Skocz do zawartości

Pik ♠️ Baits


Rekomendowane odpowiedzi

To zależy jak długo będziesz gotować. Jeśli krótko, to jest szansa, że nie wniknie wszędzie jednakowo, ale wtedy nie wiadomo jak będzie z masą całkowitą woblera, czy będzie Ciebie satysfakcjonować.

 

Z niecierpliwością czekam na efekty Twoich eksperymentów.

 

Józek Sendal tak obciąża swoje woblery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to robię tak: pokost w słoiku wkładam do garnka z wodą i doprowadzam wodę do wrzenia, wrzucam korpusy i zakręcam pokrywkę z wyprowadzonym wężykiem z strzykawką. Odsysam powietrze a korpusy piją pokost aż miło. W zależności od tego co chcę uzyskać trzymam tak 5 -7 minut.

Po tym zabiegu wycieram korpusy i daję im trochę odpocząć w ciepłym. Na taki korpus można już nałożyć farbę podkładową zanurzeniowo np Śnieżkę nitro. Ja przed podkładem wrzucam jeszcze na chwilę do caponu i znów strzykawka idzie w ruch. Po caponowaniu wycieram korpusy i też trzeba dać temu trochę poleżeć. Capon sprawia ze powierzchnia jest mniej tłusta.

Przed położeniem podkładu warto przeszlifować korpusy drobnym papierem na 800 aby usunąć podniesiony włos.

 

Tak to wygląda, gotowe do nałożenia podkładu.

 

post-68674-0-70308700-1700994369_thumb.png

Edytowane przez Zybi81
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się z łuszczeniem farby w tak zaimpregnowanych woblerach ale jesli źle to się zrobi, np korpusy wypiją za mało pokostu to mogą nabierać wody i pęcznieją a wtedy warstwa lakieru wraz z farbą mogą pękać.

Ja przy tej technice szczególnie zwracam uwagę przy sklejaniu sterów, staram sie aby klej pokrył każdy mm² drewna w nacięciu na ster aby zminimalizować możliwość dostepu wody do korpusu.

Nie odtłuszczam, wycieram w szmatę potem capon i jest ok.

Edytowane przez Zybi81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dziennym świetle wygląda to znacznie lepiej a jak nie lepiej to chociaż oddaje kolorystykę w miarę realnie.

Jak zwykle lipa , głowacze 65mm ok 4,5 gr, żółte "trołty" 60mm i też ok 4,5 gr.

Zaraz lecę nad wodę ustawkę zrobić.

 

post-68674-0-18794000-1701515337_thumb.png

 

post-68674-0-36007500-1701515353_thumb.png

Edytowane przez Zybi81
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze jednak trochę wpłynie na pracę woblera. Gęstość drewna nie jest taka sama w każdym jego miejscu (widać to po słojach w drewnie) więc nasycenie pokostem bedzie nierównomierne i brak skupionego obciążenia w 1 miejscu też spowoduje mniejszą stabilność .

Korpusy zanurzam w całości w pokoscie, charakterystyka drewna wg mnie ma taką właściwość, że nie nasiąknie ono równomiernie (przynajmniej tak mi się wydaje). Po gruntowaniu w pokoscie uwidaczniają się słoje drewna (Lipy) i wg mnie to pokazuje nierównomierną chłonność tego materiału, co za tym idzie pokost, który jest sam w sobie też obciążeniem nierównomiernie obciąży korpus.

I teraz żebym nie zapędził sie w kozi róg ???? samo myszkowaniemoze nie bedzie aż tak gigantyczne ale z własnej obserwacji widzę ze taki wobler nie idzie jak po sznurku.

Z chęcią poznam inne zdania na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od czasu i składu (gęstości) pokostu.

 

Wadą tej próby nierównomiernego rozłożenia obciążenia jest to, że nie ma się wpływu, w którym ta nierównomierność wystąpi.

 

Można korpus podzielić na połówki i jakoś niektóre powierzchnie próbować zabezpieczyć od zewnątrz przed wnikaniem pokostu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cholera tęskno mi za rybami, w tym roku jeszcze nie miałem okazji odwiedzić moich ulubionych pstrągowych rzeczek. W oczekiwaniu na lepszą pogodę i chwilę wolnego czasu kończę sie zbroić.

Do pudełek wlecą 4, 6, 6,5 i 7mio centymetrowe moje wariacje pokarmu ryb????

post-68674-0-10314400-1706347447_thumb.png

 

post-68674-0-21297400-1706347469_thumb.png

 

post-68674-0-96507600-1706347599_thumb.png

 

post-68674-0-34909100-1706347630_thumb.png

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A lakier do paznokci zorcieńczasz pod natrysk czy pędzelkiem rozprowadza szt? Też ostatnio używam lakieru do szponów, ale do uszczelniania grzbietów woblerów, bo z nowej żywicy lubią bombele wychodzić. No i wizualnie też to ładnie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...