Skocz do zawartości

Wędkarze w akcji.


Rekomendowane odpowiedzi

A czego nie mam? :P
5 pudełek z przynętami, walkie talkie, nóż, multitool, kupę szpargałów, kurtka przeciwdeszczowa, bluza ocieplajaca, dodatkowa koszulka z coolmaxu, moskitiera, buff, krem UV, drugie okulary polaryzacyjne, jakiś preparat z DEET, redbull x 2 nestie, woda mineralna, ze 2-3 buły do żarcia (czasami jakieś MRE amerykańskie) 2 snickersy, kilka szpul do kołowrotka... tam wiesz, takie 7-8kg niezbednych rzeczy :P Czasami mam jeszcze na plecach kijek Shimano S.T.C Exage jako backup :P
To jest Irlandia :P Deszcze niespokojne itp ;) Często bywa tak, że wracamy do samochodu, po 12-15 godzinach maszerowania, nie ma zmiłuj, coś się zesra, to zostaje oglądania widoków i wkurzanie się że coś pękło, czegoś się nie wzięło :P

Nie chce mi się nosić plecaka, więc pakuję wszystko w kamizelkę, w kieszenie kurtki, woderów :P
Jakoś mi to nie przeszkadza :P
Gorzej jest jak się bierze ze sobą spinning i muchę, bo wtedy jeszcze dochodzi kilka innych szpargałów :P

To nie łowienie leszczyków na grunt z piwkiem w ręce :P To HARDCORE jest kolego!
 

Aaaaa i zapomniałem, często mam jeszcze jakiś puder dla dzieci :P heheee pomógł już kilka razy, kiedy kilkanaście godzin w woderach powodowało zbliżajacy się płacz 4 liter :P

Co lepsze, jak wspinam się gdzieś po skałach z wędziskiem w zębach, to cały czas mam w pamięci słowa sprzedawcy w lokalnym sklepie wędkarskim... "Wodery nie są do chodzenia!!!" To do czego kurr.. są? :P

Napiszę do Simmsa, że mogę zostać ich testerem ;) Bo ostatnio naszła mnie myśl, czy nie wdrapać się z całym wędkarskim szpejem na najwyższą górę Irlandii :P Pewnie byłbym pierwszy który to zrobił :P

Zdrówka!

P.S nie mam nawet nadziei że wiele osób zrozumie taką ilość sprzętu i ten typ wędkarskich przepierdzielek, ale cóż tam ;)

Zdrówka!

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego nie mam? :P

5 pudełek z przynętami, walkie talkie, nóż, multitool, kupę szpargałów, kurtka przeciwdeszczowa, bluza ocieplajaca, dodatkowa koszulka z coolmaxu, moskitiera, buff, krem UV, drugie okulary polaryzacyjne, jakiś preparat z DEET, redbull x 2 nestie, woda mineralna, ze 2-3 buły do żarcia (czasami jakieś MRE amerykańskie) 2 snickersy, kilka szpul do kołowrotka... tam wiesz, takie 7-8kg niezbednych rzeczy :P Czasami mam jeszcze na plecach kijek Shimano S.T.C Exage jako backup :P

To jest Irlandia :P Deszcze niespokojne itp ;) Często bywa tak, że wracamy do samochodu, po 12-15 godzinach maszerowania, nie ma zmiłuj, coś się zesra, to zostaje oglądania widoków i wkurzanie się że coś pękło, czegoś się nie wzięło :P

Nie chce mi się nosić plecaka, więc pakuję wszystko w kamizelkę, w kieszenie kurtki, woderów :P

Jakoś mi to nie przeszkadza :P

Gorzej jest jak się bierze ze sobą spinning i muchę, bo wtedy jeszcze dochodzi kilka innych szpargałów :P

 

To nie łowienie leszczyków na grunt z piwkiem w ręce :P To HARDCORE jest kolego!

 

Aaaaa i zapomniałem, często mam jeszcze jakiś puder dla dzieci :P heheee pomógł już kilka razy, kiedy kilkanaście godzin w woderach powodowało zbliżajacy się płacz 4 liter :P

 

Co lepsze, jak wspinam się gdzieś po skałach z wędziskiem w zębach, to cały czas mam w pamięci słowa sprzedawcy w lokalnym sklepie wędkarskim... "Wodery nie są do chodzenia!!!" To do czego kurr.. są? :P

 

Napiszę do Simmsa, że mogę zostać ich testerem ;) Bo ostatnio naszła mnie myśl, czy nie wdrapać się z całym wędkarskim szpejem na najwyższą górę Irlandii :P Pewnie byłbym pierwszy który to zrobił :P

 

Zdrówka!

 

P.S nie mam nawet nadziei że wiele osób zrozumie taką ilość sprzętu i ten typ wędkarskich przepierdzielek, ale cóż tam ;)

 

Zdrówka!

1. Obyś w tym szpeju orła nie wywinął w szybszej wodzie, bo bedzie nieciekawie...

Ostatnie wydarzenia skłaniają mnie do tego, by zamiast extra szpuli i butelki na plecach mieć raczej kamizelkę pneumatyczną.

2. Plan z wdzieraniem się na górę (2h na "pusto" w jedna mańke), z belly, namiotami i szpejem na 2 dni łowienia są już od roku, ekipa dogrywana. Jakbyś chciał - zapraszam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybszej wody hmmm jakoś tak mało ostatnimi czasy tutaj mamy :P
Jakoś tak mniej upadam niż używam sprzętów które noszę w kamizelce. Poza tym, bambetle na plecach są ulokowane w wodoodpornych worach, których zazwyczaj nie prasuję na płasko, właśnie z myślą o upadku na plecy lub pociągnięciu przez wodę.

Jak będę gdzieś na duże i szybkie rzeki brykał, to zmienię sprzęty, jak na razie za okoniem, pstrążkiem i szczupaczkiem, tak może być.

 

Gdzie macie zamiar się wspinać?

 

Mnie to się w głowie powoli wkręca wypad na Devil's Punch Bowl w Killarney... Ale to kiedyś, jak tempo sezonu wróci do normy, bo na razie łowimy strasznie malutko :(

 

P.S jakie ostatnie wydarzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                                                                        post-46397-0-64600200-1410463755_thumb.jpg     

 

Raz z wędką, raz z aparatem .  W pościgu za widokiem (200 metrów biegiem nad sąsiednie jezioro :)

Jesień,prawie zima.                                                                                                                                          

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...