Skocz do zawartości
  • 0

Silniki Storm


wiktos

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Dziękuję za cenne opinie. Wiem, ze wątek nie ten, ale chyba sporo osób z tąd stało lub stoi przed tym samym wyborem. Precyzując - szukam silnika (kolejność ma znaczenie) o:

  1. bardzo wysokiej kulturze pracy (dlatego 2 cylindrowy),
  2. poniżej 30 kg (im mniej tym lepiej :)) - bezie zakładany i zdejmowany z pawęży, ale zamierzam to usprawnić jakimś wózkiem lub wysięgnikiem.
  3. ~ 10 kM,

W skrócie lekki sinik 2T o wysokiej kulturze pracy i dobrym współczynnikiem masa do mocy ( z ewentualną możliwością zwiększenia tej mocy) :).

 

Naczytałem się o dławionych silnikach 2t, ale w moich kryteriach podane informacje były ogólne, bez nazw konkretnych modeli. Wskazano kilka modeli z "potencjałem", ale tonaż zdecydowanie poza kryterium, podobnie jak Storm 13,5 kM. Potrzebuję zatem konkretnych i sprawdzonych (pod kątem ewentualnego odblokowania) typów.

 

Na chwilę obecną silnik będzie sparowany z małą łódką 3,6 m i masie mniejszej niż 100 kg, pawęż w papierach do 5km. Założenie jest takie by do czasu zmiany łódki ( jeśli w ogóle to nastąpi) wzmocnić pawęż i pływać rozsądnie (planuję wprowadzenie "swojego" ogranicznika na manetce po wstępnym opływaniu), nie zależy mi specjalnie na prędkości - uprzedzam, że czytałem wątek o niebezpieczeństwach z tym związanych stąd takie ograniczenia. Myślę, że dzięki temu pływając na ~pół manetki uzyskam efekt w miarę cichej pracy, ekonomii zużycia paliwa i swobodnie wejdę w ślizg. Mam dość hałasu obecnego 4kM Mercy'ego, kręconego na maksa, gdy płynę w majestatycznej nadbużańskiej przyrodzie na granicy ślizgu. A większa jednostka będzie dobrą bazą pod ewentualną większą łódkę.

 

Na krótkie kręcenie się  po wodach stojących lub korektę toru "spływania" na Bugu będzie używany elektryk. Spalina będzie na dłuższe przeloty użytkowana kilkanaście razy w roku. Najczęściej 2-3 dniowe wypady 1-2x w miesiącu od maja do grudnia.

 

Będę wdzięczny za konkretne i sprawdzone typy silników, które Waszym zdaniem spełnią te kryteria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
@roberto_s

 

Chcesz ogień z woda połączyć. Ja to doskonale rozumiem ale tak się nie da. Mówimy o silnikach 2T na gaźniku. W takich moc bierze się z pojemności. Kiedy pojemność takiego silnika rośnie, proporcjonalnie rośnie również jego waga. Przykładowo Yamaha 9.9 czyli to samo co Storm 13.5 bo to jest kopia tej Yamahy waży jakoś tak około 37 kg. Ale pojemność to 250 cm3. I przy tej pojemności silnika można lawirować pomiędzy 10 a 15 koni bo jest zapas i jest czym te konie wskrzesić.

 

Natomiast te mniejsze silniki mocy około 8HP które mają około 170cm3 występują w mocach 6-8HP. Ale Ich waga to na przykładzie yamahy 27kg. Ze znanych mi silników nie da się wg. mnie kupić silnika około 10 koni i wadze poniżej 30kg.

 

Nie wiem co to jest to Tohatsu. Ale jeśli Yamaha - dla mnie niekwestionowany lider w branży silników zaburtowych z tej pojemności silnika na gaźniku zrobiła 8HP max, to skąd w Tohatsu czy jego kopii Stormie, wzięło się te 9.8 nie mam pojęcia. Nie twierdzę, że to niemożliwe bo tego nie wiem ale mocno dziwne to jest dla mnie.

 

Pontony i łodzie z Yamahami 8HP pływają od około 20 do 30 km/h. Yamaha 2t 6 czy 8 HP to jest ten sam silnik do jednej śrubki. Różnią się kryzą na wydechu i inna dyszą w gaźniku. Odblokowanie 6 na 8 jest praktycznie bez kosztowe. 6HP jest więcej i w lepszym stanie na rynku. Popatrz sobie na YT filmy jak ludzie pływają tymi Yamahami 6 czy 8 2T i czy to Tobie wystarczy. Wyścigów nie będzie jak na Yamasze 9.9 czy 15 czy Stormie 13.5, ale da się pływać i utrzymywać prędkość w ślizgu na skręconej manetce.

 

Tu na tym filmie poniżej trochę widać jak łódka pływa z tym silnikiem na różnych obrotach. Jeśli to Tobie przypasuje to waga 27 kg tego silnika wynagradza wszystko. Mam tą Yamahę i tylko 5kg cięższą Hondę 4T. Za te 5 kg mniej, mój kręgosłup jest mi bardzo wdzięczny. Jak bym miał dygać prawie 40 kg silnik na ryby zmienił bym hobby. Z każdym rokiem na karku więcej, są inne priorytety niż te 5 czy 10 km/h szybciej :).

 


  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@darek63

 

Dzięki za poświęcony czas i wyczerpującą odpowiedź. Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że mój kierunek poszukiwań jest dobry, a cudów na kiju nie będzie. Odświeżyłem ten wątek o dławionych silnikach i faktycznie odblokowanie dotyczy wyższych pojemności rzędu 250 cm3 i jest to nawet możliwe nie tylko w 2t, ale również w atrakcyjnych wagowo (37 kg) 4t.

 

Natomiast dopiero teraz trafiłem na jasny wpis, że z Tohatsu M9.8B (9,8 kM; 169 cm3) nic już nie wydłubiesz (w sensie pewnie się da, ale nie tak prosto) i to jest "najsilniejszy" (przynajmniej na papierze) 2t jaki znalazłem w przedziale wagowym poniżej 30 kg, dokładnie 26 kg. Poniżej link do tego modelu ze strony Tohatsu:

https://www.tohatsu.com/marine/int/outboards/M9.8B.html

po prostym porównaniu wydaje się, że do tego samego typoszeregu należy M8B (8 kM; 169 cm3) różnią się tylko zakresem obrotów:

https://www.tohatsu.com/marine/int/outboards/M8B.html

Model M9.9D2 to już przeskok pojemnościowy i  masowy i zapewne do tego samego typoszeregu należy M15D2.

Poszukiwany przeze mnie model M9.8B jest wystawiony do sprzedaży jako nowy w ukraińskim sklepie internetowym (wraz z innymi modelami). Obecnie zgłębiam możliwości jego zakupu i koszty z tym związane. Będę wdzięczny za informacje jeśli ktoś już przetarł szlaki osobiście.

 

Podaj proszę symbole tych modeli Yamah 6 kM i 8 kM lub jakieś inne dane które pozwolą na ich jednoznaczną identyfikację. Poważnie je rozważę bo bardziej mi zależy na kulturze pracy niż tych 1-2 kM więcej. Niektóre silniczki przy porównywalnych parametrach tak przyjemnie nisko mruczą a inne wydają nieznośny hałas, nie wiem z czego to wynika  :rolleyes: . Tutaj pytanie do tych, którzy mają porównanie, najlepiej z wspomnianym Tohatsu - co ciszej i z większą kulturą (brak drgań) pracuje?

 

Ja też już odczuwam skutki peselozy i będę się starał chronić kręgosłup jakimiś patentami :).

 

Jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

26kg...

Dołoż 7kg i masz najlżejszy silnik 15KM dostępny nowy bo nadal produkowany. Można go kupić na UA a jeszcze taniej u Baćki ale teraz ban na przewozy.

https://www.suzukimarine.co.za/outboards/dt15a

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
@roberto_s 

 

Na YT jest film jak Yamaha 8HP skopała dupsko temu Tohatsu 9.8 :). Więc te 9.8 to pewnie radosna twórczość na papierze. Wszystkie modele Yamahty z latami produkcji masz tutaj 

 


 


@Tresor 

 

Jeśli wykastrowali wagę względem innych marek to coś kosztem czegoś. Cudów na świecie nie ma...... A poza tym jest odwieczne powiedzenie "suzuki same stuki"  Oni w ostatnich latach z upałdym Johnsonem kooperowali jak dobrze kojarzę. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Johnsona to ja właśnie dzisiaj kończę. Szalona maszyna. Miałem 25 w mauzerze ale to co wyprawia ta 20 z 1990r... To chyba jakieś inne konie. Mauzer podskakuje a ja się boję dać ognia na max. (Może być odblokowany na 30 nie wiem) Szalony sprzęt... :)

Oki ale to wątek Stormowy. Nie zaśmiecam więcej.

.

ba60d79f5356ec1261e0637ae0631aec.jpg7c99fde4f4ab796ea5157fc387afdc2c.jpg

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Johnsona to ja właśnie dzisiaj kończę. Szalona maszyna. Miałem 25 w mauzerze ale to co wyprawia ta 20 z 1990r... To chyba jakieś inne konie. Mauzer podskakuje a ja się boję dać ognia na max. 

 

Wszystko co było dobre już za nami. Teraz jest unio-księgowo-ekologia. Zresztą rozbierasz to widzisz co jest w tych silnikach ery nowożytnej. Naprawy idą w tysiące pln bo wtryski, monolity zamiast panewek i inne drogie księgowo - ekologiczne wymysły. A wszystko po to żeby na ryby popłynąć :). Stare dobre sprawdzone konstrukcje pawęż chcą urwać jak ten Johnson czy choćby Storm 13.5 zbudowany na bazie najbardziej udanej Yamahy 2T w historii. Nowe drenują kieszeń właścicielom na remonty. Takie czasy.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

26kg...

Dołoż 7kg i masz najlżejszy silnik 15KM dostępny nowy bo nadal produkowany. Można go kupić na UA a jeszcze taniej u Baćki ale teraz ban na przewozy.

https://www.suzukimarine.co.za/outboards/dt15a

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

To już będzie za dużo z kilku względów, ale dziękuję za opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

STORM 9,8KM 2T . Więc co? Wychodzi na to , że ten Storm to model , którego protoplastą jest Tohatsu 9.8 2t? Pojemności te same. Powoli zaczynam zastanawiać się nad kupnem jakiegoś lekkiego silnika do gumy +/- 330cm. Na szybki wypad solo tudzież wywózki na rzece zestawów sumowych. Myślałem o 7ce storma 2t , ale jeżeli waga tego 9.8 2t jest taka sama jak 7ki, to zawsze to trochę mocy więcej i może gumowiec 330 nawet w ślizgu poleci?

Edytowane przez binio1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

STORM 9,8KM 2T . Więc co? Wychodzi na to , że ten Storm to model , którego protoplastą jest Tohatsu 9.8 2t? Pojemności te same. Powoli zaczynam zastanawiać się nad kupnem jakiegoś lekkiego silnika do gumy +/- 330cm. Na szybki wypad solo tudzież wywózki na rzece zestawów sumowych. Myślałem o 7ce storma 2t , ale jeżeli waga tego 9.8 2t jest taka sama jak 7ki, to zawsze to trochę mocy więcej i może gumowiec 330 nawet w ślizgu poleci?

Bez problemu będzie latać w ślizgu.

Kolibri 330 i Tośka 9.8 4t + 2 osoby leci 30km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kliny w Stormach przestały korodować w 2020r. Więc jak jest po tym roku spokojna głowa przynajmniej w 13,5. Jeżeli jest starszy to oryginał Yamaha (52zł) albo nowy z bez wioseł załatwia sprawę. Miałem na przeglądzie Johansona 20KM z 1990 2T ostatnio i też miał plastikowy klin. Za to wirnik z tuleją z brązu. Niestety im nowszy silnik tym mniej metalu a więcej plastikologi...

.

W sobotę robiłem 3 spodziny z 2019 i wszystkie 3 miały zgnite kliny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niestety im nowszy silnik tym mniej metalu a więcej plastikologi...

 

Ciekawe czy któryś Storm czy nawet z tych markowych obecne robionych się obudzi za niemal 110 lat jak ten :) Zobaczcie miedź, mosiądz, aluminium, nierdzewka. Wątpię czy tam jest najmniejszy kawałek plastiku gdzieś.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zwróć uwagę, co mówi właściciel - silnik jest kompletnie wyremontowany. 50% to części oryginalne, reszta nowa, dorobiona w 2018, a facet dostał go w kawałkach. Koło zamachowe, wszystkie wałki, wał korbowy, zbiornik paliwa i coś tam od oleju są nowe, wyprodukowane w XXIw. Oryginalne są głowica, blok i cylindry ( o tłokach nie wspomina). Sądzę że za 100 lat i taki storm zagada, pod warunkiem że trafi na podobnego pasjonata.

 

Z punktu widzenia mechaniki lepiej wypada coś takiego niż jakaś rekreacyjna popierdółka. Widać że oryginał i maszyna, więc używana intensywnie, a ten dzwięk i dzwigienki, zaworki - piękne :

 

https://youtu.be/WXzSZVgQwts

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...