Skocz do zawartości
  • 0

Dobór mocy silnika do łodzi


krzyw

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Czepiliście się tego akumulatora z przodu i tworzycie jakieś teorie spiskowe...

Jak aku ok. 40kg z przodu to tragedia, ale jak kolega 100kg siedzi na przedniej bakiście + silnik dziobowy + kotwica to już spoko ?

Pewnie chodzi o dużą amplitudę wyhylen na dziobie, aku można łatwo rozlac albo urwać płyty, ale są na to metody. Tak sobie podliczyłem, że dziobówka + kotwica + wyciągarka wyjdą mi okolo 45kg.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak akumulator będzie przymocowany w uchwycie do łódki to mu się nic nie stanie. A jak luzem to może być problem. Widziałem osobiście i to nie raz akumulatory co im ołowiane płyty wybiły i oderwały pokrywę z góry. Sławkowi chodziło o to, żeby nie wyważać łódki za pomocą akumulatorów...ale ja się z tym nie zgadzam...bo faktycznie załogant z przodu waży więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,
potrzebuję porady (Admini nie przerzucajcie mnie do wątku o spalinach ani semperze).
Mam dobrze załadowanego sempera (silnik dziobowy, akumulator 50kg + jakieś 10kg klamotów w przedniej bakiście), tylne bakisty - akumulator 30kg, na lewej stronie haswing 2HP, środkowa bakista zbiornik paliwa 25l, gaśnica (4kg), bakista na ryby (do 30l wody).
Na łódce są dwa fotele (razem pewnie z 10kg).
Zabieram 10-15kg sprzętu wędkarskiego.
70% czasu pływam sam - ważę 80kg (jak zjem dobrego steka to 83kg :D ).
30% mam załoganta - ze sprzętem do 120kg.
Pływam tylko po jeziorach.

W maju kupiłem suzuki DF20 i jest tak sobie - wchodzenie w ślizg zabiera sporo czasu (do 300m), max prędkość płynięcia to 32kmph.Śruba zmieniona z 12" na 10" zrobiła sporą robotę, ale wchodzenie w ślizg jest za wolne.

Rozpatruję opcje zakupu nowego silnika - oba kosztują ok. 22k PLN (chcę tylko nowy silnik), gwarancja 5lat, koszty serwisu - zbliżone.

1. suzuki 30KM (pojemność 430ccm), power trim & tilt, waga 75kg
2. yamaha 40km (pojemnośc 747ccm), trim i tilt gazowy, waga 98kg

Przeciw opcji 1:
- wyimaginowana moc ? maleńka pojemność Obawiam się, że mimo mocy moment nie będzie zbyt duży.

Za:
- elektryczny trim & tilt (gadżet ?),
- patrząc na spalanie mojej 20tki - jest rewelacyjnie,
- wygląd :)


Przeciw opcji 2:
- homologacja Sempera jest do 30KM
- waga silnika 23kg większa
- ręczne trymowanie (ale to chyba ustawię raz pod siebie i ew zapamiętam ustawienie przy pływaniu z kolegą i będę zmieniał przed rozpoczęciem pływania - zajmuje to 15 sekund)

Za :
- pojemność yamahy wskazuje, że silnik będzie pracował bez wysiłku i zawsze będę miał zapas w razie potrzeby,


Nie chcę Mercurego, Tohatsu - słaba dostępność części.
Honda - nie chcę silnka na gaźnikach - nie ta epoka..

Będę wdzięczny za opinie i konstruktywne wypowiedzi.
p.s. jeśli ktoś w warmińsko-mazurskim ma takie jednostki i zgodzi się na testy to podjadę ze swoim pływadłem żeby zobaczyć jak jest zanim wydam parę złotych na nowy silnik.

<edit> to nie jest giełda...


Dziękuję
Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co prawda że pisałeś że nie chcesz mercurego ale są to stosunkowo bezawaryjne konstrukcje a sama firma to wieloletnie doświadczenie. Zarówno suzuki i yamaha mogą się tak samo szybko zepsuć albo być bezawaryjne.30 Mercurego ma 530 ccm 70 kilka kg... Mimo wszystko poważnie przemyślałbym zakup Mercury. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@MarMilo - spytaj producenta o dopuszczalną wagę silnika na pawęży. Jak kupisz Yamahę 30, to masz do mnie 15 minut i w jeden roboczodzień będziesz miał zamiast 30 40.

 

Co do power trymu - w silniku powyżej 20hp moim zdaniem jest to mega przydatna opcja, szczególnie jak lubisz popływać po Wiśle. Tu nie chodzi o to że sobie ustawisz - na start podkulasz silnik pod rufę i wierz mi, wylecisz do ślizgu o wiele szybciej, w ślizgu wychylasz silnik do tyłu, co zwiększa ci prędkość. Nie wspomnę o sytuacjach typu - podnieść silnik, żeby przepłynąć po płytszej wodzie, nad przelewem itp. Z ręcznym trymem te rzeczy są albo niewykonalne, albo to mordęga. Niektórzy powiedzą że na ręcznym trymie masz mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia spodziny, ale jak patrzę na śruby i spodziny w silnikach bez PTT to odnoszę całkiem przeciwne wrażenie. Ludzie orzą nimi po piachu i kamieniach, bo podnieść nie zdążą albo się nie chce więc "może się uda". Tu masz mega wygodę i lepsze osiągi, chociaż trzeba zapłacić. Miałem raz 25hp bez PTT na Wiśle i to był główny powód rozstania.

 

Yamaha ma  wspomaganie sprężyną gazową w standardzie, co polepsza nieco sprawę podnoszenia silnika. Bardzo wysoka kultura pracy, ale nie bardzo ma jaja - te silniki są po prostu mułowate. Przy tej samej wadze można mieć 50HP. 

 

Hondy - ja bym nie skreślał, 30 ma na prawdę power no i jest fajny rumpel w komplecie. Gaźniki trzeba synchronizować po naprawach, ale przy dbaniu o silnik nie będziesz tego często robił. Tak naprawdę z power Trimem byłby to bardzo dobry wybór pod względem ergonomii użytkowania. Kultura pracy na niskich obrotach gorsza niż Yamahy, ale silnik ładnie się zbiera jak na swoją pojemność.

 

Mercury/Tohatsu. Części eksploatacyjne pasują zamiennie i są łatwo dostępne, jak będziesz miał poważną awarię, to do każdej marki może być problem. 30EFI psują się mega rzadko, a mają na prawdę świetną kulturę pracy, jedną z lepszych w tej mocy jeżeli nie najlepszą. Dla mnie jedyna wada tych silników to brak dostępności w PL rumpla wielofunkcyjnego. Do Mercurego wręcz coś takiego nie istnieje, do Tohatsu można próbować kupić, ale są bardzo drogie.

 

Jak chcesz nowy, to rozważ jeszcze E-Tec. Naprawdę wycina z butów, świetny moment obrotowy, mega fajny rumpel, cena za 30HP przyzwoita, rzadkie przeglądy i mało rzeczy do wymiany - właściwie tylko smarujesz, zmieniasz olej w spodzinie raz na dwa lata i wirnik wody. Wada -  ciężko znaleźć ogarniętego serwisanta jak się coś dzieje (jest jeden na forum). Koniecznie z PTT. Niby można podnosić rumplem - rumpel stanowi dzwignię, ale przy częstym wachlowaniu czuć w ręcach.

 

O Suce się nie wypowiem, bo miałem mało styczności. Rumpel nie przystaje do dzisiejszych potrzeb i realiów. Poza tym, że masz błędne dane, bo pojemność to 498. 430 ma Yamaha 25.

Edytowane przez psulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Psułek,

1. pływam tylko po jeziorach

2. yamahę f40 podobno podnosi się dwoma palcami naciskając na rumpel - rozmawiałem z dwoma właścielami wypożyczalni łodzi i silników na mazurach - "Bierz tylko Yamahę - bezprobemowa"

3. Honda - jeśli ma słabą kulturę na wolnych to tym bardziej dziękuję - już mnie suzi wkurza przenoszeniem dgrań, które są i tak niewielkie

4. Mercury/Tohatsu - krótki nie ma rozrusznika, alternator w opcji - nie kupię silnika na szarpankę

5. dwusuw odpada tak jak honda - i podobno spalanie jest dużo wyższe

5. masz rację Suzi to 490ccm - mój błąd.

Na placu boju są dwa motory: Yamaha 40KM i Suzuki 30KM opisane kilka postów wyżej przeze mnie..

 

Dziękuję,

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odczuwalna moc i moment obrotowy to zasługa pojemności i ilości cylindrów, suza 30 ma 3 cylindry wiec będzie bardzo duża różnica z 20hp. Jeśli oba motory chcesz mieć w wersji 30hp to ja bym wybrał suze ze względu na dużo niższa wagę. Yamahe rozważyłbym tylko w wypadku planu odblokowania na 40hp

Dodatkowo ta Yamaha to dość stara konstrukcja i youtubowr testy pokazują ze odstaje od konkurencji pod względem „dołu”

 

https://www.youtube.com/watch?v=tZvIw83uZgY&feature=share

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

Psułek,

 

4. Mercury/Tohatsu - krótki nie ma rozrusznika, alternator w opcji - nie kupię silnika na szarpankę

5. dwusuw odpada tak jak honda - i podobno spalanie jest dużo wyższe

 

 

Dziękuję,

Mariusz

Mariusz, tak jak npisałem, Yama ma wspomaganie i przy podnoszeniu w spiczynku jest lepiej. Co do 2T jesteś w błędzie. Miałem E-Tec'a i spalaniem nie odstawal od 4T, za to pięknie ciągnął z dołu. Bezpośredni wtrysk to co innego niż gaźnik. Rozrusznik do Tohatsu można dokupić, alternator jest w komplecie, wystarczy dołożyc regulator za kilkadziesiąt zł.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego mam yamahe f40 tyle że przy rf420. Jest bez Power trimu, ale ma siłownik chyba gazowy, i podnosi się leciutko. Jest też regulacja obrotów. Jak do tej pory jestem bardzo zadowolony.

Mógłbyś skrobnąć jakie masz osiągi na takim zestawie? W pojedynkę, 2 i 3 osoby?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gooral, załóż do tej łódki 50-60 To będziesz zadowolony i nie będzie Ci się nawet chciało nic liczyć :)

Gwarantuje, że i paliwa spalisz mniej niż na 30.

Tehri to bardzo solidne łodzie. Jedyne co będziesz musiał zrobić to dobrze rozłożyć ciężar na łodzi.

mam propozycje kupna 30hp npowego dwusuwa (zwyklego nie tldi, ale z ele startem, ladowaniem, trymem etc) 30hp tohatsu w dobrej kasie (tak mi sie wydaje 3k5E) 4suw w podobnej konfiguracji jest ponad 1kE drozszy. JAk wyglada sprawa wiru w baku i mozliwosci plywania w trolingu? Ma ktos porownanie?

Duzo nei troluje bardziej sie boje wiru w baku po nie chce 50l paliwa wozic. max dziennie robie do tych 20-30km. w 4 suwie (bez slizgu lodka byla dowalona ledwo 8-9 wezlow plynela) juz mi raz wciaglo prawie pelny bak 25l za jakies 20km.

Za 2 suwem przemawia nizsza waga = urwane pewnie z 20 kg do 4 suwa.

silnika typu 50-60 uzywanego nei znajde w mojej konfiguracji (jeszcze 1 sztuki nie widzialem zawsze jak nie pod manetke to krotka stopa etc). A nowy 2 suw to juz 5k5 a to juz mz przegiecie - wolalbym taka kase zaiwestowac w wieksza lodke.

Edytowane przez gooral
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Plywalem na riverfox 420 z silnikiem 10 hp. (2 chlopa po 100kg+ i troche gratow) brak slizgu predkosci nei pamietam. ZTCP jak bylem sam na lodzi tez nie slizgala.

 

Teraz mam tehri 6020c (producent zaklada silniki 20-30hp i mowi o 21 wezlach na 20hp z 2 osobami na pokladzie i 25 wezlach z 30hp) , lodka wazy 255kg + silnik + paliwo dopuszczalne obciazenie 455kg/5 osob) z silnikiem 20 hp i :

zawsze na lodzi: chlop 120-130kg+ zbiornik paliwa 22l+ troche narzedzi (kilka kg) - to zawsze na rufie + akumulator samochodowy+ kilka gratow w okolicy "metr przed rufa" w sterowce + 2 kotwice etc (kilkanascie kg) na samym dziobie.

Zanim ktos zapyta - Nigdy nie plynalem sam i tak:

zestaw "standardowy" + z kilkanascie kg gratow(po srodku lodzi) + kumpel (ponizej 100kg) na dziobie - lodka robi max kolo 13-15 wezlow

Standard+2 bardzo lekkie (1z70 druga z 50?)  osoby w okolicach "metr od dzioba" kilka kg gratow - silnik leci z max rpm lodz robi kolo 17-18 wezlow lodka dalej nie slizga - na pewno nie tak wyraznie jak ponton (dziub dalej zadarty)

Standard + 2 chlopa 100kg+ na dziobie - lodz beznadziejnie ryje dziobem bez szansy na poprawe, rozwijane predkosci rzedu kilku wezlow.

Jak powyzej, ale 1 osoba siedzi ze mna na rufie druga jest dalej na dziobie - predkosci max 10 wezlow, ale czesto spada do 8. rpm dobre 1k ponizej max.

 

Mam nadzieje, ze po zmianie na 30hp sie zmieni wyraznie na lepsze (glownie zalezy mi by choc te 17 wezlow w 3 duze osoby na pokladzie robila bo mam na lowisko dobre 10 km od portu). Zastanawiam sie tez czy zmieniac srube czy nie. (niby czasami nie osiaga rpm jak trzeba, ale kiedy indziej jest ok..)

 

 

 

 

Używam Terhi nordic 6020C z silnikiem Hondy BF30 i chciałbym więcej koników. Z gratami,  aku główny, 2 "duże"osoby (200 kg), silnik dziobowy + aku - 60kg, łódka płynie do 39/40 km/h przy flaucie. Z wejściem w ślizg nie ma problemu. Gdy odejmiemy jedną osobę poleci do 42/43 km/h. 

 

Wymieniłem oryginalną śrubę 9 1/4x12 na BS PRO 9 7/8 x 13 i tu od razu czas wejścia w ślizg się zmniejszył, również utrzymanie ślizg przy mniejszych RPM a co za tym idzie zużycie paliwa spadło o 20 %, odczuwam różnicę. 

 

 

Gooral, załóż do tej łódki 50-60 To będziesz zadowolony i nie będzie Ci się nawet chciało nic liczyć :)

Gwarantuje, że i paliwa spalisz mniej niż na 30.

Tehri to bardzo solidne łodzie. Jedyne co będziesz musiał zrobić to dobrze rozłożyć ciężar na łodzi.

 

Też myślałem o wymianie na 40 lub 50 w lekkiej konstrukcji ale u mnie może być problem przy sprzedaży bo łódka konstrukcyjnie jest "przystosowana" do silników max 30KM i przy przegladzie podczas sprzedaży może być problem. W rachubę po wymianie na większy wchodzi tylko opcja sprzedaży osobno silnika i łódki. 

 

Tu w ogóle nie chodzi o przesadę, większy silnik ma lżej.

Na 30 może, podkreślam może , popłyniesz 40km/h bez gratów na łodzi. Ale pamietaj, że mówimy o max RPM.

W przypadku 50/60 silnika będziesz płynął około 40km/h nie przekraczając 4500rpm co odwdzięczy się ekonomią oraz żywotnością silnika. 

20-30kg na pawęży więcej nie robi absolutnie żadnego wrażenia. Znam to z praktyki. Może być konieczne właściwe wyważenie łodzi, tylko tyle. 

Autolube Yamahy to bardzo dobre konstrukcje, można się pokusić o stwierdzenie, ze to chyba najlepsze 2takty ever bez wtrysku rzecz jasna. 

Swoje palą :) , ale radość dają ogromną :)

 

Doczytałem, że będziesz duzo trolował, poszedł bym w kierunku 4t, najlepiej 60 bo to ta sama waga.

 

Z 30 40km/h poleci nawet we dwie osoby i gratami. Instalowanie 60KM do tej łódki jest trochę niebezpieczne bo będzie kusiło żeby płynąć szybciej i możemy wylecieć. To jest wciąź lekka konstrukcja.

 

mam propozycje kupna 30hp npowego dwusuwa (zwyklego nie tldi, ale z ele startem, ladowaniem, trymem etc) 30hp tohatsu w dobrej kasie (tak mi sie wydaje 3k5E) 4suw w podobnej konfiguracji jest ponad 1kE drozszy. JAk wyglada sprawa wiru w baku i mozliwosci plywania w trolingu? Ma ktos porownanie?

Duzo nei troluje bardziej sie boje wiru w baku po nie chce 50l paliwa wozic. max dziennie robie do tych 20-30km. w 4 suwie (bez slizgu lodka byla dowalona ledwo 8-9 wezlow plynela) juz mi raz wciaglo prawie pelny bak 25l za jakies 20km.

Za 2 suwem przemawia nizsza waga = urwane pewnie z 20 kg do 4 suwa.

silnika typu 50-60 uzywanego nei znajde w mojej konfiguracji (jeszcze 1 sztuki nie widzialem zawsze jak nie pod manetke to krotka stopa etc). A nowy 2 suw to juz 5k5 a to juz mz przegiecie - wolalbym taka kase zaiwestowac w wieksza lodke.

Jak wszystko dobrze dobierzesz (silnik, śruba) i odpowiednio rozłożysz ciężar na  łódce to z 30 będzie przyzwoicie latać a zużycie paliwa mocno Cię zaskoczy na plus.

 

Przy tych gabarytach łodzi idealny byłby silnik 40KM i spalanie byłoby porównywalne z 20 - 30-tkami.   

Edytowane przez MarCinFin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 


Używam Terhi nordic 6020C z silnikiem Hondy BF30 i chciałbym więcej koników. Z gratami,  aku główny, 2 "duże"osoby (200 kg), silnik dziobowy + aku - 60kg, łódka płynie do 39/40 km/h przy flaucie. Z wejściem w ślizg nie ma problemu. Gdy odejmiemy jedną osobę poleci do 42/43 km/h. 

 

no mi odpada silnik dziobowy i aku czyli kolo 70kg dziwne, ze zmiana ciezaru lodzi o 100kg zmienia predkosc o kilka km/h, ale u siebie raz mi sie udalo poleciec bodaj kolo 15 wezlow z zaloga laczna 4 osob (ale jak juz wypili po piwie i oswoili sie z morzem i siedzieli gdzie popadnie to mialem probemy 10wezlow wyciagnac) podczas gdy rekord z zaloga 1 chudej osoby to 20.

 

 


Wymieniłem oryginalną śrubę 9 1/4x12 na BS PRO 9 7/8 x 13 i tu od razu czas wejścia w ślizg się zmniejszył, również utrzymanie ślizg przy mniejszych RPM a co za tym idzie zużycie paliwa spadło o 20 %, odczuwam różnicę.

 

dobrze wiedziec

 

 


Też myślałem o wymianie na 40 lub 50 w lekkiej konstrukcji ale u mnie może być problem przy sprzedaży bo łódka konstrukcyjnie jest "przystosowana" do silników max 30KM i przy przegladzie podczas sprzedaży może być problem. W rachubę po wymianie na większy wchodzi tylko opcja sprzedaży osobno silnika i łódki.

 

to niemal nie wykonalne - bo zewnetrzne sterowanie power trim etc etc 100 lat bys sprzedawal taki silnik bez lodzi...

 

 


Z 30 40km/h poleci nawet we dwie osoby i gratami. Instalowanie 60KM do tej łódki jest trochę niebezpieczne bo będzie kusiło żeby płynąć szybciej i możemy wylecieć. To jest wciąź lekka konstrukcja.

 

WLasnie boje sie z kilku wzgledow duzego silnika: cena jest duzo wyzsza (niemal 2x), boje sie, ze dobrac predkosc bedzie kiepsko bo na ten sam skok manetki jest wieksza moc do ogarniecia. dodatkowo kilka razy o malo nie zaliczylem zonka na 20 na duzej powolnej fali morskiej plynac z wiatrem - jak przekroczysz szczyt fali to lodka przyspiesza i jak nagle wbijasz sie w kolejna fale to lubi ostro skrecic - nie mile uczucie. za za mocny silnik prowokowalby do odkrecania za mocno ;) Pozatym nie mam aspiracji bic rekordow predkosci 40kmh z 2-3 osobami (lacznie) na pokladzie mi robi. kolejny problem to troling oraz liniowosc otwierania przepustnicy - przy silniku typu 60km moze byc nerwowo a to na fali w lodce z kierownica tez nie jest fajne (1 reka trzymasz kiere druga manetke i nie ma sie jak podeprzec w razie W)

Ps piszesz "2 osoby" masz na mysli 2 pasazerow i ciebie czy 1 pasazera?

 

 

Ps2 roznice dwusuw/4suw masz doswiadczenie? bo 2 30hp wazy niemal tyle samo co 4 20hp co lepiej wrozy predkoscia podroznym, ale ludzie strasza wirem w baku i szarpaniem na niskich obrotach.....

 

PS3 gdzies w necie ktos pisal o "live well" na tej lodce - wiesz cos o tym? niby jest po lewej bakista z korkiem, ale po mojemu ona jest na kotwice a korek tylko by wode spuscic - na wdzie lodka stoi za wysoko by tam sie woda nabrala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...