Skocz do zawartości

Czorsztyn


MGOR

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach pojednania szukam kogoś kto wyskoczy ze mną na łajbie w przyszłym roku . Skylla 370 jest , silniki są . Potrzebny jest ktoś z kim można pogadać :). Jakby coś pisać na priv ugadamy się . Czort piękna woda , widoki przynajmniej dla mnie najpiękniejsze w całej Polsce . Najważniejsza jest świadomość ludzi którzy z tej wody korzystają . Super jest to , ze sporo ludzi pływa i wypuszcza ryby i można pogadać na slipie i wieczorem przy ognisku , wypić kielicha pośmiać się . Miłe sa sytuacje kiedy sobie stoimy w dwie łodzie koledzy łowią a my nie i nagle ktoś wyciąga rękę i mówi " na to gryża teraz , masz kilka sztuk ". Wszyscy musimy sie nauczyć wiele kultury jeszcze i przede wszystkim zacznijmy szanować siebie . Do zobaczenia nad wodą .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kontrolowania już pisałem kilka lat łowienia i do tego roku 0 (zero) kontroli. W tym roku dwie .Co roku z łodzi mam 25 wpisów o wędkowaniu , więc przyjmując 6*25= 150 dni spędzonych i w tym roku pierwsze kontrole .Strasznie jestem ciekaw czym władze PZW Nowy Sącz uraczą nas w sezonie 2018 i jak rozwinie się sprawa spalinówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co moge jeszcze dodać . Czort nie jest "zamieciony" , ale napewno jest bardzo kapryśny i niestabilny . Mam wyjazdy że mogą sie uśmiechnąć i powiedzieć nie TRZEBA SZWECJI , a tu nagle 2 osoby , 3 dni łowienia i jeden okoń . Jest to woda ucząca wiele pokory ale za to ją uwielbiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zmobilizowaliście mnie do napisania kolejnego posta. Jestem w ogromnym szoku ,że na Czorsztynie policja nigdy nie sprawdza trzeźwości ludzi na łodzi a zawłaszcza sterników/właścicieli łodzi na innych akwenach np. Mazurach jest to na porządku dziennym. Będąc tam przynajmniej dwa razy byłem świadkiem ,,dramatu" w postaci zabrania uprawnień bardzo utytułowanemu i doświadczonemu pilotowi a drugi raz kierowcy zawodowemu.

Wiem zaraz przeczytam ,ze się czepiam i chleją tylko Ci na rowerkach wodnych . Nieprawda nie raz nie dwa słyszałem jak ludzie twierdzili ,ze oni bez piersiówki jesienią nie wypływają , kilka razy widziałem gości z browarami na łodzi i uwierzcie mnie ilość złocistego trunku była większa niż 2 na głowę. Jeden (jest zarejestrowany na tym forum i aktywny w tym wątku)  to nawet wprost namawiał w tamtym roku, by ludzie brali ze sobą pół litra na głowę i obalali na łodzi! Dodatkowo wrzucał fotki z flaszka na łodzi (Facebook) .

A już hitem sezonu są dwie akcje pierwsza to jak wysiada z samochodu  kilku wędkarzy odór z auta jak z gorzelni i oni będą łowić.Mówiąc to jedne przewraca się. Tak integrowali się. Zastanawia mnie tylko jak oni będą wiązać przynęty a tym bardziej zapinać ich na agrafkach. Drugi przykład po integracji jaką tutaj proponujecie. wsiadają do samochodu i jadą sobie do Krakowa.

Czy WY nie zdajecie sobie sprawy ,że po pierwsze choć sternik powinien być trzeźwy tak jak kierowca w samochodzie. A dwa ,że nawet jedna tak nietrzeźwa osoba na łodzi może nam narobić ogrom kłopotów? A woda jesienią zimna , jak ktoś już tutaj pisał 3,5 stopnia , długo w tkanej wodzie nie wytrzymacie. A najlepszym wypadku będziecie jechać na SOR do nowego Targu bo kolega wbił Wam w oko, głowę lub w inna część ciała haczyk lub  kotwiczkę .

 

 

 

Jak drapieżniki rozplenią się jak płocie i leszcze

Co do leszczy to  jego sytuacja na Czorsztynie nie jest już tak wesoła jak kiedyś .Jest go nadal dużo , ale już nie bierze zawsze i wszędzie. Teraz trzeba go zanęcić (dlatego tak wiele osób stawia sobie bojki) . W miejscach gdzie przedtem był ogólnie dostępny (ujście Dunajca, po Krzyżem) trzeba się teraz zdecydowanie bardziej nakombinować i nie są już najlepsze miejsca na ten gatunek. Z rozrzewnieniem wspominam wyjazdy na ujście Białki dosłownie na 2-3 godziny gdzie bez problemu miało się komplet tej ryby do wędzenia. Teraz takimi efektami i to w dobre dni mogą poszczycić się emerycie przesiadujący na swoich wydzierżawionych od elektrowni działkach. 

Leszcze też zdziesiątkowała tez epidemia tasiemca. Płocie mają się nadal dobrze, łapie się nadal zdecydowanie większe niż w innych akwenach tego typu , ale też nie jest to co kiedyś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja bym się nie obraził jakby policja bardziej się udzielała na Czorsztynie- nie tylko patrolować wodę jak to Sandre pięknie określił "za wolno płynącymi i nic nie szkodzącymi wodzie i otoczeniu cichymi czterosuwami" :) tylko aktywnie oczywiście z odpowiednią kulturą kontrolować zarówno papiery jak i bakisty w łodziach:) szczególnie w czerwcu na otwarciu sezonu!

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadziu nie żebym się czepiał , ale nikt tu broń boże nie namawia do picia i kierowania ( czymkolwiek ) ale na pewno nie pomyliłeś forum ?

Że tak zacytuję:

"Z rozrzewnieniem wspominam wyjazdy na ujście Białki dosłownie na 2-3 godziny gdzie bez problemu miało się komplet tej ryby do wędzenia"

Edytowane przez Krzysiu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mnie się nie pomyliło , Voldemord twierdził ,że jest w opór leszcza na Czorsztynie to go wyprowadziłem z błędu. Może Ciebie nie , ale mnie ten kolega wręcz wyśmiał ,że nie mam Wiśnióweczki bo on na trzeźwo nie pływa. Po prostu wkurza mnie ,że zdecydowana większość pływa pijana łodziami , mało tego jawnie to propaguje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdego coś wkurza mnie osobiście hodowla zwierząt na futra i mam nadzieje ze w końcu ktoś skończy ten nieludzki proceder który jest rozpowszechniony i propagowany na całym Podhalu .

Jak to mówią świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić .

Może wróćmy do meritum tematu , wiec tak skromnie zapytam czy planowane sa jakieś zawodnicze masowe wycinki okoni z pod lodu w tym roku na czorcie i na roznowie , czy moze okręg w końcu zakazał pseudo zawodów podlodowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będą jak zima sciscie,a o to na Podhalu nie trudno. Te góry to piękno i przekleństwo Czorsztyna. Nie jestem ichtiologiem ani się nie znam, ale sądzę,że charakterystka i ukształtowanie Czorta sprawia, że wiosna łatwo klusowac, bo ryba gromadzi się na małym obszarze, ponadto nagrzewa się wolniej i przyrosty nie są takie jak np na Turawie daleko nie szukając. Co do tego czy Czort już jest wyklusowany czy nie, nie wyciągal bym jakoś daleko idących wniosków. Liczebność jest nie jest taka zła, problem z wielkością. Uważam że w ciągu dobrych dni powinno trafiać się spokojnie ryby z przedziału 60-70cm, a o to trudno. Jedyne lekarstwo na Czorsztyn to walka z klusownictwem... Jak to zostanie ograniczone, 80%sukcesu. Wtedy można gadać o modelowaniu wielkości osobnikow.

Edytowane przez Sandre
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mnie się nie pomyliło , Voldemord twierdził ,że jest w opór leszcza na Czorsztynie to go wyprowadziłem z błędu. Może Ciebie nie , ale mnie ten kolega wręcz wyśmiał ,że nie mam Wiśnióweczki bo on na trzeźwo nie pływa. Po prostu wkurza mnie ,że zdecydowana większość pływa pijana łodziami , mało tego jawnie to propaguje.

hmm....

Jutro zadzwonię do Jacka i się spytam wprost czy tak mówił bo ja go pijanego nigdy nie widziałem ....

 

A co do zawodów lodowych to modlę się codziennie o dodatnią temperaturę na polu (na polu bo z kraka jestem ) gdyż wątpię aby betony odwołały taką imprezę ....

Gadałem ostatnio z sprzedawcą w fishing24 mówiąć mu wprost ,że dla mnie sezon 2017 był najgorszy w życiu jeśli chodzi o okonie a on mi na to że większość rożnowskich okoni jest w słoikach u miejscowych bo w zimie 2016/2017 na wysokości Tabaszowej wycinali lód i codziennie walili na sieci ..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ponawiam pytanie co zmienia się na sezon 2018 w regulaminie w Nowy Sączu , bo doszły do mnie słuchy ,że po tym jak po ostatnich dwóch sezonach odeszło sporo wędkarzy , to planują jakieś ponowne powiększania limitów itd.k

Przepraszam Łukasz ,że się wtrącę i nie bierz tego do siebie ale kłusole w dupie mają powiększanie limitów.....

 

Niestety jesteśmy w mniejszości i dopóki nie wymrze pewne pokolenie i dopóki wg.mnie nie zostaną wprowadzone drakońskie kary za kłusownictwo to niewiele się zmieni .A rzekłbym ,że teraz to równia pochyła ...

 

Zatem ,,nasze" limity niewiele zmienią . Obserwuję kłusoli od lat .Mam ich za sąsiadów. U nich wszystko co ma więcej niż 30  cm dostaje beret ...

Prawda jest taka,ze u nas po prostu jest na to przyzwolenie....

Janusz Wideł napisał :,Na Rożnowie chłopaki działają i chwała im za to" Żarty na bok...Bo chłopaki działają ale od maja do listopada ...(a poza tym w sezonie tylko do zmroku...).A od listopada zaczyna się mięsiarski raj.... miejscowi ,bywalcy krewni i znajomi królika.Wszyscy stawiają co mogą i ile tego mają .Żadnej kontroli,nikogo wokół . Bo można,bo nikt nie patrzy bo nie ma kontroli ....Bo karta się musi zwrócić ....

Gwarantuję ,że jakby chłopaki z policji albo z PSR przepłynęli wzdłuż jeziora z predkością spacerową wzdłuż brzegu w drugiej dekadzie listopada to potrzebowali by jeszcze kilka łódek na kłusowniczy sprzęt ...

 

A najgorsze w tym wszystkim jest poczucie bezsiły która od kilku lat mi towarzyszy ....

Dawniej zbiornik bronił się sam . bo sprzęt był drogi i co najwyżej ktoś z partyzanta dostawiał 3-cią wędkę w zasięgu wzroku.Dziś można nabyć komplet chińczyka za 5 dych .Przeciętny Nowak może spokojnie mieć takich 10 ....

Gdyby zbiorniki były patrolowane 12 miesięcy w roku wyrywkowo i kara by była kilka koła za jakiekolwiek kłusolstwo to myślę ,że coś by się zmieniło ...

 

Niestety to tylko dywagacje zwykłego chłopka roztropka ....

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arbuz a jak Ci kolega opowiadał o wisnioweczce to prostowales go od razu czy dopiero na forum? Ja tam sobie, zima wezmę z kolegami po jednym grzanyn piwku i nikt od tego nie umarł. We wszystkim ważny jest zdrowy rozsądek bo 3 czy 4 piwka to już nie jedno i w głowie może się zakręcić a mając 100+ kucykow o nieszczęscie nie trudno.

Edytowane przez Sandre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mnie się nie pomyliło , Voldemord twierdził ,że jest w opór leszcza na Czorsztynie to go wyprowadziłem z błędu. Może Ciebie nie , ale mnie ten kolega wręcz wyśmiał ,że nie mam Wiśnióweczki bo on na trzeźwo nie pływa. Po prostu wkurza mnie ,że zdecydowana większość pływa pijana łodziami , mało tego jawnie to propaguje.

 

 

Mój błąd z rozpędu nie dałem spacji.  Ja kolegi Voldemord nie znam i nie wiem czy pije na łódce czy nie , mój post dotyczący kolegi dotyczył wielkości populacji leszcza.

 

Kolego trochę za bardzo się rozpędziłeś - mylisz osoby i oskarżasz ludzi bez powodu.  Może czytaj posty ze zrozumieniem,  jak Ci ktoś przytknie, to sprawdź dokładnie kto to zrobił zanim mu odpowiesz, a nie pisz głupot o kim innym! A jeśli już ktoś Cię wyprowadzi z błędu, to chociaż miej odwagę wyraźnie przeprosić oczernianą osobę. To apropos mojego rzekomego picia nad wodą.

 

Natomiast leszcza i płoci jest na czorcie dalej sporo, tylko może trzeba go umieć złowić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...