Gość keri Opublikowano 5 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2018 (edytowane) Potrzebuję pomocy prawnej lub kogoś kto załatwiał podobny problem. Jako Klub Spinningowy staliśmy się na podstawie umowy użyczenia użytkownikiem działki nad brzegiem zalewu. Dzierżawcą działki jest PZW o/Białystok i to z nim mamy umowę użyczenia. PZW ma umowę na czas nieokreślony.Nasza działka niestety oddzielona jest od lustra wody pasem krzaków wierzb i pasem trzcin, chcielibyśmy dostosować brzeg do wodowania łodzi - slip jak i wybudować pomost.Wycinka okazała się niemożliwa ze względu na odmowę instytucji Wody Polskie która powołuje się na artykuł 37 pkt 7 prawa wodnego . Złożyłem teraz wniosek o zezwolenie na rekultywację nabrzeża dostosowującą działkę do zadań statutowych klubu tj. rozgrywanie zawodów wędkarskich, edukacja dzieci i młodzieży. Niestety nadal nie udaje mi się uzyskać pozwoleń. Samowolne usuwanie nie wchodzi w grę z racji konsekwencji jakie ponieśli inni użytkownicy.Ktoś ma pomysł jak wnioskować aby wreszcie coś drgnęło? Edytowane 5 Lipca 2018 przez keri Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi101 Opublikowano 5 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2018 Irek,wygląda na to,że legalne działania nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.Ten sezon, do późnej jesieni ,jest w zasadzie "stracony" do przeprowadzenia tego zabiegu rekultywacji.Nie pozostaje nic innego jak czekać do zimy/wczesnej wiosny jak trzciny wyschną i wówczas....Zaprószenia [przypadkowe} ognia są na porządku dziennym .Wasi "sąsiedzi" z podobnych działek jakoś to ogarnęli na przedwiośniu -niektórzy bez konsekwencji.Następnie trzeba tylko intensywnie "użytkować" teren działki aby nie zarosła za mocno przy linii brzegowej.Temat pomostu będzie zdecydowanie trudniejszy.Nie wnikałem w szczegóły ustawy regulującej ten temat ,...ale to chyba droga zabawa.Wnioskuję to po tym ,że nawet PZW nie bardzo może sobie na to pozwolić.Na łowisku specjalnym "Bachury", wszystkie pomosty{ponad 60szt} zostały obcięte /skrócone o połowę,tak że ostatnie pale podpierające stoją ...na lądzie .Wyglądają raczej jak drewniane platformy do wygodnego postawienia krzesełka ,wiaderka czy innego leżaka.Rozsądnym rozwiązaniem byłby tylko pomost pływający. Pozdrawiam Tomi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość keri Opublikowano 5 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2018 Wasi "sąsiedzi" z podobnych działek jakoś to ogarnęli na przedwiośniu -niektórzy bez konsekwencji. No właśnie tym sie różnię od "sąsiadów" że chcę zrobić to zgodnie z zasadami. Właśnie przez nich powstał problem i patrzenie na ręce. A konsekwencje? Sam wiesz jak jest, jedni je mają inni nie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość keri Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 No trochę nie wierzę że nikt nie dostosowywał nabrzeża, jakieś doświadczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 7 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2018 Jesli masz oficjalna odmowe na pismie, jest tam zapewne wskazowka, jak ja zaskarzyc. Na upartego urzednika tylko droga sadowo-administracyjna, przeciez zaden argument do niego nie trafi. On 'dba o przyrodnicze walory', wedkarzy i reszte zbojow niszczacych swoja obecnoscia nature ma w powazaniu i nic mu nie zrobisz ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.