Skocz do zawartości

Sztuka Łowienia nr 12


tpe

Rekomendowane odpowiedzi

Jak Szanowne Tałatajstwo pyta to odpowiem - jeszcze nie czytalim...

Wybacz niefortunne użycie słowa. Przyznaję się bez bicia, że dopiero teraz sprawdziłem jego dokładne znaczenie w słowniku. Mea culpa! Inna sprawa, że nawet PWN w swoich słownikach różni się w dokładnym zdefiniowaniu znaczenia gawiedzi - raz opatrując je kwalifikatorami książk. lekcew. a. pogard, innym razem znów nie stawiając niczego, i co ciekawe, w zamian proponując jako wyraz bliskoznaczny gromadę, tłum ludzi.

 

Z tałatajstwem rzecz ma się już trochę inaczej, jeśli wziąć pod uwagę kwalifikatory i proponowane wyrazy bliskoznaczne. No, ale wiedza nie idzie w las, a w moim przypadku - szczególnie cenna. Dzięki.

 

Tak czy siak, nadal jestem ciekawy opinii na temat ww. artykułów - oczywiście tych, którzy je przeczytali :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kolego

 

Wszystko OK, jakoś tak miętko się poczułem... :mellow:

Co do magazynu, miałem go w łapie w Taimen-ie. Zachęcająco wyglądają zdjęcia głowatek, zresztą całe czasopismo zaczyna mieć swój własny styl rozpoznawalny na półkach prasowych...

 

Pozdrawiam

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Dziękuje za informację - pisemko jest już na moim biurku.

Szkoda tylko, że 2 dyszki wysupłane z portfela nie wystarczą już na zakup nowej SZŁ.

Jeśli poziom pisma nie będzie rósł - treść artykułów nie będzie dla czytelnika interesująca, to niedługo może się okazać, że chętnych ubędzie. SZŁ zbliża się już niebezpiecznie cenowo do niegdysiejszego Muszkarskiego Świata. Też było ciekawe przedsięwzięcie, a nie dało rady :( . Odnoszę wrażenie, że zbytnio hołubi się prenumeratorów, kosztem stałych czytelników, którzy kupują indywidualnie, systematycznie co dwa miesiące. Teraz przez podwyżkę dostajemy podwójnie w kość. Z całym szacunkiem, ale SZŁ nie ma jeszcze takiej pozycji na rynku wędkarskich, czy nawet hobbystycznych pism w ogóle, aby z czystym sumieniem wyłożyć kasę na cały rok prenumeraty (i to za dwumiesięcznik).Może należało poszukać oszczędności gdzie indziej, np. zejść trochę z gramaturą papieru (szczerze mówiąc mnie źle się czyta na takim papierze a wizualny efekt zdjęciowy, aż tak na kolana nie rzuca). Pamiętam, jaka była początkowa idea, ale może warto zejść z tym trochę niżej. Ogólnowędkarskie pisma jak WŚ i WW doszły w tym temacie do udanego kompromisu, który zadowala chyba i wydawcę i czytelników. Jeżeli pojawiły się jakieś kłopoty finansowe, a pewie tak to przedyskutujcie to proszę ze wszystkimi czytelnikami. Może warto zmienić lekko kierunek, niż obudzić się któregoś miesiaca, bez egzemplarza SZŁ na półce w empiku....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adiz

Zasadniczo moglibyśmy drukować i na papierze toaletowym, w czarno białej opcji. Tylko nie takie było założenie. Nie do końca też widzę kompromis w druku innych gazet, gdy zdarza się rozerwać kartkę przewracając strony.

Jesteśmy na rynku ponad dwa lata, nie ma opcji utrzymania tej samej ceny i ceny na pewno w przyszłości będą rosły, tak jak bez przerwy rosną nasze koszta i ceny praktycznie wszystkich produktów. Wystarczy się rozejrzeć, o ile wzrosły ceny praktycznie wszystkiego. Długą robiłbym wyliczankę, ile kosztowało choćby paliwo gdy zaczynaliśmy, o ile wzrosły ceny papieru. Ze swojej strony przycięliśmy koszta do kwiczącego minimum, nim przenieśliśmy część dość mocnego wzrostu kosztów w małym stopniu na czytelników.

A hołubimy prenumeratorów, bo sa z nami od początku, bo sa konkretnymi ludźmi którzy wierzą w nasz projekt. I odpłacamy za ten kredyt zaufania, bo bez nich nigdy nie dalibyśmy rady udźwignąć naszego magazynu - z prostego powodu - gigantycznych prowizji potrącanych przez dystrybutorów. Nigdy nie wiemy, czy są to pojedyncze numery kupowane przypadkowo, czy też może są uzależnieni kupujacy co numer. Najprostsza rada - chcesz skorzystać z ekstra bonusów - zapisz się do klubu

Piszesz - że ponad dwa lata to za mało, by zaryzykować i zaprenumerować. Obawiam się, ze z takim nastawieniem i nam będzie coraz trudniej i przygoda kiedyś się skończy.

I znowu sprawdzi się stare powiedzenie, ze rynek wędkarski ma takie gazety na jakie zasługuje - 2-3 specjalistyczne artykuły między mieszaniem zanęty, reklamą dużo-tanio-tesco i pilkerowaniem z kutra.

Dlatego, pozwolę sobie zacytować, w dość przewrotny sposób:

 

Może warto zmienić lekko kierunek, niż obudzić się któregoś miesiaca, bez egzemplarza SZŁ na półce w empiku....

 

Pozdrawiam :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Na stronie internetowej "SZŁ" widnieje jeszcze stara "letnia" okładka, ale jest już dostepny nowy numer poświęcony troci. Mam czytam. :)

Uff, bo już myślałem, że szykuje się dłuższy poślizg...

 

Niestety stronę internetową mamy dość nieaktualną, co niebawem się zmieni. Tymczasem zapraszam na nasze świeżo "odgrzane" konto na Facebooku. Tam będą się pojawiać aktualności związane z magazynem i nie tylko: http://www.facebook.com/sztukalowienia

 

W imieniu całej redakcji SzŁ zapraszam do "polubienia" naszego facebookowego fanpage'a :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...