Skocz do zawartości

Czorsztyn


MGOR

Rekomendowane odpowiedzi

Prawdopodobnie spędzę 2 tyg. urlop w Tatrach / wrzesień / i być może chciałbym to połączyć z 1 lub 2 ma wypadami na Czorsztyn . Czy na pewno można wynająć łódkę + zakupić jednorazowe pozwolenie w Hotelu Cicha Woda ?

Tak, potwierdzam obie opcje dostępne!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panowie mieliście w tym roku na Czorsztynie kontakt szczupakiem ? Bo ja do tej pory a mam odbytych 25 wyjazdów ani jednego . w poprzednich latach przy mniejszym czasie nad woda wieszały się 2-3 jako przyłów . Z osobami spotkanymi nad wodą rozmawiałem i wszyscy potwierdzali ,że nie mieli. Czyżby został w poprzednim roku wybrany do zera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem przez tydzien z rodzinka. Codziennie rano kilkugodzinna sesja i .... totalna bryndza. Poki co nie ma sensu jechac na Czorta. Co do szczupakow zlowilem jednego na 65. Wczoraj byli kumple i bez dotkniecia. To poklosie zlej pogody (woda ma 22stopnie co w polowie wrzesnia na podhalu raczej zakrawa o anomalie). Dodac nalezy tez stale rosnaca presje co w polaczeniu z mega niskim stanem z zeszlego roku (ryba raczej skupiona dosc latwa do zlokalizowania) spowodowalo spory ubytek w rybostanie. Nadal przy sprzyjajacych wiatrach mozna zlowic ladnego drapieznika ale z sezonu na sezon jest coraz gorzej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sandre proszę Cię.....PRESJE????? Zapraszam na Mazowsze .Dowiesz się co to presja :)

A tak poważnie to byłem tydzień z rodzinką (czyt. praktycznie brak czasu na wędkowanie) złowiłem kilka niewymiarków i jednego ok. 60.  

Dla mnie to i tam ryby mogą nie brać...tak macie tam pięknie. Zero nart wodnych, hałasu itp. itd.

Z ciekawostek miejscowi twierdzą, że ukleja ma tasiemca i przy patroszeniu sandaczy gluty się ciągną jak talala :)

Faktycznie rybki zachowują się dziwnie, jak wariaty, robią wyścigi na powierzchni. Pewnie się bawią w F1 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam posłuchać o czym rozmawiają miejscowi jak się mijają łódkami (zwłaszcza rano dobrze słychać). Nikt z nich nie spływa bez kompletu na łodzi - z reguły są to dwie trzy osoby na jednostkę x dwie sztuki na łebka. Czy sandaczy, czy szczupaki bez znaczenia ale wiadomo gdzie wszystkie lądują - zamrażalki. Najgorsze jest to, że oni są na wodzie codziennie !

Niestety obserwacje brzegów to potwierdzają, zawsze kilka ryb wypada na brzeg z łódki :angry:

 

Ja osobiście miałem w tym roku tylko dwa szczupłe 80-90cm na samym początku sezonu - końcówka czerwca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz nic nie slychac, bo ryba nie bierze ... pomijajac moze jakies krotkie okresy zerowań.

Kolego Sajmon z calym szacunkiem poszedles w krzaczki i 4 lby metrowek ... czyli ktos wyplynał 10 rzutow - 4 metrowki i poszedl obierac.. to nie powiesc Tolkiena:) chyba ze o czyms nie wiem i Jb musi zorganizowac za rok szczupakowa wyprawe na Czorsztynie zamiast w Szwecji. Po co jezdzic tak daleko jak tutaj metrowy stadami padaja:) Nie no zartuje, ale troche Cie "ponieslo" co nie zmienia faktu, ze sporo ryby wyjezdza. Przeciez takich miejscowych powinni miec juz na oku dawno niebiescy ... ale pooo co, lepiej filowac przez lornetke kiedy pociagne za szarpanke i odpale zbrodnicza spaline.

Edytowane przez Sandre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz nic nie slychac, bo ryba nie bierze ... pomijajac moze jakies krotkie okresy zerowań.

Kolego Sajmon z calym szacunkiem poszedles w krzaczki i 4 lby metrowek ... czyli ktos wyplynał 10 rzutow - 4 metrowki i poszedl obierac.. to nie powiesc Tolkiena:) chyba ze o czyms nie wiem i Jb musi zorganizowac za rok szczupakowa wyprawe na Czorsztynie zamiast w Szwecji. Po co jezdzic tak daleko jak tutaj metrowy stadami padaja:) Nie no zartuje, ale troche Cie "ponieslo" co nie zmienia faktu, ze sporo ryby wyjezdza. Przeciez takich miejscowych powinni miec juz na oku dawno niebiescy ... ale pooo co, lepiej filowac przez lornetke kiedy pociagne za szarpanke i odpale zbrodnicza spaline.

Niestety nie poniosło byli przy tym dwaj koledzy po kiju ze Śląska górnicy. I byli bardzo w......ni.

 

Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem miejscowych jak na nocki po najgęstszych  krzaczorach się rozstawiali. Chyba tylko po to aby nikt w "żywcowaniu" nie przeszkadzał.

Panowie powiedzcie....jak to w końcu jest z tymi spalinami? Niby nie można a wszyscy mają i czasami pyrkają. Widziałem też film na YT z K. Walickim i po Czorsztynie pływał sobie na legalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy ja nie posiadam na przykład. Jest zakaz i do niego się stosuje choć nie przeczę chętnie bym kupił. Nawet uważam ,że np. powinno być dozwolone od np. 15 października lub 1 listopada. Na dodatek moc powinna być ścisłe ograniczona do powiedzmy 5 albo 10 koni. Ale w naszym pięknym kraju jak dasz palec będą chcieli całą rękę.Nawet ostatnio słyszałem opowiastkę ,ze jednak zezwolono na spaliny . Może to potwierdzać to ilość łódek pływających na spalinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno używać spalin, ale .....

Ilekroć jestem na wodzie widzę przynajmniej kilka łódek, czadami i pontonów jak pomykają na spalinie.

Zawłaszcza rano, tak do 9-10 i późnym popołudniem po 18 to już jest totalna samowolka i nawet bardzo głośne pierdzioszki pchają łódki.

W ciągu dnia jednak ludziska boją się Policji wodnej i używają elektryków.

 

A swoją drogą z tą strefą ciszy to jedna wielka ściema - nad Czorsztynem lata mnóstwo awionetek (bliziutko jest lotnisko) i bardzo często helikoptery.

A jak się pojawią wojskowe ciężkie szturmowe maszyny, to i wszystkie razem wzięte spalinki z całej Polski takiego huku by nie zrobiły.

A i Policyjna jedna z łajb tak głośno warczy, że jak się odpala w Niedzicy, to pod Hubą ją słychać (chyba ma diesla z Ursusa zamontowanego) !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku,śmiało możesz do swojej wyliczanki dodać kilka wynalazków

stanowiących tzw białą flotę.

To jest dopiero porażka. Kopcą, plują do wody olejem, hałasują, śmiecą.

Do tego na brzegu kilka zdezelowanych generatorów prądu  pracujących

na okrągło - huk,kłęby spalin - i to wszystko legalnie. :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczyłoby w stosownym punkcie zmienić zakaz używania silników spalinowych na zakaz posiadania silników spalinowych i sprawa byłaby załatwiona. Zakończyłoby to całą farsę z uważnie obserwującymi horyzont wędkarzami przed pociągnięciem za szarpankę a i policja nie musiałaby wydawać kasy na super lornetki do podglądania.

No i przede wszystkim ryby miałyby lżej, na spalince (oczywiście ze względów bezpieczeństwa) można obskoczyć kilkakrotnie więcej miejscówek niż na elektryku. Można też wędkować w warunkach niedostępnych dla łódek z elektrykiem czy wiosłami.

Z punktu widzenia wędkarza często łowiącego na Czorcie, żądanie dopuszczenia spalinówek to jak strzał z czterdziestkipiątki w kolano. No chyba,że ktoś pragnie zapoznać wędkarzy z połowy Polski i lubi oberwać kogutem w czoło.

W interesie wędkarzy traktujących Czorsztyn jako wodę "swoją" jest działanie zmniejszające presję. Ułatwienia, o których piszecie, presję tylko wielokrotnie zwiększą.

 

Ps. Wiem, wiem.  Bezpieczeństwo jest najważniejsze. To są góry, może przyjść szkwał. Pogoda szybko się zmienia. Pisząc takie rzeczy jetem potencjalnym zabójcą. Tylko dlaczego ktoś, kto dba o bezpieczeństwo i tylko z tego powodu wiesza na pawęży silnik spalinowy, pomyka sobie na nim również w uroczy, bezwietrzny poranek.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy ja nie posiadam na przykład. Jest zakaz i do niego się stosuje choć nie przeczę chętnie bym kupił. Nawet uważam ,że np. powinno być dozwolone od np. 15 października lub 1 listopada. Na dodatek moc powinna być ścisłe ograniczona do powiedzmy 5 albo 10 koni. Ale w naszym pięknym kraju jak dasz palec będą chcieli całą rękę.Nawet ostatnio słyszałem opowiastkę ,ze jednak zezwolono na spaliny . Może to potwierdzać to ilość łódek pływających na spalinach.

Coś słyszałem o tej opowieści ostatnio jak byłem, nie potrafię tego dokładnie powtórzyć ale chodzi o to że w trakcie jakiejś rozprawy sądowej na najwyższym szczeblu jak mnie pamięć nie myli to jedna ze stron było PZW Sad Najwyższy uchylił zakazu spalinowek. Jednak nigdzie taka inf się nie pokazała zatem może warto by poprosić o pomoc POGROMCY MITOW:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zupełnie podobna sytuacja jak na podkrakowskiej Wiśle. Niby zakaz trollingu a wszyscy śmigają aż miło (nawet kolega co w wątku sumowym dziarsko chwali się swoimi zdobyczami)  i mówią że to absurdalny przepis itd A jak jakiś dziad weźmie 2 wielkie sumy do domu bo powie że dla niego limit 1 to absurdalny przepis to podnosi się lament. No to o co chodzi? Po mojemu przepis jest i koniec trzeba po niemiecku respektować i będzie ok.

PS

Sorry za off topa

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś słyszałem o tej opowieści ostatnio jak byłem, nie potrafię tego dokładnie powtórzyć ale chodzi o to że w trakcie jakiejś rozprawy sądowej na najwyższym szczeblu jak mnie pamięć nie myli to jedna ze stron było PZW Sad Najwyższy uchylił zakazu spalinowek. Jednak nigdzie taka inf się nie pokazała zatem może warto by poprosić o pomoc POGROMCY MITOW:)

Poszło podobno o to ,że PZW a dokładnie straż wędkarska kontrolowała wędkarzy z wody na spalinówce. I zostali poproszeni o jakieś zezwolenie na użytkowanie spalinówek nie posiadali , zostali upomnienii . Następnym razem sprawa się powtórzyła i dostali 500zł a oni odwołali się do sądu.

Wyrok miał się uprawomocnić (14 dni)  i od tego momentu podobno wolno pływać.Tylko tego wyroku znaleźć nie mogę ani an stronie sądu ani stronie PZW ani urzędu miasta/gminy .  Jest coś an rzeczy bo przez ostatnie dwa tygodnie a szczególnie wczoraj zauważyłem ,że wiele osób nawet przy przepływającej policji pływała na spalinówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobna sytuacja była kiedyś na Jeziorze Żywieckim, całe lata można było tylko na elektryku. Ktoś spróbował na spalinie dostał mandat i się odwołał i wygrał, przez jeden sezon spaliny były dopuszczone, później coś namieszali w prawie i znów są spaliny zakazane.

 

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/976778,ryk-silnikow-zabija-zywieckie-jeziora,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...