szwagier Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 mam zamiar kupić sobie kombinezon wędkarski pływający , ma ktoś może jakieś doświadczenie z takimi kombinezonami albo moze jakiś polecić(chodzi mi o to aby był ciepły)bo i tak jestem gruby i mi ciężko łazić a z trzema kurtkami na grzbiecie to mi całkiem ciężko, na rynku jest kilka firm w przedziale od 300zł do 600zł ma ktoś może jakieś porównanie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Ja używam już 2-gi sezon SeaFox'a Pro i mogę go szczerze polecić. Przy pogodzie takiej jak dzisiaj mógłbym spokojnie położyć się na powietrzu pod drzewkiem i uciąć dzremkę Powinieneś jeszcze odpowiedzieć na pytanie: czy interesuje Cię łowienie stacjonarne czy raczej bardziej aktywne, ponieważ te najlepsze (najcieplejsze) są raczej 'grube' (czytaj: dosyć sztywne) i łowienie aktywne jest w nich nieco utrudnione (myślę np. o kilkugodzinnych spacerach brzegiem rzeki lub jeziora), choć nie niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 @Szwagier, polecam ci kombinezon Imax'a.Kilku forumowiczów ma takie kombinezony. Używamy ich od dwóch sezonów i ogólnie jesteśmy zadowoleni.Są całkowicie wodoodporne, ciepłe i pływające.Pod kombinezon wystarczy założyć bieliznę oddychającą, a jak jest bardzo zimno to warto wrzucić polar i kalesony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Cichy Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Fladen tez jest OK.Nie wiem jak inne ale do Fladena musialem kupic odziez ktora dobrze wchlania pot (tez fladena)i teraz jest duzo lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 (edytowane) . Edytowane 25 Czerwca 2014 przez J_J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 To jest wlasnie to, o czym pisalem w poscie o ubraniu p/deszczowym...jezeli lach jest nieoddychajacy to bedzie predzej czy pozniej mokro...Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Ja używam już 2-gi sezon SeaFox'a Pro i mogę go szczerze polecić. Przy pogodzie takiej jak dzisiaj mógłbym spokojnie położyć się na powietrzu pod drzewkiem i uciąć dzremkę Powinieneś jeszcze odpowiedzieć na pytanie: czy interesuje Cię łowienie stacjonarne czy raczej bardziej aktywne, ponieważ te najlepsze (najcieplejsze) są raczej 'grube' (czytaj: dosyć sztywne) i łowienie aktywne jest w nich nieco utrudnione (myślę np. o kilkugodzinnych spacerach brzegiem rzeki lub jeziora), choć nie niemożliwe. Również posiadam seafoxa i jestem z niego zadowolony.Żałuję, że nie kupiłem szytej na miarę Barrakudy:http://www.barrakuda.pl/htm/odziez.phpbo mam nietypowe kształty.Ale z doświadczeń kolegów to powiem tyle, że nie ważne czy jest oddychający czy nie i tak jak chodzisz to się spocisz. Te kombinezony służa raczej do pasywnego wędkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz 1970 Opublikowano 7 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2006 Też chce kupic kobinezon i ciekaw jestem jak w kombinezonach dwuczesciowych zabezpieczony jest czlowiek przed dostaniem sie wody .W jednoczesciowy sprawa jest prostsza ,a w dzielonych woda(zimna ) dostaje się pod kurtke ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 8 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2006 @Grzegorz, witaj na naszym forum. Prawda jest taka, że woda dostanie się zarówno do kombinezonu jednoczęściowego, jak i dwuczęściowego.Po wpadnięciu do wody kombinezony działają na zasadzie mokrej pianki dla nurków. Pod kombinezon dostaje się woda, która szybko nagrzewa się od temperatury ciała i dzięki temu czujemy przyjemne ciepło.Materiał, z którego uszyty jest kombinezon jest wypornościowy i utrzymuje człowieka na wodzie. Jeżeli chcesz kupić sobie kombinezon, który w ogóle nie wchłania wody to musisz rozejrzeć się w specjalistycznych sklepach ze sprzętem ratunkowym i poszukać kombinezonów hermetycznych. Z tego co wiem ceny oscylują w granicach 1000 Euro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szwagier Opublikowano 9 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 z nadmiaru wiedzy w niedzielę znowu wystąpię w swojej starej puchówce, ale mam nadzieję że na pszyszłą już sie zaopatrze. dziekuję serdecznie za pomoc ,jeszcze się nie zdecydowałem ale rozumiem że we wszystkich jest ciepło,miałem zamiar kupić wysyłkowo ale jednak przymierzę bo po ostatnich zakupoach jak mi dano koszulkę xxl a ona mi pępka nie zakrywała to troche nie wierzę w te x-y. chyba że ktoś ma podobne gabaryty jak ja 115kg 176 cm i sie mieści w któryś to bardzo prosze o wskazanie w który,i jeszcze jedna prośba możąe ktoś wie gdzie w wawie kupić taki kombinezon. z góry dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 moje gabaryty to 180 cm i 112 kg.Mieszczę sie SeaFoxa w rozmiar king Ale jest jeszcze większy rozmiar Giant.Ale to chyba za duży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 (edytowane) . Edytowane 25 Czerwca 2014 przez J_J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2006 (edytowane) . Edytowane 25 Czerwca 2014 przez J_J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Tylko nie zapomnij wziac walizki z pieniedzmi... <_< Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Cichy Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Jezeli chodzi o kombinezony Fladen to tu:http://fladen.pl/catalog/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeeS Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Panowie, a jak sprawdza sie kombinezon IMax przy łowieniu z brzegu?Ktoś próbował? Da się w tym pospacerować w woderach? Szukam czegoś uniwersalnego (nie tylko na łódź) na listopadową i grudniową pluchę. Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Nie ma takiej możliwości by pogodzić aktywne wędkowanie z chodzeniem w kombinezonie. Kombinezony są przeznaczone do stacjonarnego (leniwego) łowienia.Trzeba miec 2 ubrania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Szczerze mówiąc - nie wyobrażam sobie założenia woderów na kombinezon... Przynajmniej nie na mojego i-maxa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Nie wyobrazam sobie chodzenia po brzegu w kombinezonie, rowniez nie bardzo widze mozliwosc zalozenia go na wodery, nawet najwiekszego numeru.Ta, jak pisalem, kombinezon nada sie do lowienia z lodzi i to kiedy jest bardzo zimno. Leniwe lowienie stacjonarne? Chyba cos nie tak....chyba, ze chodzi o wypieprzenie za burte puca olowiu z dowiazana przyneta i trwanie w oczekiwaniu. Lowienie z lodzi na srodladziu, pomimo ze nie lazi sie przez zarosla i nie forsuje rowow nie ma nic z lenistwem wspolnego ..Rowniez np. lowienie na morzu to ciskanie kilkuset gramowych ciezarkow i holowanie z glebi duzych ryb (oczywiscie pod warunkiem lowienia w odpowiednich m-cach) niewiele ma wspolnego z lenistwem. A do takich syt. najbardziej wlasnie kombinezon pasuje...Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Dla mnie aktywne łowienie to spiningowanie i chodzenie brzegiem przy wodzie - nawet kilka kilowmetrów lub szybkie wiosłowanie. Natomiast leniwe łowienie to pływanie łódką na silniku lub łódką na wiosłach na krótkich dystansach albo na nogach po brzegu wędrówki do 500 m.Tak więc do aktywnego łowienia kombinezon się moim zdaniem nie nadaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 10 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2006 Jak sie rozpatruje co sie do czego nadaje, dobrze jest pobieznie przeanalizowac rozne metody lowienia...Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 14 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2006 @Tees, kombinezony nie nadają się do chodzenia w nich po brzegach rzek czy jezior. Są stworzone do łowienia z łodzi. Są stosunkowo sztywne i ciężko się w nich maszeruje na dłuższe dystanse. ...Szukam czegoś uniwersalnego (nie tylko na łódź) na listopadową i grudniową pluchę... - Tomek, do pieszych wędrówek nie ma nic lepszego niż neoprenowe spodniobuty, dobra kurtka gor-tex'owa z kapturem, polar i ciepła czapka @Cezorator, ...Kombinezony są przeznaczone do stacjonarnego (leniwego) łowienia... - chyba nie powiesz, że 12 godzin jerkowania z łodzi non stop to leniwe łowienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 @ rognis_okoZ całą pewnością twierdzę, że 12 godzin jerkowania z łodzi non stop to leniwe łowienie, a ponadto bardzo nużące. Zwykły bark urozmaicenia. Ale to tylko moje zdanie. :D Chyba, że połowę tego czasu aktywnie wiosłuję. <_< <_< Aktywne łowienie to pokonanie dystansu 10 km brzegiem rzeki przedzierając się przez krzaki i pokonując bagniska. <_< <_< <_< Wybacz, ale łowienie z łódki z napędem to dla mnie leniwe łowienie. Jestem wędkarzem wychowanym na południu, gdzie są małe górskie i podgórskie rzeczki i to może dlatego taki styl wędkowania mnie najbardziej bawi. Ale czasami także lubie poleniuchować :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 Wprawdzie nie bylo do mnie adresowane ale tok rozumowania jest na tyle....zaskakujacy, ze... Pojedz sobie na nasze Sniardwy (zostawmy juz szkiery, gdzie 1sza porzadna fala rozwalila by lodke o skaly) i sprobuj powioslowac 10km.W razie jakichs dodatkowych, niespodziewanych mocy przerobowych proponuje poprzywiazywac do piór wiosel po 3 cegly i wyrzucic kotwice na 20m lince... Jak jeszzce bedzie za bardzo leniwie to zawsze mozna wyskoczyc za burte i ciagnac ten majdan wplaw (z pewnoscia przyda sie do tego kombinezon-to a propos powiazania z watkiem glownym)Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 15 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2006 Wprawdzie nie bylo do mnie adresowane ale tok rozumowania jest na tyle....zaskakujacy, ze... Pojedz sobie na nasze Sniardwy (zostawmy juz szkiery, gdzie 1sza porzadna fala rozwalila by lodke o skaly) i sprobuj powioslowac 10km.W razie jakichs dodatkowych, niespodziewanych mocy przerobowych proponuje poprzywiazywac do piór wiosel po 3 cegly i wyrzucic kotwice na 20m lince... Jak jeszzce bedzie za bardzo leniwie to zawsze mozna wyskoczyc za burte i ciagnac ten majdan wplaw (z pewnoscia przyda sie do tego kombinezon-to a propos powiazania z watkiem glownym)Gumo O widzę pomyliłeś wędkowanie z masochizmem. A takie dziwne przypadki i robienie sobie na złość na to mi zakrawa. Miałem na myśli wyłącznie zwykłe wędkowanie, bez przeżyć ekstremalnych.Po przejściu w poszukiwaniu pstrągów Białą Przemszą od Sławkowa do Sosnowca lub Sztołą od Bukowna do ujścia to takie machanie jerkiem przez 12 godzin to pikuś i odpoczynek.A pływając na wiosłach łodką można o wiele więcej zobaczyć, niż płynąc na silniku. Poza tym jest o wiele taniej.A tortury, które opisałeś jakoś mi nie przypadają do gustu. Zostawiam to dla katów i oprawców. :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.