drag Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Żałosne są te dywagacje domorosłych histeryków piszących je w domowym ciepełku. Co ciekawe podczas obchodow kolejnej rocznicy tego drugiego powstania takich dyskusji nigdy nie ma.Bardzo jestem ciekaw co w tym wpisie można zalajkować.Nie zauważyłem tu histeryków.Zauważylem Polaków którzy pamiętają i majac takie czy inne zdanie rozmawiają o ważnym i tragicznym wydarzeniu w historii swojego kraju.Niejednokrotnie jak widać mając wśród swoich przodków bezpośrednich uczestników Powstania.W tym temacie są moim zdaniem dwa żałosne posty,obydwa Twojego autorstwa. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pickerel Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Nie musisz lajkować moich postów bo nie po to je pisze. Najwyraźniej też nie rozumiesz ich znaczenia szczegolnie w odniesieniu do dzisiejszej polityki. Nie można jednocześnie 1 sierpnia wołać Chwała Bohaterom jednocześnie popierając te same środowiska które maczały swoje obrzydliwe palce w powstaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 (edytowane) Nie musisz lajkować moich postów bo nie po to je pisze. Najwyraźniej też nie rozumiesz ich znaczenia szczegolnie w odniesieniu do dzisiejszej polityki. Nie można jednocześnie 1 sierpnia wołać Chwała Bohaterom jednocześnie popierając te same środowiska które maczały swoje obrzydliwe palce w powstaniu.Pozwól ze to ja będę oceniał co rozumiem a co nie,czy to tyczy się Twoich wpisów, Powstania,czasów późniejszych czy teraźniejszych.A ponieważ jest to ostatni temat który powinien zamienic się w g....burzę na tym pozwolę sobie zakończyć. Pozdrawiam. Edytowane 2 Sierpnia 2018 przez drag 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Przywolanie tego drugiego, czyli pierwszego Powstania prowadzi do ciekawych wnioskow...czesto zarzuca sie Warszawie i w ogole Polakom biernosc w obliczu bohaterskiej walki w getcie...przebieg i skutki zrywu z 44 pokazuja, ze nawet ponad rok po zagladzie getta, gdy i Niemcy byli blizej kleski, i pomoc Aliantow wszelakich bardziej prawdopodobna, i w koncu doswiadczenie, uzbrojenie, ogolne przygotowanie wojskowe walczacych i dowodzacych zapewne na poziomie wyzszym, mozna bylo zrobic z punktu widzenia militarnego bardzo niewiele. Jezeli Powstanie Warszawskie ponioslo kleske, skutkiem ktorej byla m.in. niewyobrazalna, nieludzka rzez cywilow, co mozna bylo zrobic w 43? Co zrobilby wspolczesny krytykujacy nowojorski Zyd czy waszyngtonski Amerykanin? Co zrobili ich przodkowie, gdy nasza Ojczyzna blagala o pomoc? Czy aby nie udawali, ze nie do konca wierza i nie do konca to ich sprawa? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darsio Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Jezeli Powstanie Warszawskie ponioslo kleske, skutkiem ktorej byla m.in. niewyobrazalna, nieludzka rzez cywilow, co mozna bylo zrobic w 43? Co zrobilby wspolczesny krytykujacy nowojorski Zyd czy waszyngtonski Amerykanin? Co zrobili ich przodkowie, gdy nasza Ojczyzna blagala o pomoc? Czy aby nie udawali, ze nie do konca wierza i nie do konca to ich sprawa?Nie wiem o jaką pomoc Ci chodzi,ale naciskali, lobbowali aby alianci udzielili pomocy Warszawie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theslut Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Przywolanie tego drugiego, czyli pierwszego Powstania prowadzi do ciekawych wnioskow...czesto zarzuca sie Warszawie i w ogole Polakom biernosc w obliczu bohaterskiej walki w getcie...przebieg i skutki zrywu z 44 pokazuja, ze nawet ponad rok po zagladzie getta, gdy i Niemcy byli blizej kleski, i pomoc Aliantow wszelakich bardziej prawdopodobna, i w koncu doswiadczenie, uzbrojenie, ogolne przygotowanie wojskowe walczacych i dowodzacych zapewne na poziomie wyzszym, mozna bylo zrobic z punktu widzenia militarnego bardzo niewiele. Jezeli Powstanie Warszawskie ponioslo kleske, skutkiem ktorej byla m.in. niewyobrazalna, nieludzka rzez cywilow, co mozna bylo zrobic w 43? Co zrobilby wspolczesny krytykujacy nowojorski Zyd czy waszyngtonski Amerykanin? Co zrobili ich przodkowie, gdy nasza Ojczyzna blagala o pomoc? Czy aby nie udawali, ze nie do konca wierza i nie do konca to ich sprawa?Czyżbyś chciał zaszczepić u nowojorskiego Żyda lub waszyngtońskiego Amerykanina politykę wstydu? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Przy wszelkich bilansach strat, podaje się ilość ludności cywilnej która zginęła...Czy mozna było tego uniknąć?? Czy gdyby wszystko miało inny przebieg byłoby inaczej??Nie wiem, ale wiem jedno - w przypadku takich walk jakie miały miejsce w czasie powstania, rzeź cywilów była niestety nieunikniona.Dlaczego ?? Ano dlatego że Ci ludzie tam zyli i mieszkali. Dlatego że Ci ludzie chowali się po piwnicach, co było iluzorycznym często schronieniem, bo waląca się w gruzy kamienica grzebała wszystkich.To nie średniowieczne walki na miecze, tylko artyleria obalająca w gruzy całe kwartały domów w których bronili się powstańcy... Niestety razem z zamieszkującymi tam cywilami.Czy mogło byc inaczej?? potoczyć się wszystko inaczej ??Tego nie wiemy i wiedzieć już nie będziemy.Możemy byc tylko pełni podziwu dla odwagi i determinacji tych którzy wzięli w nim udział. Tych którzy przezyli jak i tych którzy oddali swoje życie. Zarówno w powstaniu, jak i potem w obozach.Czy można było skoordynowac działania z nadciagającą armią?? Czy zdecydowały ambicje samodzielnego wyzwolenia stolicy, propagandowego wydźwięku jakie by to przyniosło...Dzisiaj już tego nie rozstrzygniemy i zawsze będzie to powodem różnic.Jedno jest pewne - politycy się zabawili gra w szachy, a pionkami byli młodzi ludzie kochający swój kraj i gotowi oddać za niego życie...W historii całej II wojny był to zaledwie epizod, jednakże bardzo dla nas bolesny... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Drac Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 (edytowane) IMG_4388.JPG Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkI to jest czesty zarzut antypowstaniowy.A odpowiedź na to w wypowiedzi powyżej, gdzie cytowalem pana Sumlinskiego ###############"rozkaz Niemców o stawieniu się, pod karą śmierci, wszystkich mężczyzn pomiędzy 16 a 65 rokiem życia, do kopania fortyfikacji obronnych. W Warszawie latem 1944 roku nikt nie miał wątpliwości, że chodzi o to, by tych ludzi zebrać w jedno miejsce, a następnie wywieźć i wymordować. "############### Jak wygladalyby te liczby gdyby nie ten patriotyczny zryw i poświęcenie?Ilu Polaków byłoby wymordowanych, ustawionych pod ścianą. A ilu niemcow byloby rannych.....?Polacy ginęli jak na Polaków przystalo - w walce o wolność. Honor. Jestem dumny z bycia Polakiem.Jestem dumny z polskiej historii.A to wszystko zawdzięczam naszym przodkom, którzy wykazywali się honorem i heroizmem. Edytowane 2 Sierpnia 2018 przez Drac 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mohave Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 1 sierpnia... zastanawiam się, próbuje zrozumieć o czym mogli myśleć młodzi powstańcy odcięci na Ochocie w Kolonii Staszica czy słyszeli krzyki swoich matek, sióstr, dziewczyn gwałconych i mordowanych w tym czasie przez niemieckich kryminalistów Dirlewangera i Białorusinów Kamińskiego ? czy czuli się bohaterami ? czy czuli się winni zagładzie jaką ściągnęli na miasto i jego mieszkańców ? a może czuli się oszukani bo przecież "nie tak miało być" i najważniejsze pytanie: co ja, dziś, jako obywatel wolnej Polski mogę zrobić, żeby taka tragedia więcej się nie powtórzyła... żebyśmy nie byli skazani na powtarzanie własnej historii wciąż i wciąż... 1 sierpnia, w rocznicę naszej największej narodowej klęski zadaję sobie te pytania... łatwo jest krzyknąć "Chwała Bohaterom" tylko co to znaczy ?"Chwała Bohaterom" znaczy podziw i wielki szacunek dla nich. Mam prawo do ich czczenia, tym bardziej, że byli tam moi przodkowie. Co do tzw. "łatwości" ...... Niezwykle łatwo jest dzisiaj i po fakcie nazywać Powstanie największą klęską narodową i stawiać sobie powyższe pytania nie mając przed sobą takiego dylematu jaki mieli Oni. Ba, nazwałbym to łatwizną perfidną. Miało być inaczej? A kto idąc na wojnę dostaje jakieś gwarancje? Żeby zrozumieć kto i dlaczego ściągnął zagładę na Warszawę musisz się cofnąć do paktu Ribbentrop- Mołotow, i tam szukaj odpowiedzi. Takie same pytania kazali zadawać Polakom ci, którzy zgotowali Polsce prawdziwie największą klęskę narodową trwającą następne kilkadziesiąt lat. Czy w tym przypadku też masz rozterki dotyczące ich uczuć, gdy mordowali rodaków? A może oni według ciebie prezentowali właściwą postawę, zgodną z ówczesną wolą narodu? Twoje pytania szukają zła wśród szlachetnych uczuć. Masz wątpliwości co czuli Powstańcy widząc cierpienie bliskich? Te matki o które pytasz błogosławiły ich, gdy szli do walki, te dziewczyny i siostry walczyły z nimi ramię w ramię. Ciekawe od kiedy zadajesz sobie takie pytania i co z nich wynikło? Czy pytanie dotyczące zrobienia czegoś dla Polski powstało wczoraj? A jeśli wcześniej , to czy pozostało tylko pytaniem? Bo przecież okazji od czasu Powstania nie brakowało. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mohave Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Przy wszelkich bilansach strat, podaje się ilość ludności cywilnej która zginęła...Czy mozna było tego uniknąć?? Czy gdyby wszystko miało inny przebieg byłoby inaczej??Nie wiem, ale wiem jedno - w przypadku takich walk jakie miały miejsce w czasie powstania, rzeź cywilów była niestety nieunikniona.Dlaczego ?? Ano dlatego że Ci ludzie tam zyli i mieszkali. Dlatego że Ci ludzie chowali się po piwnicach, co było iluzorycznym często schronieniem, bo waląca się w gruzy kamienica grzebała wszystkich.To nie średniowieczne walki na miecze, tylko artyleria obalająca w gruzy całe kwartały domów w których bronili się powstańcy... Niestety razem z zamieszkującymi tam cywilami.Czy mogło byc inaczej?? potoczyć się wszystko inaczej ??Tego nie wiemy i wiedzieć już nie będziemy.Możemy byc tylko pełni podziwu dla odwagi i determinacji tych którzy wzięli w nim udział. Tych którzy przezyli jak i tych którzy oddali swoje życie. Zarówno w powstaniu, jak i potem w obozach.Czy można było skoordynowac działania z nadciagającą armią?? Czy zdecydowały ambicje samodzielnego wyzwolenia stolicy, propagandowego wydźwięku jakie by to przyniosło...Dzisiaj już tego nie rozstrzygniemy i zawsze będzie to powodem różnic.Jedno jest pewne - politycy się zabawili gra w szachy, a pionkami byli młodzi ludzie kochający swój kraj i gotowi oddać za niego życie...W historii całej II wojny był to zaledwie epizod, jednakże bardzo dla nas bolesny..."Czy można było skoordynować działania z nadciągającą armią?? Czy zdecydowały ambicje samodzielnego wyzwolenia stolicy, propagandowego wydźwięku jakie by to przyniosło..."To żart, kpina lub kompletny brak wiedzy. A może wszystko razem. Nie było możliwości układania się ze zbrodniarzem, który za cel miał uczynienie z Polski kolejnej republiki, który czekał aż szkopy wybiją Powstańców, żeby później zająć Warszawę bez jednego wystrzału. Gdy w końcu to zrobił, to następnego dnia rozpoczął represje wobec tych, którzy zostali. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mohave Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Piszesz o Sobie? Nie znajdziesz logicznego argumentu na wywołanie PW, niezależnie jak długo będziesz szukał. Nikt nie odbiera bohaterstwa walczącym, tu się nie ma z czym kłócić. Ale dowódcy powstania powinni trafić pod topór, mieli wystarczająco dużo informacji żeby stwierdzić, że to samobójstwo. Zero logiki w tym było. Wiedzieli, że Stalin wstrzymał ofensywę, że alianci nie pomogą, domyślali się też jak zareagują niemcy, przecież żyli pod ich butem kilka lat. To był strzał w kolano, samobójstwo ludzi, którzy mogli mieć realny wpływ na czasy powojenne. Zwycięzcą całej akcji, jedynym, był Stalin. Zagraliśmy ten koncert dla tego uja, czy Ci się to podoba czy nie. Napisz też coś o tych, którzy grali koncert dla tego uja przez następnych kilkadziesiąt lat. Gdzie wtedy byli? Aha, oni nie mieli dylematów i dzialali bezbłędnie i konsekwentnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 No cóż... Ty masz pewność, ja pozwolę sobie mieć wątpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mohave Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Jakie to doniosłe zmiany i korzyści zyskaliśmy po wielutysięcznych ofiarach Powstania Warszawskiego? W czym to olbrzymie znaczenie się przejawia? Na pewno ręce zacierał "nasz przyjaciel" Stalin. Za jednym zamachem, czekając jak hiena na zdobycz geparda, pozbył się opozycji w kraju ościennym i uszczuplił siły niemieckie obrony Warszawy. Tylko dla Stalina miało to olbrzymie znaczenie.Tzn. dla nas, Polaków także. Straciliśmy trzon prawdziwych patriotów (nie takich, jak dzisiejsi ministrowie z opaskami powstańczymi na garniturach), którzy mogli cokolwiek ugrać i cokolwiek wywalczyć w zderzeniu z potęgą sowiecką. Rozumiem tych młodych ludzi, chcieli walczyć z okupantem, ale kierownictwa nie rozumiem. Z czym do boju? Co dziesiąty dysponował jakąś bronią, a z siekierami mieli sobie zdobyć karabiny i czołgi? To świadome i bezlitosne wysyłanie na pewną śmierć, tysięcy nieświadomych, młodych ludzi. O taki patriotyzm chodzi, o bezsensowne oddanie swojego młodego życia? Kierownictwo PW doskonale zdawało sobie sprawę z sytuacji. Chyba nie liczyli na puste obiecanki aliantów "pomożemy na ile będzie to możliwe"?Odpowiesz sobie prosto na te pytania jak odłożysz na bok kalkulator, smartfon lub liczydła. Nie wszystko można wytłumaczyć liczbami. Nawet jeśli są to liczby ofiar. Dzięki takiej narracji słyszało się jeszcze niedawno od lemingów, że w razie wojny uciekną z kraju. Poza tym w Powstaniu brali udział nie tylko młodzi. Żadne młode, czy stare życie nie zostało oddane bezsensownie. My to wiemy i czujemy. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mohave Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Tysiące młodych ludzi zginęło, by teraz tacy "patryjoci" z opaskami na garniturach, mogli paplać o "bohaterstwie, wielkim poświęceniu mojego narodu, niezłomności"? To jest to "olbrzymie znaczenie"? Pozbawienie po wojnie jakichkolwiek szans dla Polski, na choćby drugą Jugosławię? Na wieloletnie oddanie narodu pod but sowietów? By nie napisać dosadniej (bo to podpada pod temat polityczny), wroga propaganda miesza w umysłach ludzi dzisiaj, tak jak mieszała w Polsce Ludowej. Zamiast rzetelnego uświadamiania, mamy narzędzie polityczne.W Polsce tzw. Ludowej ten temat był zakazany, czego raczej nie chcesz lub nie lubisz pamiętać. Te opaski to sposób okazywania szacunku i duma z Powstańców, deklaracja pewnych postaw. Pomimo, iż jeden zdrajca głosił, że przegranych powstań nie świętuje, a Polskość to nienormalność. Jedno jest pewne, na wrogą propagandę odporni są tylko czciciele "czekoladowego orła" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mohave Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 No cóż... Ty masz pewność, ja pozwolę sobie mieć wątpliwości.Ja mam wątpliwości innego rodzaju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 (edytowane) Kiedyś, gdy znałem temat wyłącznie z książek, statystyk, byłem zdania, że powstanie to było nie tyle niepotrzebne, co zbyt kosztowne, szczególnie w kontekście strat w cywilach i zbrodni na nich dokonywanych. Potem bywając trochę w stolicy rozmawiałem z żyjącymi jeszcze wówczas powstańcami, szczególnie z dziadkiem koleżanki a później na studiach chętnie słuchałem i rozmawiałem na ten i pokrewne tematy z jednym z profesorów. Zmieniłem zdane. Argumenty, które mnie przekonały, to to, że wielce prawdopodobne, że gdyby nie ten heroiczny zryw to po 45 roku nie byłoby nawet Polski Ludowej a iluzoryczna republika wchodząca w skład CCCP. Drugi, dla mnie chyba ważniejszy, że "lepiej umierać stojąc, niż żyć na kolanach". Szwagier głęboko siedzący w tematyce powstania tłumaczył mi jakiś czas temu podstawowe błędy dowódców powstańczych. Operował dokładnymi nazwiskami wraz ze stopniami, lokalizacjami. W skrócie, podstawowym błędem czy też zaniechaniem, był meldunek o sowietach wkraczających na Pragę. Ich tam nie było, czekali w bezpiecznej odległości a były tylko plotki (zapewne przez nich puszczane, że wkraczają, że są...) natomiast zwiadowca stchórzył i zamiast sprawdzić narażając się, zaufał tym plotkom i zełgał w raporcie. Nie chcę go oczerniać, pewnie sam bym srał ze strachu mając choćby nos wyściubić w Warszawie pod koniec lipca '44. Powstanie ruszyło a Ruskie czekali... Edytowane 2 Sierpnia 2018 przez MZieli10 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 W Polsce tzw. Ludowej ten temat był zakazany, czego raczej nie chcesz lub nie lubisz pamiętać. Te opaski to sposób okazywania szacunku i duma z Powstańców, deklaracja pewnych postaw. Pomimo, iż jeden zdrajca głosił, że przegranych powstań nie świętuje, a Polskość to nienormalność. Jedno jest pewne, na wrogą propagandę odporni są tylko czciciele "czekoladowego orła"Powstańcze opaski na rękawach garniturów ministrów, używający PW jako narzędzia politycznego, to żaden sposób okazywania szacunku. Wydatniejszą, fizyczną pomoc tym schorowanym, starszym ludziom, to już chyba ci ludzie nie poczytują jako okazanie szacunku??? Łatwiej opaską świecić po oczach?Temat zaczynasz kierować w stronę polityki. Między innymi i z tego powodu, z mojej strony EOT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Powstanie budzi cały czas ogromne emocje. Dopóki żyje ostatni powstaniec powinno się przez szacunek powstrzymać od krytyki i negatywnych ocen. Jak widać tak się nie da. Bo nie była to zwykła bitwa ze znienawidzonym okupantem. Powstanie nie wybuchło w Puszczy Kampinoskiej i nie polegało na działaniach wojennych między dwoma wrogimi stronami. Nie powinno się zamykać wszystkiego w dwóch słowach "chwała Bohaterom". Cenę jaką zapłaciła ludność Warszawy i same miasto płacimy i my do dziś. Można pisać elaboraty rozkminiające przyczyny i skutki, błędne decyzje i właściwe ludzkie wybory, polityczną konieczność i brak pragmatyzmu w ocenie sytuacji. Tak naprawdę nic to nie zmieni. Poza tym, że dorzucamy kolejny kamyczek do kopca martyrologii narodu polskiego. Ma to sens wtedy, gdy z takiego myślenia przychodzi korzyść dla następnych pokoleń. Nie mam przekonania, że tak się stało. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 (edytowane) W Polsce tzw. Ludowej ten temat był zakazany, czego raczej nie chcesz lub nie lubisz pamiętać. Te opaski to sposób okazywania szacunku i duma z Powstańców, deklaracja pewnych postaw. Pomimo, iż jeden zdrajca głosił, że przegranych powstań nie świętuje, a Polskość to nienormalność. Jedno jest pewne, na wrogą propagandę odporni są tylko czciciele "czekoladowego orła"Nie prawda urodziłem się w tej ludowej... Polsce i 1 VIII wyły syreny były wydawane książki itp jedynie o czym się nie mówiło to o tym ,że Rosjanie blokowali pomoc powstańcom itp ale o tym kazdy wiedział , a teraz co marsze faszystów z ONR noszenie gaci ze znakiem kotwicy na dupie , majtek , ubranek dla psów itp nie o taką Polskę powstańcy ginęli Politycy zakładają opaski nawet nie wiedząc na którym ramieniu sie je nosi , znak kotwicy jest nie tak malowany - od rana na wiecach tylko polityczne deklaracje i agitacje ,wykorzystywanie tych starych ludzi do zbijania kapitału politycznego Edytowane 3 Sierpnia 2018 przez seiken 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 (edytowane) Seiken, o ile ONRem warto sie nawet troche martwic, trzeba uwazac, komu sie reke podaje, na szczescie to margines marginesu, o tyle komercjalizacja symboli jest naturalnym zjawiskiem w sytuacji pokoju i wzglednego dobrobytu. Tak jest i trudno, walka z tym to niestety walka z wiatrakami. Inna sprawa jest to, ze nic w tym pieknego czesto nie ma i ostroznosc w kontaktach z osobnikami z P na 17-letnim Audi wskazana. Dotyczy to rowniez przeginajacych politykow, ale trudno im sie dziwic, ci walcza o zycie, zrobia wszystko. Jednym zreszta opaska powstancza jawi sie jak nieruszalna swietosc, inni powiedza, ze jej zalozenie to dowod najwiekszego szacunku. Kwestia wrazliwosci, subtelnosci i smaku. To smutne, ze symbol Polski Walczacej rozni 'patrioci' umieszczaja bezrefleksyjnie na swoich nieco prymitywnych cialach w formie tatuazy, na ubraniach sportowych czy przede wszystkim na niemieckich autach z odzysku. Podobnie smutne jest to, ze politykom brakuje smaku. No ale tak jest i pozostaje nam niepodawanie reki i nieglosowanie.... ???? Edytowane 3 Sierpnia 2018 przez coloumb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Polityków z ich demagogią pominąć należy w pierwszej kolejności. Podobnie jak spolaryzowane wokół jakiejkolwiek ideologii ugrupowania. To co powinno być wartościowym do przemyśleń jest wiedza historyczna i oparcie się na niej w kontekście naszego patriotyzmu i tożsamości narodowej. Trzeba zdać sobie sprawę, że jesteśmy narodem o niezwykle krótkiej państwowości. Począwszy od rozbiorów byliśmy państwem z prawdziwego zdarzenia w dwudziestoleciu międzywojennym. To za krótko, żeby nauczyć się funkcjonować w polityce i w sąsiedztwie takim jakie nam przyszło mieć. Dlatego stało się jak się stało. Wrzesień 1939, okupacja, terror, całkowity brak sojuszników. I nic nas to nie nauczyło. Cały czas karmiliśmy się mżonkami, albo byliśmi nimi karmieni. I jedno niezmienne w tym wszystkim. Gloryfikacja porażek i tłumaczenie się z nich czynnikami zewnętrznymi. I opakowanie swojego ciężkiego losu bohaterstwem, miłością do Ojczyzny, honorem. Powstanie Warszawskie nie jest jedynym przykładem. Uczyliśmy się o szarży pod Rokitną. Wspaniały wyczyn polskich ułanów. Z 64 powróciło 6 żywych. Korzyść militarna zerowa. Chwilami można odnieść wrażenie, że miernikiem polskiego patriotyzmu jest ilość przelanej krwi. Jeśli chcemy być największymi patriotami to może wszyscy oddajmy życie na ołtarzu Ojczyzny. Tylko gdzie tu logika? Romantyzm umarł i zapomnijmy o tym, że jeszcze kiedyś da się go umieścić w rzeczywistości. Choć przyjemnie być romantykiem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Drac Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Romantyzm i poświęcenie dla Ojczyzny nie umarło.Nie mów za wszystkich i nie oceniaj ich wg siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coloumb Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 (edytowane) Maciej, nie przesadzaj. Chyba na historie chodziles w kratke ???? Pierwsze z brzegu - https://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/11/16/jeden-na-dwudziestu-pieciu-husarski-rekord/ Edytowane 3 Sierpnia 2018 przez coloumb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2018 Jako zapalony romantyk podtrzymuję to co napisałem. A poświęcenie dla Ojczyzny można okazywać w rozmaity sposób. Gdy przechadzam się po warszawskiej Woli i czytam tablice upamiętniające wydarzenia z pierwszych dni sierpnia '44, nie widzę tam ani romantyzmu ani poświęcenia dla Ojczyzny. Okrutna rzeź dziesiątek tysięcy cywilnych mieszkańców miasta. Gdy oglądam jak wyglądała Warszawa latem '39 i zestawiam to z zimą '44 nie potrafię wytłumaczyć sobie, że tak trzeba było. Gdy pomyślę sobie o unicestwionym kwiecie warszawskiej inteligencji nie potrafię przyjąć interpretacji o spontanicznym zrywie przeciwko okupantowi. I nie chodzi o wydumane spiskowe teorie. Może chodzi o to jak rozumiemy patriotyzm i co od siebie możemy dać jako patrioci, oceniając przy tym jaką korzyść będzie miała z tego Polska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.