Skocz do zawartości

Czorsztyn


MGOR

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ci się Robert dowcip wyostrzył ...!!!

Mam zamiar zapoznać się z wielką i strasznie wkur....ioną głowatką albo przynajmiej z jakimś wypasionym kleniskiem wykarmionym na zaporze przez turystów z całego świata.

Wyślę ci jutro zdjęcie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie dowcip :). To poważna dobra rada. Mam tam drużynę która pływa kilka dni i wiem co mówię. Też miałem pływać niestety dosyć mocno zachorowałem i nici z tego wyszły. Następnym razem wybieram się tam dodatkowo z windą do trola żeby dać sobie szanse.

Edytowane przez robbox4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykle łowię pod Hubą ( przy moście lub w zatoce ) albo w Mizernej.

Tym razem jednak chcę obskoczyć inne miejscówki.

Pod zamkiem nie łowiłem nigdy , ale ostatnio ktoś mi polecał to miejsce .

Przy zielonych skałkach ( rzucając w stronę rezerwatu ) często można złapać dorodne okonie a czasem szczupaki. .

Zatoka Falsztyńska jest tak trudnodostępna z brzegu że prawie dzika ; jak dotrze się na cypel po lewej stronie i stanie na skałach to pod nogami przepływa rzeka którą trzeba przerzucić i ponoć jest szansa na fajne ryby.

W samej zatoce też można trafić na szczupaka , szczególnie teraz wczesną jesienią.

A nawet jak się nic nie złapie to będzie Adventure ( jak pisał Kuba S )

No to chyba warto ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bardziu nie znalazłeś sandałów,bo ich nie ma :P Źli ludzie wyłowili i zjedli :)

 

A poważnie to jest piękne w dużych zbiornikach (nieprzywidywalność). Nigdy nie wiesz co za przeciwnik szarpie za linkę:) Kwintesencja wędkarstwa... wyczekiwanie na wyjazd.. pakowanie.. czy aby czegoś nie zapomniałem.. Rozkminki w samochodzie... "a tak zaczniemy.. a tu popłyniemy" tony silikonu balsy piór.. Super czułe kije młynki plecionki echa x4 5x hds dsi sdi tdi ABS sks :):):) i cały dzień ani pocaluj w d.... Tak bywa,ale choćby tydzień ktoś łowił bez pstryku to i tak pojadę :) żeby się gorącej herbatki z termosu napić i trochę zmarznąć:)

Jechać koledzy i cieszyć się złota polska jesienią, a nie marudzić;) Jak przestały brać to i kiedyś zaczną...byle przed lodem ;)

Edytowane przez Sandre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w niedzielę na Czorsztynie . Zgodnie z pierwotnym planem spenetrowałem trochę okolice zamku w Nidzicy i pobliskie zatoki .

Zgodnie z tym co pisał Janusz , Robert i Bardziu nic nie złapałem.

Ale spotkałem miejscowych chłopaków . Jednemu nawet " zabezpieczyłem " rower który potem oddałem ( nie bez nutki żalu ;-) ) .

I ci chłopcy , łowiąc nieopodal jednego z moich " niefortunnych " miejsc wyciągnęli łowiąc z brzegu trzy dorodne sandacze w ciągu godziny.

Oczywiście zdradzili mi tajemnice swojego sukcesu i oczywiście ja nie mogę ( z oczywistych względów ) opublikować tej tajemnicy na forum.

W każdym razie łowienie z brzegu w tych " nie rokujących nadzieji " rejonach może być skuteczne - widziałem na własne oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O "tajnych" metodach połowu słyszałem. Zwykle okazywało się, że najlepiej na Czorsztynie drapieżniki biorą na żywca... :)

Ostatnio jeden facet mówił, że z gruntu biorą większe. Jak się zapytałem na co, skoro nie wolno na rybki czy filety, odpowiedział mi, że na rosówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie . Nie to .

Chłopaki byli poprostu w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze i chyba byli tam świadomie .

( tak mi się wydaje )

 

A zresztą. Może mieli po prostu szczęście .

Ja też dość często bywam " na Czorsztynie " i zawsze łowię z brzegu ( w różnych miejscach ) i też zdarza mi się złowić ryby , czasem całkiem spore.

Edytowane przez samwieszkto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toś mądrze powiedział. Sam nawet nie wiesz jak bardzo :) Być w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej porze:) i do tego jeszcze świadomie :P odkąd mam gpsa to z reguły pływam świadomie, bo zeszły sezon gęstych mgieł sprawiał że świadomość człowiek odzyskiwał koło południa :)

Nie czepiam się Jacku .. to takie tylko koleżeńskie żartobliwe uszczypliwości ;)

Tak w nawiasie to ciekawe czy rybki dają się już namierzyć w jakiś sensowny sposób czy dalej chybił trafił, a z reguły chybił jak to ostatnimi czasy bywa :)

Edytowane przez Sandre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam informacje że sum jest .

Mało tego ; jest od zawsze czyli od początku tego zalewu. Sumy wpuściła grupa ludzi niezwiązana z PZW i była to akcja nieformalna.

Nie miało to chyba większego wpływu na ekosystem skoro zbiornik stał się ( jak pisze Janusz ) " najwspanialszym okoniowym zbiornikiem w Polsce ".

Wiosną zeszłego roku prawdopodobnie miałem jednego z nich na haku. Szedł jak czołg ; swoją dwudziestofuntówką nie byłem w stanie go zatrzymać , w końcu rozgiął haki w woblerze i popłyną dalej.

Pisaliśmy o tym w tym wątku wiosną 2013r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście  nie widziałem suma na Czorsztynie .Ale słyszałem że jacyś debile zarybili ten zbiornik sumem.Najwspanialszy okoniowy zbiornik w Polsce zarybić sumem to brzmi jak jakiś sabotarz

Sum pływał w licznych wyrobiskach pożwirowych ( kilka lat wcześniej niż zaczęto

piętrzyć wodę).

Wczoraj byłem świadkiem holu - na oko 120 cm - Gruntowiec wypuścił  sumka bez

wyjmowania z wody. Odzyskałem wiarę w autochtonów :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech pomyślę długi ,duży łuk nad samym dnem......................................okoń?

Sandacz, szczupak, a nawet głowacica może przy dnie przysiąść - te ryby bez wątpienia mogą dać taki sygnał (a mają w Czorsztynie sporą populację).

W Czorsztynie pływają też ogromne leszcze, które bez wątpienia dadzą duży łuk nad samym dnem :)

Więc mnie Kolega nie przekonał, że po "łuku" na echosondzie można rozróżnić suma od innych gatunków ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sandacz, szczupak, a nawet głowacica może przy dnie przysiąść - te ryby bez wątpienia mogą dać taki sygnał (a mają w Czorsztynie sporą populację).

W Czorsztynie pływają też ogromne leszcze, które bez wątpienia dadzą duży łuk nad samym dnem :)

Więc mnie Kolega nie przekonał, że po "łuku" na echosondzie można rozróżnić suma od innych gatunków ryb.

JA tam w miarę po kilku latach z echem,rozpoznaję echa pewności na 100% nigdy nie ma.Zresztą mniejsza o to SUM jest na Czorsztynie bo został TAM parę lat temu WPUSZCZONY NIELEGALNIE poza wiedzą związku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...