Skocz do zawartości
  • 0

Silniki Storm


wiktos

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Wisła tez ostro w górę i strach testy na prędkość robić bo drzewostan ostro pływa, ale wybiorę się chyba w niedziele nad ZZ i pobawię się w różne ustawieni. Na pewno tuby napompuje na kamień gdzieś na 0,3 bar do tego listewka żeby podnieść na maxa do góry plus zabawa z trymem. Do tego wyrzucę cały szpej i zobaczę co da się wyciągnąć z tego Stormiaka. Fajna ta kawitacja, gdzie można nabyć takie cudo i czy mają właśnie pod 25km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podobno coś tam daje, chyba się skuszę. Miałem dzisiaj rozkładać gumiaka bo mam jakiś problem z kilem (albo dziurka albo zawór niedokręcony) i jutro ewentualnie jechać nad Zegrze na testy, ale jak zwykle coś wyskoczyło i kisza będzie. Narazie max 38kmh we dwóch plus szpeju ze 200kg (2 aku, paliwo, kotwice, sam silnik itp).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Żeby foil założony na płytę antykawitacyjną na silniku działał, trzeba rozumieć co on tak naprawdę robi.

Otóż w dużym skrócie i przybliżeniu.

Powyżej pewnej prędkości zależnej od masy łódki i położenia środka ciężkości, kadłub wychodzi z wody na tyle, że środek ciężkości jest przed punktem przyłożenia siły nośnej.

A więc spada nam dziób do wody, po czym znów się wytwarza tyle siły nośnej że wychodzi z wody i tak w kółko. Czyli łódka kaczkuje.......

 

Trzeba przyłożyć siłę, która utrzyma dziób w górze w tzw nadślizgu......

 

OK... w tym celu zakładamy foila na silnik, ale sam silnik musi być ustawiony tak, żeby siła nośna na foilu działała w dół!! a nie w górę.

Dzieki temu moment siły będzie utrzymywał dziób w górze, a nie dusił go do dołu....

Czyli ciąg silnika jest skierowany jakby w powietrze a nie w dno....

 

Wszystko pięknie.... Na sztywnej łodce to oczywiste ale na pontonie nie jest już tak oczywiste.

Nie umiem sprawić, żeby ponton stał się na tyle sztywny, żeby stabilnie jechał z dziobem w powietrzu. Jak ktoś tak potrafi, lub znajdzie film, że tak się da, to proszę, żeby się podzielił linkiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No właśnie po studiowaniu forum motorowodnego, wypisałem sobie kwestie którym muszę się przyjrzeć:

-mocne napompowanie tub na wodzie żeby miały 0,25bar ( niektórzy pompują na 0,3bar)

-idealnie ustawiony trym silnika (niektórzy nawet dorzucają klin do pawęży, ale to chyba bardziej w przypadku łodzi- muszę jeszcze o tym poczytać)

-odpowiednie rozłożenie balastu na pokładzie

-mocno napompowany kil

-ewentualnie dołożenie dokładki do kawitacji

 

Ja jestem narazie świeżakiem, ale zauważyłem że jak dam 100% mocy to jest kaczkowanie, ale jak wyjdę w ślizg i zdejmę moc na 50-60% to idę w ślizgu a kaczkowania nie ma. Jeżeli kolega ma jakieś rady to jestem otwarty w 100% i będę testował ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja po wywodach Gar4fileda w innym watku zacząłem testować. Wcześniej na słabym silniku wszystko musiało być jak najbardziej z przodu siedziałem tak ze ledwie sięgałem rumpla. Obecnie żeby nie było kaczkowania powyżej 30km/h wszystko idzie na rufę. Wtedy do 40 jest dobrze ale strasznie upierdliwe. Rumpel mam na dupie, ławkę musze przesuwać i cały majdan. Jeżeli dzięki skrzydle nie będę musiał tego robić i będzie te 35km/h będę zadowolony.

Ostatnio pływając z córką musieliśmy siedzieć na przeciwko siebie bo inaczej powyżej 25 było nieciekawie (druga połowa filmu)

https://youtu.be/V4gUXrGNW4w

 

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No właśnie po studiowaniu forum motorowodnego, wypisałem sobie kwestie którym muszę się przyjrzeć:

-mocne napompowanie tub na wodzie żeby miały 0,25bar ( niektórzy pompują na 0,3bar)

-idealnie ustawiony trym silnika (niektórzy nawet dorzucają klin do pawęży, ale to chyba bardziej w przypadku łodzi- muszę jeszcze o tym poczytać)

-odpowiednie rozłożenie balastu na pokładzie

-mocno napompowany kil

-ewentualnie dołożenie dokładki do kawitacji

 

Ja jestem narazie świeżakiem, ale zauważyłem że jak dam 100% mocy to jest kaczkowanie, ale jak wyjdę w ślizg i zdejmę moc na 50-60% to idę w ślizgu a kaczkowania nie ma. Jeżeli kolega ma jakieś rady to jestem otwarty w 100% i będę testował ;).

Najszybciej z tym powalczyć trymem. Zmień położenie silnika jak najbliższej pawęży - wtedy „dociśnie” dziób do wody i będzie lepiej.

W silnikach bez trymu z lekkimi łódkami / pontonami trzeba ręcznie przestawić trym w zależności czy pływamy sami lub z kimś na dziobie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie już trochę wcześniej pisałem,że noszę się z zamiarem zakupu Storma . W związku z urlopem zakup musi być zrealizowany gdzieś tak do 3 tygodni . Będzie 4t . Tylko 12 czy 9.9 ? . Jakie za i przeciw ? bo różnica w cenie dosyć spora... Silnik do maverica 370 ale może do dwóch lat wpadnie jakieś alu podobnej długości ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Najszybciej z tym powalczyć trymem. Zmień położenie silnika jak najbliższej pawęży - wtedy „dociśnie” dziób do wody i będzie lepiej.

W silnikach bez trymu z lekkimi łódkami / pontonami trzeba ręcznie przestawić trym w zależności czy pływamy sami lub z kimś na dziobie

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

 

Właśnie nie..................

walczę z tymi herezjami ale jakby w kij dmuchał...........

 

Na początku kiedy starujemy w ślizg podnosi nam dziób...... siła nośna jest przyłozona znacznie wcześniej (licząc od dziobu) niż środek siły ciężkości.

Wtedy faktycznie  dobrze jest skierować trym w dno (aby obniżyć dzióB). O dociążaniu dziobu nie wspominam

 

Ale w pewnym momencie łódka wychodzi nam z wody, ma symboliczny kontakt z wodą. Wtedy siła nośna (tzw lift) jest na początku miejsca, gdzie łódka jeszcze jestw wodzie, a środek ciężkości jest tam gdzie był, czyli bardziej z przodu.

 

Z tego powodu łódka wali nam się na ryj..........

Po czym znów wytwarza się się siła nośna przed środkiem ciężkości, łódka wychodzi z wody i ponownie wali się na ryj.

Jak dociśniemy trymem dziób do wody, będzie jeszcze bardziej walić się na ryj........

 

Problem z pontonem jest taki, że jakby sam w sobie jest za mało sztywny, żeby pływać z symbolicznym kontaktem z wodą, w nadślizgu, ze środkiem ciężkości przed punktem przyłożenia liftu.

 

W łódkach ze sztywnym kadłubem rozwiązaniem jest skierowanie trymem ciągu w powietrze (czyli dokładnie odwrotnie niż podczas startu).

aeromarine-forces.gif

 

Chodzi o siłę LA.

Na początku jest przed CG, ale czym bardziej łódka wychodzi z wody tym bardziej punkt przylożenia siły LA się cofa.....

Dopóki LA jest przed CG unosi nam dziób do góry..........

 

ale w momencie kiedy LA cofnie się za CG łódka zaczyna pyskiem spadać do wody.........

Ze sztywnym kadłubem OK....

 

Ale z pontonem choć lekkim, serio nie wiem czy da się popłynąć tak

 

bulletboats_slider_3.jpg?crc=92976899

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Właśnie nie..................

walczę z tymi herezjami ale jakby w kij dmuchał...........

 

Proponuję abyś na chwilę zostawił książki i poszedł popływać - praktyka czyli cuda [emoji12] i gdyby wszystko opierało się idealnie na teorii to świat byłby idealny.

 

Mogę się z Tobą założyć, że zgaszę każde kaczkowanie trymem, zwłaszcza w małej łódce, ze źle rozłożonym ciężarem z prędkościami do 40km/h

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powyżej 50 kmh (w dużym uproszczeniu, bo ta prędkość jest różna dla różnych łódek) kadłub wychodzi na tyle z wody, że łódka wali się na pysk.

W takim przypadku przyciśnięcie dziobu do wody działa jak hamulec ręczny. Oczywiście jak spowolnisz łódkę dociskając dziób kaczkowania nie będzie, ale łatwiej jest odjąć gazu, albo przejść w nadślizg.

Fakt ten na świecie jest powszechnie znany..... Problem jest u nas. Silnik 100 kuca....... 50kmh max nawet na filmach reklamowych a w cywilizowanym świecie 100 koni pozwala na 85 kmh

Spotkałem rodzimych "guru specjalistów" wykrzykujących jako to nitro jest ch........

 

Nie, nie jest........ tylko pływać to cza umić........

 

Tak, że jeśli opuszczanie dziobu trymem potraktować jako hamulec ręczny, to tak po zwolnieniu kaczkowanie ustaje, ale chyba nie o to chodzi..........

 

Czym szybciej płyniemy, tym mniejszym problemem jest za wysoki dziób (z powodów, które podałem) aż zaczyna być wszystko odwrotnie. Dziób musimy podnieść, bo nam spada do wody.

Na video przyjdzie niebawem czas........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego @Gar4field zastanów się czy nie pomyliłeś forum. Ciagle piszesz o nadślizgu, prędkościach +50KM/h i pokazujesz zdjęcia łodzi wyścigowych.

To tematy na forum motorowodne a nie wędkarskie

 

Większość z nas ma małe łódki wędkarskie z silnikami do 25-30km i potrzebujemy prostych porad, jak szybko uporać się z problem w praktyczny sposób - weź to proszę pod uwagę w swoich postach

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Obaj macie racje, faktycznie większość pewnie pływa z silnikami do 30km, ale kolega Gar4field też dobrze mówi, mieliśmy 7 lat temu coś na podobie rybitwy tylko z pełnym pokładem, zaczepiona tam była Yamaha 60km z power trym, to jak weszliśmy w ślizg trymowało się silnik żeby szybciej latać, tylko tam nie mieliśmy nigdy problemu z kaczkowaniem

Edytowane przez herbata666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kilka postów wcześniej jeden z kolegów pisał, że nie ma problemów ze startem, a kaczkowanie pojawia się, jak da maksa. Jak odejmie maksa ustaje.......

A więc była to odpowiedź na ten konkretny problem, że trzeba uniesć dziób i utrzymać uniesiony.

 

Tak - unieść, nie opuścić, choć niektórych to przerasta tak jest i starałem się wytłumaczyc dlaczego tak jest.

 

Na tym forum przytoczyłem link do łódki pływającej w nadślizgu (z dziobem w powietrzu, z minimalnym kontaktem z wodą z silnikiem 10HP) Bo się da.........

da się jeśli ktoś nie gwałci bezrozumnie praw hydrodynamiki dusząc dziób do dołu....

 

Nie wiem czy da się tą sztukę zrobić pontonem, czyli na maksie podnieść i utrzymać dziób.........

Na pontonie przy 40 kmh odpuszczalem........ ale być może sie da....

 

Udało mi się za to na totalnym nielocie z 40HP Yamahą.........

Problem polegał na tym, że nie miałem trymu hydraulicznego a silnik ustawiałem w górę.......

Przy takim ustawieniu przy starcie dziób szedł tak wysoko, że łódka nie chciała wyjść w ślizg......... Udało mi sie to jak wychodziłem przed kokpit balastując dziób ciałem.........

Po wejściu w ślizg wracałem na swoje miejsce.

 

Efekt??

Zamiast standardowych 40 kmh pływałem 55kmh przy mniejszym tłuczeniu kadłuba o fale i z dużo większą ekonomiką pływania.

 

Temat mnie interesuje, bo może komuś uda się tą sztukę uczynić na pontonie....

Stosunek mocy do masy z omawianymi stormiakami zdaje się być ok........

problemem jest sztywność pontonu.

A jak już koledzy zainwestowali w foila zakładanego na płytę antykawitacyjną (tak antykawitacyjną, nie kawitacyjną) to warto śledzić wątek.......

 

Przy 25-30HP i kadłubie szklanym lub alu temat nie istnieje......

ale naprawdę jest na wodzie mnóstwo łodek z silnikami 100HP gdzie sternicy pojęcia nie mają jak to ogarnąć, bo im kaczkuje........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie już trochę wcześniej pisałem,że noszę się z zamiarem zakupu Storma . W związku z urlopem zakup musi być zrealizowany gdzieś tak do 3 tygodni . Będzie 4t . Tylko 12 czy 9.9 ? . Jakie za i przeciw ? bo różnica w cenie dosyć spora... Silnik do maverica 370 ale może do dwóch lat wpadnie jakieś alu podobnej długości ...

Oba silniki są podobnej pojemności, więc i osiągi podobne. Ten 9,8 HP wygląda na kopię Tohatsu a Storm 12 HP to chyba klon Yamahy. Ważna jest dostępność części - by był typowy sprawdź ceny części. Przypuszczam że do 200kg obciążenia oba motory będą "pływały" w ślizgu około 20-25 km/h. Nie będziesz musiał martwić się o liczby wolumetryczne itp :D

Na łódkę alu ta moc może być za mała.

Zazwyczaj droższe znaczy lepsze, ja bym kupował ten na którego mnie stać, w sensie ile chcę przeznaczyć na zakup o ile są części do niego. Najważniejsze by dobrze palił i nie zawodził. Na 4t pływa się przyjemniej bo nie ma efektu zapachowego, no i mało pali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...