Skocz do zawartości
  • 0

Dobór mocy silnika do łodzi


krzyw

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ps piszesz "2 osoby" masz na mysli 2 pasazerow i ciebie czy 1 pasazera?

 

M: Gdy pływam sam (100+kg) łódka lata do 43 km/h z dodatkowym pasażerem (następne 80-100kg) ogrania 38-40km/h.

 

Ps2 roznice dwusuw/4suw masz doswiadczenie? bo 2 30hp wazy niemal tyle samo co 4 20hp co lepiej wrozy predkoscia podroznym, ale ludzie strasza wirem w baku i szarpaniem na niskich obrotach.....

 

M: Nie mam doświadczenia z 2T. Spalanie hondy BF30 po wymianie śruby  przy gabarytach nordica jest niskie. Ponadto o jakim my spalaniu mówimy w silnikach 10-50 KM? Wir to zaczyna się w silniach > 100KM jak ciśniesz na maksa. \

 

PS3 gdzies w necie ktos pisal o "live well" na tej lodce - wiesz cos o tym? niby jest po lewej bakista z korkiem, ale po mojemu ona jest na kotwice a korek tylko by wode spuscic - na wdzie lodka stoi za wysoko by tam sie woda nabrala.

 

M: Jest bakista z lewej strony z odpływem, która po napełnieniu wodą (ręcznie  :P ),może służyć jako livewell. Ja używam jako schowek.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moje 115 przy 40km/h spala tyle samo co twoje 30 przy tej samej prędkości bo ciśniesz już na maxa. ..

 

@gooral, zapytaj @psulka o 2t. Pływał na nowej konstrukcji evinrude I jeśli już miałbym zakupić 2t to właśnie tej marki.

Co do starszych 2t, miałem Yamaha 30 i 50.

Do trollingu raczej bym nie proponował, jeśli dłuższe przeloty to ok. Spalają blisko 2x tyle co 4t tej samej mocy lecz można im to wybaczyć, moment obrotowy miło zaskakuje :)

Poza tym, co Ci przeszkadza waga silnika, przecież go nie demontujesz za każdym razem, jest przykrecony na stałe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moje 115 przy 40km/h spala tyle samo co twoje 30 przy tej samej prędkości bo ciśniesz już na maxa. ..

 

 

Sorry Kamil ale tego typu porównania są bez sensu.  Jest łódz o danych parametrach i do niej producent zaleca daną moc silnika, bezpieczną moc.

Dlaczego do swojej łódki nie zamontowałeś 250KM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja łódka ma zalecaną moc 90.

Chciałem założyć suzuki 140 bo waga jest taka sama jak cała rodzina 75-115 ale ciężko trafić dobry silnik. 250 mogłoby być za dużo ;)

Pisząc powyższe chciałem zaznaczyć " że nie taki diabeł straszny" .

Większość ludzi ma dużo obaw i demona przed oczami ;) kiedy słyszy o silniku większym niż zalecany, zupełnie nie potrzebnie. Wielu kolegów mówi: przecież to w zupełności wystarczy, a później silniki lądują na allegro bądź innych giełdach bo przecie trzeba kupić większy :) .

Nie chce nikogo przekonywać do swoich racji na siłę, po prostu trochę już "przerobiłem" i staram się doradzić, bo łatwiej iść utartą ścieżką niż doświadczać na własnej skórze.

Do romany 430 z zalecana mocą 30 powiesilem finalnie 50 4t, wymagało to odpowiedniego rozmieszczenia ciężaru bo silnik waży ponad 110 kg ale palił tyle co kolegom 20 przy podobnych łódkach przy tych samych prędkościach. Wcześniej wisiało 50 2t, który dawał najwięcej frajdy, oczywiście spalanie prawie 2x większe. Na tej samej łódce było jeszcze 15 4t i 30 2t, z których nie do końca byłem zadowolony.

Nie jestem zwolennikiem piłowania silnika na maxa, to znacznie skraca jego żywot, większemu jest lżej, mniej spala, mniej się zużywa, a w krytycznych momentach jest czym uciec. Poza tym czasem zdarza się zabrać miłe ;) towarzystwo na utkę :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja łódka ma zalecaną moc 90.

Chciałem założyć suzuki 140 bo waga jest taka sama jak cała rodzina 75-115 ale ciężko trafić dobry silnik. 250 mogłoby być za dużo ;)

Pisząc powyższe chciałem zaznaczyć " że nie taki diabeł straszny" .

Większość ludzi ma dużo obaw i demona przed oczami ;) kiedy słyszy o silniku większym niż zalecany, zupełnie nie potrzebnie. Wielu kolegów mówi: przecież to w zupełności wystarczy, a później silniki lądują na allegro bądź innych giełdach bo przecie trzeba kupić większy :) .

Nie chce nikogo przekonywać do swoich racji na siłę, po prostu trochę już "przerobiłem" i staram się doradzić, bo łatwiej iść utartą ścieżką niż doświadczać na własnej skórze.

Do romany 430 z zalecana mocą 30 powiesilem finalnie 50 4t, wymagało to odpowiedniego rozmieszczenia ciężaru bo silnik waży ponad 110 kg ale palił tyle co kolegom 20 przy podobnych łódkach przy tych samych prędkościach. Wcześniej wisiało 50 2t, który dawał najwięcej frajdy, oczywiście spalanie prawie 2x większe. Na tej samej łódce było jeszcze 15 4t i 30 2t, z których nie do końca byłem zadowolony.

Nie jestem zwolennikiem piłowania silnika na maxa, to znacznie skraca jego żywot, większemu jest lżej, mniej spala, mniej się zużywa, a w krytycznych momentach jest czym uciec. Poza tym czasem zdarza się zabrać miłe ;) towarzystwo na utkę :D

 

Nie wiem jak jest w PL ale w FIN  przy zakupie/rejestracji łodzi dostajesz Trafi (dowód  rejestracyjny), w której zapisane są parametry łódki i silnika.  Jeżeli zmieniasz silnik musisz ich poinformować i wystawią Ci nowy dokument. Nie przejdzie opcja, że wstawiasz mocniejszy silnik niż przewiduje producent. Jeżeli to robisz to na własną odpowiedzialność, przy kontroli prawdopodobnie mandat i ponowna kontrola techniczna na której musisz się zgłosić z prawidłowym silnikiem. Ja chętnie też bym wstawił nową 40KM ale łamałbym w tym momencie prawo. W Finlandii ufają obywatelom ale  do pierwszego kłamstwa, później masz "przejeb..e" w każdym urzędzie bo jesteś niewiarygodny i jest jak w PL - papierologia, udowadnianie że Ty to TY.

Edytowane przez MarCinFin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rozumiem i współczuję ;) ale szanuję :)

Tak całkiem poważnie, to z tego co piszesz sam nie do końca wiesz jak jest u Ciebie w FIN.

Mówisz, że prawdopodobnie mandat ale nie jesteś przekonany. Być może możesz wystąpić z prośbą o zwiększenie mocy i to przejdzie???

W PL możesz powiesić do 100hp na kajaku i zarejestrujesz w PZM bo nie jest wymagany przegląd, powyżej 102hp jest koniecznością i prawdopodobnie nie da rady ;) Takie jest prawo...

Inną sprawą jest, że w przypadku jakiegoś niefortunnego zdarzenia możesz ponieść konsekwencje, choć tego na 100% nie wiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja łódka ma zalecaną moc 90.

Chciałem założyć suzuki 140 bo waga jest taka sama jak cała rodzina 75-115 ale ciężko trafić dobry silnik. 250 mogłoby być za dużo ;)

Pisząc powyższe chciałem zaznaczyć " że nie taki diabeł straszny" .

Większość ludzi ma dużo obaw i demona przed oczami ;) kiedy słyszy o silniku większym niż zalecany, zupełnie nie potrzebnie. Wielu kolegów mówi: przecież to w zupełności wystarczy, a później silniki lądują na allegro bądź innych giełdach bo przecie trzeba kupić większy :) .

Nie chce nikogo przekonywać do swoich racji na siłę, po prostu trochę już "przerobiłem" i staram się doradzić, bo łatwiej iść utartą ścieżką niż doświadczać na własnej skórze.

Do romany 430 z zalecana mocą 30 powiesilem finalnie 50 4t, wymagało to odpowiedniego rozmieszczenia ciężaru bo silnik waży ponad 110 kg ale palił tyle co kolegom 20 przy podobnych łódkach przy tych samych prędkościach. Wcześniej wisiało 50 2t, który dawał najwięcej frajdy, oczywiście spalanie prawie 2x większe. Na tej samej łódce było jeszcze 15 4t i 30 2t, z których nie do końca byłem zadowolony.

Nie jestem zwolennikiem piłowania silnika na maxa, to znacznie skraca jego żywot, większemu jest lżej, mniej spala, mniej się zużywa, a w krytycznych momentach jest czym uciec. Poza tym czasem zdarza się zabrać miłe ;) towarzystwo na utkę :D

 

 

nie ma problemow "zerojedynkowosci" manetki jesli nie odkrecasz ciagle na maxa? (chodzi mi o to: silnik 30hp, uzywasz 30 hp masz "6h" dzwigni to rozlozenia swoich 30hp. zakladasz silnik 120 i odkrecasz go gora na 1/4 = masz do dyspozycji 1.5h na i relatywnie podobny ruch dzwignia ma 4x wiekszy efekt. to troche jakby jezdzic z roznymi silnikami bez skrzyni biegow - im wiekszy silnik tym delikatniej trzeba gaz traktowac by plynnie jezdzic

 

 

Ps co do dwusuwa to mam do wyboru tylko i wylacznie tohatsu kwadraciaka tego "nie tldi" - poprostu ktos tam kogos tam pracuje w sklepie gdzie je sprzedaja (oczywiscie tylko "not for plesure use", ale jakos tam czasami cos sie przecisine bokiem). w uk chyba da sie kupic 2suwa jak podpiszesz klauzulke ze wiesz , ze go nie mozesz uzywac " for pleasure" i wymyslisz np, ze sie scigasz lodzia(wtedy juz legal).

Edytowane przez gooral
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

no mi odpada silnik dziobowy i aku czyli kolo 70kg dziwne, ze zmiana ciezaru lodzi o 100kg zmienia predkosc o kilka km/h,

Niestety, ale tak to działa :( W moim semperze i suzi 20KM wystarczy kilka kilogramów (+15) przy dwóch załogantach i za cholerę nie wejdzie w ślizg. Ostatnio na Dadaju udało się po prawie 400m pchania wody i gimnastyce na łodzi osiągnąć 'cudowne 27,5kmph). Tydzień wcześniej pływałem z tym samym kolegą, ale zabraliśmy mniej gratów (bez koła ratunkowego, gumaków, dodatkowego zbiornika paliwa 5l i paru innych rzeczy) - łódka bez problemu szybko wchodziła w ślizg a po 400m miałem już 31kmph.

Śruba jest teraz o skoku 10" - kupię w tym tygodniu 9" i w weekend sprawdzę czy będzie lepiej. Kupując silnik dostałem 12" i z tym wiatraczkiem sam musiałem walczyć z rozłożeniem ciężaru na łodzi, żeby poszła w ślizg (wtedy 37.5kmph).

 

Co do wieszania max dużych silników, oprócz aspektów ceny, dostępności jednostek spełniających wymagania kupującego  - pojawia się problem homologacji wydawanej przez producenta łodzi (semper 440XT ma np max 30KM) - obawiam się, że gdyby zdarzył  się wypadek a na rufie wisiało 30KM+ to wina byłaby przerzucona na nadmierną moc silnika, niezgodną z homologacją.

Edytowane przez MarMilo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W tej całej mocy chodzi o to, że pawęż może ponieść konkretną masę. I jak się za bardzo przesadzi, to jest problem. U siebie powiesilem 60 hp i mogę potwierdzic to co mówi kotwitz odnośnie spalania - kwestia jak szybko chcesz płynąć, przy przelotowej 40/h spalanie 10l/h, co daje około 0,25l/km. @Gooral - kup Jamę 30 i jak będziesz w PL to pidjedź do mnie, to ci z niej zrobię 40 i formalnie będziesz w porządku.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pytanie "silnikowe" - czy w Warszawie lub na Mazurach (Dadaj i okolice) - można wypożyczyć silniki zaburtowe o mocach 25-30KM ? Zanim dokonam zamiany Suzi 20KM na większy chciałbym potestować kilka innych - żeby nie być zawiedzionym jak to ma miejsce obecnie. Prośba o namiary na takie firmy/forumowiczów z okolic chcętnych (nie za free) na taki test.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie ma problemow "zerojedynkowosci" manetki jesli nie odkrecasz ciagle na maxa? (chodzi mi o to: silnik 30hp, uzywasz 30 hp masz "6h" dzwigni to rozlozenia swoich 30hp. zakladasz silnik 120 i odkrecasz go gora na 1/4 = masz do dyspozycji 1.5h na i relatywnie podobny ruch dzwignia ma 4x wiekszy efekt. to troche jakby jezdzic z roznymi silnikami bez skrzyni biegow - im wiekszy silnik tym delikatniej trzeba gaz traktowac by plynnie jezdzic

Generalnie chodzi o to by jak najszybciej wprowadzić łódź w ślizg i prędkość przelotową. Im krócej tym lepiej. Nikt nie mówi, że trzeba płynąć z full otwartą przepustnicą. Poza tym silnik 50-60 hp to nie jest diabeł i nie wyrzuci nikogo z łódki. Pozwoli Ci płynąć komfortowo z większą ilością pasażerów i szpeju, odrobinę szybciej.

 

 

 

Ps co do dwusuwa to mam do wyboru tylko i wylacznie tohatsu kwadraciaka tego "nie tldi" - poprostu ktos tam kogos tam pracuje w sklepie gdzie je sprzedaja (oczywiscie tylko "not for plesure use", ale jakos tam czasami cos sie przecisine bokiem). w uk chyba da sie kupic 2suwa jak podpiszesz klauzulke ze wiesz , ze go nie mozesz uzywac " for pleasure" i wymyslisz np, ze sie scigasz lodzia(wtedy juz legal).

To jest bardzo podobny silnik do starej Yamahy. Bardzo dobry, tylko jeśli będziesz chciał trollingować to bedziesz czuł smrodek zza pleców i troszkę szarpie. 

Natomiast wkręca się jak szatan i oferuje większy moment obrotowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sorki za dopisywanie w nowym poscie, ale nie moglem edytowac kolejny raz - prosze dokleic do powyzszego postu.

 

DLR (jesli dobrze policzylem 13'2" to 13.167 stopy) mi wyszlo 131 zaokraglajac wl do 13 tez wychodzi 131. Zmierzylem slad wody na burcie rozumiem, ze o to a nie o dugosc lodki chodzi we wzorze. a wypornosc z tabelki producenta.

 

 

 

Do obliczeń DLR bierze się masę startową łodzi, ze wszystkim co w niej jest, nawet z wodą zęzową.

 

 

hmm ja do rachunku swojego wzialem DLR jako max wypornosc lodzi a nie jako jej wage bo to sa straszliwie rozniace sie liczby ( praktycznie masa startowa lodzi w moim przypadku jest niemal 2x wieksza od max wypornosci).

i wtedy jesli dobrze licze:  wychodzi mi dlr w granicach 329?????????????? ma to sens bo dol ulamka zostaje taki sam, a gora rosnie 2krotnie.

obciazenie w kg zamieniam na lbs biorac 0.45 kg=1lbs (lodka + graty to lekko 700kg+/1600lbs+ liczas silniki etc), LWL = +- 13 stop (lodka ma 15 stop? 4.6m) cos chyba nie do konca kumam albo nie jest tak jak byc powinno.

Ps wikipedia pisze, ze dlr <200 = racing boat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie widze okna edycji poprzedniego postu, ale jesli dobrze licze to nawet moj ponton z 2 osobami na pokladzie ma DLR = 187 czyli bez cudow a tymczasem slizgal az milo.

 

Ps doczytalem tez to :

 

 

 

Problem jaki mamy my wszyscy jest taki, że zazwyczaj mamy DLR grubo powyżej 200.
;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Postanowiłem zmienić silnik w łodzi i nadażyła się okazja zakupu jednego z dwóch silników Mercury;

1 Silnik dwu takt 90hp 

2 Slnik czterosuwowy ale 60hp 

Oba silniki rocznik 2001 oba są w stanie bardzo dobrym+.

Łódka to Dell Quay Dory 5.2m/2m. Waga golasa 400kg według poducenta i teraz pojawia się pytanie który?

Dodam że max moc dla tej jednostki to 110hp. Interesują mnie jak duże będą różnice w użytkowaniu obu silników.

Za każdą opinię będę wdzięczny.

Albercik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ten dwusuw spali 3x tyle paliwa ale dostarczy lepszych wrażeń, będzie bardziej głośny no i zapaszek.

4takt to o ile się nie mylę Yamaha pod czapką Mercurego.

Powinna dać radę i chyba w tym kierunku bym się skłaniał jeśli bierzesz pod uwagę tylko te dwa.

 

 

Jeśli nie to rozejrzyj się na spokojnie za silnikiem 4t na wtrysku, firma bez znaczenia, byle był nie zajechany, no i celujw coś 80-100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Masz dość dużą łódkę, która jak wspomniałeś zaprojektowana jest do 110.

Jak ten EFI jest w dobrym stanie to nie wahał bym się nawet sekundy.

To silnik na tym samym bloku co Verado 200, czyli silnik z turbo. Pancerny motor na łańcuchu, a przy tym bardzo ekonomiczny.

Przemyśl temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

hmm w 3 osoby (2 super lekkie) lece 17-18wezlow - to jakies 35kmh to mysle, ze po dorzuceniu 10 km poleci te 40 lekko. no nic poszukam moze znajde jakas sensowna 40. Ps nowe 40tki tohatsu tez maja jakis tam system do trolingu (obie wersje i 2 i 4 takt).

PO zalozeniu hydrostabilizatora plywajac samemu + 4 wedki i duza skrzynka z przynatami max 18 wezlow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czołem, poradźcie proszę. Kupiłem łódkę Crescent 380, laminat waga 100kg. Potrzebuję tam silniczka który pozwoli płynąć ślizgiem z reguły w jedną osobę. Co dziwne, doszukałem się instrukcji producenta łodzi o maksymalnej mocy silnika 5.5km i nie wiem z czego to wynika. Podpięty silnik 6km pcha tą łódkę. Pawęż mam wzmocnioną sklejką na większości powietrzni rufy tak by nie było punktowych naprężeń. Czy to wystarczy? Zastanawiam się przede wszystkim nad transportem bo silnik 6hp to 25 kg a np 10-15hp to już 45kg... Co myślicie? Poprzednik latał tym z silnikiem 9.9kw ale że ja niedowiarek jestem to może jest ktoś mocniej doświadczony i podpowie na co mam zwrócić uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem na tabliczce max 70 km.

Mój stary ważył 147.

kupiłem sto kucy o 9 kg cięższy. Już po testach.

Zgłosiłem wymianę silnika na nowy z dołączoną fakturą. Przyklepali.

Ubezpieczenie też chętnie podpisało kontrakt. Wszystko cacy.

Łódkę wyrywa z wody.

 

Pawęż miałem i tak wzmacnianą od zewnątrz sklejką wodoodporną 2 cm grubą( tylko ją wymieniłem, przykleiłem dobrym smarowidłem plus dobre śruby) a od wewnątrz dałem zamiast dużych podkładek kawał płaskownika 40cmx10cm i grubego 10 mm.

Przy pchaniu wzmocnienie rozkłada siły napierające na pawęż na dużej powierzchni a płaskownik nie pozwoli w razie W wyrwać śrub przy gwałtownym wstecznym..

A jakby coś się stało to ubezpieczenie w najmocniejszej opcji więc nawet mnie będą stękać.

 

I z racji masakrycznej ilości hopków założyłem podporę silnika

Edytowane przez MIGOTKA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...