Skocz do zawartości

Czorsztyn


MGOR

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Ciekaw jestem ilu z Was z tego forum było w tym roku na Czorcie i jak Wasze wyniki. Ja przyznaję się bez bicia, u mnie słabo, bywam też już rzadko bo moim zdaniem nie ma sensu. "Gwiazd" było sporo, ale zamiast o rybach pisali jak zawsze o super klimacie i niesamowitych widokach haha. Czy ktoś tego forum naprawdę fajnie polowil chciaz w 2 wyjazdach z łapy, bez trolla i verta? Jestem zaskoczony fenomenem tego łowiska, niby mekka sandaczowa a wyniki mówią co innego, szczególnie w tym roku. Jeśli ktoś był, prosze podzielcie się wnioskami, doswiadczeniami z tego roku, jestem ich bardzo ciekaw ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dla kogoś złowienie dwóch sandaczy 50-53cm za cały dzień pływania to rewlacja, a jak do tego siądzie jeszcze okonek na 29cm to już szczyt zadowolenia na kolejny tydzień :)

Pepe dobrze prawi . Bywam wprawdzie rzadko ale bywam i łowię lubię też pogadać z innymi na wodzie lub podczas slipowania . Są dni lepsze i gorsze ale gdyby wyciągnąć średnią ze wszystkich łowiących to dostalibyśmy dokładnie taką średnią jak napisał Pepe :D :D

A co do okonków to jak są to bardzo urodziwe :D

post-64797-0-24340800-1636988724_thumb.jpeg

Edytowane przez sero1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że mam parę razy gorszą średnią niż 2 sandacze 50cm na 1 dzień łowienia. Ten rok naprawdę zaskakuje, niestety nie pozytywnie. I to samo słychać wśród osób spotykanych na slipach. Jak to wczoraj zażartowali spotkani sympatyczni koledzy, którzy spływali już około 10 rano: spływają tak wcześnie, bo nałowili tyle ryb, że nie zdążą oskrobać do wieczora. Po czym nastąpiła salwa śmiechu z obu stron rozmowy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata temu skończyła się ta "mekka sandaczowa" niestety parcie na mięsko odniosło wielki sukces :(.

Nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego łowiący tak bardzo nienawidzą ryb, że wszystko co złowią musi w łeb dostać ?

To retoryczne pytanie, z czorsztyna pozostały  .... piękne widoki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Jacek dodał jeszcze 2 lata czyli razem będzie 4 :) nie byłem częstym bywalcem na tym zbiorniku bo wolę łowić w rzekach, ale czasem ktoś mnie wyciągnął i za każdym razem miałem wrażenie że straciłem tylko czas bo mogłem go inaczej spożytkować choćby na łowieniu kilka kilometrów dalej pstrągów w Dunajcu. Faktycznie Czorsztyn dawał ryby i to duże ale to było lata temu....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze tak w następnym roku będzie mnie Czorsztyna a więcej Dunajca . Raz już miałem taki rok i niestety był falstart w moim wykonaniu ale teraz więcej wiem i namierzyłem lepszych pstrągowych miejscówek. W tym roku mogę powiedzieć z czystym sumieniem Czorsztyn mnie ośmieszył 1 sandacz 35cm , fakt trafił się okoń-jeden naprawdę piękny  , trafiło się kilka szczupaków -największe oczywiście pospadały i nawet do zdjęcia nie po pozowały. Aha i chciałbym mieć taka średnia szczupaków i sandaczy ,ze przez 12h godzin dwie miarowe ryby na pokładzie czy szczupak czy sandacz .Faktycznie co najmniej 4 lata jak nie następne 2 czyli 6 by mówić o takich wynikach. Może faktycznie jest tak ,ze za dużo narybków ,że woda przebłyszczona ,że ryby za bardzo skute itd. ale jeżeli tak to ja się poddaje i zostawiam tą wodę lepszym od siebie. będę wpadał kontrolnie jak usłyszę ,że akurat się ruszyło albo jak nie będzie się dało łowić na Dunajcu. Chociaż podobno sprawdzone pod względem sukcesów wędkarskich dla maluczkich w pojedynku Czorsztyn vs. Roznów podobno wygrywa ten drugi .Może warto postawić wreszcie na innego konia ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako stały bywalec Czorsztyna dorzucę swoje 3 grosze. Ten rok jest bardzo miezerny i nie mam na myśli miejscowości o podobnej nazwie. Łowię w nocy. Wodery i latarka to mój stały atrybut nad wodą. W ostatnich latach to co zwykle obserwowało się po zmroku nad wodą to młode sandacze ganiające drobnice. W świetle latarki odbijały się dwa małe lusterka i słychać było sporo chlapnięć. Zawsze miałem pewność, że żerują i coś złowię. W tym sezonie praktycznie jakby życie w wodzie zamarło. Mnóstwo wyjazdów bez jakiejkolwiek ryby co się nie zdarzało wcześniej, nawet w ubiegłym roku. Łódek na jeziorze mniej, na brzegach też jakby bardziej pusto.
 

[...] niby mekka sandaczowa [...]

To tylko marketingowy termin. Trzeba było nagonić gawiedzi nad jezioro żeby kilka biznesów dobrze się rozkręciło. Między innymi dlatego tyle "gwiazd" się pojawiało tak chętnie nad jeziorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko, mięsiarze, nie tylko rybacy, kormorany itd. Przede wszystkim robotę zrobili "C&R" w złym wydaniu! Tak, niestety:( Rozmawiał w tym roku z człowiekiem, który spędza na tą wodą od wielu lat mnóstwo czasu. Opowiedział mi krótką historię ostatnich lat. Najazd "no killerów", świetnych wędkarzy, wyposażonych w najlepszą elektronikę. Wybili sandacza do spodu łowiąc w zimnych porach roku z dużych głębokości. W dobre dni każdy potrafił złowić kilkadziesiąt sztuk. Pomnożyć to przez liczbę łowiących i wychodzi  w tysiącach. Co z tego że wypuszczali, gdy 90% ryb nie przeżywała. Nawet jak odpływały w głębiny, to po jakimś czasie i tak padały. Wiele ryb wypływała nawet wiosną, już mocno podgnita. Widział takich mnóstwo. Na łodzi miał livescopa i twierdził, że ryb już prawie nie ma. Kiedyś jak nie były aktywne, to widział je przyklejone do dna, ale były. Obecnie tylko pustynia. Jak opowiadał to głos mu się łamał. Wędkarz ten nie był "no kilerem" ale uwierzyłem mu, że łowił 1 lub 2 i spływał. Szkody takim wędkarstwem nie robił żadnej. Szkodę tej wodzie zrobiło C&R w głupim wydaniu, dla foki i poklasku w mediach.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze stanem drapieżników jest chyba rzeczywiście źle. W tym roku ani razu nie trafiłem na echosondzie na dużą zbitą ławicę drobnicy, która była istotnie podniesiona nad dnem. Czyli nie ma co stresować drobnicy :-(

PS. Przy obecnym stanie wody stada kormoranów na wpływie Dunajca robią wrażenie liczebnością.

Edytowane przez radeqs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Przede wszystkim robotę zrobili "C&R" w złym wydaniu! Tak, niestety:( Rozmawiał w tym roku z człowiekiem, który spędza na tą wodą od wielu lat mnóstwo czasu. Opowiedział mi krótką historię ostatnich lat. Najazd "no killerów", świetnych wędkarzy, wyposażonych w najlepszą elektronikę. Wybili sandacza do spodu łowiąc w zimnych porach roku z dużych głębokości. [...]

no niestesty, jak ktoś praktykuję C&R i łowi głębiej niż 12m to jest po prostu dzbanem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko, mięsiarze, nie tylko rybacy, kormorany itd. Przede wszystkim robotę zrobili "C&R" w złym wydaniu! Tak, niestety:( Rozmawiał w tym roku z człowiekiem, który spędza na tą wodą od wielu lat mnóstwo czasu. Opowiedział mi krótką historię ostatnich lat. Najazd "no killerów", świetnych wędkarzy, wyposażonych w najlepszą elektronikę. Wybili sandacza do spodu łowiąc w zimnych porach roku z dużych głębokości. W dobre dni każdy potrafił złowić kilkadziesiąt sztuk. Pomnożyć to przez liczbę łowiących i wychodzi w tysiącach. Co z tego że wypuszczali, gdy 90% ryb nie przeżywała. Nawet jak odpływały w głębiny, to po jakimś czasie i tak padały. Wiele ryb wypływała nawet wiosną, już mocno podgnita. Widział takich mnóstwo. Na łodzi miał livescopa i twierdził, że ryb już prawie nie ma. Kiedyś jak nie były aktywne, to widział je przyklejone do dna, ale były. Obecnie tylko pustynia. Jak opowiadał to głos mu się łamał. Wędkarz ten nie był "no kilerem" ale uwierzyłem mu, że łowił 1 lub 2 i spływał. Szkody takim wędkarstwem nie robił żadnej. Szkodę tej wodzie zrobiło C&R w głupim wydaniu, dla foki i poklasku w mediach.

Ja napisze tak : jestem uzbrojony w niczego sobie elektronikę ale żeby zobaczyć na niej coś naprawdę porządnego to nieraz dnia braknie …

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinię Panowie, czyli nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Czasami łudziłem się że jakoś w tym sezonie nagle nie umiem łowić, ale widać to nie o to jednak chodziło. Po Czorcie i plywalem, i lowilem w nocy z brzegu. Co rok jest gorzej, ten był tragiczny. Nawet typy z systemami live odpuszczaja, a jak łowią 4 ryby to cieszą się jak dzieci. Wraz z komapanami z Łodzi stwierdziliśmy że jesteśmy zbyt ambitni na ten zbiornik, za mało on oferuje, nikogo już nie bawi pływanie godzinami za rybą ledwo wymiarową. Szkoda,to mój 3 sezon na Czorcie, i wyciągam wnioski jak inni, wpadnę jak się coś będzie ruszalo, a rzeźbienie pojedynczych szczurów zostawię chyba innym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tym sezonie wyzerowałem z sandaczami , szczupaki -w sumie sam nie wiem podobnie jak w tamtym roku może gorzej a wielkościowo lepiej. Sam nie wiem .Okonie lepiej i wielkościowo i ilościowo .Ale to był jedne , dwa wyjazdy i po braniach. Szczerze miałem moment zawahania czy aby na pewno to ze mną jest cos nie tak ,  gdy pewnego dnia spłynęliśmy do slipu i pytają się mnie spotkani plażowicze jak efekty. My mówimy zgodnie z prawda ,ze zero ,ze nie bierze itd. I innym tez nie brało. A tamci mnie karczemną awanturę ,ze jak nie chce mówić to nie musze bo poprzedni gość jak spływał to miał sandacza 110cm i twierdził ,ze on tutaj regularnie takie łowi i nigdy o kiju nie spływa  a czasem to po 4-5 zabiera dziennie . .A ja oszust jestem. I teraz przetłumacz ,ze mnie powiedział ,ze na zero i nie mógł się do niego przyznać bo jest limit ilościowy i wielkościowy  . Sprawa C&R to delikatny temat , który wiele razy poruszałem bo moje zdanie jest identyczne , jak już maja tka łowić to albo dużo płycej albo jedne sandacz , w łeb i do domu . Ale ile razy temat poruszam to jest zjechany przez właśnie tych co C&R a mało ich nie ma niestety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak...

Śmiertelność wśród sandaczy walniętych pałką i wypatroszonych jest równa 100%

A sandaczy złowionych nawet z 12m i wypuszczonych z pewnością mniejsza niż 100%.

Dlatego uważam, że warto wypuszczać ryby. A mówienie, że C&R szkodzi rybostanowi uważam za spore nadużycie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestesty, jak ktoś praktykuję C&R i łowi głębiej niż 12m to jest po prostu dzbanem

Nie lubię łowić głęboko , choć zdarzyło mi się łowić z opadu na głębokościach do 15 m , praktykuje C&R i jakoś nie czuje się dzbanem a tobie kolego proponuje zważyć na słowa i raczej podjąć merytoryczna dyskusje zamiast obrażać bo to troszkę nie ładnie oj nie ładnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym tu dyskutować. Jaki jest sens łowienia sandacza w głębinach i wypuszczania go z powrotem jak on i tak zdechnie. Tak poprostu jest zbudowany jego organizm. Ciśnienie robi swoje i nie ma nad czym dyskutować.

Dlatego zamiast wypuszczać sandacza złowionego na głębinie lepiej go zabrać. Bo po co ma gnić i się marnować. No może, inne rybki go oskubią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię łowić głęboko , choć zdarzyło mi się łowić z opadu na głębokościach do 15 m , praktykuje C&R i jakoś nie czuje się dzbanem a tobie kolego proponuje zważyć na słowa i raczej podjąć merytoryczna dyskusje zamiast obrażać bo to troszkę nie ładnie oj nie ładnie .

Chciałem tylko dobitnie podkreślić że C&R nie zaczyna się w momencie wyholowania ryby, wtedy może być już za poźno... o czym świadczy kilka ostatnich postów w tym wątku.

 

C&R powinien zacząć się już w momencie planowania wypadu na ryby. Trzeba dokładnie zaplanować co ze sobą zabrać żeby wyrządzić jak najmniejszą szkodę rybie, pomyśleć na jakich głębokościach i na co będę łowił, zastanowić się czy konieczne muszę zabrać przynęty uzbrojone w kotwice, czy może warto je czymś zastąpić. Czy koniecznie muszę zabierać ultra-light'a czy może coś mocniejszego. Może czasem warto odpuścić mimo ładnych zapisów na dużych głębokościach i zaufać Szwedą, może jednak mają racje z tą granicą 12m.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...