Skocz do zawartości
  • 0

Jest o czym marzyć Panowie


Pepe

Pytanie

Na reszcie mam sekundę żeby Wam pokazać nieprawdopodobne zdjęcia zrobione przez Bertusa po zawodach w Vastervik. Szczupak ten miał 106 cm i złowił go widoczny na zdjęciu Daniel - miejscowy przewodnik, uczeń Forsberga. Ślady na ciele ryby wg. relacji Bertusa, który widział wiele dużych szczupaków (8 szt pow 126 cm złowił osobiście!) były przerażające. Ocenił je na 20 cm.

Jest o czym marzyć.

 

Pozdrawiam i życzę miłych snów.

 

Pepe

post-2-1348913307,3828_thumb.jpg

post-2-1348913307,5106_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

OK wyślę zdjęcia do profesora. Może ktoś pomoże odnaleźć jego adres?

Szczupak dorasta do półtora metra na 100%.

Rzeczywiście nie w każdej wodzie. Jeśli samarka gruba to niestety długość nie bardzo (jakieś 130 i tyle ... ;) )

Zwykle te długie są dość chude. A szkoda bo w Secret Lake takie 150 cm mógłby ważyć z 40 kg ...

Rozmarzyłem się ...

 

PP

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Pepe

 

na stronach internetowych uniwerku w Gdansku, powinien być namiar. Zresztą baza oceanograficzna na Helu, to teraz atrakcja turystyczna, więc w necie powinny być wszelkie informacje. Na Helu w fokarium pływają foki, m.in. Balbina, którą znaleziono na plaży pogryzioną przez psy bodajże w 1992 roku.

powodzenia

Jerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

STACJA MORSKA INSTYTUTU OCEANOGRAFII W HELU

ul. Morska 2, 84-150 Hel, tel. (0-58) 675 08 36, fax. (0-58) 675 04 20, e-mail: hel@univ.gda.pl

Kierownik Stacji: dr hab. Krzysztof Skóra, prof. UG, e-mail: oceks@univ.gda.pl

 

Dane pochodzą ze strony http://www.univ.gda.pl/pl/dz_org/sklad/?tpl=bgio#1340

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gdyby nie to że ślady są z 2óch stron to bym powiedział że podczs cholu próbował się ukryć w patykach(kiedyś miałem takie wypadek że szczupły sporo mniejszy w ferworze walki wiechał w gałęzie i podczas siłowego wyciągania ze zwaliska najechał na zamaną gałąż, wycignołem go z rozerwanym brzuchem jakby ktoś nożem otworzył)ale te ślady są nieco inne, więc kto wie może będziemy jezdzić do szwecji na MUSKIE :huh: :mellow: <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

aha - jeszcze jednak fotka ...

Te zęby nawiasem mówiąc musiały mieć ponad 4 cm długości.

Panowie - to nie był NORMALNY szczupak. Chyba że ktoś znajdzie inne logiczne wytłumaczenie.

czesc piotras, ciebie jak nie ma to nie ma, ale jak wejdziesz, to szok :mellow:

 

ja mam chyba takie logiczne wytlumaczenie, w szwecji widzielismy bardzo duzo szczupakow pokieraszowanych przez orly bieliki i rybolowy, te ptaki maja potworne szpony

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przypuszczam że większość takich i podobnych ran u szczupaków to pamiątki po ataku bielika lub rybołowa. Bielik to głównie rybożerca, a w Szwcji(i w Polsce) teraz jest go dużo. Zastanawiają mnie ślady na zdjęciu ukazującym brzuch szczupaka, widać na nim trzy ślady wyglądające jak dziury, może to właśnie są pamiątki po szponach. Atakujacy z duża siłą ptak, często dobrze nie trafia i dlatego może to jest przyczyną tak nietypowego rozmieszczenia rany. Może drugą łapą dobrze nie trafił, szpony się ześlizgnęły i pozostawił jedno duże rozcięcie na boku. Wydaje mi się że po ataku szczupaka byłoby więcej takich żyletkowatych nacięć. Wiecie, jak ptak atakuje to w wodzie robi się pewnie niezły kocioł, uciekająca ryba może dostać szponem nawet w brzuch.

Pozdrawiam Wujek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W tym roku na Roslagen byłem świadkiem ataku Bielika na bardzo dużego szczupaka. Zamieszanie i młyn w wodzie były na tyle duże, że było to bardzo ciekawe zdarzenie.

Ptak próbował przez kilkanaście sekund poderwać się do lotu trzymając dużego szczupaka, jednak nie udało mu się to i odleciał bez ofiary. Przypuszczam, że szczupak miał poważnie rozerwane ciało i pewnie przeżył.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wow zdjecia niesamowite, mi to raczej wyglada na atak duzej ryby, zauwazcie ze slady sa na ogonie, ptaki raczej atakuja w miejsca blizej głowy, pozatym na grzbiecie nie ma sladow wiec gdyby ptak zaatakowal takiego szczupaka to pewnie by pozostawil jakiekolwiek slady na grzbiecie.

 

Kiedys wyczytalem w ulotce o Europejskich zawodach w łowieniu szczupaków w Irlandii ze na jeziorze Loungh Derc złowiono szczupaka 156cm ktory wazyl PODOBNO 42 kg i jest to rekord świata, osobiscie nie wierze w to :mellow: ale gdyby taki szczupak istniał to pewnie by pozostawił podobne slady jak te na zdjeciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Robert - niestety wydaje mi się, że nie da się zrobić takich śladów osęką, nawet polską ;)

To jest wyraźne cięcie, które niestety przypomina mi najbardziej widziane setki razy w Szwecji rany zadane zębami szczupaka. Tylko ten rozmiar ...

W sumie to żadem wielki argument ale zaróano Bertus jak i Daniel, którzy złowili już parę szczupaków w Szwecji NIE MIELI CIENIA WąTPLIWOśCI, że to był szczupak.

 

W Lough Derg było złowionych lub znalezionych kilka szczupaków w okolicach 150 cm. Niedługo o tym napiszę.

 

Pozdrawiam i życzę miłych snów,

PP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Straszysz szczupakami żarłaczami po 150 cm a potem życzysz miłych snów Na szczęście mnie się nic nie śni, ale na wszelki wypadek walnę kielicha przed snem :lol: PS. Osęka faktycznie chyba nie ale widziałem identyczne cięcia po kotwicach od szarpaka. Szczupaka do końca nie wykluczam, ale o jego wielkości można by mówić gdyby zęby po drugiej stronie zostawiły ślad, którego mi tu brakuje. Tylko rozstaw zębów może być miarodajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W zeszlym roku kolega zlowil szczupaka, ktory w ogole nie mial ogona (odciety zaraz za odbytem).

Bez tego ogona mial ponad 80cm. Jedyne co moglo byc przyczyna to sruba motorowki, ale jest to malo prawdopodobne....akwen jest malo uczeszczany.

Slad byl tez jakis taki mniej ciety a bardziej szarpany...

 

Uwazam, ze jest to bardzo pawdopodobne, ze to szczupak tak zalatwil swojego ziomala. Pod znakiem zapytania i to duzym sa rozmiary napastnika.

Jak pisalem moglo tak byc, ze szczupak zobaczyl tylko fragment ofiary i zakwalifikowal do zjedzenia.

A moglo byc i tak, ze byl to istotnie szczupak okolo 150cm..byloby to w zasadzie mniej wiecej zgodne z badaniami (zjadane sa ryby do 40% dlugosci, wieksze wyjatkowo)

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te Szczupaki z Lough Derg to dosyc interesujacy temat-mam tam niecala godzine, chetnie bym przeczytal co tam w wodzie piszczy.

W zeszla niedziele byly na Lough Ree jakies mega zawody szczupakowe ale kiepscizna-wiekszosc ryb na trolla, najwiekszy mial 22lb, wiekszosc w okolicy 14-18lb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

1. Moim zdaniem ślady po zębach nie muszą być symetryczne. Powodów może być wiele. Zęby szczupaka rosną i są wymieniane przez całe życie ryby. Nie jest przy tym tak, że wymianie podlega cały garnitur na raz bo wtedy szczupak miałby kłopot z chwytaniem ofiar. Owszem widziałem prawie 100% szczerbate ale to raczej wyjatki. Tak więc zęby (ząB) które zrobiły to mordercze cięcie mogły nie mieć odpowiedników po drugiej stronie szczęki. Oczywiście pamietamy, że takie żylety znajduja się wyłącznie na dolnej szczęce, czyli górna nie jest w stanie zrobić takiego spustoszenia. Zwykle wyglada to tak, że są dwa równoległe ślady z dziurami lub nacięciami po jednej stronie nagryzionej ryby i zdrapane łuski (czasami do mięśni) po drugiej stronie. Szerokość szczęki można jednak oceniać po żladach szczęki dolnej.

2. Te potwory z Lough Derg padły w sieci, na wędkę a jeden został znaleziony martwy na brzegu ale było to BARDZO dawno temu.

Byłem na Lough Derg kilka razy i jestem pewien, że ciagle można tam złowić duże ryby (patrz relacje z Irlandii na stronie Salmo). Jest tam jednak kilku świetnych łowców okazów (w tym 2 Holendrów)którzy regularnie łowią kabany ale do 130 im ciągle daleko. Gdyby było inaczej siedziałbym tam kilka razy w roku.

3. Wysłałem zapytanie do Profesora od fok. Zobaczymy co on powie.

 

PP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Oto odpowiedź od Prof Skóry

Witam

Bardziej sie znam chyba na szczupakach niż na fokach, chociaż i tymi ostatnimi się zajmuje także.

Odpowiadam na zadane pytania wyłącznie na bazie własnych doświadczeń i tego co widzę na fotografiach.

Teoretycznie szczupak mógł być zaatakowany zarówno przez innego szczupaka jak i fokę.

Charakter ran jednak nie pasuje ani do szczupaka ani do foki. Okaleczenie jest niesymetryczne. Rana jest raczej cięta niż szarpana. Brakuje uzupełnienia dla tej głębokiej rany, które powinno być utworzone przez drugi rząd zębów. Łapą foka tego by nie zrobiła bez trzymania ryby w pysku.

Podejrzewam wcześniejsze zahaczenie szczupaka kotwiczką błystki lub pirkera (lub dodatkowego wabika z hakiem) z którego uszedł (i to bardzo krótko przed ostatecznym połowem) i rozerwanie tkanki podczas, chyba krótkiego ale mocnego holowania lub szarpnięcia (podcięcia)

Może to być także rana od grota harpuna lub, co mniej prawdopodobne od cięcia śrubą silnika motorówki.

Jest jeszcze jedna możliwość otóż, o ile wiem w Skandynawi używa się do połowów także samo-zatrzaskujących się sprężynowych haków. Górny hak tej zapadki uderza z góry (a przy tak dużej rybie z boku). Natomiast dolny grot mógł być odpowiedzialny z ranę w okolicach odbytu. Jeśli drugi bok szczupaka był wolny od ran to właśnie taka hipoteza pasuje mi tu najbardziej? Jeśli miałbym złowić tego szczupaka, widząc go stojącego spokojnie pod moją łodzią to też bym mierzył w okolice odbytu, licząc na to, że nie ma tam łusek i dolny hak wejdzie łatwo w powłoki ciała.

Pozdrawiam serdecznie

Krzysztof Skóra

 

Niestety nie bardzo mnie przekonuje. Poniżej moje odpowiedź Profesorowi:

 

Serdecznie dziękuję za odpowiedź i opinię.

 

Niestety w tej sytuacji mnie osobiscie nadal najbardziej pasuje hipoteza o większym szczupaku. Może nie widać tego wyraźnie ale ślad jest symetryczny tylko druga strona szczęki musiała być raczej bezzębna. Jestem zapalonym wędkarzem i tropię wielkie szczupaki nie tylko na naszym kontynencie. Kończyłem Rybactwo Śródlądowe w Olsztynie w 1985 roku w związku z czym sądzę że mogę też polemizować z Panem na gruncie zagadnień ichtiologicznych. Oczywiście pewności nie ma (i chyba nie będzie) ale jak wiadomo szczupaki wymieniają zęby przez całe życie i zdarza się, że te najbardziej niebezpieczne w dolnej szczęce są momentami obecne tylko po jednej stronie.

Mogła to być teoretycznie rana po kotwiczce wędkarskiej ale moim zdaniem nie zrobiła by ona aż tak długiego cięcia. Prędzej śruba motorówki ... ale na brzuchu?

Może to być jeszcze rana zadana przez harpun płetwonurka. Co prawda nie słyszałem o płetwonurkach w tamtych rejonach ale to oczywiscie nie jest argument.

 

Tak czy inaczej serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam,

Piotr Piskorski

SALMO

 

A tajemnica już na zawsze pozostanie nierozwikłaną, mącąc spokój w sercach tropicieli szczupaków i czyniąc ich żywot nieskończoną pogonią za nieznanym.

 

PP

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zrobiłem sobie prostą symulację takiego ukąszenia i wyszło mi, że jest prawdopodobne takie ugryzienie przez szczupaka. W zasadzie są 2 warunki. Ugryzienie musi być po skosie a brzuch ugryzionej ryby musi dojść do samych zawiasów szczęk. Skos tego ugryzienia jest absolutnie wystarczający. Przy takim ustawieniu zęby po lewej stronie nie mają kontaktu z ciałem. Musiało by się to odbyć szybko bez szamotania. Ciach i po sprawie. Być może naoczni świadkowie widzieli więcej niż my na zdjęciu, np. jakieś drobne rysy na lakierze obok, dlatego są tak pewni, że był to szczupak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...