woblery L.E. Opublikowano 21 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2020 Radek, pstrągarzem już nie będziesz. Nawet jakbyś chciał to nie masz na czym się nauczyć. Pojedź na zebrania ds. pstrąga i lipienia i wtedy się dowiesz jaki beton masz przed sobą. Jak się pozbyć kajaków, dlaczego dzwoniąc do straży nikt nie przyjedzie, dlaczego ryby giną z miejscówek, które mógłbyś znać. To jest obraz polskiego wędkarstwa pstrągowego. I uwierz mi, jakbyś się nauczył łowić pstrągi to te sandacze to byłby pikuś. Na suchą byś złowił sandacza, bolenia itp. Życzę zdrowia i wielkich ryb.Dla tego co niektórzy nadają na czyjś okręg , a u siebie mają ten sam wózek:D:DWolał bym bassy łowić.Na pstrągi to polecam Chorwację, kolega jeździ tam często w ciągu roku.Widoki zapierają dech a ryby również. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Koncepcja podziału Polski na regiony miała doprowadzić do lepszej troski o lokalne wody - okręgów nikt nie zmuszał do podpisywania porozumień - same chciały - czyli ich wybieralne przez wędkarzy władze chciały - czyli "my" (choć nie ja osobiście) - uważam łączenie okręgów za szkodliwe. W moje ocenie większość wędkarzy kilkukrotnie więcej rocznie wydaje na sprzęt niż na licencje (nie mówiąc o ciuchach, paliwie itd.) – więc producenci sprzętu wędkarskiego maja się dobrze – a „wody” mają się źle. Nie płaczcie nad ceną licencji - odwróćcie proporcje w wydatkach i będzie lepiej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spider1987 Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 Lepiej ograniczyć ilość zabieranych ryb na dany rok z poszczególnych gatunków tak jak to zrobiło teraz PZW Opole dla sandacza i szczupaka 35 sztuk. Wprowadzić np. 15 sztuk na rok dla pstrąga potokowego i limity ilościowe na inne drapieżniki limitu na dany rok. Niech wędkarstwo stanie się wreszcie sportem, hobby dla ludzi chcących dbać i cieszyć się swą pasja. A nie być traktowane jak pujscie do taniego sklepu rybnego. Limity ilościowe i jeszcze raz limity na drapiezniki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 22 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2020 (edytowane) Panowie a ja proponuję zamiast płakać jak to nie jest źle to jechać nad wodę,wszędzie można znaleźć trochę spokoju a jak się postaracie to nawet kilka-naście-dziesiat ryb można złowić a prawda jest taka że w tym roku z racji niskiej wody nie jest łatwo i trzeba się dobrze nakombinować,ale za to bóbr darzy sporymi rybami(A w kwestii ilości ryb,kłusownictwa i porozumień to jeszcze nie widziałem wędkarza z rejestracją DW co biegał by że spławikiem i rosowką na haku,natomiast miejscowych specjalistów można spotkać na każdym lepszym dołku kilka razy w tygodniu a SSR czy PSR nic nie zrobi bo jak to wystawić kwit sąsiadowi zza płotu to tak jak by w wiosce wystawić na siebie wyrok... Edytowane 22 Stycznia 2020 przez Oleix 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ergie1 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Ryb mało, z różnych przyczyn. Wędkarze-mięsiarze, brud,smród i ubóstwo, pseudo regulacje rzek ( melioranci), ale Panowie nie pozwólmy, abyśmy przez to wzajemnie się nienawidzili ! Uważam,że porozumienia międzyokręgowe winny istnieć. Dlaczego ? Bo to bzdura ,aby np. kolega z jeleniogórskiego nie mógł sobie połowić na Mietkowie, a ja nie mogę pojechać na Turawę. Sprawa jest prosta- jeśli łowię na Turawie, to nie łowię we wrocławskich wodach. W moje miejsce może połowić ktoś z Opola. Po drugie opłaty jakie okręgi sobie życzą za to,że np pojadę na tydzień nad morze i zechcę połowić w Parsęcie są tak ustawione,że to kłóci wędkarzy i są złodziejskie. Dlaczego ? Otóż jak chcę tydzień połowić w rzece nadmorskiej to zapłacę za to 61 zł za jeden dzień albo 230 zł składka całoroczna. Panowie !!! 61 zł za dzień ? Skoczę sobie na weekend 4 dniowy( jeśli tak można,bo niektóre okręgi nie sprzedawały pozwoleń np. na 4 dni, tylko oferowały np. opłaty 3, 7,14 dniowe itp) i 244 zł ciach. Dobra- wykupię roczną 230 zł. I tak połowię tylko te 4 dni.Czy ja jestem innym polakiem niż miejscowy wędkarz? On połowi za 63 grosze za 1 dzień (230 zł : 365 dni)ja za 61 zł za dzień. Czyli prawie 100- krotnie drożej ! To jest metoda zniechęcenia do turystyki wędkarskiej. Według mnie - bezprawna ( ciekawe kiedy weźmie się za to Urząd Ochrony Konkurencji i Klientów ?) i chamska. Wybitnie zniechęcająca do łowienia poza macierzystym okręgiem. Ustalając takie zasady udowadniamy,że nie jesteśmy "polskim" związkiem tylko zlepkiem "autochtonów" nienawidzących obcych ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ergie1 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Ryb mało, z różnych przyczyn. Wędkarze-mięsiarze, brud,smród i ubóstwo, pseudo regulacje rzek ( melioranci), ale Panowie nie pozwólmy, abyśmy przez to wzajemnie się nienawidzili ! Uważam,że porozumienia międzyokręgowe winny istnieć. Dlaczego ? Bo to bzdura ,aby np. kolega z jeleniogórskiego nie mógł sobie połowić na Mietkowie, a ja nie mogę pojechać na Turawę. Sprawa jest prosta- jeśli łowię na Turawie, to nie łowię we wrocławskich wodach. W moje miejsce może połowić ktoś z Opola. Po drugie opłaty jakie okręgi sobie życzą za to,że np pojadę na tydzień nad morze i zechcę połowić w Parsęcie są tak ustawione,że to kłóci wędkarzy i są złodziejskie. Dlaczego ? Otóż jak chcę tydzień połowić w rzece nadmorskiej to zapłacę za to 61 zł za jeden dzień albo 230 zł składka całoroczna. Panowie !!! 61 zł za dzień ? Skoczę sobie na weekend 4 dniowy i 244 zł ciach . Dobra- wykupię roczną 230 zł ( .Czy ja jestem innym polakiem niż miejscowy wędkarz ? On połowi za 63 grosze za 1 dzień (230 zł:365 dni) ja za 61 zł za dzień !!!jeśli tak można,bo niektóre okręgi nie sprzedawały pozwoleń np. na 4 dni, tylko oferowały np. opłaty 3, 7,14 dniowe itp).Czyli prawie 100- krotnie drożej ! To jest metoda zniechęcenia do turystyki wędkarskiej. Według mnie - bezprawna ( ciekawe kiedy weźmie się za to Urząd Ochrony Konkurencji i Klientów ?) i chamska. Wybitnie zniechęcająca do łowienia poza macierzystym okręgiem. Ustalając takie zasady udowadniamy,że nie jesteśmy "polskim" związkiem tylko zlepkiem "autochtonów" nienawidzących obcych ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hardy50 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Ryb mało, z różnych przyczyn. Wędkarze-mięsiarze, brud,smród i ubóstwo, pseudo regulacje rzek ( melioranci), ale Panowie nie pozwólmy, abyśmy przez to wzajemnie się nienawidzili ! Uważam,że porozumienia międzyokręgowe winny istnieć. Dlaczego ? Bo to bzdura ,aby np. kolega z jeleniogórskiego nie mógł sobie połowić na Mietkowie, a ja nie mogę pojechać na Turawę. Sprawa jest prosta- jeśli łowię na Turawie, to nie łowię we wrocławskich wodach. W moje miejsce może połowić ktoś z Opola. Po drugie opłaty jakie okręgi sobie życzą za to,że np pojadę na tydzień nad morze i zechcę połowić w Parsęcie są tak ustawione,że to kłóci wędkarzy i są złodziejskie. Dlaczego ? Otóż jak chcę tydzień połowić w rzece nadmorskiej to zapłacę za to 61 zł za jeden dzień albo 230 zł składka całoroczna. Panowie !!! 61 zł za dzień ? Skoczę sobie na weekend 4 dniowy i 244 zł ciach . Dobra- wykupię roczną 230 zł ( .Czy ja jestem innym polakiem niż miejscowy wędkarz ? On połowi za 63 grosze za 1 dzień (230 zł:365 dni) ja za 61 zł za dzień !!!jeśli tak można,bo niektóre okręgi nie sprzedawały pozwoleń np. na 4 dni, tylko oferowały np. opłaty 3, 7,14 dniowe itp).Czyli prawie 100- krotnie drożej ! To jest metoda zniechęcenia do turystyki wędkarskiej. Według mnie - bezprawna ( ciekawe kiedy weźmie się za to Urząd Ochrony Konkurencji i Klientów ?) i chamska. Wybitnie zniechęcająca do łowienia poza macierzystym okręgiem. Ustalając takie zasady udowadniamy,że nie jesteśmy "polskim" związkiem tylko zlepkiem "autochtonów" nienawidzących obcych !to co piszesz to prawda, lecz nie pwoinno to dotyczyć wód górskich - powinna zostac wprowadzona dodatkowa opłata z przyczyn już omówionych wyżej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek O Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Koncepcja podziału Polski na regiony miała doprowadzić do lepszej troski o lokalne wody - okręgów nikt nie zmuszał do podpisywania porozumień - same chciały - czyli ich wybieralne przez wędkarzy władze chciały - czyli "my" (choć nie ja osobiście) - uważam łączenie okręgów za szkodliwe. W moje ocenie większość wędkarzy kilkukrotnie więcej rocznie wydaje na sprzęt niż na licencje (nie mówiąc o ciuchach, paliwie itd.) – więc producenci sprzętu wędkarskiego maja się dobrze – a „wody” mają się źle. Nie płaczcie nad ceną licencji - odwróćcie proporcje w wydatkach i będzie lepiej. Tyle teoria. Obawiam się, że gdyby karta kosztowała 2.000zł a kasę nadal zawijało pzw to i tak nic by się nie zmieniło po za bilansem pzw. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Ryb mało, z różnych przyczyn. Wędkarze-mięsiarze, brud,smród i ubóstwo, pseudo regulacje rzek ( melioranci), ale Panowie nie pozwólmy, abyśmy przez to wzajemnie się nienawidzili ! Uważam,że porozumienia międzyokręgowe winny istnieć. Dlaczego ? Bo to bzdura ,aby np. kolega z jeleniogórskiego nie mógł sobie połowić na Mietkowie, a ja nie mogę pojechać na Turawę. Sprawa jest prosta- jeśli łowię na Turawie, to nie łowię we wrocławskich wodach. W moje miejsce może połowić ktoś z Opola. Po drugie opłaty jakie okręgi sobie życzą za to,że np pojadę na tydzień nad morze i zechcę połowić w Parsęcie są tak ustawione,że to kłóci wędkarzy i są złodziejskie. Dlaczego ? Otóż jak chcę tydzień połowić w rzece nadmorskiej to zapłacę za to 61 zł za jeden dzień albo 230 zł składka całoroczna. Panowie !!! 61 zł za dzień ? Skoczę sobie na weekend 4 dniowy i 244 zł ciach . Dobra- wykupię roczną 230 zł ( .Czy ja jestem innym polakiem niż miejscowy wędkarz ? On połowi za 63 grosze za 1 dzień (230 zł:365 dni) ja za 61 zł za dzień !!!jeśli tak można,bo niektóre okręgi nie sprzedawały pozwoleń np. na 4 dni, tylko oferowały np. opłaty 3, 7,14 dniowe itp).Czyli prawie 100- krotnie drożej ! To jest metoda zniechęcenia do turystyki wędkarskiej. Według mnie - bezprawna ( ciekawe kiedy weźmie się za to Urząd Ochrony Konkurencji i Klientów ?) i chamska. Wybitnie zniechęcająca do łowienia poza macierzystym okręgiem. Ustalając takie zasady udowadniamy,że nie jesteśmy "polskim" związkiem tylko zlepkiem "autochtonów" nienawidzących obcych !Bzdura Panie ! Popatrz proszę na licencyjny San ! Z zagramanicy przyjeżdzają tak im tam dobrze ! Ryb do oporu jak na polskie warunki. Można ? Niech mi kto powie, że mizernej Strzegomki nie można doprowadzić to stanu rzeki pstrągowej z prawdziwego zdarzenia ? Bo najlepiej i najłatwiej pojechać i połowić za darmoszkę ! Niech się inni starają ! Nie będę wymieniał terenów w Polsce z wiadomych przyczyn, ale są takie miejsca, które mogą być wzorem do naśladowania. Tylko niestety tam ludzie "coś" robią a nie walą na krzywy ryj. Wielkie zdziwienie później ,że obcych nie lubią. Niech się obce lenie bujają !!! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Panowie a ja proponuję zamiast płakać jak to nie jest źle to jechać nad wodę,wszędzie można znaleźć trochę spokoju a jak się postaracie to nawet kilka-naście-dziesiat ryb można złowić a prawda jest taka że w tym roku z racji niskiej wody nie jest łatwo i trzeba się dobrze nakombinować,ale za to bóbr darzy sporymi rybami(A w kwestii ilości ryb,kłusownictwa i porozumień to jeszcze nie widziałem wędkarza z rejestracją DW co biegał by że spławikiem i rosowką na haku,natomiast miejscowych specjalistów można spotkać na każdym lepszym dołku kilka razy w tygodniu a SSR czy PSR nic nie zrobi bo jak to wystawić kwit sąsiadowi zza płotu to tak jak by w wiosce wystawić na siebie wyrok...Łowisz na wodzie za którą nie płacisz. Nie powinni ci przeszkadzać biedni autochtoni ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Dla tego co niektórzy nadają na czyjś okręg , a u siebie mają ten sam wózek:D:DWolał bym bassy łowić.Na pstrągi to polecam Chorwację, kolega jeździ tam często w ciągu roku.Widoki zapierają dech a ryby również.Przynajmniej na wózku kolegi coś jak widać robią, a nie marzą o bassach ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) Łowisz na wodzie za którą nie płacisz. Nie powinni ci przeszkadzać biedni autochtoni ! A jednak przeszkadzają bo jak trzeba było to płaciłem,kuźwa chronisz tych co najwięcej wynoszą z wody a czepiasz się ludzi którzy przyjeżdżają bo u siebie pstrągów nie mają... Ja jeżdżę już wyłącznie na pstrągi czy to Bobr,Kwisa,Nysy, Ścinawke,Kaczawe i inne rzeki po całym Dolnym Śląsku i nie tylko widzę wiele i widzialem,widziałem odcinki Bobru czy Kaczawy które od eldorado zostały zdojone do zera i to nie dzięki wędkarzom z okręgu wrocławskiego którzy nie mają takiej wody a dzięki miejscowym którzy potrafią zająć się równie dobrze tarlakami goniąc z widłami i prądem czy mniejszymi rybami z teleskopem i rosowką ...Przeszkadza Ci ilość ludzi nad wodą czy to że z wody wynoszą Ryby w każdy możliwy sposób? Edytowane 23 Stycznia 2020 przez Oleix 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) A jednak przeszkadzają bo jak trzeba było to płaciłem,kuźwa chronisz tych co najwięcej wynoszą z wody a czepiasz się ludzi którzy przyjeżdżają bo u siebie pstrągów nie mają... Ja jeżdżę już wyłącznie na pstrągi czy to Bobr,Kwisa,Nysy, Ścinawke,Kaczawe i inne rzeki po całym Dolnym Śląsku i nie tylko widzę wiele i widzialem,widziałem odcinki Bobru czy Kaczawy które od eldorado zostały zdojone do zera i to nie dzięki wędkarzom z okręgu wrocławskiego którzy nie mają takiej wody a dzięki miejscowym którzy potrafią zająć się równie dobrze tarlakami goniąc z widłami i prądem czy mniejszymi rybami z teleskopem i rosowką ...Przeszkadza Ci ilość ludzi nad wodą czy to że z wody wynoszą Ryby w każdy możliwy sposób?Kiedy to ja chroniłem kłusowników ? Trochę dwulicowy jesteś. To że ktoś kłusuje ma usprawiedliwiać fakt darmowego łowienia przez osoby z innego okręgu ? Od kiedy to wędkarze z Wrocka tacy wszyscy święci się porobili ? Tak jak tobie przeszkadza robaczkarz tak komuś płacącemu w Jeleniej i działającemu na rzecz rzeki przeszkadza twoja obecność jako osoby niepożądanej tak samo jak gliździarza ! Kto Ci broni łowić pstrągi we wrocławskich rzekach pstrągowych ? Lub zakazuje robić coś dobrego na ich rzecz ? Ułomność dolnośląskich okręgów daje pole do popisu takim sytuacjom.W naszych realiach nie ma co marudzić na sklep w którym wszystko jest za darmo i wymyślać że towar słaby lub w kolejce wiocha stoi ! Masz możliwość gratisowego łowienia w dolnośląskim systemie to łów na zdrowie. I nie marudź na miejscowych ! Ty i oni nie płacą ! Ty nie uciekasz przed kontrolą bo jesteś na prawie. Oni nie uciekają bo to ziomki ! I git. I nie ważne że kiedyś tam płaciłeś ! Co to ma do tematu ? Czy łatwo jest namówić wędkarzy z rzeki X by działali na jej rzecz w sytuacji gdy panowie z miasta Y będą wpadać i łoić za darmoszkę ????????????????? I czy ważne w takiej sytuacji, że biorą lub nie !? Dolnośląska mentalność stała i niezmienna. Na szczęście na dobre, prawdziwe wody pstrągowe jest daleko z Mordoru...... i się nie opłaca ! Edytowane 23 Stycznia 2020 przez Erin 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) Tak samo jak wedkarze z okregu wroclawskiego lowia w wodach okregu jeleniogorskiego tak samo oscienne okregi jezdza do nas i lowia rowniez za darmoche w naszych wodach(przypominam Ci mamy porozumienie i jak masz coś do tego to zgłoś cię z żalami do swojego okręgu) a ile wedkarzy przyjezdza Ci na wasze rzeki pstragowe a ile waszych specjalistow przyjezdza na Mietkow czy inne nasze wody wypieprzajac od okoni palczakow i leszczy po sandacze ? My udostepniamy wam ponad 4 tys.hektarow a wy macie okolo 2 tys. I znacznie wiecej was przyjezdza do nas niz jest na odwrot i raczej nasze "kiepy" okregowe nie pojada +120 km zeby Wam wypieprzyc kilka kropkow po 30 cm raczej malo prawdopodobne jak ktos sie wybiera na pstragi tyle kilometrow to jest raczej swiadomym wedkarzem i inaczej do tego podchodzi .A to ze ja lowie za darmo to nie jest tak do konca bo mnie usprawiedliwia fakt ze ja place skladki we Wroclawiu i te wode zarybia sie z moich skladek i Twoje ziomki z okregu przyjezdzaja na wody zarybiane w jakims stopniu przeze mnie i wylawiaja moje ryby (zabierajac w zasadzie moja kase z oplat) a tobie przeszkadzam Ja nad twoja woda gdzie mieszasz mnie w jednym worku z glizdziarzem tylko dla tego ze nie mam napisane na czole "ZAPLACILEM 170ZL"Ot miałem się nie udzielać także już koniec bo gównoburza będzie się ciągnąć przez kolejne 3 strony tematu...Pozdrawiam... Edytowane 23 Stycznia 2020 przez Oleix 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) Tak samo jak wedkarze z okregu wroclawskiego lowia w wodach okregu jeleniogorskiego tak samo oscienne okregi jezdza do nas i lowia rowniez za darmoche w naszych wodach(przypominam Ci mamy porozumienie i jak masz coś do tego to zgłoś cię z żalami do swojego okręgu) a ile wedkarzy przyjezdza Ci na wasze rzeki pstragowe a ile waszych specjalistow przyjezdza na Mietkow czy inne nasze wody wypieprzajac od okoni palczakow i leszczy po sandacze ? My udostepniamy wam ponad 4 tys.hektarow a wy macie okolo 2 tys. I znacznie wiecej was przyjezdza do nas niz jest na odwrot i raczej nasze "kiepy" okregowe nie pojada +120 km zeby Wam wypieprzyc kilka kropkow po 30 cm raczej malo prawdopodobne jak ktos sie wybiera na pstragi tyle kilometrow to jest raczej swiadomym wedkarzem i inaczej do tego podchodzi .A to ze ja lowie za darmo to nie jest tak do konca bo mnie usprawiedliwia fakt ze ja place skladki we Wroclawiu i te wode zarybia sie z moich skladek i Twoje ziomki z okregu przyjezdzaja na wody zarybiane w jakims stopniu przeze mnie i wylawiaja moje ryby (zabierajac w zasadzie moja kase z oplat) a tobie przeszkadzam Ja nad twoja woda gdzie mieszasz mnie w jednym worku z glizdziarzem tylko dla tego ze nie mam napisane na czole "ZAPLACILEM 170ZL"Ot miałem się nie udzielać także już koniec bo gównoburza będzie się ciągnąć przez kolejne 3 strony tematu...Pozdrawiam...Bez burzy nie ma zmiany - pisać warto - mała korzyść z tego ale zawsze ziarno może paść na żyzny grunt. Z burzy rodzą się pomysły - czytają to oficjele - w wielu okręgach zmiany postępują. Edytowane 23 Stycznia 2020 przez analityk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Tak samo jak wedkarze z okregu wroclawskiego lowia w wodach okregu jeleniogorskiego tak samo oscienne okregi jezdza do nas i lowia rowniez za darmoche w naszych wodach(przypominam Ci mamy porozumienie i jak masz coś do tego to zgłoś cię z żalami do swojego okręgu) a ile wedkarzy przyjezdza Ci na wasze rzeki pstragowe a ile waszych specjalistow przyjezdza na Mietkow czy inne nasze wody wypieprzajac od okoni palczakow i leszczy po sandacze ? My udostepniamy wam ponad 4 tys.hektarow a wy macie okolo 2 tys. I znacznie wiecej was przyjezdza do nas niz jest na odwrot i raczej nasze "kiepy" okregowe nie pojada +120 km zeby Wam wypieprzyc kilka kropkow po 30 cm raczej malo prawdopodobne jak ktos sie wybiera na pstragi tyle kilometrow to jest raczej swiadomym wedkarzem i inaczej do tego podchodzi .A to ze ja lowie za darmo to nie jest tak do konca bo mnie usprawiedliwia fakt ze ja place skladki we Wroclawiu i te wode zarybia sie z moich skladek i Twoje ziomki z okregu przyjezdzaja na wody zarybiane w jakims stopniu przeze mnie i wylawiaja moje ryby (zabierajac w zasadzie moja kase z oplat) a tobie przeszkadzam Ja nad twoja woda gdzie mieszasz mnie w jednym worku z glizdziarzem tylko dla tego ze nie mam napisane na czole "ZAPLACILEM 170ZL"Ot miałem się nie udzielać także już koniec bo gównoburza będzie się ciągnąć przez kolejne 3 strony tematu...Pozdrawiam...Panie Oleix. Temat dotyczy rzeki Bóbr, pstrągów, pstrągarzy i wszystkiego co z tym związane. To tak dla przypomnienia, bo się Panu rozmyło. Co obchodzi jeleniogórskiego pstrągarza ( takiego prawdziwego ) jakiś tam Mietków i Pana sandacze i leszcze na kwotę 170zł ?? Pan tu o wodzie nizinnej, a mowa o górskiej !Odniesieniem mogły by być ewentualnie wspomniane przeze mnie rzeki - Strzegomka i Bystrzyca, których to nikt rozsądny zwiedzać z wędką nie zamierza. Bo po co ?? Ale ma Pan możliwość wykazać się w pracach na tych rzekach, by nie jeździć choćby te 120 km. Ja wiem, że się nie chce. Nie Panu jednemu. Chodzi właśnie o to, że łatwiej jest przejechać te 120 km i połowić. Fajnie, że za darmo, to też rozumiem. Szkoda, że są robaczkarze. To też rozumiem. Dla osoby deklarującej szczere oddanie wędkarstwu pstrągowemu nie powinno być problemem dokonanie opłat tam gdzie się łowi. Jednak co jest najważniejsze, a co Pan skwapliwie pominął milczeniem to zaoferowanie własnej osoby do prac na rzecz wody na której chce się łowić, darzy się ją estymą itd. Właśnie przez takie postawy jak pańska największy problem o którym już z resztą pisałem jest problem namówienia wędkarzy do celów czasem wyższych niż samo łowienie. Dla przyjezdnego z Wrocka mam to robić ? Ganiać kłusoli. Zarybiać. Sprzątać brzegi. Bo szanowna szlachta i magnateria zapłaci 170 zł w swoim okręgu na leszcze i sandacze ! To rzeczywiście argument !!! :D W normalnym kraju zasady wędkarstwa na wodach krainy pstrąga i lipienia przesiały by z pewnością wędkujących. Panu na takie zachowania pozwala pzw. Ja to rozumiem. Nie popieram, ale rozumiem. Zdeklarowany pstrągarz nie płaci za leszcze. A jak płaci za leszcze to niech łowi leszcze.... i sandacze. Czego Panu życzę ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spider1987 Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Co do rzeki Bóbr, to powiem tak trzeba jej pilnować. W tym roku na razie raz odwiedziłem ta rzekę i od razu zostałem skontrolowany za to pozytyw. Martwi natomiast, że idąc w dół rzeki akurat spotkałem jednego lokalnego spinningiste z pstrągiem na brzegu akurat na odcinku No Kill. Poczekałem chwilkę, pogratulowałem. A gość do mnie gra Niemca, wziąść tego pstrąga czy wypuścić? Nie wiedział nawet, że łowi na odcinku No Kill. I gdyby zlowil ta rybę bez świadków po prostu catch i reklamówka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hermano Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) Panie Oleix. Temat dotyczy rzeki Bóbr, pstrągów, pstrągarzy i wszystkiego co z tym związane. To tak dla przypomnienia, bo się Panu rozmyło. Co obchodzi jeleniogórskiego pstrągarza ( takiego prawdziwego ) jakiś tam Mietków i Pana sandacze i leszcze na kwotę 170zł ?? Pan tu o wodzie nizinnej, a mowa o górskiej !Odniesieniem mogły by być ewentualnie wspomniane przeze mnie rzeki - Strzegomka i Bystrzyca, których to nikt rozsądny zwiedzać z wędką nie zamierza. Bo po co ?? Ale ma Pan możliwość wykazać się w pracach na tych rzekach, by nie jeździć choćby te 120 km. Ja wiem, że się nie chce. Nie Panu jednemu. Chodzi właśnie o to, że łatwiej jest przejechać te 120 km i połowić. Fajnie, że za darmo, to też rozumiem. Szkoda, że są robaczkarze. To też rozumiem. Dla osoby deklarującej szczere oddanie wędkarstwu pstrągowemu nie powinno być problemem dokonanie opłat tam gdzie się łowi. Jednak co jest najważniejsze, a co Pan skwapliwie pominął milczeniem to zaoferowanie własnej osoby do prac na rzecz wody na której chce się łowić, darzy się ją estymą itd. Właśnie przez takie postawy jak pańska największy problem o którym już z resztą pisałem jest problem namówienia wędkarzy do celów czasem wyższych niż samo łowienie. Dla przyjezdnego z Wrocka mam to robić ? Ganiać kłusoli. Zarybiać. Sprzątać brzegi. Bo szanowna szlachta i magnateria zapłaci 170 zł w swoim okręgu na leszcze i sandacze ! To rzeczywiście argument !!! :D W normalnym kraju zasady wędkarstwa na wodach krainy pstrąga i lipienia przesiały by z pewnością wędkujących. Panu na takie zachowania pozwala pzw. Ja to rozumiem. Nie popieram, ale rozumiem. Zdeklarowany pstrągarz nie płaci za leszcze. A jak płaci za leszcze to niech łowi leszcze.... i sandacze. Czego Panu życzę !Panowie, mam pytanie. Przeczytałem dość dużo w tym wątku, bo lubię podróżować z wędką, realizując pasje zgodnie z zasadami C&R i chciałbym wybrać się właśnie nad Bóbr. Widzę, że są tu koledzy, którzy podchodzą do pewnych spraw bardzo „agresywnie” i nie wiem jak to nazwać, bo nie chce nikogo obrazić... Powiedzcie mi proszę (bo również mój okręg ma porozumienie z JG), gdzie i do kogo się zgłosić i zapłacić, czy coś... żeby nie było sytuacji, że jak przyjadę nad Bóbr to po ryju dostanę? Jakoś po tym co czytam, wydaje mi się mało przyjazne towarzystwo w tamtych regionach i trochę się boje o swoje zdrowie. Szczerze powiem, spotykam się z takim podejściem pierwszy raz... Edytowane 23 Stycznia 2020 przez Hermano 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gnat Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) @HermanoTutaj masz punkty gdzie odebrać zezwolenie. Sam się wybieram do jednego z nich.Również ciekawi mnie czy idąc je odebrać mam wziąć ze sobą jakiś scyzoryk do samoobrony ewentualnej. Czytając ten wątek, odczuwam wrażenie, że mnie napadną po odbiorze. http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/23/wiadomosci/199403/pliki/punkty_wydawania_zezwolen_p_jelenia_gora.pdf Edytowane 23 Stycznia 2020 przez Gnat 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oleix Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 (edytowane) Panie Oleix. Temat dotyczy rzeki Bóbr, pstrągów, pstrągarzy i wszystkiego co z tym związane. To tak dla przypomnienia, bo się Panu rozmyło. Co obchodzi jeleniogórskiego pstrągarza ( takiego prawdziwego ) jakiś tam Mietków i Pana sandacze i leszcze na kwotę 170zł ?? Pan tu o wodzie nizinnej, a mowa o górskiej !Odniesieniem mogły by być ewentualnie wspomniane przeze mnie rzeki - Strzegomka i Bystrzyca, których to nikt rozsądny zwiedzać z wędką nie zamierza. Bo po co ?? Ale ma Pan możliwość wykazać się w pracach na tych rzekach, by nie jeździć choćby te 120 km. Ja wiem, że się nie chce. Nie Panu jednemu. Chodzi właśnie o to, że łatwiej jest przejechać te 120 km i połowić. Fajnie, że za darmo, to też rozumiem. Szkoda, że są robaczkarze. To też rozumiem. Dla osoby deklarującej szczere oddanie wędkarstwu pstrągowemu nie powinno być problemem dokonanie opłat tam gdzie się łowi. Jednak co jest najważniejsze, a co Pan skwapliwie pominął milczeniem to zaoferowanie własnej osoby do prac na rzecz wody na której chce się łowić, darzy się ją estymą itd. Właśnie przez takie postawy jak pańska największy problem o którym już z resztą pisałem jest problem namówienia wędkarzy do celów czasem wyższych niż samo łowienie. Dla przyjezdnego z Wrocka mam to robić ? Ganiać kłusoli. Zarybiać. Sprzątać brzegi. Bo szanowna szlachta i magnateria zapłaci 170 zł w swoim okręgu na leszcze i sandacze ! To rzeczywiście argument !!! :D W normalnym kraju zasady wędkarstwa na wodach krainy pstrąga i lipienia przesiały by z pewnością wędkujących. Panu na takie zachowania pozwala pzw. Ja to rozumiem. Nie popieram, ale rozumiem. Zdeklarowany pstrągarz nie płaci za leszcze. A jak płaci za leszcze to niech łowi leszcze.... i sandacze. Czego Panu życzę !Po paru telefonach i wiadomosciach wszyscy utwierdzili mnie w przekonaniu "odpuść nie warto,nie ma z kim dyskutować..."Dla tego "TAK Panie Erin masz rację...????"???? Edytowane 23 Stycznia 2020 przez Oleix 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SławomirW Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Po paru telefonach i wiadomosciach wszyscy utwierdzili mnie w przekonaniu "odpuść nie warto,nie ma z kim dyskutować..."Dla tego "TAK Panie Erin masz rację..."Dobrze mówisz. Nie powinno być porozumień, każdy powinien łowić gdzie chce. Po co wszedzie płacić. Nie ma sensu się angażować szkoda czasu od tego jest PZW za to biorą pieniądze od nas. Takie podejście do ryb żeby pomagać to bzdura. Każdy chce połowić. Przecież nie jest tak źle jeszcze. Niech moc będzie z Tobą ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tomek O Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Boże, w jakiej jestem czarnej doopie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oland Opublikowano 23 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2020 Dobrze mówisz. Nie powinno być porozumień, każdy powinien łowić gdzie chce. Po co wszedzie płacić. Nie ma sensu się angażować szkoda czasu od tego jest PZW za to biorą pieniądze od nas. Takie podejście do ryb żeby pomagać to bzdura. Każdy chce połowić. Przecież nie jest tak źle jeszcze. Niech moc będzie z Tobą !z waszą "świętą trójcą wzajemnej adoracji" nie warto dyskutować , nie czujesz w ogóle intencji piszącego lub nie czytasz postów ze zrozumieniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flyman Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 A ja twierdzę, że każdy "turysta" wędkarski powinien płacić uczciwą stawkę dzienną (nie 100 krotnie większą od miejscowych), ale za tym nie mógłby zabrać żadnych ryb! To by załatwiło masowe wyjazdy po mięso do "zaprzyjaźnionych" okręgów. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryzon Opublikowano 24 Stycznia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2020 Witam. Czytam i nie wierzę,że wolicie sobie dogryzać aniżeli jaki duża społeczność całe te zło spożytkować na walkę z betonem jaki jest PZW. I jacy byśmy nie byli to i tak problemem jest brak przekazywania środķów na zarybienia a nie pompowanie własnych kieszeni. Do kolegów z okręgu Jeleniej o jednym nie wspomnieliście a mianowicie ile np. Tzw turystów wrocławskich opłacało składki w ościennym okręgu gdy nie było porozumień między Wrocławiem a np.Jelenią ? Ja wolałem pojechać i zapłacić gdzie indziej aniżeli oddać pieniądze w moim okręgu gdyż widziałem co się tu dzieje. I co to było sprawiedliwe jak pojechałem może z 6razy do was a cała suma została na waszym terenie? Szkoda walki między nami - walczmy z PZW aby było lepiej. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.