje podczas mrozu dopiero jak ma gęstość powyżej 60kg/m3 a to już całkiem ciężka piana. A tak naprawde powinna być to piana ok 100kg/m3

(typowa ma ok 30 kg/m3)

 

Piana PU jest również do przyjęcia, jeśli jest w formie kształtek, włożonych pod pokład (a nie odlanych) tak, żeby była możliwość obciekania.

Wilgoć się skondensuje, splynie do zęzy, tam woda zostanie wyrzucona przez pompę zęzową i po problemie.

 

Tyle kłopotów nasiąknięta piana PU mi przyniosła, że walkę z nią uznaję za godną wyższej sprawy.

Ale pod pewnymi warunkami piana PU może być użyta.

chodzi o to, żeby była szansa, że jak nasiąknie, to ma możliwość obcieknięcia i osuszenia się.

Jeśli ma możliwość łatwej wymiany, wtedy też jest ok.

 

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zalał łódkę ALU pianą PU.....

choć z drugiej strony tyle już widziałem, że jestem w stanie nawet w to uwierzyć.

 

Dla mnie ALU nie jest takie doskonałe bo to ALU samo w sobie, ale dlatego, że mamy możliwość zastosowania innego materiału wypornościowego niż wszędobylska piana PU stająca zię z biegiem czasu gąbką.

Kurcze to chyba czas na podjęcie pracy w amerykańskich koncernach , tam każda jedna łajba jest źle robiona zalewana i usztywniana pianą- Lund, Aluma , Ranger , Tracker , Nitro-chyba jeszcze muszą się bardzo dużo nauczyć ? :D

 

4:27..

https://www.youtube.com/watch?v=w3i5M2sn814&t=511s 

Edytowane przez Tu nie ma ryb.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przynajmniej jedna z wymienionych marek jako materiał wypornościowy stosuje kształtki odlewane w formach poza łodzią (jest film na YT), dzięki czemu są umieszczane w łodzi tak, że jak się nawet zamoczą, to są w stanie wyschnąć.

Najgorsza patologia, jak pod pretekstem materiału wypornościowego odlewana bezpośrednio w łódkę piana ma spełniać rolę usztywnienia. W takim przypadku nawet lekko zwilżona piana nie ma szans wyschnąć.

 

Druga sprawa to klimat....

Nawet w naszym klimacie, jeśli łódka jest na zimę garażowana w ogrzewanym garażu, nie powinno być z tym problemu. Problem powstaje kiedy zamarza wilgoć i rozszczelnia kolejne i kolejne komórki piany.

Degradacja na mrozie nie dotyczy nawet samej piany, ale również laminatu poliestrowo szklanego.

Przed pierwszą zimą nasiąkalność piany jest w okolicach 2% i to można powiedzieć jest nic....

Ale po pierwszej zimie zdegradują się sąsiednie do zamoczonych komórek i będzie już nasiąkliwość powiedzmy 4%. Po kolejnej zimie 8% itd...

 

Co do klimatu jeszcze. Jeśli łódka ma być użytkowana w tropikach, będę pierwszy, który będzie odradzał EPS czy XPS, bo temperatura zeszklenia jest ok 80 stopni, a tyle spokojnie może osiągnąć łódka pozostawiona w pełnym tropikalnym słońcu.

 

A co do amerykańskich łódek......

Fraza: "How to remove floation foam?" jest jak najbardziej po amerykańsku... ilość wyników poraża.

Sądząc po ilości zapytań, mają z tym problem.

Sprawdźcie proszę sami...

Jednocześnie o łódkach amerykańskich mógłbym tu napisać naprawdę wiele dobrego, ale co do namoczonej piany (słowo kluczowe: waterlogged foam) to mnóstwo na ten temat jest właśnie w amerykańskim internecie.

 

Poza pianą - sklejki......

Amerykanie je powszechnie stosują...

Widziałem kilka amerykańskich łódek, które zostały najpierw ściągnięte zza oceanu do Polski, a następnie oddane do remontu, gdzie sklejki były w stanie całkowitego rozkładu.

Nie wszystko złoto co się świeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam Bremę 380 i w siedziskach,bakistach jest twardy styropian-nie wiem jak on się dokładnie nazywa. Po otworzeniu jednej z nich po 2latach nic się z tym nie dzieje. Przerabiałem jedno siedzisko na bakistę i musiałem część tego styropianu wyjąć. Nic się z nim nie dzieje. Nie utlenia się, nie rozpada ani nie nasiąkawygląda jakby wyszedł prosto z fabryki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przynajmniej jedna z wymienionych marek jako materiał wypornościowy stosuje kształtki odlewane w formach poza łodzią (jest film na YT), dzięki czemu są umieszczane w łodzi tak, że jak się nawet zamoczą, to są w stanie wyschnąć.

Najgorsza patologia, jak pod pretekstem materiału wypornościowego odlewana bezpośrednio w łódkę piana ma spełniać rolę usztywnienia. W takim przypadku nawet lekko zwilżona piana nie ma szans wyschnąć.

 

Druga sprawa to klimat....

Nawet w naszym klimacie, jeśli łódka jest na zimę garażowana w ogrzewanym garażu, nie powinno być z tym problemu. Problem powstaje kiedy zamarza wilgoć i rozszczelnia kolejne i kolejne komórki piany.

Degradacja na mrozie nie dotyczy nawet samej piany, ale również laminatu poliestrowo szklanego.

Przed pierwszą zimą nasiąkalność piany jest w okolicach 2% i to można powiedzieć jest nic....

Ale po pierwszej zimie zdegradują się sąsiednie do zamoczonych komórek i będzie już nasiąkliwość powiedzmy 4%. Po kolejnej zimie 8% itd...

 

Co do klimatu jeszcze. Jeśli łódka ma być użytkowana w tropikach, będę pierwszy, który będzie odradzał EPS czy XPS, bo temperatura zeszklenia jest ok 80 stopni, a tyle spokojnie może osiągnąć łódka pozostawiona w pełnym tropikalnym słońcu.

 

A co do amerykańskich łódek......

Fraza: "How to remove floation foam?" jest jak najbardziej po amerykańsku... ilość wyników poraża.

Sądząc po ilości zapytań, mają z tym problem.

Sprawdźcie proszę sami...

Jednocześnie o łódkach amerykańskich mógłbym tu napisać naprawdę wiele dobrego, ale co do namoczonej piany (słowo kluczowe: waterlogged foam) to mnóstwo na ten temat jest właśnie w amerykańskim internecie.

 

Poza pianą - sklejki......

Amerykanie je powszechnie stosują...

Widziałem kilka amerykańskich łódek, które zostały najpierw ściągnięte zza oceanu do Polski, a następnie oddane do remontu, gdzie sklejki były w stanie całkowitego rozkładu.

Nie wszystko złoto co się świecie 

 

Patologia Twoim zdaniem a 4 na pięciu producentów których podałem najwyraźniej uwagża inaczej , zresztą myśle że 95% producentów używa piany.  Nie wiem jakie masz doświadczenie, ale chyba nie większe niż największe Amerykańskie koncerny? Które od 30 czy 40 lat stosują to rozwiązanie , każdy z nich wprowadzają szereg zmian co roku by udoskonalić swoje konstrukcje a jednak piana została. A że usztywnia to jest oczywiste mówią o tym na każdym filmie z fabryki. 

 

Nasiąkliwość piany po 20 czy 30 latach to chyba nie jest problem? Większość łodzi po takim okresie to złom.  Po tylu latach aluminium też już nie będzie w najlepszej formie.

Ostatnio otwierałem laminat który miał 30 lat miała i piana faktycznie byłą mokra. Po zrobieniu otworów inspekcyjnych w 3 dni wyschła na słońcu. Tu nie była problemem piana tylko mokry laminat. I na tym bym zaprzestał bo to nie temat o laminatach :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Patologia Twoim zdaniem a 4 na pięciu producentów których podałem najwyraźniej uwagża inaczej , zresztą myśle że 95% producentów używa piany.  

 

To jest trochę w myśl hasła "tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie"

Wątek jest o łodziach aluminiowych, a więc z definicji droższych i lepszych.

 

Dopóki kupuję łódkę z laminatu poliestrowo szklanego wypełnioną pianą PU za mniej więcej 35 PLN za kilogram i jestem świadomy braku odporności na mróz, wszystko jest ok. W marinie, w której trzymam swoją łódkę, jesienią jest akcja przewożenia większości jachtów i łódek do wynajętej w tym celu hali, gdzie temperatura jest utrzymywana powyżej zera.

 

Ale decydując się na łódkę aluminiową, za mniej więcej 100 PLN za kg to chciałbym, aby taka łódka posiadała "ficzer" w postaci odporności na mróz, a to wyklucza pianę PU.

 

W laminacie poliestrowo szklanym zwyczajnie nie da się używać styropianu (EPS) czy też styroduru (XPS) bo zostanie zjedzony przez opary styrenu. (nie tak od razu oczywiście)

Dlatego pożądanym jest materiał łodzi niezjadający styropianu........czyli chociażby aluminium. (albo np laminat oparty o żywicę epoksydową bez styrenu)

 

I co???? decyduję się na aluminium za powiedzmy 100 PLN za kilogram i dalej ładuję tam pianę PU??? No lipton straszny, nie mam racji??

 

Łódki laminatowe w naszym kraju są bardziej popularne niż aluminiowe, ale nie dlatego, że są lepsze, ale dlatego, że są tańsze.

 

 

Producenci desek surfingowych stosują na blank styropian, bądź styrodur i w nim rzeźbią kształt przyszłej deski. A przecież łatwiej byłoby odlać blank w formie z piany PU. Dalej taka technologia wymusza droższą żywicę epoxy bez styrenu.

Do produkcji łodzi w technologii przekładkowej (sandwichowej) stosuje się płyty piankowe PVC (a nie PU)

 

Jeszcze o specyfice łodzi amerykańskich. 

Są bardzo często wyposażone w echosondy montowane tam na stałe. Nie zostawia się takich łodzi na wodzie, wypełnionych po brzegi sprzętem.

I sam ten fakt powoduje, że łódkę wozi się na przyczepie do domu i trzyma w garażu. W takim przypadku odporność na mróz schodzi na plan dalszy, czyli piana PU przestaje być problemem.

 

Z drugiej strony Rosja. Tam łódki są albo aluminiowe, albo pontony. Tak popularnych u nas laminatów jest tam bardzo mało (zgadnijcie dlaczego?)

 

Ta nasiąkliwość piany PU, to zjawisko zachodzące miesiącami, a wręcz latami. Wszelkie testy w stylu włożę piankę PU do wody, wyjmę po godzinie i sprawdzę ile nasiąkła nie mają sensu.

 

Samochody też nie korodują w godzinę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Ale decydując się na łódkę aluminiową, za mniej więcej 100 PLN za kg to chciałbym, aby taka łódka posiadała "ficzer" w postaci odporności na mróz, a to wyklucza pianę PU."

 

"Są bardzo często wyposażone w echosondy montowane tam na stałe. Nie zostawia się takich łodzi na wodzie, wypełnionych po brzegi sprzętem.

I sam ten fakt powoduje, że łódkę wozi się na przyczepie do domu i trzyma w garażu. W takim przypadku odporność na mróz schodzi na plan dalszy, czyli piana PU przestaje być problemem."

 

bredzisz...

Nie wiem jaka pianę stosują w Ameryce ale gwarantuję Ci że mrozy mają tam takie że na zimę spuszczają oleje ze spodzin. Mój kolega ma 40 letniego lunda i nie zamierza go wymieniać, nie widzi po co...

Wożą swoje łodzie na wózkach ale nie każdy Amerykanin ma miejsce w garażu lub ogrzewanej szopie.

 

Edytowane przez Robert Dorado
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rozumiem że twierdzisz że po ponad stu tatach produkcji łodzi aluminiowych nadal się nie znają, powiedz mi czy któryś z Twoich elaboratów wysłałeś do stanów z ofertą współpracy przy tworzeniu łodzi? Czy współpracujesz jakakolwiek firm  produkującą łodzie ( i nie mówię tu o lansowaniu się na niej) tylko o pracy przy projekcie? Koniec życzę pomyślności, może spotkamy się na głowatkach i mi to wytłumaczysz (chyba że mylę Twoja osobę)


  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To co kolega dotyczy starszych modeli łódek ta piana była inna robię w woblerach (PU) nie ma porównania do pianki z lat 1996 a 2020 a po 20 paru latach pianka może się utleniać piszę o twardości do 50 kg/m/3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

Rozumiem że twierdzisz że po ponad stu tatach produkcji łodzi aluminiowych nadal się nie znają, powiedz mi czy któryś z Twoich elaboratów wysłałeś do stanów z ofertą współpracy przy tworzeniu łodzi? Czy współpracujesz jakakolwiek firm produkującą łodzie ( i nie mówię tu o lansowaniu się na niej) tylko o pracy przy projekcie? Koniec życzę pomyślności, może spotkamy się na głowatkach i mi to wytłumaczysz (chyba że mylę Twoja osobę)

Amerykanie jak Amerykanie , ciekawe który z polskich producentów łodzi aluminiowych używa piany. Ja wiem że Aluma i Brema nie używa , sprawdzone organoleptycznie. Pozostaja Skylla , Tangiri , Gomar , Vision , Thor , Viking ciekawe czego oni używają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Rozumiem że twierdzisz że po ponad stu tatach produkcji łodzi aluminiowych nadal się nie znają, powiedz mi czy któryś z Twoich elaboratów wysłałeś do stanów z ofertą współpracy przy tworzeniu łodzi? Czy współpracujesz jakakolwiek firm  produkującą łodzie ( i nie mówię tu o lansowaniu się na niej) tylko o pracy przy projekcie? Koniec życzę pomyślności, może spotkamy się na głowatkach i mi to wytłumaczysz (chyba że mylę Twoja osobę)

 

 

Pewnie nie tyle się nie znają co idą na kompromis w zakresie cena/łatwość wykonania/właściwości. Wiesz dobrze, że we wszystkich biznesach, szczególnie wielkości Lunda czy Trackera, liczy się uzyskanie zysku. Przy łodziach z alu dwupłaszczowych jest to kompromis opłacalny, gdyż przy poszyciu alu nie występuje zjawisko osmozy jak w laminacie poliestrowym, więc tez proces nasiąkania piany jest pewnie oszacowany na dłuższy niż użyteczność poszycia łodzi. 

 

Co nie zmienia faktu, że kolega Gar4fielfd ma z pianą rację. Jest to po kilku-kilkunastu latach w lamiancie poliestrowym gąbka pochłaniająca wodę. W alu jest z tym znacznie lepiej po prostu, a piana jest wielokrotnie tańsza niż np wspomniane wyżej wkładki z twardego styroduru XPS. Poza tym zawsze przy sztywnym wypełnieniu komory pod podłogą ta podłoga może być znacznie cieńsza, a przecież wszyscy wiemy że im mniej materiału potrzebnego do uzyskania właściwości, tym producent bardziej zadowolony :) i produkt też bardziej konkurencyjny na rynku. Pianka jest masakrą w laminatach poliestrowych, w alu już nie koniecznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja nie mam żadnego mega hiper alum8niaka tylko normalną aluminiówke Quicksilvera.

Za materiał wypornościowy robi styropian sprasowany tak mocno jak w spławikach w siatkach rybackich. Był on dodatkowo zapakowany w worki foliowe.

I jak się sprawuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja nie mam żadnego mega hiper alum8niaka tylko normalną aluminiówke Quicksilvera.

Za materiał wypornościowy robi styropian sprasowany tak mocno jak w spławikach w siatkach rybackich. Był on dodatkowo zapakowany w worki foliowe.

Podobnie miałem w Canadianie , bez oznak zmęczenia a łódka miała 30 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Super.

Zero oznak pleśni i wilgoci.

Łódke przerobiłem pozbylem się jednej ławki i materiał wypornościowy z ławki włożyłem pod podłoge.

 

Łodka nie stoi cały rok na wodzie tylko po pływaniu wyciągam

Edytowane przez nurek28
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie nie obrażając nikogo, czytać się już nie chce tych przepychanek  kto wie lepiej i ma rację.Na forum chciałe się dowiedzieć jakichś fajnych rozwiązań,patentów no i oczywiście informacji na temat producentów  łodzi.  Łódka ma służyć do miłego spędzenia czasu. Moja może nie jest droga i wypasioną ale spełnia swoją rolę- woduję i łowię ryby (może nie zawsze:) ) ale zawsze miło spędzam czas. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie nie obrażając nikogo, czytać się już nie chce tych przepychanek  kto wie lepiej i ma rację.Na forum chciałe się dowiedzieć jakichś fajnych rozwiązań,patentów no i oczywiście informacji na temat producentów  łodzi.  Łódka ma służyć do miłego spędzenia czasu. Moja może nie jest droga i wypasioną ale spełnia swoją rolę- woduję i łowię ryby (może nie zawsze:) ) ale zawsze miło spędzam czas.

post-64721-0-24340000-1606760324_thumb.jpg

post-64721-0-28490600-1606760342_thumb.jpg

post-64721-0-90662500-1606760370_thumb.jpg

post-64721-0-04211700-1606760390_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie nie obrażając nikogo, czytać się już nie chce tych przepychanek kto wie lepiej i ma rację.Na forum chciałe się dowiedzieć jakichś fajnych rozwiązań,patentów no i oczywiście informacji na temat producentów łodzi. Łódka ma służyć do miłego spędzenia czasu. Moja może nie jest droga i wypasioną ale spełnia swoją rolę- woduję i łowię ryby (może nie zawsze:) ) ale zawsze miło spędzam czas.

Przecież to zwykła wymiana poglądów, teraz tylko należy wyciągnąć esencję :-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Za tą samą cenę w kraju można kupić łódź tej samej długości, szerszą, z grubszego aluminium, z instalacją elektryczną i zenzą. Jakby ją konfigurować pod siebie wyjdzie pewnie z 25k. Pewnie w UA kosztuje co najwyżej 2/3 tej ceny, tak jest przynajmniej z pontonami kolibri. Wiadomo Polski dystrybutor, więc podatki, cła etc. Dopóki nikt tego w kraju na wodzie rzetelnie nie sprawdzi możemy jedynie snuć domysły.

 

Wysłane z mojego SM-G715FN przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...