Skocz do zawartości

Czorsztyn


MGOR

Rekomendowane odpowiedzi

Ciesze się ze wkoncu blisko Slaska i Krakowa będzie porzadna zaporowka.

Marius  - każda jest porządna. Nierządna staje się na skutek działalności użytkowników - kłusowników i nienażartych wędkarzy, turystów i niestety również wędkarzy zostawiających tony śmieci nad brzegami etc.

Kiedyś większość wolnego czasu spędzałem na Tresnej i na Orawie (nad rzeką, rzadziej na słowackim zbiorniku). Ze względu na w/w odpuściłem sobie bo mnie krew zalewa i ciśnienie mi skacze (miszczu w połowie sandacza z gruntu na Tresnej miał z łódki zarzucone 8 gruntówek - po telefonie został skasowany przez SSR)

Mieszkam (jak widać)  w Katowicach, jak mam czas to robię wypady na ryby (źle napisałem - żeby powędkować, ryb nie zabieram) 400 km od domu,gdzie mam swoje ulubione łowiska.

Jak mam mniej czasu to najczęściej jeżdżę na Dziećki- w miarę czysto, stanica z dobrymi łódkami etc. może trochę trudniej namierzyć fajne rybki ale dla chcącego :) 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapowiada się aby miały nastąpić zmiany dające wymierne efekty w postaci polepszenia zasobności naszych łowisk.

Oprócz zmiany pokolen z tego jeszcze "dawnego" (gdzie karta ma się zwrócić wszystko w lodowe a jak nie ma miejsca to rozdać, ale broń Boże wypuścić) muszą nastąpić bardzo proste i banalne zmiany w prawie. Złapią Cię w okresie ochronnym lub z niewymiarkami dajmy na to 10000pln na zagosp wód i cześć,a tu się słyszy ze gość złapany na gorącym dostaje 500zl + koszty sądowe i wraca nad wodę.

Dopóki ktoś nie zobaczy problemu, a nie widzi .. nie będziemy mieli dużo ryb, choćby na Czorsztynie wprowadzili csłkowity zakaz na przyjezdnych.

Tak samo jest w Polskim Łowiectwie. Prawo bardziej chroni klusownika z bronia i wnykami niż myśliwego. Klusol dostanie 2000 i zawiasy za sklusowanie jelenia, a myśliwy drugie tyle za ograniczenie wolnosci klusola i czynną napaść.

Niestety jesteśmy jeszcze dzikim krajem i x lat musi upłynąć zanim zmiany wpływające na poprawę stanu naszych wód zaczną być faktem, a nie tylko mitem i pobożnym życzeniem ... Amen

Edytowane przez Sandre
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam czorsztynofili ;)  Pytanie z innej beczki - zbliża się okres wakacyjnych wypoczynków. Czy któryś z Was mógłby polecić jakieś miejsce nad jeziorkiem do wypoczynku? Może któryś z Was korzystał z usług, które może polecić, może sam ma coś do wynajęcia....

Wymagania:

-łazienka, kuchnia.

-bliska odległość od wody - dobrze by było,żeby w rejonie tego miejsca dało sie swobodnie (i z efektami ;) ) pospinningować z brzegu

- cena przystępna - (nad Jez. Rożnowskim za podobne warunki płaciłem 25zł/osoba/dzień).

 

Jeżeli ktoś może pomóc to z góry bardzo dziękuję i niech Wam woda w sandaczach wynagrodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świnna , gdy już się zarybi , napewno przejmie dużą część wędkarskich "turystów" z Krakowa i ze Śląska. To napewno odciąży Czorsztyn ; ale czy uchroni ?

Napewno nie uchroni przed miejscowymi a panoszą się i kłusują ( jak wszędzie zresztą ) przedewszystkim miejscowi.

A może przed Ślązakami trzeba chronić co? Nie raz widziałem jak panowie na śląskich numerach podpływają do brzegu wyładowują sandaczyki,kobiety to szybciutko patroszą i do lodóweczki a panowie z powrotem na wodę.Więc nie gadaj na miejscowych po pewnie sam brałeś w tym udział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam czorsztynofili ;)  Pytanie z innej beczki - zbliża się okres wakacyjnych wypoczynków. Czy któryś z Was mógłby polecić jakieś miejsce nad jeziorkiem do wypoczynku? Może któryś z Was korzystał z usług, które może polecić, może sam ma coś do wynajęcia....

Wymagania:

-łazienka, kuchnia.

-bliska odległość od wody - dobrze by było,żeby w rejonie tego miejsca dało sie swobodnie (i z efektami ;) ) pospinningować z brzegu

- cena przystępna - (nad Jez. Rożnowskim za podobne warunki płaciłem 25zł/osoba/dzień).

 

Jeżeli ktoś może pomóc to z góry bardzo dziękuję i niech Wam woda w sandaczach wynagrodzi. 

To masz nad samą wodą Niedzica Zamek....Niestety zbyt dużo miejsca do wędkowania z brzegu tam nie ma jak jest wysoki stan wody

http://www.nocowanie.pl/noclegi/niedzica/kwatery_i_pokoje/95432/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może przed Ślązakami trzeba chronić co? Nie raz widziałem jak panowie na śląskich numerach podpływają do brzegu wyładowują sandaczyki,kobiety to szybciutko patroszą i do lodóweczki a panowie z powrotem na wodę.Więc nie gadaj na miejscowych po pewnie sam brałeś w tym udział

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - czy jest naniesione na mapie gdzie jest zakaz łowienia z brzegu na j.Czorsztyńskim? opis PZW jakoś do mnie nie przemawia... mam zamiar się wybrać w maju w okolice Kluszkowic i chciałbym z dziecmi gdzieś spokojnie połowić któregoś wieczora...dzieki za wskazówki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oktopus miejscowy więc go rozumiem. Myślę że nikt nie ma nic złego na myśli. Nie ma co rejonizowac i zaogniać atmosfery.

Panowie Ślązacy z cichej wody jak przyjadą na urlop dają ostro popalić, miejscowe gumofilce nie lepsze, ja jestem z okolic Krakowa i dobrego słowa też nie powiem. Element się zdarza niezależnie od rejonu, czy to miejscowy czy Krakus czy Ślązak .. z każdego regionu znajdziemy dobrych etycznych przyszlosciowo myślących wędkarzy , ale i z każdego trafi się oszołom .. najgorsze się z tym wogole nie kryją. Złapać gościa skuc jak psa i prowadzic do suki publicznie jak zloczynce. Szybki procesik 1000 za każdą sklusowana rybę poniżej wymiaru lub w okresie ochronnym,konfiskata sprzętu i cześć. Za rok to będzie inny człowiek. Inaczej się nie da!! I bez zaglądania w dowód,walić to skąd jest. Takie samo prawo dla wszystkich.

Zaporowki rzadza sie swoimi prawami, lecz gdyby znieść odsetek kłusownictwa prawie do zera, oczywiscie bez odłowow gospodarczych .. tak wielkie zbiorniki jak Rożnów Czorsztyn Turawa itp spokojnie przemieliły by te ryby złowione przez cały sezon. 

Edytowane przez Sandre
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może przed Ślązakami trzeba chronić co? Nie raz widziałem jak panowie na śląskich numerach podpływają do brzegu wyładowują sandaczyki,kobiety to szybciutko patroszą i do lodóweczki a panowie z powrotem na wodę.Więc nie gadaj na miejscowych po pewnie sam brałeś w tym udział

 

Jeżeli dobrze zrozumiałem to przynajmniej kilka razy Pan panie Oktopus interweniował w tej sprawie?

Teoretycznie to proste i bezpieczne.( gdy znane są numery rejestracyjne tych nie miejscowych)

 

A tak na marginesie - te padłe zwierzęta,pływające w zbiorniku to miejscowe czy napływowe ? :ph34r:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze zrozumiałem to przynajmniej kilka razy Pan panie Oktopus interweniował w tej sprawie?

Teoretycznie to proste i bezpieczne.( gdy znane są numery rejestracyjne tych nie miejscowych)

 

A tak na marginesie - te padłe zwierzęta,pływające w zbiorniku to miejscowe czy napływowe ? :ph34r:

Zwrócisz takiemu uwagę to Cię wyśmieje,jak dzwonisz do strażników to są na innym zbiorniku i nie dadzą radę przyjechać,a na policję możesz czekać i pół dnia...już to przerabiałem.

Tu nie chodzi o to że bronię miejscowych tylko o to że nie można przez kilku którzy mają gdzieś przepisy, wszystkich pakować do jednego wora.Wszędzie są i będą tacy ludzie,jak to pisze Sandre.

Żeby nie być gołosłownym podam przykład o miejscowych.

Jadąc w grudniu z Nowego Sącza koło północy,zauważyłem że ktoś łowi ryby pod zaporą w Sromowcach.Zatrzymałem się pod wyciągiem narciarskim i podszedłem zobaczyć co się tam dzieje.Ośmiu gości,niektórzy w kominiarkach,czterech z jednej strony czterech z drugiej strony śmigają sobie bezstresowo.Zadzwoniłem na policję i po przeszło godzinnym czekaniu sam podszedłem nagrywając zajście telefonem.Goście pozbierali reklamówki,sprzęt i odeszli kawałek,ale jak tylko wróciłem do auta oni wrócili do wyławiania ryb.

Co więcej można było zrobić ? I tak miałem stracha podchodząc do nich bo choć do słabeuszy nie należę to ośmiu chłopa raczej bym nie dał radę

Nie znaczy to jednak że wszyscy miejscowi tak robią,z resztą nie tylko oni bo przyjezdni wędkarze którzy spędzają święta na polanie sosny robią to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwrócisz takiemu uwagę to Cię wyśmieje,jak dzwonisz do strażników to są na innym zbiorniku i nie dadzą radę przyjechać,a na policję możesz czekać i pół dnia...już to przerabiałem.

Tu nie chodzi o to że bronię miejscowych tylko o to że nie można przez kilku którzy mają gdzieś przepisy, wszystkich pakować do jednego wora.Wszędzie są i będą tacy ludzie,jak to pisze Sandre.

Żeby nie być gołosłownym podam przykład o miejscowych.

Jadąc w grudniu z Nowego Sącza koło północy,zauważyłem że ktoś łowi ryby pod zaporą w Sromowcach.Zatrzymałem się pod wyciągiem narciarskim i podszedłem zobaczyć co się tam dzieje.Ośmiu gości,niektórzy w kominiarkach,czterech z jednej strony czterech z drugiej strony śmigają sobie bezstresowo.Zadzwoniłem na policję i po przeszło godzinnym czekaniu sam podszedłem nagrywając zajście telefonem.Goście pozbierali reklamówki,sprzęt i odeszli kawałek,ale jak tylko wróciłem do auta oni wrócili do wyławiania ryb.

Co więcej można było zrobić ? I tak miałem stracha podchodząc do nich bo choć do słabeuszy nie należę to ośmiu chłopa raczej bym nie dał radę

Nie znaczy to jednak że wszyscy miejscowi tak robią,z resztą nie tylko oni bo przyjezdni wędkarze którzy spędzają święta na polanie sosny robią to samo.

Smutne to wszystko,prawie jak na Ukrainie.

 

Jednak dostrzegam pewne symptomy radosnej działalności autochtonów,która doprowadzi

w niedalekiej przyszłości do poprawy czystości brzegów i wód zbiornika.

Wyjaśnię na czym opieram swoje przypuszczenie : Całą zimę spędziłem w górach (Zakopane,Poronin,N.Targ),

zaobserwowałem ciekawe zjawisko - wszystkie plastiki tj. butelki PET,wszelakie folie i inne syfy,które do tej pory

trafiały do zlewni Dunajca są teraz skrzętnie zbierane i ........spalane w paleniskach domowych.Problem innych

odpadów też niebawem zniknie wraz z mieszkańcami którzy wytrują sami siebie i ceprów płacących tzw klimatyczne. :ph34r:

Edytowane przez Lepton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eno kolego Lepton trochę teraz trafiłeś kulą w płot:) opierając się na Twoich danych odnośnie zamieszkania to trochę głupio zwracać komuś uwagę że ma brudno w domu jak w swoim nie ma się lepiej:)

 

http://eko.pb.pl/3375028,39819,krakow-trzeci-wsrod-najbardziej-zanieczyszczonych-miast-europy-ranking

 

Zaznaczam, że nie piszę tego złośliwie. Problem o którym piszesz występuję gęsto i często, także w moim NS nie jest wiele lepiej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie . To do niczego nie doprowadzi jak się zaczniemy przegadywać i nawzajem obrażać podpierając stereotypami.

Wszędzie są ludzie którzy kłusują , wszędzie też są tacy którzy palą śmieci i tacy którzy robią znacznie gorsze rzeczy.

Wśród tych " złoczyńców " są tacy którzy robią to z chęci zysku lub z głupoty, ale są też tacy których zmusza do tego sytuacja.

W każdym wypadku ( moim zdaniem ) takie zachowanie w jakimś stopniu bierze się z niewiedzy i krótkowzroczności , po części pewnie też z egoizmu.

Ludzie w swej masie nie uświadamiającej sobie szkodliwości swojego postępowania , nie rozumieją konsekwencji , nie myślą też globalnie ;

Dla każdego ważny jest jest jego mały doraźnych zysk i nie dostrzegają że wśród tysięcy tak samo myślących , stają się trybikiem machiny zniszczenia.

Myślę że każdy z nas ma na koncie takie różne małe grzechy.

Jeździmy samochodami z niesprawnym katalizatorem , lub cieknącymi olejem.

Opalamy domy węglem - bo taniej.

Wykładamy sobie tarasy drewnem egzotycznym.

Wyrzucamy na śmietnik zużytą elektronikę. Itd itp.

Dla kogoś o innej perspektywie , być może niektóre nasze zachowania wydają się bezmyślnie i barbarzyńskie.

Dlatego uważam że nie należy od razu potępiać w czambuł tylko tłumaczyć , wyjaśniać i dawać przykład. Mentalność ludzi powoli się zmienia .

Ja wielokrotnie byłem świadkiem jak zwykli prości wędkarze biorą swoje ryby z łowiska ale wydają się być przy tym nieco zawstydzeni i tłumaczą się innym że to tak wyjątkowo bo zwykle wypuszczają , ale dzisiaj na kolację ...... A przecież mają prawo je wziąść ; a przecież mieszkam na Śląsku gdzie podobno wszystko trafia do lodówki.

A propos zmiany mentalności.

Przypomnijcie sobie ile ludzi pięć lat temu zbierało psie kupy ? ..A ile teraz ?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zasługa zmieniajacych się czasów. Pamiętajcie ze wiele krajow moglo inaczej kształtować swe pokolenia nie mając takich przejść jak my. Idziemy w kierunku normalności ale tempo jest ślimacze, kierują nami lenie pozoranci i spece od PR. Fakt że szerzej zaczynamy patrzec na świat to efekt wolności która się cieszymy. Można swobodnie podróżować, uczyć się od innych i patrzec jak to jest zrobione ze dziala. Jest Internet fora itp można się wymieniać poglądami, wiele nauczyć.

Natomiast fakt srania we własne gniazdo (inaczej się tego nie da ująć) to zjawisko powszechne ale niezrozumiale, i cechuje ludzi prymitywnych i zacofanych do ktorych świadomości nie dotarło ze dzieciak czy wnuk już sobie nie połowi bo dziadzia wszystko przepil przejadl sprzedał ... Wszystko jedno. Tacy są już niereformowalni i powinno się ich traktować odpowiednio..czyli batem, bo w resocjslizacje gościa który x lat łowi na siaty nie wierze.

Ale właśnie .. brak jest bata.

Psr w niektóre miejsca to się nawet boi zaglądać moim zdaniem, albo nie chce, bo po co im problemy. Podjada spisza kilku za brak wpisu, jakaś spalinka może się trafi, i dniowka jest.

Zarządy nadal nie widzą ze dużo ryb to dużo wędkarzy i dużo kasy, promocja regionu.. To dla mnie fenomen w pewnym sensie. Myślę że nie ma co się goraczkowac tylko patrzeć pod swoją kołdrę i działac w zgodzię z własnym sumieniem.

Edytowane przez Sandre
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Oktopus. Zagalopowałeś się Pan nieco..

Chciałbym się jakoś odnieść do Pańskiego komentarza , ale nie mogę się zdecydować czy jest Pan tylko śmieszny , czy już żenujący.

 

Sir Octopus, zapomniał, że cielęciem był.

 

A Czorsztyn tak samo jak każdy inny zbiornik ogołacany jest z ryb nie przez kosmitów lecz wędkarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...