Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. osiemnastak Opublikowano 1 Lipca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2018 (edytowane) Widzę zapomnieliśmy o Brzanach , więc zaczynam ja Jadąc nad wodę nie spodziewałem się aż takich emocji , wyjazd krotki bo chciałem zdążyć na mecz.Dodatkowo zabieram żonkę, która chce posiedzieć nad wodą.Wchodzę do wody i staję na wysokości rynny, pierwszy rzut i siedzi ,na 0,22 żyłce walka krótka choć intensywna ,ląduję klenia prawie 50cm.Ryba zacna ale nie one mnie interesują.Wykonuję kilka rzutów i bach tnę , z miejsca wiem że to Baśka.Pierwszy strzał w górę i staje ,po chwili start i grzeje wprost do zatopionych gałęzi.Dokręcam hamulec ale nic to nie daje z impetem laduję się w zaczepy ,szoruje żyłką i zrywa się Żona pociesza mnie : złowisz większą , robię wymuszony uśmiech.Wiążę drugi wabik, kilka rzutów i jest kolejne branie.Ryba zasuwa w górę z miejsca dociągam hamulec o dziwo zatrzymuje się, po kilku sek start ale idzie bokiem rynny.Wreszcie po długim holu wyciągam ją pod nogi , jest ogromna takiej nie złowiłem a mam ich mnóstwo na koncie.Dzieje się katastrofa , podnoszę ją do ręki i nagle luz.Szok hak pękł, mój ubot osiada na dnie i powoli odpływa. Dostaję nie kontrolowanego ścisko szczęku , wychodzę z wody siadam przy żonie , która nic nie mówiąc klepie mnie po ramieniu.Ponownie robię na nowo nawet wiązanie, ustawiam się i po kilku minutach kopnięcie ,tnę ryba strasznie kopie i rwie w górę.Kołowrotek ryczy jak diabli, ma już chyba dość Przeciąganie trwa trochę czasu,aż wyciągam ją z rynny, jest też duża i najeżona jak rekin.Delikatnie kładę moją śliczność , choć ustępuje wielkością zerwanej jest bardzo duża- 82cm Foto i do wody, nawet więcej nie próbuję łowić, całus od żonki i wracamy , na więcej nie zasłużyłem dziś Sezon rozpoczęty , odwiedzę je jeszcze bo tam są prawdziwe bestie NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 2 Lipca 2018 przez woblery z Bielska 96 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jabadaon Opublikowano 1 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2018 Znaleźć taką rynnę to skarb... Pozytywnie zazdraszczam i gratuluję ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 1 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2018 Marek, mega ryba i super opisałeś ta przygodę . Gratuluje 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 2 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2018 Się przyłączam do wyrazów podziwu za ziomem - przecudny ryb i kapitalny opis . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. osiemnastak Opublikowano 3 Lipca 2018 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Dzięki, tym bardziej miło mi przedstawić moją dzisiejszą lole .Widać że swoje przeszła w życiu , bestia 85cm .Kapitalnie walczyła wcześniejsza 70tka jedynie rozgrzała smar w kręciołku .Ależ tam stacjonują konie. 72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutti92 Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Wow!???? Niesamowite, gratuluje i bardzo zazdroszczę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jabadaon Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Podziwiam, takiej baśki to to jeszcze na kiju nie miałem... ???????????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Jaki duży kiełb Piękna ryba. Podziwiam i gratuluję 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 (edytowane) Nie cytujemy zdjęć Co prawda zachowałeś się politycznie - nie zacytowałeś a przekopiowałeś Edytowane 3 Lipca 2018 przez slawek_2348 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Widać że swoje przeszła w życiu , bestia 85cm .Jaki kozak! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rd1_68 Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Oj ,Baśka przez duże B . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Wyrównany oficjalny Rekord Polski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 3 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2018 Gratuluję rybek. Ale basiory!!! Widać, że co rzeka, to populacja brzan wygląda trochę inaczej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobby0404 Opublikowano 4 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2018 (edytowane) A to moja dzisiejsza podwarszawska. Wzięła malutki woblerek na napływie zalanej główki. Generalnie przyłów przy kleniowaniu, chociaż po cichu liczyłem, że może się brzana trafi. Edytowane 4 Lipca 2018 przez Bobby0404 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 5 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2018 osiemnastak ,Matko piękne BRZANY.. trzymaj w tajemnicy, kamufluj i dbaj o taką wodę bo to jak któryś z kolegów napisał skarb i ewenement na nasze Polskie wody. Szkoda, że Warta w mojej okolicy która nominalnie jest super wodą pod takie rybki jest z nich już wyjałowiona. A jeśli tylko jakaś "barwena" jak kiedyś je nazywaliśmy się pojawi i ujawni jest natychmiast wyławiana i..szkoda pisać, nie wraca już do wody.. Mięsiarstwo nie oszczędza nawet ich i boleni..Pozdrawiam, zazdroszczę i podziwiam, bo wyjąć takie ryby to też sztuka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 5 Lipca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2018 Tuż przed burzą 71cm ,przyjdzie większa woda i może przemeblować ,już to przerabiałem. 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jabadaon Opublikowano 5 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2018 Ale są... To je znowu namierzysz.... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tresor Opublikowano 6 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2018 Na Odrze ostatnio od jakiś 3 lat brzan przybywa lawinowo.Na tyczke jak wejdzie stado małych to nieraz trafi się 30 krociakow w godzinę. Widać jak chodzą parami na przelewach.Zabierają federy gumofilca, zrywaja zestawy na tyczkach. Ja ostatnio trafiłem 70cm ale 4 dni przed końcem okresu wiec się nie liczy (szukałem sandacza).Kolesie pojechali w to miejsce 1 i mieli w sumie 6 sztuk. Największą 82cm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siatkaz Opublikowano 6 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2018 Może i są miejsca, że ich przybywa ale chyba więcej jest miejsc gdzie ich ubywa - w każdym razie ja więcej takich zanotowałem. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CR33D Opublikowano 6 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2018 Piekne brzaniska ! Nigdy nie mialem okazji zlowic, choc widzialem jak parami plywaja w stojacej wodzie (zawsze slyszalem ze stoją tylko w mocnym nurcie), próbowałem zlowic ale nieudolnie, bo nawet.pojecia.nie mam.z czym to.sie.je Szybki tap [emoji41] 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 6 Lipca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2018 Jadąc nad Odrę łowię głównie bolenie ,a nawet nie było kiedy w tym roku ich poganiać, i już tęsknię coraz bardziej.Baśki mam bliżej, Kolega ma rację że w Odrze wyraźnie Brzan przybywa . Łowię również sporo tyczką, bo już 18lat, i głównie po ścianach tak że dobrze wiem jak to wygląda .Duża Brzana po zacięciu często sadzi w poprzek rzeki i po wyjechaniu gumy człowiek modli się żeby strzelił przypon z obawy o kij.Takie do 3kg wyciągałem , ale to po wielkich bataliach i bieganiem z tyczką po brzegu, kabaret.Spin oczywiście jest nr 1, początkowo większość brzan łowiłem tyczką ,ale te prawdziwe dopiero spinningiem .Łukasz nie przejmuj się tą plagą wyżrą i brzany , a biorą widocznie aż tak, bo krąpie nawet wybite.Czasem widzę co ludzie pakują do wora to drama 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. korol Opublikowano 7 Lipca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 (edytowane) Nie lubię pracować w urodziny. Zwłaszcza, gdy za oknem taka fajna pogoda. Dlaczego zatem miałbym nie sprawić sobie prezentu i nie rozpocząć sezonu brzanowego? W końcu, ja też mam swoje rynny i swoje brzany : )Trasa była lekka. Podróż umilił audiobook o ludzkich pasjach i namiętnościach, ze wskazaniem na miłość do pieniądza. Potem już tylko szybkie śniadanie i można się przebierać. Na pierwszym miejscu spotkałem wędkarza. Próbował łowić od świtu na feedery, niestety (dla niego) w miejscu, gdzie ryby były miesiąc temu. Wspomniał o kilku skokach białych ryb o świcie. No tak, bolenie. Ich prawdziwe żerowanie rozpocznie się tu późnym wieczorem. Nie spodziewałem się fajerwerków. Nie zgadzała się pora dnia. I tak tez było, brak nie tylko brań, lecz również jakichkolwiek ataków i spławów. W drodze na kolejna miejscówkę musiałem porzucić samochód. Tu nie dojedzie się nawet moim terenowym. Spacerując brzegiem rzeki przyglądałem się wodzie. Na Dzień Matki było tu jej sporo więcej, nie mówiąc już o końcu kwietnia. Teraz, znaczna jej część gdzieś zniknęła odsłaniając rozległe łachy. Gdy dotarłem do rynny szybko spostrzegłem, ze jej niemal połowa jest już przysypana piachem. Naturalny cykl, na wiosnę wymywa odsłaniając kamienie i żwirek, a potem w ciągu roku stopniowo zasypuje tak, że w połowie sierpnia nie ma po niej śladu. W tym roku nastąpi to szybciej. Zacząłem obławiać drugą jej część, co szybko zaowocowało małym szczupakiem. Wziął na kleniowo-brzanowy wobler w miejscu naprawdę mocnym nurtem. Twardziel. Obławiając spokojnie miejscówkę dostrzegłem pierwsze pojedyncze wyskoki. Są brzany, nieokazałe jednak. Na oko 65-70cm. Brzany nie brały, ja sam też nie byłem super zmotywowany. Wpadłem w letarg, z którego wyrwał mnie atak bolenia. Zmiana woblera, rzut spiritem i siedzi. Kolejny szczupak, trochę większy od pierwszego. Wystarczy, postanowiłem jeszcze raz, ostatni raz dziś zmienić miejsce. W drodze do samochodu zatrzymałem się jeszcze przy sporej przykosie. Często powstaje w tym miejscu, często też są za nią bolenie. Tym razem nie brały jednak. Przydałoby się tu wrócić przed zmrokiem, tylko jak?Zostało ostatnie miejsce. Dobrze mi znajome. Czułem pod skóra, że coś tam siedzi, mimo, że nie zdradzało obecności. Niestety od mojego ostatniego pobytu trochę się zmieniło. Przyniosło zaczep, zaczep nie do ruszenia, który nie pomoże przy obławianiu, czy też ewentualnym holu. Branie nastąpiło dość szybko, jak zawsze zresztą. Gatunek nie budził wątpliwości, żadnej. Udało mi się ja skierować w miarę bezpieczne miejsce. Tak przynajmniej mi się zdawało. Niestety ryba okrążyła podwodny głaz zaczepiając żyłkę. Jakie szczęście, że jeszcze nie spływała, tylko stała w miejscu. W innym przypadku byłbym bez szans. Zacząłem powoli wchodzić coraz głębiej, raz po raz podszarpując wędką. Do zaczepu nie dojdę, ale może żyłka się wyśliźnie? Udało się. Szybko zwinąłem zapas i kontynuowałem walkę. Ryba zrobiła daleki odjazd z nurtem, ale popełniła też błąd skręcając po kilkudziesięciu metrach na spokojniejszą wodę. Tam kontynuowałem walkę z mniejszymi obawami o wynik. Nastąpiło długie przeciąganie liny, ciągłe krótkie odjazdy pod brzegiem, ale wygrałem podbierając brzanę, w końcu, za 10 może razem. Gdy była już w podbieraku, na spokojnie się jej przyjrzałem. Piękna, duża, niezwykle gruba, niczym dobrze odchowany tucznik. Swego rekordu nie pobiłem, ale byłem blisko. Pierwsza i największa w tym roku : ) Po brzanie złowiłem jeszcze jednego szczupaka, większego od 2 poprzednich i spokojnie zakończyłem łowienie. Czułem się spełniony : )Sezon rozpoczęty. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 7 Lipca 2018 przez woblery z Bielska 76 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 (edytowane) FX karabela 903_2 , twinek 2500 i zylka 0,18 dragona Edytowane 17 Lipca 2018 przez bartsiedlce 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 (edytowane) Dzięki Oczywiście coś tam jeszcze zostało. Z samych brzan: comizo, masher i wreszcie mangar. Z sumow: paraiba , wundu i ten brzydki z Indii. Z lososiowatych całkiem dużo: troc, losos, glowacica, taimien, zlote dorado. A i z naszych brzan coś tam czeka do zlowienia. Chociażby moja sprzed 3 lat. Ciekawe ile już ma? Porównalem zdjęcia. Była jednak znacznie masywniejsza. Ta po prostu wypasiona. 82,5 dokładnie.Rynny do 2 metrów, wobki najczęściej masowego pochodzenia. Nie zauważyłem roznicy. Edytowane 7 Lipca 2018 przez korol 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 9 Lipca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2018 Piotr ale maciorka, szybko tarło odbiła sobie.Baśka z foto 80,5cm , jestem przekonany że to ryba którą złowił mój synek kilka lat wcześniej wtedy 73cm.Pamiętam jak był wystraszony kiedy szalała 38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.