Skocz do zawartości

Malowanie kołowrotkow & multiplikatorow


milupa

Rekomendowane odpowiedzi

A tak wyglądają moje Turki ZC po spotkaniu z Pawłem  :)

Każdy z nich jest troszkę inny i poskładany z innych elementów ozdobnych i użytkowych. 

Lepsze zdjęcia ze szczegółami pokażę w nadchodzących dniach ;) oczywiście jeśli będą chętni do oglądania  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

 

Dawaj, dawaj. Nie żałuj!!!

Trzeba choć oczy naświetlić i złapać podjarę na odnowę swoich staroci lub nakręcić Pavkowi fuchy.   :clappinghands:  :highfive:  :good:

Jakość cud z ... daleka.   ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wyglądają moje Turki ZC po spotkaniu z Pawłem  :)

Każdy z nich jest troszkę inny i poskładany z innych elementów ozdobnych i użytkowych. 

Lepsze zdjęcia ze szczegółami pokażę w nadchodzących dniach ;) oczywiście jeśli będą chętni do oglądania  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

No i czemu to Japończyk, nie malował ich na czarno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych wszystkich zabiegach myślę, że najmądrzej napisał kiedyś Daniel @Guzu iż najsprawniej jest oczywiście ze względu na efekt, tuningować te kręciołki które są w danym momencie na rynku bo do nich części tuningowych w różnych kolorach i formach można zamawiać nie zastanawiając się czy kolor będzie dopasowany, korzystać również z części metalizowanych itd...

W podobnym tonie wypowiadał się Kamil @bazylos linkując firmy zajmujące się doborem części tuningowych.

 

Nie żebym był niezadowolony, choć po numerach Pana Tomasza :angry: miałem chwile zwątpienia, co na szczęście uratował Paweł  :) i moje młynki teraz wyglądają tak jak chciałem ale:

- żeby mieć złote boczki rotora -do 3000-ki musiałem kupić Emblema z 3000 c i potem go sprzedać ze srebrnymi, do 2500 zorganizował mi Pan Tomasz.

- złote dupki,- podobna sytuacja, kupno i sprzedaż turków ZiA

- korby,- dzięki uprzejmości i pomocy Kamila i Daniela zakupiłem, czerwoną korbę do MB 3000 i turka 2000 i czarną korbę do Turka 2500 od MB 2500

- czarna pokręcajka z TDS-ki do 2000-ki od Mefisto

- pokręcajka w 2500 jest od MB 3000 - ten zakup jeszcze mnie czeka....

 

Piszę o tym tylko dlatego, że ceny w firmach tuningowych są wysokie w stosunku do zakupu standardowego młynka, ale jak się podliczy zabiegi które ja wykonałem a żaden z kolegów, którzy mi pomagali nie zdarł ze mnie ani złotówki to..... :rolleyes:

 

Patrząc krytycznie na tę całą operację można powiedzieć,- idiotyzm i nie będzie to dalekie od prawdy....

Czas energia i ilość ludzi zaangażowanych w tę idee fix to też wyraźny przerost formy nad treścią...

Efekt - cieszy mnie bardzo :) ale tak samo cieszy mnie fakt iż ta operacja dobiegła końca,- dała doświadczenie... :rolleyes: i to jest największa wartość tego zabiegu  ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu takich upiększeń zewnętrznych bym nie wykonywał. Bo i po co. Gra nie warta świeczki i nie przełoży się na wyniki wędkarskie.Ale jak ktoś lubi sobie oko pocieszyć i patrzeć z uwielbieniem na swoje kołowrotki to proszę bardzo. Dla mnie akurat kołowrotek jest narzędziem wędkarskim i ważne jest żeby dobrze działał.

Z czasem i tak się poobija i porysuje, ale -  wewnętrznie ma być super.

Tak po trochu to współczuję,bo będzie trzeba uważać aby jakaś ryska się nie pojawiła,komfortu w łowieniu w zero,no może wizualnie tak.

Mam takiego sąsiada garażowego który jest posiadaczem Toyoty Awensis i on nie wyjedzie z garażu za skarby świata jak jest brzydka pogoda.

Edytowane przez Józef Lesniak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Józefie jedni lubią tylko super pracę młynka a inni i tą pracę i wygląd unikatowy, praktycznie niepowtarzalny a jeśli nawet to młynek ma być dla niejednego wycacuszkany jak żaden inny, ma być najlepszy, najładniejszy, najmaślaniej pracujący. Przy tych młynkach jest odwalony kawał super dobrej roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt naprawdę fajny. Podoba mi się.

Sporo zachodu, ale masz teraz młynki jedyne w swoim rodzaju i pasujące do wędki (wędek).

Twierdzę, że ładny i wyjątkowy sprzęt podkreśla piękno naszej pasji.

No a tak pół żartem, pół serio- dorośli faceci to wciąż dzieci, tylko ceny ich zabawek są zupełnie inne :D.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu takich upiększeń zewnętrznych bym nie wykonywał. Bo i po co. Gra nie warta świeczki i nie przełoży się na wyniki wędkarskie.Ale jak ktoś lubi sobie oko pocieszyć i patrzeć z uwielbieniem na swoje kołowrotki to proszę bardzo. Dla mnie akurat kołowrotek jest narzędziem wędkarskim i ważne jest żeby dobrze działał.

Z czasem i tak się poobija i porysuje, ale -  wewnętrznie ma być super.

Tak po trochu to współczuję,bo będzie trzeba uważać aby jakaś ryska się nie pojawiła,komfortu w łowieniu w zero,no może wizualnie tak.

Mam takiego sąsiada garażowego który jest posiadaczem Toyoty Awensis i on nie wyjedzie z garażu za skarby świata jak jest brzydka pogoda.

W kategorii praktyczności faktycznie gra nie warte świeczki, ale biedny jest ten dla którego wędkarstwo ma jedynie charakter praktyczny bo przecież siata, agregat czy nawet oścień jest znacznie skuteczniejszy niż jakieś tam wymyślanie i utrudnianie sobie życia wędką, kołowrotkiem, linkami i górą przynęt,- nie mówiąc o kosztach...

 

Notabene "super praca" i wszelakie techniczne dopracowanie mechanizmów kołowrotka to tylko inna twarz tej samej choroby co staranie się o "super wygląd" zewnętrzny,-  a co powiedzieć gdy  jedno i drugie staje się ważne? W Pańskim rozumowaniu pewnie byłby to powód do .... no przynajmniej odizolowania... jakoś od razu pojawia się u mnie skojarzenie z obecną sytuacją polityczną w Polsce...

Wszystko z czasem ulega zużyciu nie tylko powłoka zewnętrzna, wnętrze również... W maszynkach z pierwszych stron gazet często ta naturalna kolejność czyli najpierw skorupka potem środek jakoś coraz częściej zmienia kolejność...

W tych moich Daiwach wszystko od lat chodzi bez najmniejszych problemów i z prawie niezauważalnym zużyciem a jak coś się rozleciało to tylko przez moje eksperymenty...

Przyjmuję Pańskie współczucie choć jakoś trudno mi sobie wyobrazić u siebie sytuację na której je Pan opiera. A jak to zbyt skomplikowanie napisałem to powiem prościej,- jak będzie Pan łowił tak często jak ja i tyle dużych ryb co ja, albo przynajmniej osiągnie moją sprawność łowienia to wówczas chętnie przyjmę od Pana tego typu uwagi, bo w zaprezentowanej formie można je tylko tłumaczyć takim sobie frywolnym waleniem na oślep lub sytuacją z jakieś wątku gdzie pisał Pan na bani a potem przepraszał... 

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- jak będzie Pan łowił tak często jak ja i tyle dużych ryb co ja, albo przynajmniej osiągnie moją sprawność łowienia to wówczas chętnie przyjmę od Pana tego typu uwagi, bo w zaprezentowanej formie można je tylko tłumaczyć takim sobie frywolnym waleniem na oślep lub sytuacją z jakieś wątku gdzie pisał Pan na bani a potem przepraszał... 

Panie Arku pomimo prowadzonego serwisu jestem dość często na rybach, a w skali roku to ok.100 do 120 dni.Bywało lepiej kiedyś,bo spędzałem nad wodą ok 250 dni.

Co do wyników to nie będę się chwalił (nie lubię tego) i nie zamierzam tu na forum,choć miałbym czym. 

Z Pana opisu wynika że jest Pan wędkarzem doskonałym,ma znakomity sprzęt jest często na rybach i łowi same duże ryby i przy tym prezentuje wysoką sprawność łowienia.

Nic,tylko pozazdrościć .

Edytowane przez Józef Lesniak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Panie Józefie,- po raz kolejny okazało się iż jestem człowiekiem i wędkarzem zadufanym w sobie i pełnym arogancji co już dawno odkryli inni forumowicze...

Bycie wędkarzem doskonałym interesuje mnie tylko i wyłącznie w Wolton-owskim rozumieniu a czytując Pańską powyższą odpowiedź jak i  wypowiedzi w innych wątkach jestem pewien iż tego rodzaju doskonałość jest Panu obca a co zatem idzie na tej drodze dzieli nas olbrzymi dystans, który można porównać jedynie w odwrotnej proporcji do naszych doświadczeń serwisowych.

Zanim moderator słusznie wytnie nasze pyskówki proszę zaakceptować inne niż Pańskie poczucie estetyki kołowrotków, bo co do swoich osobowości mamy już chyba pełną jasność  :)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak uczciwie Panowie - jak ktoś wsadził do Zaubera same EZO to został wyszydzany a jak ktoś poruszył niebo i ziemię aby kolorek i dupkę zmienić to ''brawo Ty'' . Arku kołowrotki fajne , ale widzę chyba bardzo się nudzisz pomimo takiej intensywności wędkarskiej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze miało być w tym wątku tak trochę ''know-how'' jak tu sobie odnowić-stjunigować powierchniowo kołowrotek,a tu norma...niestety.

 

Dawaj, dawaj. Nie żałuj!!!

Trzeba choć oczy naświetlić i złapać podjarę na odnowę swoich staroci lub nakręcić Pavkowi fuchy.   :clappinghands:  :highfive:  :good:

Jakość cud z ... daleka.   ;)

Tak Arek pochwal się jeszcze...sporo pracy i cierpliwości kosztowało Cię doprowadzenie tych kołowrotków do ostatecznego stanu,więc warto.Dla mnie pomalowanie ich to tez było trochę wyzwanie,bo szczerze mówiąc nie bawię się w takie drobne sprawy :D i miałem trochę obawy (jak zresztą zawsze) czy efekt końcowy podoła wizji zleceniodawcy.

Co do ''fuch'' to roboty mi nie brakuje,chociaż uciekam do niej (fiński stereotyp :P ) jak tylko mogę.W ciągu roku w pracy oprócz zwykłych napraw lakierniczych,zrobiłem z niewielką pomocą tylko jeden projekt od A do Z,ale się pochwalę.Dostałem w swoje łapy samochód koleżanki,z którego już lata eksploatacji zrobiły ''rat-style''.

 

...kanadyjski Plymouth Fury II 1968...tak wyglądał pod koniec pażdziernika 2015...

 

post-54673-0-50658700-1463301057_thumb.jpgpost-54673-0-61677200-1463301060_thumb.jpg

 

...a tak pod koniec marca 2016 to komletnym odrestaurowaniu podwozia,karoseri i wnętrza w customowym 2-kolorowym matowym kolorze...

 

post-54673-0-01352900-1463301064_thumb.jpgpost-54673-0-27218400-1463301067_thumb.jpg

 

 

 

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać sporo włożonego wysiłku i zaangażowania w te 3 customowe turki. Wiadome, że pieniądze dla twórcy tych "nowych" daiw miały zupełnie drugoplanowe znaczenie.

Spora większość użytkowników (nawet takiego portalu jak jerkbait - gdzie jest szeroko propagowany rodbuilding) zadowala się tym co jest powszechne i łatwo dostępne. Ale są też jednostki, które chcą mieć coś wyjątkowego,  zrobionego wedle swoich upodobań i unikalnego na skalę światową - nie po to by się tym "chwalić" ale głównie po to by udowodnić sobie samemu, że wykraczanie poza  ramy, schematy jest na wyciągnięcie ręki, a jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraznia i wolna wola - w ten oto sposób przez nasze hobby odczuwamy bardziej, że jesteśmy wolnymi ludzmi.

Nasz kolega Rheinangler jest tego świetnym przykładem. . Nie każdy z nas odczuwa potrzebę zmiany tego co szare i bure. Nie każdy z nas ma wysublimowane poczucie piękna  i nie każdy rodzi się artystą. Ale każdy może być sobą i mieć swoje zdanie na każdy temat. Ale nie można negować tego jeśli ktoś wychodzi poza schemat prozaicznych rozwiązań, technicznych, a w tym wypadku głównie estetycznym.

 

Trudno zaprzeczać, by użytkowanie i powszechnie rozumiany komfort łowienia, ergonomia nie była wpisana w większą wygodę jaką dają nam rzeczy tuningowane, nie tuzinkowe, robione specjalnie dla nas i często przez nas samych.

 

Osobiście estetycznie nie podoba mi się ten pierwszy turek z tymi czerownymi detalami - pozostałe dwa rewelacja. To się chwali i lubi B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wyglądają moje Turki ZC po spotkaniu z Pawłem  :)

Każdy z nich jest troszkę inny i poskładany z innych elementów ozdobnych i użytkowych. 

Lepsze zdjęcia ze szczegółami pokażę w nadchodzących dniach ;) oczywiście jeśli będą chętni do oglądania  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

 

Czarno złote bajka, świetna robota Paavo. Arek, dwa turki od lewej masz na hexach? Udało Ci się dostać to gdzieś w Europie czy ściągałeś z Japonii ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ani przez chwilę nie przeszło mi przez myśl aby czymkolwiek się chwalić... Jeśli cokolwiek można pochwalić w temacie tego wątku to z całą pewnością profesjonalizm Pawła, jego solidność i terminowość,- jeszcze raz dziękuję  :) ale również i chęć pomocy,- bezinteresownej pomocy jaką okazało mi wielu kolegów bądź przy poradach bądź przy sprowadzaniu części z JP,- mam tu na myśli przede wszystkim Kamila i Daniela. Wszystkim, którzy służyli mi radą, przymierzali szpule, linkowali pomysły itd.... BARDZO DZIĘKUJĘ !!!!!

 

Być może błędnie odczytuję ideę forum  :rolleyes: ale zarówno jak chodzi o wędki czy kołowrotki o których piszę i pokazuję zawsze chodzi mi tylko o jedno - pokazać swoje pomysły i praktyczne doświadczenia z nimi, opisać jak sprawdziły mi się w konkretnych warunkach łowienia,- co kto zrobi z tymi moimi wypocinami to tylko jego sprawa. Zawsze staram się unikać jak ognia określeń lepsze-gorsze bez powiązania z jakąś cechą praktyczną itd.

Być może moje opisy niczemu innemu poza moją próżnością nie służą? 

 

Ale dość już tego usprawiedliwiania, ktoś kto czyta moje posty uważnie i w całości chyba nie musi być do tego przekonywany a odpowiadanie komuś kto szuka dziury w całym jest kompletnym marnotrawstwem czasu...

 

Dobór kolorów kołowrotków był spowodowany tym iż najczęściej robię kije w tonacji czerwono-bordowo-czarnej lub złoto-czarnej i srebrne kołowrotki jakoś mi zaburzały harmonię tych połączeń dlatego jedne dostały dodatki czerwone a inne złote. Być może z czasem jeszcze jakąś pierdółkę w nich zmienię ale puki co jestem bardzo zadowolony i na razie przy tym zostanę  :)

A w kategorii trwałości, maluch tzn 2000-ka wczoraj wyciągnęła ok 30 wymiarowych pstrągów w tym jedną 40-kę nie wspominając o ilości maluszków i nic z niej nie odpadło mimo krzaczorowego ocierania odkładania na kamienie itp....

 

Co do praktycznego przełożenia wyglądu naszych "narzędzi" na wyniki łowienia odpowiem pewną historyjką, która opowiadał mi przed wieloma latami Szymon jak staliśmy nad jakąś gablotą z pomarańczowymi i różowymi brokatowymi kopytkami wyglądającymi bardziej na cukierki niż na gumy, a brzmiała tak;

- wiesz co Arek - zawsze w listopadzie i grudniu mam w woreczku kilka takich, nie są jakieś rewelacyjne, choć kilka ładnych szczupaków na nie złowiłem ale zawsze w ponury dzień poprawiają mi humor  ;) - to było bardzo mądre z Marka strony choć zrozumieć to może jedynie wędkarz, który wkłada uczucie w swoje łowienie a już przestał być maszynką do łowienia ryb, porzucił statystykę itd.

Bycie ową maszynką jest smutne dla mnie,- ale to temat na inny wątek ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek, dwa turki od lewej masz na hexach? Udało Ci się dostać to gdzieś w Europie czy ściągałeś z Japonii ?

Tak,- 2000 i 2500 są na hexach, oba sprowadzone z Japoni.

Jak się kiedyś ktoś zlituje i zrobi hex-a do 3000 to czarna korba już do mojej 3000-ki czeka  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żółta albo srebrna plecionka do tego - tak mi się rysuje w oczach obraz stylistycznej doskonałości , ale to też tylko moje zdanie - Arku co by nie mówić czy warto czy nie , kołowrotki unikalne ( podobno dzieła sztuki bardziej opisuje się ''unikatowe'' ) i po prostu piękne.

Edytowane przez Szymon82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku,

możesz zdradzić kto składał młynki po lakierowaniu? Gdybym miał tyle samozaparcia co Ty, to pewnie zmieniłbym design tournament force :)

Sam składałem ;) i na dodatek działają :lol:

To są dość proste kołowrotki, poza tym w czasach kiedy Pan Tomasz był uchwytny telefonicznie sporo się od niego nauczyłem jak chodzi o samodzielny serwis turków... 

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...