Slavecky Opublikowano 6 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2007 Moi Drodzy Dzięki za odpowiedzi ale co do długości to ja mam już sprecyzowane i konkretne poglądy. BTW wszyscy zapomnieli o jednym Jak 3 metrową lagą wykonać rzut podjajeczny na zakrzaczonym małym siurku, gdzie gałęzie zwisają nieraz na wysokość twarzy? 3 metrową fajną wklejankę jak wspomniałem mam, tak więc nie przekonujcie mnie do łażenia z nią niczym z rycerską kopią w gąszczu. Ona służy mi do dużo większych rzek, jak Wda, San Co do tych wędek trzymanych do góry nogami i dziwnego kołowrotka to serdecznie dziękuję ale to nie dla mnie S. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 @Thymallus, jestem pod wrażeniem, jak się dorobie dzieci to poprosze ciebie abyś uczył je matmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Skoro wyrazasz sie ogolnie...to ja musze sie potraktowac oddzielnie, bo nie lowie z tym dziwnym kolowrotkiem. Jak 3 metrową lagą wykonać rzut podjajeczny na zakrzaczonym małym siurkuZ tego, co napisalem jasno wynika, ze na male ciurki trzeba miec wedke krotsza. Przy zmienionych warunkach (wieksza rzeka, mniej przeszkod) trzeba miec inna, dluzsza.Pojawia sie problem, bo rzeki odcinkami moga byc rozne, wymagajace innego sprzetu. Ale ten temat jest przez Ciebie rozpracowany.Jeszcze taka rzecz, ktora jest jeszcze jedna strona medalu..kto powiedzial, ze taka wedka 3m(np. 3m) w rozpatrywanej syt. sluzy do rzucania? A co zrobic, jak galezie siegaja nie twarzy ale...znacznie nizej?Gumop.s.Wklejanka brzmi dla mnie paskudnie, zupelnie nie wspolgra ze slowem: wedka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Jeszcze taka rzecz, ktora jest jeszcze jedna strona medalu..kto powiedzial, ze taka wedka 3m(np. 3m) w rozpatrywanej syt. sluzy do rzucania? A co zrobic, jak galezie siegaja nie twarzy ale...znacznie nizej? Mam pytanie? A jak wyjąć zapiętą rybę w takich warunkach 3 m kijem? Czy nie lepiej, zamiast snuć rozważania o włażeniu 3m kijem w plątaninę gałęzi dla samej chęci złapania ryby, po prostu ominąć takie miejsce? Gratuluję holów w takich miejscówkach panowie i współczuję rybom z nich wywleczonych, bo inaczej się nie da. Myślmy trochę o rybach proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Akurat zostal opublikowany art. o pstragach na casting. I Akurat na zywym organizmie mozna przesledzic sytuacje nad woda w aspekcie stosowania krotkich i dluzszych kijow.Stosujac kij dluzszy moze da sie uniknac wchodzenia do wody po pachy?Gumo Cześć,Gumo akurat Grzesiek wszedł do wody bo był kłopot z podebraniem - zobacz jaki jest brzeg. Grzesiek chyba w ogóle nie wchodził do wody podczas naszego zlotu. Łowił z brzegu zresztą tak jak większość z nas. On jako jedyny używał dłuższej wędki 2,45m. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavecky Opublikowano 7 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Nie wiem czy kolega bywa na rybach ale tak się sklada, że łowienie pstrągów na Mazowszu to na ogół łażenie po krzakach. Poza tym nie wiem jak kolega wyobraża sobie wywlekanie ryby. Łowię od 10lat i nigdy nie wywlekałem.Jeśli ktoś chce omijać takie rzeki to serdecznie zapraszam na stawy hodowlane.I .. Myślmy prosze trochę zanim coś napiszemy S. Jeszcze taka rzecz, ktora jest jeszcze jedna strona medalu..kto powiedzial, ze taka wedka 3m(np. 3m) w rozpatrywanej syt. sluzy do rzucania? A co zrobic, jak galezie siegaja nie twarzy ale...znacznie nizej? Mam pytanie? A jak wyjąć zapiętą rybę w takich warunkach 3 m kijem? Czy nie lepiej, zamiast snuć rozważania o włażeniu 3m kijem w plątaninę gałęzi dla samej chęci złapania ryby, po prostu ominąć takie miejsce? Gratuluję holów w takich miejscówkach panowie i współczuję rybom z nich wywleczonych, bo inaczej się nie da. Myślmy trochę o rybach proszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavecky Opublikowano 7 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Gumop.s.Wklejanka brzmi dla mnie paskudnie, zupelnie nie wspolgra ze slowem: wedka. A czy podobnie powiedziałbyś, że słowo Garbus nie wspólgra ze słowem samochód. Bo przecież i na ramie a nie na samonośnym nadwoziu i kiepskie osiągi? Tak się składa kolego, że Byron (firma mierna) wypuściła raz w żuciu kruka (no może nie białego ale kruka) Za kwotę powiedzmy dzisiejszych 400-500zł można byłop kupić Byrona Senso Spina 300cm cq 5-15gMoże nigdy nie łowiłeś wklejanką albo łowiłeś wklejanką toporną bowiem zaprawde powiadam ci! Nie ma lepszego kijka na jazie i klenie na mazowiecką Wisłę i jej przelewy. Kija który byłby jednocześnie i cięty i tak czuły i tak wspaniale przenosił drgania i nie kosztował 1000zł.Niestety żadne IMX16%C2GB5PB tego nie zastapią w cenie 400-500zł..A że technologia nieco anachroniczna? )) Trudno!Mój przyjaciel choć człek relatywnie młody łowi na 40letnią klejonkę Hardy'ego PozdrS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Może tak. @slawecki napisał:Jeszcze taka rzecz, ktora jest jeszcze jedna strona medalu..kto powiedzial, ze taka wedka 3m(np. 3m) w rozpatrywanej syt. sluzy do rzucania? A co zrobic, jak galezie siegaja nie twarzy ale...znacznie nizej? @gumofilc zapewne miał na myśli, że długą wędką można wstawić przynętę np. pod gałęziami nisko położonymi nad wodą. Można, pewnie że tak, ale jak podjąć hol ryby w takich warunkach? Przecież nie da się podebrać inaczej ryby, jak po prostu wyciągnąć ją przez krzaki i wlec po brzegu. Jeśli można inaczej to chętnie się dowiem? Moja wypowiedź o wywlekaniu ryb, dotyczyła takiej właśnie sytuacji. Przepraszam, że kolega poczuł się urażony, przecież nic nikomu nie zarzucam, nie mam ku temu powodu. Dlatego dopisałem, pomyślmy o rybach. Daleko mi do prawienia morałów innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Co do wklejanek?Jestem szczęśliwym, wieloletnim, posiadaczem Quantum Microbite 3m To też jeden z tych kijaszków, co cuda robi z jaziami i kleniami, ale na mazowieckie pstrągi zabrałem go, tylko raz.Ma ktoś może taki nowy, nie używany, chętnie kupię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 @gumofilc zapewne miał na myśli, że długą wędką można wstawić przynętę np. pod gałęziami nisko położonymi nad wodą. Można, pewnie że tak, ale jak podjąć hol ryby w takich warunkach? Przecież nie da się podebrać inaczej ryby, jak po prostu wyciągnąć ją przez krzaki i wlec po brzegu. Jeśli można inaczej to chętnie się dowiem? Moja wypowiedź o wywlekaniu ryb, dotyczyła takiej właśnie sytuacji. Ja zdaję sobie sprawę z ograniczeń zarówno długości wędki jak i metody castingowej. Zgadzam się z Tobą. W takich sytuacjach wędką 6' trudno łowić i dlatego niekiedy takie miejsce niestety trzeba ominąć. Czyli trzeba się dostosować jak kameleon do otoczenia. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavecky Opublikowano 7 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Oki Doki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Slavecky, kolego... Bede sie streszczal, bo rozmowa zbacza w strone personalnych przepychanek...pisze jeszcze raz...Z UWAGI NA NIEZMIERNIE ZROZNICOWANE WARUNKI POLOWU NIE MA CZEGOS TAKIEGO JAK JEDEN KIJ, KTORY ZAWSZE I WSZEDZIE SPELNI W PELNI OCZEKIWANIA.Tytul postu sugerowal sugestie...ja doszedlem do takich j.w. Nie ma potrzeby sie zacietrzewiac, nastepnym razem po prostu masz mnie z glowy jesli chodzi o sugestie.. Jesli chodzi o kij na pstragi(albo i nie tylko) to bede kombinowal na blanku Seekera, ktory kosztuje niecale 50$. Wyzszej klasy kij 3m(niekoniecznie na pstragi)to juz wiekszy wydatek, jakies 100$(albo czekanie na promocje-dla oszczednych i cierpliwych).Dodajac zbrojenie to duzo mniej niz wspomniana kwota. @Remek..zobacz jaki jest brzeg...No wlasnie widze, dlatego wyrazilem swoja watpliwosc bo moze chcialem sie czegos dowiedziec. Widzac te trawy ja bym sie chyba w tylek ugryzl ze zlosci, ze mam kij 2m. Co nie wyklucza, ze dalej bylby odcinek, gdzie kij pasujacy tutaj okazalby sie kula u nogi.Dlatego moim zdaniem potrzebny jest zloty srodek...2m za krotko...3 za dlugo...pozostaje mi cos posrodku. Takze nie ma potrzeby sie zacietrzewiac, powtarzam. A zdecydowalem sie zapytac o ta kwestie bo wielokrotnie slyszalem juz podobne opinie. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slavecky Opublikowano 7 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Oj Gumo! a - to żadne przepychanki personalneb- nie wykręcaj kota ogonem To wszak nikt inny jak Ty pare postów wyżej napisałeś arbiutralnie i uogólniając, że wklejanka nie współgra ze słowem wędka A ja wcele nie pisałem, że wklejanka jest uniwersalna ani najlepsza - napisałem, że jest niezastapiona na wislanych przelewach przy połowie jazi i kleni S.ps. ale summa summarum pięknie dziękuję wszystkim za sugestie i przemyślenia dot. krótkiej wędki pstrągowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 @Remek..zobacz jaki jest brzeg...No wlasnie widze, dlatego wyrazilem swoja watpliwosc bo moze chcialem sie czegos dowiedziec. Widzac te trawy ja bym sie chyba w tylek ugryzl ze zlosci, ze mam kij 2m. chciałbym to widzieć PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Hehe i kto tu wykreca kota i zmusza do rozbioru na czynniki proste tego co zostalo powiedziane... Zostawmy to. A wklejanka to, potwierdzam, wklejony w rurke tip z innego kawalka materialu. Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA to wynalazek.Bardziej przemawia do mnie wyprofilowanie tego w jednym kawalku. chciałbym to widzieć Ja tez. Jesli bym to widzial i jednoczesnie to wykonal to znaczyloby, ze....dlugosc wedki jest mi obojetna bo i tak wszedzie wleze a w razie czego bede i po wodzie chodzil... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Muszę powiedzieć, że pstrągi mieszkające na południu Polski są mniej wymadające jeśli chodzi o wędziska.Tu można znaleźć całą game różnych pstągowych strumieni i rzek, które pozwalaja na łowienie długim, bądź krótkim kijaszkiem - co kto lubi.Całe szczęscie, że nie muszę na nie jeździć na kropkowańce na Mazowsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majster Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 SlaveckyNiestety nie znam spinów do których podałeś linki, ale...Używam dwóch wędek na pstronie: 240 cm o trochę pełniejszym ugięciu, pod plecionkę i do woblerów, ewentualnie obrotówek - tym kijkiem łowię na średniej wielkości rzeczkach z dużą ilością drewna w wodzie, drugi to 290 cm przeznaczony do współpracy z żyłką - tego używam wyłącznie na rzekach Podkarpacia (Ropa, Wisłok, Wisłoka, San). Pierwszy to Shimano BeastMaster, drugi to Hardy, i odpowiednio ciężar wyrzutu: do 25g i do 21g. Przy wyborze kija zwracam uwagę na grubość blanku - musi być bezpieczna:) zdecydowanie lepiej grubsza niż cieńsza, ot po prostu, by kij nie strzelił w wypadku ostukania nim okolicznego drzewa. Inny przypadek to kij do jigów, spójrz na to:http://www.fors.com.pl/viewtopic.php?u=34&topic=58684 I jeszcze jedno, bardzo lubię wklejanki - te dłuższe, jak pisałeś, idealnie nadają się na przelewy, a o krótszych informacje znajdziesz pod podanym linkiem.Jak już dyskusja o długościach to sugeruję 240-250, to taki pstrągowy kompromis, z powodzeniem możesz łowić na małych i dużych rzekach, a zależność między długością wędki a wyszarpywaniem ryb z wody, to tylko mistyka:).Na marginesie, też łowię czasami na Mazowszu.Najlepszego,Marcin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Nie koniecznie trzeba rybę wywlekać - co innego cichaczem wypuścic przynętę używając długiej wędy (jeśli pstrągi to raczej zależy nam na byciu nie zauważonym ). Ale jeśli juz nawiążemy kontakt z ryba można sie już w te krzaczory wedrzeć nie przejmując sie ewentualnym spłoszeniem ryby. a ponieważ używam zawsze dość mocnych linek jestem w stanie rybę podnieść na żyłce, więc nie dzieje sie jej moim zdaniem krzywda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 ...permanentne kwestionowanie rozwiązań powinno być złotą regułą... @gumofilc napisał: A wklejanka to, potwierdzam, wklejony w rurke tip z innego kawalka materialu. Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA to wynalazek.Bardziej przemawia do mnie wyprofilowanie tego w jednym kawalku. Za to kocham wędkarstwo, za różnorodność podejścia do tego samego tematu. A tak na marginesie. Konia z rzędem temu, kto mi pokaże tak wyprofilowany kij np. 3 m, którym można łowić na 1.5g paprocha żyłką 0.12 czy 0.14mm. Oczywiście nie droższy niż 300 zł. Technologia kosztuje, a gdy nie można jej zastosować, kwestionuje się pewne rozwiązania, wraca do punktu wyjścia i szuka nowych pomysłów. Tak pewnie było też z wklejanką. Do wędkarstwa bardziej mi pasuje inne powiedzenie:Potrzeba, matką wynalazków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
w.d.wobler Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 (edytowane) ... Edytowane 21 Stycznia 2014 przez w.d.wobler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joker Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Nie koniecznie trzeba rybę wywlekać - co innego cichaczem wypuścic przynętę używając długiej wędy (jeśli pstrągi to raczej zależy nam na byciu nie zauważonym ). Ale jeśli juz nawiążemy kontakt z ryba można sie już w te krzaczory wedrzeć nie przejmując sie ewentualnym spłoszeniem ryby. a ponieważ używam zawsze dość mocnych linek jestem w stanie rybę podnieść na żyłce, więc nie dzieje sie jej moim zdaniem krzywda. Bardzo trafne spostrzeżenie i rzeczywiście wiele razy tak robiłem, o ile możliwe było wejście w te krzaki lub do wody na tyle by podebrać rybę. W innym przypadku omijam miejscówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 7 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2007 Ja też niektóre miejsca odpuszczałem jako za trudne technicznie, choć skłamałbym że na tamtym etapie chodziło mi o dobro ryby , raczej o strach przed zerwaniem woblera za dwudniową rację żywnościową Teraz dylemat odpada bo po pierwsze moge brodzić - wcześniej długo nie miałem śpiochów, nie mam trudnych rzek (w ogóle nie mam rzek pstrągowych w okolicy ) i wreszcie łowie z łodzi..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2007 Za to kocham wędkarstwo, za różnorodność podejścia do tego samego tematu ......................................................Do wędkarstwa bardziej mi pasuje inne powiedzenie:Potrzeba, matką wynalazków. Zgadzam sie z Toba całkowicie - bo tak samo pojmuję techniczny aspekt sprzętu do wędkowania. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2007 Potrzeba, matką wynalazków. Wszystko zalezy od tych wynalazkow. Jak to szlo..?...na dolnik dębczak...dalej leszczyna...na szczytowke jałowiec... Cytat zas w moim motto to jest czesc dluzszego wywodu filozoficznego, nie jestem pewnien czy tu akurat pasuje, zwlaszcza tak okrojony.. Gumop.s.Idealnie pasowal mi taki cytat z Misia ale nagonka by sie zaczela... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezorator Opublikowano 8 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2007 Wszystko zalezy od tych wynalazkow. Jak to szlo..?...na dolnik dębczak...dalej leszczyna...na szczytowke jałowiec... Ale jeżeli jest ktoś, kto lubi łowić takim zestawem i używać końskiego włosia, lub jedwabiu na przypony i sprawia mu to przyjemność, to należy to uszanować i tolerować.Wędkarstwo powinno sprawiać przyjemność temu kto wędkuje. Dla mnie wędkowanie to sposób spędzania wolnego czasu, a nie wyścig po coraz to więcej i coraz większe ryby oraz pogoń za coraz to lepszym i droższym sprzętem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.