Skocz do zawartości

Micro i makro wirówki


TomCast

Rekomendowane odpowiedzi

@Tomek.M - Bardzo ładne wyroby. Mam nadzieję, że przyniosą sukcesy!

Dobrze napisałeś, lżejsze łatwiej prowadzić wolno. Poza tym chwostek się przydaje. Dobrze stabilizuję obrotówkę, co też porawia pracę.

 

 

Wzdręgi je polubią ;) Gorsza sprawa, że mikroszczupaczki też :D Także 'przypon' obowiązkowy. Tylko z czego by go tu zrobić, żeby estetycznie pasował ;)

https://www.fishpoint.pl/images/Jaxon/mini/450px_JXPR11513-jaxon-linka-przyponowa-micro-plus.jpg 

w wersji 3kg daje radę, tylko krętlik + agrafka raczej nie większe niż 22. Ja używam 24.

Jeśli ktoś chce jeszcze finezyjniej, to: 

http://www.na-ryby.com/environment/cache/images/500_500_productGfx_fe11974c8f905c0f3e5f9e950055267c.jpg  (można wybrać wersję 0,08)

tylko po szczupłym trzeba sprawdzić oplot, żeby się nie zdziwić po fakcie... ;)

 

Te stalóweczki robią robotę przy tak małych obrotówkach. Robię, używam, u mnie działa dobrze.

Edytowane przez Leadrock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, wystarczy średnie. Jestem w trakcie testów, ale wygląda to obiecująco ;)

No to jestem przeciekaw jak to wyjdzie po beta testach. Też się rozglądam za obrotkami, które będą uzupełnienieniem jigów i kijka do 3g. Może będzie można podejrzeć w akcji na Balatonie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem Micro Plus 3kg od Jaxona....jest ok, ale do takich maleństw trochę toporne. Tzn rybom nie przeszkadzało za bardzo, ale miałem wrażenie że mogłoby być lepiej. Podpowiem jeszcze, że obrotówki tego kalibru fajnie wychodzą na korpusach z lamety ołowianej/drutu miedzianego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dobitnie się przekonałem, że plecionka i jazie to zdecydowanie złe zestawienie ;) Wróciłem rano z pracy, zabrałem same wirówki, blue bird`a do 5g z plecionką 0,2 i wyszedłem z zamiarem polowania na okonie, które już zaczynają się ruszać. Po dwóch godzinach, trzy maluchy ok 20 cm, więc bez szału. Miałem ze sobą te maleństwa które ostatnio robiłem, a wiem, że blisko jest fajne miejsce na wzdręgi, to przeniosłem sie tam. Miedzy nimi pływają też słusznych rozmiarów jazie. Tylko ciężko się do nich dobrać bo nie ma się za bardzo gdzie ukryć, a woda ma 15 cm. Plecionka do tak małych wirówek to też pomyłka, ale chciałem chociaż sprawdzić czy będą prawidłowo pracować i co ewentualnie poprawić. Zmieniałem po kolei, aż trafiłem na zeróweczkę, którą mogłem fajnie smużyć i która nie wyskakiwała z wody. Bodajże w 4 rzucie mocne uderzenie, widziałem jak woda prawie się zapadła pod wirówką ;) I od razu kocioł, bo płytko. Jaź, taki ok 50 cm, gruby i złoty młynkował jak pstrąg. Nie byłem w stanie nic zrobić jak tylko przytrzymywać szpulkę ręką, ale cały czas wysnuwał mi plecionkę. Ta wędka ma bardzo mocny dolnik, amortyzacji prawie wcale, bo nawet przyponu z żyłki nie było. I stało się co przewidywałem, miękki pysk jazia nie wytrzymał, wirówka wyskoczyła jak pocisk. Ledwo zdążyłem się uchylić ;P Za to chwilka adrenaliny na rozpoczęcia dnia, lepsza niż kawa :) Wrócę tam, ale już z żyłką i być może jeszcze się zmierzymy ;)

post-46206-0-28179000-1535452822_thumb.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...