Skocz do zawartości

filmy pokazujące różne techniki rzutowe w CASTINGU


jerzy

Rekomendowane odpowiedzi

porządnego wędziska, czytaj takiego o akcji szczytowej

 

:lol:

 

To jest niestety u nas typowe rozumowanie - do wszystkiego najlepsza pała. Tak w spinningu jak i w kaście. Długa czy krótka, do plecionki czy do żyłki, do woblera, gumy, blachy, na bolenia, klenia, szczupaka, suma, sandacza, troć i jazgarza - pała. O, przepraszam, nie pała tylko tzw. szybki kij :mellow:

Zaścianek.

A jak jest na szerokim świecie, dobrze podsumowali Remek z Andrzejem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Cześć,

Myślę, że bardzo mądzrze podsumował temat Thymallus. Wyobraź sobie, że rzeczywiście jest tak jak mówi Andrzej. Wędki obciążane są na max'a. Osobiście boję się cisnąć z nich tyle ale zdaję sobie sprawę, że one mają niesamowity zapas mocy. Jurku popatrz sobie też do jakich linek dedykowane są poszczególne multiplikatory. Ostatnio, przeglądając najnowszy Lure Magazine, dowiedziałem się jakie zestawy stosuje znany PRO Kazumasa Okumura. To taki gościu, który ściśle współpracuje z Depsem. W jego skład wchodzą:

- HGC-77XS 30lb slow taper + DC 200 + linka 20lb

- HGC-67XR 20lb regular taper + DC7 + linka 20lb

- HGC-65HF 20lb fast taper + Metanium Mg + linka 16lb

- HGC-70XF 25lb regular + Metanium Mg + linka 20lb

- HGC-76XX 30 lb regular fast + DC7 + linka 20lb

- HGC-80XR 40lb regular + DC7 + linka 30lb

 

Wyciągnij wnioski sam (długość - promowane 6' :lol:, moc, akcja itd.). Ja nie będę gdybał ale opieram się na konkretnych danych. To nie jedyny przykład jeśli chcesz koniecznie to podam Tobie na co łowią inni światowej klasy wędkarze. Tak łowi się bassy.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może moja wypowiedź będzie tu wypowiedzią laika, ponieważ moje doświadczenia z castingiem nie dotyczą lekkich przynęt (a i ciężkimi dopiero uczę się rzucać - choć bardzo mi się to podoba).

Moje doświadczenia dotyczą spinningu. Uwielbiam szybkie kije, bo dla mnie mają dwie podstawowe zalety:

- umożliwiają przyjemne łowienie (to cecha subiektywna, po prostu nie lubię, gdy mi się coś buja po rzucie - przepraszam za przejaskrawienie)

- dają możliwość dosyć szybkiego i mocnego zacięcia biorącego pstrąga (oczywiście troche jest to połączone z mocą wędziska - łowię głównie na woblery i przy małych sztukach nie ma tego problemu, ale przy dużych - tych ze szczękościskiem - ma to kolosalne znaczenie. Na miękkim kiju miałem zbyt dużo niezaciętych ryb. Ryba otwierała pysk i wobler wypadał)

 

Dyskusja tutaj toczy się o właściwości rzutowe wędzisk. Nie zapominajmy jednak o właściwościach użytkowych, związanych z rybami i konkretnymi strategiami połowów. W końcu chyba rozmawiamy o wedkarstwie a nie o sporcie rzutowym (skądinąd ciekawej dyscyplinie).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jerzy, nie wiedzialem, ze szukasz filmow scisle instruktazowych ... ale na stronie imakstsu mozna bardzo duzo podpatrzec

 

@remku, fajnie, ze podales takie informacje, mysle, ze dla kazdego afficionado sa wazne, ale jurek pytal sie o lekki casting ... a tu wylaniaja sie linki od 16 do 30 lb ... to troche ciezko jak na lekko

 

abstrachujac od sedna sprawy, jerzy co jest dla ciebie lekkim 'kastem'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dwumetrowy kij castingowy o średnim ugięciu ze średniego materiału jak n.p. batson i tak jest o niebo lepszy od nie wiem jak wysokomodułowej pały o długości 3 metrów. Jest po prostu szybszy.

wszyscy wiemy, ze casting to twoja pasja

andrzej, napisz nam, jak bys dobral zestaw castingowy do lowienia kleni woblerami o masie okolo 2 gram, tak, zeby mozna nimi rzucac dalej niz 25 metrow

i prosze bez ogolonikow, podaj nam marki, nazwy, modele itd, jestem naprawde bardzo ciekawy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Friko, moje poglądy na kije typu pała, są podobne. Ja zauważyłem jedną istotna różnice między kijami o akcji średniej a tymi X fast. Te pierwsze bardzo często pozwalają wycholować ryby dużo większe niż wytrzymałość całego zestawu, a na tym drugim nawet najmizerniejsze chudziaki walczyły tak, ze spadów było znacznie wiecej.

@ Remek, trudno mi sie odnieść do przytoczonych przez ciebie przykładów, ze wzgledu na fakt, że nie wiem nic o typowo japonskich kijach, a łowienie bassów widziałem tylko na filmach w necicie. Jednak cały czas miałem na mysli zdecydowanie bardziej lajtowe odmiany castu, niż kije ze sznurkiem do 30 lbs. Ponadto zakładam, ze profesionalny wędkarz, a napewno już jaoński, bardzo precyzyjnie dobiera zestaw pod konkretne łowisko. Dla mnie idealem bedzie jak na łodzi będę miał dwa kije, jeden z mepssem 3 na okonia, i drugi z sliderem 7s albo 10 na szczupłego.

@ Sławek, nic nie wiem o łowieniu pstragów bo nigdy ich nie łowilem, dlatego luźna propozycja jakiegoś małego zimowego zlotu. Chętnie popatrzę i posłucham takich jak ty, którzy kropkowańce łowią. Czuj się zaproszony.

@ Pitt, Co to jest dla mnie lekki casting? Ja za takowy uważam kij miedzy 8 a 14 lbs. powyrzej 14 lbs to juz cast średni. oczywiście inne elementy zestawu jak młynek, linka i wabik dobrane proporcjonalnie do mocy kija. Ponadto podobnie jak ty mysle, ze skoro na forum sa aktywni tak doświadczeni w lekkim castingu wedkarze jak Andrzej Nowik (Thymallus) to konkretnych danych powinno byc wiecej.

@ jaca , nie rozumiem o co chodzi

pozd jerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@ Remek, trudno mi sie odnieść do przytoczonych przez ciebie przykładów, ze wzgledu na fakt, że nie wiem nic o typowo japonskich kijach, a łowienie bassów widziałem tylko na filmach w necicie. Jednak cały czas miałem na mysli zdecydowanie bardziej lajtowe odmiany castu, niż kije ze sznurkiem do 30 lbs. Ponadto zakładam, ze profesionalny wędkarz, a napewno już jaoński, bardzo precyzyjnie dobiera zestaw pod konkretne łowisko. Dla mnie idealem bedzie jak na łodzi będę miał dwa kije, jeden z mepssem 3 na okonia, i drugi z sliderem 7s albo 10 na szczupłego.

 

 

Cześć Jurku,

Masz rację. Ten przykład, który dałem to łowienie na otwartej przestrzeni. Mniej więcej taki jak u nas zalewy lub jeziora. Osobiście zrozumiałem, że chodzi ci o akcję wędki (ogólnie, a nie dla wędek light) więc podałem przykład z życia wzięty. Jeśli jednak chodzi o nawiązanie do głównego wątku czyli JAPOŃCZYCY i LIGHT (poprawiam się) to prezentuję stronę z artykułu, w którym omawiane są techniki lekkiego łowienia na chrabąszcze i inne stwory. Tak więc myślę, że odpowiem troszkę na pytania Pitt'a oraz Twoje jak do tego podchodzą zawodowcy.

 

Moim zdaniem bardzo podoba mi się to, że mimo pewnych ustalonych trendów na świecie kombinujemy z lekkim castingiem. Myślę, że jeszcze pod koniec tego roku będę miał zestaw, który optymalnie posłuży do bardzo lekkiego łowienia pstrągów i kleni. Pitt, to będzie chyba coś co załatwiłoby sprawę Twoich kleni (ale 25m - 2g wabikiem :huh: nie jestem chłopie pewien ale spróbuję).

 

Pozdrawiam

Remek

 

ul2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mo właśnie Remek, z załczonego przez Ciebie artykułu 'widać, ze do zupełnego lighta, uzywa sie staloszoulowców. Mnie tez trudno sobie wyobrazić, rzut 2g woblerkiem na 25 m, no chyba, ze z 15m bata. Ja cały czas w domyśle, mam zestaw, który pozwoli komfortowo lowić , okonie na jeziorach, a i pogonic bolenia albo klenia na malej rzece, jaką jest Warta. Kiedyś świetnie mi służył do takiego łowienia spinn do 15g. teraz chciałbym coś o podiobnym charakterze w caście. ten zlot pstrągowy to dobra myśl, Sławek rozejrzyj sie za jakims łowiskiem i daj znać

JW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja trochę poteoretyzuję :D

Granice castingu nie są jeszcze na pewno poznane. To czym kiedyś nie dawało się rzucać z casta, dziś leci już na całkiem normalne odległości. Czas i rozwój techniki sprzyja osiąganiu tego, co wczoraj było nieosiągane. Jednak, czy wszystkim da się kiedyś rzucić? Wydaje mi się, że tym co i w spiningu. Dlaczego tak myślę? Otóż przy rzucie castem mamy do czynienia z różnymi oporami, które wyhamowują przynętę. Część z nich jest obecna w spinningu. Część to właściwość castingu. Chyba najważniejszą różnicą (z punktu widzenia laika) jest fakt rozpędzania szpuli. Dziś ograniczeniem w wadze przynęt jest właśnie ta cecha multiplikatora. Jednak jaki problem, by szpula była rozpędzana nie ciężarem wabika, a jakimś wewnętrznym mechanizmem (ew. silniczkiem) multiplikatora. Wtedy podstawowy problem zniknie. Nie znikną natomiast tak szybko pozostałe, a zwłaszcza ciężar linki, która nawet lekka jakąś masę posiada i zawsze będzie hamować lot przynęty - jak bardzo widać na odstrzelonych wabikach :D.

Nie będę tu wymieniał i analizował wszystkich problemów związanych z rzutami. Chciałem tylko pokazać, że możliwości techników są w tym względzie jeszcze dosyć duże i być moze (jeżeli nie już) będziemy pasjonować się mechanizmami rozpędzającymi szpulę na zasadzie wykorzystania siły naszego wymachu.

Pozdrawiam i życzę rozpuszczenia wodzy fantazji (bo w końcu to ona pociąga za sobą postęp techniki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Króciutko. Multiplikator bez odpowiednio dobranej wędki to tak jak wędka bez odpowiednio dobrnego multiplikatora :D Pamiętajmy ZESTAW jest najważniejszy. Jego skompletowanie powinno stanowić CEL a nie zakup multika do UL a później dobranie przypadkowego kija bo i tak ktoś napisał w oderwaniu od wszystkiego, że np. presso obsługuje przynęty 1g.

 

Czy ktoś będzie dążył do pokonania barier? Moim zdaniem - WĄTPIĘ. Popularność tego rodzaju sprzętem jest znikoma. W ofertach poważnych firm nie ma szerokiego wyboru sprzętu castingowego do UL. To oferta dla fanatyków, wielkich entuzjastów. Dlatego też Daiwa w swojej ofercie ma do UL raptem dwa kołowrotki, a shimano ... no cóż ... 1 (?) w zależności od definicji UL. Tak więc by komuś się chciało musi byc na to rynek, a jak widać Japończycy wolą stałą szpulkę bo dla nich ważniejsze jest samo złowienie ryby a nie to na co złowią rybę.

 

pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila moment, zeszliśmy na temat tajemniczego castingu UL, a ja pytałem zaledwie o light. Kupilem kij 12 lbs i nie zamierzam rzucac 1 gramowymi pikusiami, bezwzględu czy to jest casting czy spinning. Pytałem o filmy instruktażowe do różnych technik rzutowych ponieważ mam kilka ciekawych lowisk, gdzie jeszcze są ryby a pełnych wymachów z nad głowy czy z boku, poprostu nie da sie zrobić. wracając do bardziej praktycznego ( w warunkach Polskich) castingu, bedzie lepiej jak ktoryś z doswiadczonych użytkownikow poprostu zaproponuje albo gotowe zestawy albo napisze artykuł tak, że bedzie wiadomo jaką drogą obrać przy budowaniu czy wybieraniu konkretnego (lightowego) zestawu castingowego .

pozd jerzy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila moment, zeszliśmy na temat tajemniczego castingu UL, a ja pytałem zaledwie o light. Kupilem kij 12 lbs i nie zamierzam rzucac 1 gramowymi pikusiami, bezwzględu czy to jest casting czy spinning. Pytałem o filmy instruktażowe do różnych technik rzutowych ponieważ mam kilka ciekawych lowisk, gdzie jeszcze są ryby a pełnych wymachów z nad głowy czy z boku, poprostu nie da sie zrobić. wracając do bardziej praktycznego ( w warunkach Polskich) castingu, bedzie lepiej jak ktoryś z doswiadczonych użytkownikow poprostu zaproponuje albo gotowe zestawy albo napisze artykuł tak, że bedzie wiadomo jaką drogą obrać przy budowaniu czy wybieraniu konkretnego (lightowego) zestawu castingowego .

pozd jerzy :D

 

 

Jurku, a to tylko dlatego, że podczas tematów castingowych pojawia się wiele dygresji. Widzisz Pitt chciał łowić na lekki zestaw castingowy klenie no to mu podałem przepis :D

 

Tak jak powiedziałem i spróbuję dotrzymać słowa - techniki rzutowe, nawet te bardzo zaawansowane spróbuję w jakiejś formie pokazać na następnym zlocie jerkowo-castingowym. Słowo harcerza! Kto to pokaże? Może ja, może kto inny, a może znajdę jakiś film instruktażowy, a może już mam :D

 

Jeśli chodzi o opis to ja na pewno mogę opisać swoje doświadczenia w łowieniu boleni na casting. Wydaje mi się, że metodą prób i błędów dobrałem optymalny zestaw, a przy okazji korzystałem z wiedzy bardziej doświadczonego kolegi (kuzyna). Tylko to nie jest sprzęt klasy light a medium :D Na zestawy light bolenie będę chciał łowić na wiosnę następnego roku. Zestaw już zaplanowany.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

... a to tylko dlatego, że podczas tematów castingowych pojawia się wiele dygresji. Widzisz Pitt chciał łowić na lekki zestaw castingowy klenie no to mu podałem przepis ...

w zasadzie, nie podales mi przepisu remek, wstawiles nic nie mowiacy obrazek strony jakiegos czasopisma, w jezyku ktory znam tak slabo, ze az boje sie na glos czytac przy dziecku, zeby nie pomyslalo, ze stary jest analfabeta :mellow:

 

a tak na powaznie, to wiem doskonale, ze problem jest zlozony i wiem nie od kogos a z wlasnego doswiadczenia, ze rzucanie bardzo lekkimi wabikiami z multika jest skomplikowane, bo optymalne zestawienie sprzetu latwe nie jest, w moim osobistym przypadku takie lowienie nie ma najmniejszego sensu, bo osiagi rzutowe sa po prostu zbyt krotkie i absolutnie nieporownywalne z odleglosciami osiaganymi przy rzutach ze spiningowki

 

byc moze, kiedy lowi sie z lodzi lub wypuszcza wabiki z pradem, to ma to sens, jezeli lowi sie z brzegu, na wodzie stojacej i trzeba rzucac i to daleko, to niestety, ale na razie nie widze castingowej alternatywy do spiningu UL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj pitt@

Uważam, że twój problem wykracza poza wątek i ledwo się o nigo ociera. Jerzy rozpoczął temat związany z castingiem klasy L. Natomiast ty piszesz o UL. To jest istotna różnica. Temat jest ciekawy, możemy podyskutować, ale załóż nowy wątek. W przeciwnym wypadku będzie groch z kapustą.

Opisz swoje doświadczenia z castingim UL i przedstaw porblemy. Może wspólnie coś wymyślimy.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jerzy!

moje zdanie na temat roznic akcji x-fast i moderate jest takie - kije moderate (paraboliki, miekkie itp) sa na pewno skuteczne jesli chodzi o hol ryb - mniej ryb spada, ale ich miekkosc ma tez wady - nie czuc tak dokladnie co sie dzieje z przyneta w wodzie.

Baaardzo sie zdziwilem, gdy zaczalem lowic szybka wedka + plecionka sandacze - okazalo sie, ze w moich ulubionych lowiskach jest duzo ryb, i ze mam duzo bran, tylko na miekkich wedkach nawet tego nie czulem.

konkluzja jest taka - zauwazcie - paraboliki uzywane sa np. przez malych, zoltych ludzikow zza oceanu do polowu ryb gwaltownie atakujacych - bassow - jak juz bass bierze, to bierze.

jesli jednak lowisko jest trudne i ryby to skubacze - np sandacze, albo okonie - polykaja np gumke i po sekundzie wypluwaja - wole szybkie wedki - czuc kazde niezdecydowane branie.

 

inna sprawa to pstragi w malych rzeczkach - te oczywiscie latwiej wyciagac na wybaczajacym paraboliku, ale sprubuj wyrzucic taka guma lekkiego wobka zza krzaka - latwiej to zrobic z nadgarstka fastem.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, że nie jestem specem od połowow sandaczy to tajemnica polisznela. Jednakże pamiętam jakiś artykuł napisany przez 'wytrawnych łowcow sandaczy i oni czesto uzywali parabolików. Nie pamietam jakie byly ku temu argumenty, ale fakt pozostaje faktem. Chetnie sam się dowiem czegoś na ten temat. Ponadto wracając jakby do meritum wątku to w metodzie castingowej akcja kija ma dużo wieksze znaczenie podczas rzutu niż w przypadku spinningu. Powiem tak, ja mam kija moderate i z plecionka i multikiem jest to zestaw na tyle 'sztywny, że czuję nawet pukniecie okonka.

pozdrawiam jerzy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy

co do sandaczy pozostane jednak przy swoim:) pomijajac sprawe czulosci trudno zaciac duza sztuke parabolikiem - one naprawde mocno gryza:))).

Inna kweastia jest to, ze dobrej klasy parabolik bedzie o niebo bardziej czuly niz budzetowa pala.

A co do techniki rzutowej, to chcialbym zobaczyc takiego japonczyka z miekkim kijkiem wsadzonego w krzaki na jednej z pomorskich rzeczek szerokosci 1,5m:) bardzo szybko nauczylby sie czesto uzywanego polskiego slowka na k:)

Tak prawde mowiac, to casting baardzo mi sie spodobal (i to wcale nie ten heavy), ale jakos lowienie ta metoda pstragow w warunkach pomorskich to lekki masochizm. Chetnie przeczytam relacje z Waszych wiosenych lowow. no moze sie da...:D tylko zeby nie bylo to dobieranie rzeczki do metody. lepiej dobrac metode do rzeczki (w ktorej jeszcze sa kropki).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...