Skocz do zawartości

Czorsztyn


MGOR

Rekomendowane odpowiedzi

Juz zaczyna. Slipy do tego nie sa potrzebne. Policja poluje czy ktos nie "pyrka" sobie na spalince, a dziesiatki niewymiarkow laduja w samochodach. W dobie internetu nic sie nie uchowa. Nawrt nie trzeba prawdy. Wystarczy rzucic haslo o Czorsztynskich potworach i ludzie lgną na poludnie jak pszczoly do miodu. Slyszalem o 80tkach 90tkach z otwarcia ... na ktorym bylem i jakos tych potworow w dzisiatkach sztuk nie widzialem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjechało trochę mięsa na rozpoczęciu oj wyjechało potworów nie widziałem ale widziałem 50taki 60taki beretowane w opór , kiedy zapytałem znajomego którego spotkałem tam po raz pierwszy co on odpierda.. , to usłyszałem ,ze beretkę bo on tu nie łowi i tylko tak przyjechał po mięso a wyjazd musi się zwrócić poza tym ma wyjebane czy coś będzie w tej wodzie bo ogólnie tam nie jeździ ,ale jak u niego na jeziorku koło domu dziadki beretuja to chu.e i mordercy a potem nie ma ryb zawsże się zali .

Także jeszcze dwa lata i po zbiorniku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby tego nie zrobili bo Czorsztyn będzie wyglądał jak reszta zbiorników w Polsce.

Faktycznie trafna uwaga.

Dodatkowo zakazać wędkowania (jak w Dobczycach).

Lub szczelnie ogrodzić i nie dopuszczać do do wody wędkarzy

i innej gawiedzi,która zasyfia okolicę.   ;)

 

A tak na poważnie.Problem zniknie wraz z zakazem zabierania

ryb.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Generalnie sandacz ma w PL prze......ne. Jak się patrzę po J.Żywieckim to mi tak strasznie żal tych ryb. Dziś było akurat mało trupiarzy bo tylko z 15 łódek. W niedzielę naliczyłem 33 a nie było widać tych co stały na zatoce w Oczkowie, więc pewnie z 50 by się uzbierało. Niektórzy nawet wypuszczają jak nie ma wymiaru, bo co krok sobie dryfuje trupek taki 40-45cm co za głęboko połknął. Sandaczowa pustynia...

   Czorsztyn trudniejszy do przełowienia ale też skończy jak reszta zaporówek. Ale nic to, narodzie ostrz noże, szykuj wędzarnie już niedługo Świnna Poręba!!! Spokojne 10 lat radosnego beretowania a może i więcej? Tylko jeszcze nie wiadomo czyja to będzie woda, wiadomo natomiast, że będzie brygada rybacka, tak tak, nawet jakiś kuter już kupili.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 łódek x 2 łowiących to 100 osób x2 sandacze = 200szt,tyle można zberetować za jeden dzień na zbiorniku co ma może 800ha wody. To jest chore i nie ma znaczenia, że złowi 10 a zabierze 2.

Przypomniało mi się jak 2 lata temu dziadek z babcią robili zakupy w Fishing Marcie , takie przedsezonowe. O dziwo nie zanęty i robaki. Przynieśli do kasy dwie kosy do filetowania i przenośną wędzarnię. Nawet kasjer miał polew.

Edytowane przez Krisu23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego musimy sie ciagle wodowac w jakichs krzaczorach albo blocie. Czy kochane Pzw nie moze wydzierzawic za grosze dwoch trzech dzialek i zrobic slipow slz parkingiem na kilkanascie aut?? Za male skladki placimy?? Nie wiem czy ktos oglada Zaborka na yt ale w Stanach sie da w Polsce sie nie da.

Jestem za tym od dawna np. na Świnnej już planują całą infrastrukturę w tym  slipy .

 

Oby tego nie zrobili bo Czorsztyn będzie wyglądał jak reszta zbiorników w Polsce.

Nie będzie bo zrobi się slipy i będzie się na nich czesać ludzi + zamontować kamery i będzie widać ,że np. delikwent ciągle wraca do samochodu i ładuje do lodówy ryby (większość mięsiarzy tak robi). Podejrzewam ,ze większość wodowała by się na tych slipach  . Akurat ta metoda bardzo dobrze sprawdza się w USA .

 

 

Wprowadzenie zakazu zabierania ryb nic nie zmieni bo tacy ludzie nadal będą zabierać ryby. bo co to zmieni jak koleś zabiera ryby 49cm  , których zabierać mu nie wolno + ponad limit. Popieram to ,że kontrole są źle przeprowadzane ale w całym PZW Nowy Sącz .Kontrolują głównie ,,zamiejscowych" omijając ,,swoich" (sam tego doświadczyłem na Dunajcu kolo mnie było z 15 osób wszyscy miejscowi skontrolowali tylko mnie bo miałem auto nieprzerejestrowane)  .Bardzo mnie cieszą częste kontrole przy Hubie 9kumpel był czterokrotnie jednego dnia) ,Ale co z tego ,że wszyscy zamiast się cieszyć, ale np. jak skontrolowali mnie przy Piekiełku w taki sposób ,że po pierwsze poplątali mnie wszystkie zestawy +wypłoszyli wszystkie ryby (bo z łodzi) .Zamiast przejść lądem 50 m to ciągle podpływali i robili raban ludziom na wędkach i jak być tutaj zadowolonym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy maja milion pomysłów co zrobić żeby było lepiej, ale poza wypisaniem ich na forum nikt ich nawet nie próbuje zrealizować. I to jest problem naszych łowisk. Każdy chce łowić, a resztę ma w dupie. Zawsze przecież znajdzie się jakiś winowajca - bereciarze, kormorany, kłusole, trollingowcy, trupiarze, PZW. Tylko nikt nie wymienia nigdy rozpuszczonych roszczeniowych leniwców, którzy wymagają w chuj, ale palcem nie kiwną i najlepiej, żeby jeszcze łowić wszędzie za jedną żałośnie niską składkę. 

 

Tak, macie rację, długo jeszcze w Polsce dobrych wód na szerszą skalę nie będzie. Trwajcie sobie w tym i biadolcie. Na zdrowie.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego Pitfish na co dzien pracuje i mam co robic , oplacam skladki z czego oplacani sa dzialacze miedzy innymi,i co mam jeszcze zaczac myslec i robic za tych walkoni za darmo w imie dobra spolecznego , wybacz ale po prostu mnie na to nie stac . W kazdym badz razie licze na Ciebie bo Ty na pewno nie jestes leniwcem i ruszysz ten caly burdel.

A i jeszcze jedno chetnie zaplace 4 x wiecej jesli 4 razy poprawi sie jakosc lowisk w polsce .

Osobiscie nie narzekam , lowie i jestem happy ale wszyscy wiemy , ze w polsce przydaloby sie lowisko no kill z prawdziwego zdarzenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego Pitfish na co dzien pracuje i mam co robic , oplacam skladki z czego oplacani sa dzialacze miedzy innymi,i co mam jeszcze zaczac myslec i robic za tych walkoni za darmo w imie dobra spolecznego , wybacz ale po prostu mnie na to nie stac . W kazdym badz razie licze na Ciebie bo Ty na pewno nie jestes leniwcem i ruszysz ten caly burdel.

A i jeszcze jedno chetnie zaplace 4 x wiecej jesli 4 razy poprawi sie jakosc lowisk w polsce .

Osobiscie nie narzekam , lowie i jestem happy ale wszyscy wiemy , ze w polsce przydaloby sie lowisko no kill z prawdziwego zdarzenia.

Płacę - wymagam... rozumiem twoje podejście. Jest dokładnie takie jak opisałem. 

Bo płacisz, ale nie wymagasz, tylko piszesz na forum, co nie daje żadnego skutku sprawczego.

Zapłać i wymagaj. Albo złóż reklamację, że płacisz za coś czego nie ma. 

 

P.S. Zrobienie wody No Kill to jest ogromne wyzwanie (bo samo się nie zrobi niestety francowate...) . Szczególnie dla tych, którzy nigdy nie próbowali. Masz rację, choć połowicznie, bo leniwcem jestem. Mam na mojej rzece dwa odcinki no kill. Poza tym mam bajoro, które jest pstrągowym łowiskiem muchowym, licencyjnym, z ograniczona ilością licencji, z limitem zabranych ryb, jest pilnowane, ma gospodarza, jest monitorowane i są w nim duże ryby. I wisienka na torcie - to jest łowisko PZW. 

 

Pozdrawiam :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmieniając wątek na taki bardziej w temacie Czorsztyna - woda ma potencjał, ale też charakter. Miałem okazję parę razy łowić i odpoczywać w okolicy. Są to miejsca na liście moich ulubionych w naszym kraju :) Śledzę wątek uważnie, może niebawem sam coś dopiszę co, jak, na co ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem od otwarcia( 16 czerwca) do wczoraj ( 23 czerwca). Ale miałem zajebiste wakacje! Połowiłem sobie, popływałem, odpocząłem. Spotkałem wielu znajomych. Miłe chwile przy piwku, gryllu i bezpośrednio na wodzie. Wyniki dobre, ja osobiście nie narzekam. Połowiłem sandaczy, trafiłem grube okonie, nie dużo, ale rozmiar XL. Do tego camping to super forma spędzania czasu! ahhh Czorcie wróć !!! :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dopuscic 4suwy do 10km w celach wedkarskich i zwiekszyc efektywne a nie czysto papierkowo teoretyczne kontrole ... wytępic zabierajacych niewymiarki i wymiarki w dowolnej ilosci otworzyc Dobczyce zalac Świnna i lala. Natomiast no kill mnie smieszy ... uwalniac okazy ... dwoma rekami sie podpisuje ... pilnowac wymiarow limitow i okresow ... wiadome, ale bez jaj ze jak mam ochote nie moge oskrobac rybki i sobie jej zjesc bo bede zbrodniarzem. Portal propaguje uwalnianie ok ... uwalniam bo lubie tak mi karze sumienie religia itp ok ... ale nie narzucam innym co maja robic. Rabe mam nie daleko ... bywam tam z powodow niewedkarskich ale widze jakie na no killu jest no kill. Gumofilce to przeszlosc. Nie znam po nazwisku ale jak pstrag z no kill idzie do wora a gościu ... spiochy taimen kamizelka simms cos tam geoff anderson ... to nie biedny autochtonik przyszedl bo nie mial co do garnka wlozyc.

No kill by dał by tyle ze Ci co łowia lowili by jeszcze wiecej a uczciwi wedkarze by im oplacali zarybienia. Tyle

Edytowane przez Sandre
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dopuscic 4suwy do 10km w celach wedkarskich i zwiekszyc efektywne a nie czysto papierkowo teoretyczne kontrole ... wytępic zabierajacych niewymiarki i wymiarki w dowolnej ilosci otworzyc Dobczyce zalac Świnna i lala. Natomiast no kill mnie smieszy ... uwalniac okazy ... dwoma rekami sie podpisuje ... pilnowac wymiarow limitow i okresow ... wiadome, ale bez jaj ze jak mam ochote nie moge oskrobac rybki i sobie jej zjesc bo bede zbrodniarzem. Portal propaguje uwalnianie ok ... uwalniam bo lubie tak mi karze sumienie religia itp ok ... ale nie narzucam innym co maja robic. Rabe mam nie daleko ... bywam tam z powodow niewedkarskich ale widze jakie na no killu jest no kill. Gumofilce to przeszlosc. Nie znam po nazwisku ale jak pstrag z no kill idzie do wora a gościu ... spiochy taimen kamizelka simms cos tam geoff anderson ... to nie biedny autochtonik przyszedl bo nie mial co do garnka wlozyc.

No kill by dał by tyle ze Ci co łowia lowili by jeszcze wiecej a uczciwi wedkarze by im oplacali zarybienia. Tyle

Zgadzam się w 100% .Tez miałem napisać ,ze po sprzęcie (co roku lepszy) widać ,ze dla tych ludzi wydać  30zł to jak splunąć ( czasem tyle kosztuje wodowanie łodzi ) doliczyć koszt paliwa , przynęt itd. (nie mówię tutaj o łodziach , czy innym sprzęcie wędkarskim) można mieć za to kilka kilogramów ryby ( za samą kartę z 6kg) .Jednak jadą beretują ile się da. Na no killach jest to samo..Mam kumpla , który jest właścicielem kilku komercji i twierdzi ,ze największe problemy ma z tymi co maja kasę (przyjeżdżają drogimi samochodami). Na łowisku karpiowym no kill gość wsadził karpia do wnęki po kole zapasowym ...Przyjechał nowiutkim Jeepem.

 

Byłem od otwarcia( 16 czerwca) do wczoraj ( 23 czerwca). Ale miałem zajebiste wakacje! Połowiłem sobie, popływałem, odpocząłem. Spotkałem wielu znajomych. Miłe chwile przy piwku, gryllu i bezpośrednio na wodzie. Wyniki dobre, ja osobiście nie narzekam. Połowiłem sandaczy, trafiłem grube okonie, nie dużo, ale rozmiar XL. Do tego camping to super forma spędzania czasu! ahhh Czorcie wróć !!! :)

A ja niestety od dwóch lat okonia na Czorsztynie namierzyć jakoś nie mogę. Dwa alta temu nawet mnie się trafił w tym i poprzednim brak. Ja bym się tak z tym rybami (chwaleniem się) jednak nie obnosił. Niestety coraz więcej spotykam ludzi , którzy twierdzą ,ze na forach (przeważa to forum +Fb)  poczytali /pooglądali ryby z Czorsztyna i tylko dlatego przyjechali.

 

Wszyscy maja milion pomysłów co zrobić żeby było lepiej, ale poza wypisaniem ich na forum nikt ich nawet nie próbuje zrealizować. I to jest problem naszych łowisk. Każdy chce łowić, a resztę ma w dupie. Zawsze przecież znajdzie się jakiś winowajca - bereciarze, kormorany, kłusole, trollingowcy, trupiarze, PZW. Tylko nikt nie wymienia nigdy rozpuszczonych roszczeniowych leniwców, którzy wymagają w chuj, ale palcem nie kiwną i najlepiej, żeby jeszcze łowić wszędzie za jedną żałośnie niską składkę. 

 

Tak, macie rację, długo jeszcze w Polsce dobrych wód na szerszą skalę nie będzie. Trwajcie sobie w tym i biadolcie. Na zdrowie.

Tutaj też się zgadzam , ale uderzę z innej strony. Kilka razy w roku spotykam miejscowego gościa na rybach .Ja go jeszcze na tyle nie znam , ale ma on podobno opinie gościa walczącego z bereciarzami , kłusownikami itd. w internecie tez jest o nim głośno bo ciągle krzyczy no kill .rozmawiamy i mówi mnie ,że ten i ten gość beretował ryby (przy nim wkładał niewymiarki do samochodu i na dodatek w sporej ilości przekraczającej limit). .Pytam go czy to zgłosił itd. nie bo mnie auto porysuje , opony przebije itd. I nie jest to pierwsza sytuacja inny mój znajomy ,,chwalił sie" ,ze widzieli gościa , który w tamtym roku przypłynął do brzegu i z kolega w sumie mieli 5  sandaczy w tym dwa niewymiarowe i bez pardonu paradował z nimi i obierał je na brzegu W sumie akcje widziało 6 załóg lodzi . .Nikt nie zadzwonił po policje ,PSR, nikt nie sfotografował tego , nikt nie zapisał numerów. Morał wszyscy mocni jesteśmy w gębie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#Łukasz90.... ostatnio uczestniczyłem w zawodach z lodki o Puchar Czorsztyna (rybki naprawdę sprzyjały a kilka dni temu trafiłem nawet suma na 150cm - Ci co sledza mój funpage wiedzo :-). Do czego zmierzam... podczas trwających zawodów w miejscu tzw "pod krzyżem" kotwiczac kilkadziesiąt metrow od brzegu zauwazylem jak gość w niedzielnej niebieskiej koszuli targa sandacza. Po wyjeciu (+/- 30cm) podniosl go na wedce i pierdzielnął o skały. Nastepnie wziął do ręki i poszedl w kierunku swojego samochodu. Tak jak piszecie gość miał samochod na który dluuugo nie będzie mnie stać. Wrócił bez sandacza. Obok niego siedziało KILKANASCIE osób lowiacych na grunt. Każdy to widział a miał to gdzies. Zdenerwowalem się i zadzwoniłem na Policję wodną. Podpłynęli, wylegitymowali i sprawdzili teren wokoło fury tego "biedaka". Oddzwonili do mnie po godzinie z podziękowaniami. Oswiadczyli ze sandacz 34cm leżał na oponie pod nadkolem. 500zł trochę go zabolało.

Zachecam do walki z ludzmi typu: ZAPLACILEM 3 STOWY ZA KARTE TO MUSI MI SIE ZWROCIC. Nastepnego dnia ten imbecyl zapewne opowiadałby ze ryb to już prawie wogole nie ma a sam mięsiarz pierd*****y wszystko na mielone przezbraja.

 

Czestym bywalcom Czorsztyna chętnie podam swój numer telefonu. Jeżeli nie chcecie dzwonic na Policje ja was chętnie wyrecze a nawet poswiece czas na pojscie chociażby na rozprawe sądowa. Nienawidze kłusoli. Pozdrawiam Grzesiek

Edytowane przez Grzeho
  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowisz na Czorsztynie lub w okolicy? Poświęć czas i przeczytaj....

       witam:-) chciałem zapytać w watku "wiesci z nad wody Czorsztyn) ale postanowiłem zalozyc go tutaj. Licze się z tym ze mogę zostać wyśmiany ale zależy mi na zdaniu kolegow po kiju :-p

       Jestem i zawsze będę przeciwnikiem zabierania ryb. Nie zyjemy już w czasach kiedy lowilo się ryby żeby rodzina miała co zjeść. Teraz większość traktuje to jako sport/rozrywke. Nie mam zamiaru przedstawiać tu swojego zdania o zachowaniu natury w nienagannym stanie bo do "zielonych" nie naleze wiec do sedna.....  Zarzadzajacy wodami są jacy są. Wplynac na ich decyzje to jak zalatwic u Prezydenta ułaskawienie co do wyroku swojego wójka odsiadującego kilka lat - zerowe. Zasiadaja tam stare dziady dla których priorytetem są stołki a nie ryby.

Panowie czy jest jakas szansa, cien nadzieji w tym ze słowa przejdą w czyny? Czy jest możliwe napisanie jakiejś petycji i zebranie glosow (podpisow) w taki sposób aby przedstawić nasze niezadowolenie?

 

 

Wpadłem na pomysl (proszę się nie smiac :P ):

chciałbym stworzyć stosowna liste i pismo dotyczące zmian w regulaminie a nastenie koncem roku 2016 wyslac te papiery poczta do wszystkich chętnych. Zadaniem tych osob będzie rozdanie list w jak największej ilości punktów gdzie oplaca się karty wędkarskie. Nalezaloby przedstawić propozycje współpracy takim punktom aby ich klienci podpisywali te listy imiennie przy oplacie składek na rok 2017.

Wyznaczone osoby odebralyby te miejmy nadzieje wypelnione po ostatnia rybryke listy pkoncem roku 2017 i odeslaly do mnie. Ja w 2018r zajalbym się truciem czterech liter zarządowi PZW przedstawiając niezadowolenie wędkarzy na pismie. Ja mam sporo czasu i checi żeby się z nimi kopac . Chetnie stworze taki temat na innych portalach i na FB lecz wpierw chce poznac zdanie na ten temat kolegow z Jerkbait. Proszę o mądre wypowiedzi ale i o jakas krytykę. Pozdrawiam Grzegorz 'Minami"

      

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składki zazwyczaj opłaca się u skarbników kół,a oni -takie moje subiektywne odczucie- są raczej po ciemnej stronie mocy (spokojnie czekąją na odznakę z wieńcami i redukcję swoich składek???) ;)

PS Tak mi się Don Kichot jakoś skojarzył...

Edytowane przez Roseth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składki zazwyczaj opłaca się u skarbników kół,a oni -takie moje subiektywne odczucie- są raczej po ciemnej stronie mocy (spokojnie czekąją na odznakę z wieńcami i redukcję swoich składek???) ;)

Masz racje w 100% ale w moim rejonie już wstępnie pytałem. Mam 5 sklepow i wlasciciele nie widza w tym problemu. Glupie piec sklepow a może dac dziesiątki podpisow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz pojeździć po zebraniach w kołach. Tam też pozyskasz chętnych do poparcia Twojego pomysłu. Popytaj znajomych o takowe.

  Do stycznia jest sporo czasu poszukaj po 2-3 wędkarzy z danego koła niech na zebraniu złożą wniosek o utworzenie takowego łowiska, będzie musiał zostać poddany pod głosowanie.  Dobrze by mieli coś do powiedzenia, trzeba by było kilka mądrych zdań powiedzieć by przekonać więcej osób,  więc też trzeba by się było przygotować, Ty też możesz zabrać głos, choć może się zdarzyć że będą się pokrywały terminy więc musi ktoś cię godnie zastąpić . Jeśli wniosek przejdzie trafi do rozpatrzenia przez Z.O. a tam to różnie.Tak powstawały "nasze" odcinki No Kill. Można wtedy dodatkowo owymi petycjami poprzeć wnioski płynące z kół. 

Jeśli się wyjdzie z założenia, że to nie ma sensu to na pewno taki odcinek czy łowisko nie powstanie.

Są w Polsce łowiska No kill na wodach PZW ale same to one nie powstały. Trzeba w to włożyć trochę pracy. Jak w jednym roku nie wypali to może w następnym. Zarządy się zmieniają, zmienia się podejście ludzi do pewnych spraw.

Powodzenia

 

ps pytasz czy realne?

Czy realne było by twierdzenie w momencie gdy Nawałka przejmował kadrę, że będziemy na najbliższym euro grali w ćwierćfinale?

Edytowane przez Andru77
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...