Skocz do zawartości

Malowanie kołowrotkow & multiplikatorow


milupa

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Odświeże temat... Panowie i jak warto to robić w domu ? Czy oddać do secjalisty ?? A może okleina termokurczliwa 3d ?

 

Jak nigdy tego nie robiles to oddaj Tomek do specjalisty. Chyba ze masz jakies stare nic nie warte kolowrotki, na ktorych chcesz sobie potestowac i nauczyc sie malowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nigdy tego nie robiles to oddaj Tomek do specjalisty. Chyba ze masz jakies stare nic nie warte kolowrotki, na ktorych chcesz sobie potestowac i nauczyc sie malowania.

A po co te wszystkie bajery z malowaniem itp.podobnymi rzeczami.Kołowrotek jest od tego aby kręcić i żadna malowanka mu nie pomoże jak reszta jest pod zdechłym "azorkiem".

Dziwne rzeczy teraz panują.Chyba nie chodzą na ryby i tylko przyglądają się swojemu sprzętowi - co by tu jeszcze ulepszyć i "upięknić".Wyważają i wstawiają fotki.Czysta teoretyka która nie nie ma nic wspólnego z warunkami łowienia,ale pokaz na foto jest nie do "podważenia".I oby taki łowca jak najwięcej ryb złowił z super wyważonym zestawem i jak najmniej się namęczył przy wędkowaniu.Marne teraz społeczeństwo,słabowite.Te pierdoły o których się pisze odnośnie wędzisk i ich wyważenia ni jak się nie mają do rzeczywistych warunków łowienia. To tylko Roidbulding was tak poduszcza. Wszystko jest pięknie i elegancko,tylko na foto i w relacjach "podgotowanych" wędkarzy.

Dobra wędka jest taka która łowi ryby,bez względu na markę i uzbrojenie. A wszystkie rzeczy wynajdowane przez "mistrzów" od uzbrajania wędzisk to tylko nagonka.

Proszę sobie przypomnieć dawne czasy kiedy bazowaliśmy na sprzęcie made in DDR. I nikt wtedy nie zastanawiał się nad takimi rzeczami,tylko łowił ryby.

A teraz niuanse, bo nie dobrze i nie tak i za ciężko itd. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nareszcie wszystko jasne!

Widzę to teraz niezwykle wyraźnie- właśnie po lekturze tego wpisu-objawienia, że...

.

.

błądziłem....

Jutro wywalam wszystkie- wypracowane latami doświadczeń- zestawy na śmietnik.

O Guru! prowadź do miejsc, w których na teleskopy germiny z odrapanymi rexami, łowić będę szczęśliwy, po życia kres.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu kurde mam sobie nie pomalować swojego kołowrotka jeżeli mam taką chęć ?? Co to ma do wyważenia, ilości ryb, czasu spędzonego nad wodą czy mojej słabości ??

PS mam w nosie dawne czasy... z ojcem wtedy tłukłem się po Polsce skoda 105... też się nią dało jeździć !! Ale za nic w świecie bym do tego nie wrócił mimo że spełniała swoje zadanie ....

 

Na temat tych pierdół każdy ma swoje zdanie ... I sam ocenia co mu się podoba ...za swoje pieniądze i na własnej skórze ...

Edytowane przez Tomasz eS
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeże temat... Panowie i jak warto to robić w domu ? Czy oddać do secjalisty ?? A może okleina termokurczliwa 3d ?

Gdybym ja miał się bawić w odświeżanie lakieru na kołowrotku,to oddałbym do lakiernika.

I to do dobrego,bo patracz spieprzy nawet tak prostą rzecz,jak kołowrotek ( o lakiernikach i ich wyczynach można pisać doktoraty,sam przerobiłem kilku i wiem,jak ciężko jest znaleźć dobrego,który polakieruje element tak,żeby powłoka wyglądem i jakością była zbliżona do fabrycznej ).

A dlaczego bym oddał?

Po pierwsze-odpowiednie przygotowanie-trzeba usunąć,bądź zmatowić stary lakier,to akurat przy moich zawodowych możliwościach sam bym zrobił,ale nie każdy ma dostęp do sprzętu.

Po drugie-lakiery,baza to pół biedy,ale lakier bezbarwny,aby był trwały,musi być dobrej jakości,oczywiście dwuskładnikowy (baza i utwardzacz),po lakierowaniu powinien być wygrzany w odpowiedniej temperaturze. Sprayem tego dobrze nie polakierujemy.

To tak na szybko,jeśli chodzi o zalety,co do wad-pewnie cena,choć jeśli będziemy sami chcieli kupić lakiery,to usługa wcale dużo więcej nie wyjdzie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co te wszystkie bajery z malowaniem itp.podobnymi rzeczami.Kołowrotek jest od tego aby kręcić i żadna malowanka mu nie pomoże jak reszta jest pod zdechłym "azorkiem".

Dziwne rzeczy teraz panują.Chyba nie chodzą na ryby i tylko przyglądają się swojemu sprzętowi - co by tu jeszcze ulepszyć i "upięknić".Wyważają i wstawiają fotki.Czysta teoretyka która nie nie ma nic wspólnego z warunkami łowienia,ale pokaz na foto jest nie do "podważenia".I oby taki łowca jak najwięcej ryb złowił z super wyważonym zestawem i jak najmniej się namęczył przy wędkowaniu.Marne teraz społeczeństwo,słabowite.Te pierdoły o których się pisze odnośnie wędzisk i ich wyważenia ni jak się nie mają do rzeczywistych warunków łowienia. To tylko Roidbulding was tak poduszcza. Wszystko jest pięknie i elegancko,tylko na foto i w relacjach "podgotowanych" wędkarzy.

Dobra wędka jest taka która łowi ryby,bez względu na markę i uzbrojenie. A wszystkie rzeczy wynajdowane przez "mistrzów" od uzbrajania wędzisk to tylko nagonka.

Proszę sobie przypomnieć dawne czasy kiedy bazowaliśmy na sprzęcie made in DDR. I nikt wtedy nie zastanawiał się nad takimi rzeczami,tylko łowił ryby.

A teraz niuanse, bo nie dobrze i nie tak i za ciężko itd. 

Panie Józefie, za dużo dobrego whiskacza pewnie było  ;)  :ph34r:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- może trochę pogodniej  ;)

- może trochę bardziej na temat ;)

Lakierowamie kołowrotków, blanków czy czegokolwiek z naszych zabawek jest interesującym tematem bo każdy z nas ma inną wrażliwość na to co ładne a czasem ulubiony kołowrotek w nienagannym stanie technicznym i kiepskim wizualnym aż się prosi o nowe ubranko...

Dokupienie kilku "tunigowych" akcesoriów zazwyczaj załatwia sprawę: korby, boczków, dupek czy czego tam jeszcze ale najczęściej nie można kupić tzw "budy" w jakimś tam wymyślonym kolorze. do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt iż najczęściej jest to celowy zabieg w kołowrotkach, do których  części już znacznie mniej na rynku i dokupienie nowej oryginalnej "budy" jest bardzo trudne wręcz niemożliwe... 

Pisanie iż sprawność techniczna kołowrotka jest wyznacznikiem jego przydatności ma w sobie taką samą dawkę mądrości co noszenie koszuli z wytartym kołnierzem czy spodni z powypychanymi częściami siedzenia i kolan aż nie spadną z dupy... Można,- ale czy trzeba???

Poza wszystkim te nasze kręcioły to część hobby a to samo w sobie już wymyka się spod znaku racjonalności  :rolleyes:

Poza tym,- wszystko można zrelatywizować...

Wspomnienia z dawnych czasów w których w domyśle ryb było więcej można nazwać wieściami z formaliny lub całkowicie zdewaluować je wkładając do bajek pt: "ryby zawsze biorą na środku"- gdy łowimy z brzegu, lub gdy nie mamy dostępu do przeciwnego brzegu i nic nam nie bierze, roi się nam w głowie, że te złośliwe cholery właśnie tam są a nie tu gdzie łowimy itd....

Na koniec mam pytanie i prośbę do Pana Józefa.

Proszę napisać,- z Pańskiej praktyki, jaki wpływ na pracę kołowrotka może mieć niewłaściwe polakierowanie kołowrotka, mam tu na myśli zbyt grubą warstwę lakieru czy inne błędy lakiernicze, które mi akurat w tej chwili nie przychodzą do głowy a z którymi pewnie się Pan zetknął reperując tak wielką ich ilość.

Interesuje mnie to, bo sam zamierzam oddać co nieco z mojej nader sprawnej kolekcji do polakierowania a jak wiadomo na forum to co polakierował mi Pan Tomasz poza o dziwo najtrudniejszymi lakierniczo elementami czyli składanymi korbami budzi mój estetyczny niesmak....

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co te wszystkie bajery z malowaniem itp.podobnymi rzeczami.Kołowrotek jest od tego aby kręcić i żadna malowanka mu nie pomoże jak reszta jest pod zdechłym "azorkiem".

Dziwne rzeczy teraz panują.Chyba nie chodzą na ryby i tylko przyglądają się swojemu sprzętowi - co by tu jeszcze ulepszyć i "upięknić".Wyważają i wstawiają fotki.Czysta teoretyka która nie nie ma nic wspólnego z warunkami łowienia,ale pokaz na foto jest nie do "podważenia".I oby taki łowca jak najwięcej ryb złowił z super wyważonym zestawem i jak najmniej się namęczył przy wędkowaniu.Marne teraz społeczeństwo,słabowite.Te pierdoły o których się pisze odnośnie wędzisk i ich wyważenia ni jak się nie mają do rzeczywistych warunków łowienia. To tylko Roidbulding was tak poduszcza. Wszystko jest pięknie i elegancko,tylko na foto i w relacjach "podgotowanych" wędkarzy.

Dobra wędka jest taka która łowi ryby,bez względu na markę i uzbrojenie. A wszystkie rzeczy wynajdowane przez "mistrzów" od uzbrajania wędzisk to tylko nagonka.

Proszę sobie przypomnieć dawne czasy kiedy bazowaliśmy na sprzęcie made in DDR. I nikt wtedy nie zastanawiał się nad takimi rzeczami,tylko łowił ryby.

A teraz niuanse, bo nie dobrze i nie tak i za ciężko itd. 

 

hahaha a myslalem ze tylko kobiety maja ciezkie dni w miesiacu  :lol:  :lol:  :lol:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś chciałby zarobić parę złotych ?

 

Mam luviasa 2500 r4 do malowania /oklejania

Tomek ten Luvias ma korpus i rotor metalowy czy kompozyt...ostatnio się troche nudzę w robocie (robię zlecenia głównie w ''proszkowaniu''),a mieszalnia DuPonta pod ręką.Mógłbym coś tam ''psiknąć'' w styczniu,tylko musiałbyś przesyłkę do Finland zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kompozytowa obudowa ... tylko prawy boczek z amelinium

No problemo...szlif do 600 na to podkład epoxy,baza (orginalnie podpasuje coś z kolorów mercowych) i na to klar HS.Może masz coś jeszcze do ''refurbishingu'' to ''popsikam'' chętnie,kolor obojętny...nie problemu z doborem ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Józefie, za dużo dobrego whiskacza pewnie było  ;)  :ph34r:

Panie Andrzeju,zdarza się od czasu do czasu. Rzeczywiście była za mocna. Pomyliłem dwa wątki i napisałem same bzdety za co wszystkich PRZEPRASZAM. To tak jak z prowadzeniem samochodu po alkoholu. Wypiłeś,to nie siadaj przed komputerem.

Edytowane przez Józef Lesniak
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ostatnio na giełdzie kupiłem TD D w kiepskim stanie wizualnym o czym oczywiście sprzedający uprzedzał :) Zamiar był jeden - eksperyment wizualny :) Niestety nie mam zdjęć sprzed metamorfozy, ale pokaże co mi wyszło po zabawie z aero modelarskim :) Korpus starałem się dokładnie przeszlifować, następnie, po dokładnym oczyszczeniu, kilka warstw białej farby podkładowej, biała perła i bezbarwny lakier. Bezbarwny lakier wybrałem firmy Motip, ale jest zdecydowanie za delikatny i na pewno w wystarczający sposób nie zabezpieczy koloru. Macie jakieś sprawdzone sposoby/firmy czy w grę wchodzą tylko lakiery dwuskładnikowe z utwardzaczem stosowane typowo do lakierowania części samochodowych?

post-48299-0-23986100-1453897807_thumb.jpg

post-48299-0-48036600-1453897809_thumb.jpg

post-48299-0-07311800-1453897813_thumb.jpg

post-48299-0-92041800-1453897816_thumb.jpg

post-48299-0-22444200-1453897821_thumb.jpg

post-48299-0-57326800-1453897825_thumb.jpg

post-48299-0-64877800-1453897828_thumb.jpg

post-48299-0-18360400-1453897832_thumb.jpg

post-48299-0-62952400-1453897835_thumb.jpg

post-48299-0-37932700-1453897839_thumb.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motip w sprayu? Proszę... :rolleyes:

Tylko DOBRE dwuskładnikowe lakiery renomowanych firm,a najlepiej ceramiczne-ciężko nawet wypolerować rysy na takim lakierze,a twardy jak cholera,więc będzie dobrym zabezpieczeniem dla koloru.

Ale dobry klasyczny bezbarwny załatwi też sprawę,firm nie muszę wymieniać,bo większość mieszalni ma zazwyczaj przyzwoite lakiery w ofercie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle że za 50 gr bazy,utwardzacza i klaru zapłacisz z 50 dyszek , nie wspominając że masz czym pomalować .

sprayem szkoda roboty (według mnie)  ,a najlepiej podskoczyć do znajomego lakiernika zawsze mają jakies resztki farb i jak zaniesiesz przygotowane do za pare złotych ci prysna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Jeśli faktycznie tylko dwuskładnikowy wchodzi w grę, to marnie to się opłaca. Są Motipy w puszkach, dwuskładnikowe, ale cena coś około 40zł i po zmieszaniu nadaje się do użytku przez 24h... A ja bardziej na przyszłość myślę, jakby znowu zachciało mi się bawić w malowanie... Ale rozwiązaniem mogą okazać się fora modelarskie, na których jest wiele o twardych lakierach do aero także może tą drogą pójdę :-)

Edytowane przez asafa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...